Omis 2013 - pierwszy raz w Chorwacji.

ale piękne widoki, piękne zdjęcia:)
świetna relacja, balsam dla mej duszy w zimowe wieczory

olcia85 napisał(a):ale piękne widoki, piękne zdjęcia:)
świetna relacja, balsam dla mej duszy w zimowe wieczory

Ech, zima w tym roku jakaś niewydarzona, ale może to i lepiej, nie trzeba odśnieżać
Jeden z kolejnych dni to rejs na wyspę Brać do miejscowości Bol, na wiadomą plażę, Złoty Róg. Rejs trwał dwie godziny, może było by i szybciej, gdyby żona nie przejęła sterów

Bardzo podobało mi się to miejsce, piękna pogoda, cieplutko, pachnące sosny, żyć nie umierać.
Zanim dobiliśmy do brzegu.


Potem plaża.



Zdjęcie z samego czubka rogu.

Było pięć minut do odpłynięcia statku, to jeszcze małą rundkę po mieście się zrobiło.

Kolejny dzień to wizyta w Breli. Tyle się tutaj naczytałem o wspaniałości plaż w tej miejscowości, że plażowanie tam było obowiązkowym punktem w programie wakacyjnym. Dzień wcześniej wybraliśmy się na rekonesans do Breli, zaliczając przy okazji zachód słońca. Czytałem też gdzieś, że plaża Punta Rata w Breli to jedna z dziesięciu najpiękniejszych plaż na świecie, więc wybór miejsca plażowania na dzień następny wydawał się oczywisty. Na plaży byliśmy dość wcześnie by mieć dużą dowolność w wyborze miejsca do leżenia, do południa plaża szczelnie się zapełniła. Duże wrażenia zrobiła na mnie czystość na plaży jak i bliższej okolicy, stylowe prysznice i toaleta jak na statku kosmicznym.
Miejsce naszego plażowania.

Brela w promieniach zachodzącego słońca.





I w drodze powrotnej zachód słońca z Jadranki.

Witam.
Świetne profesjonalne zdjęcia, zapierają dech w piersi.
Fajna relacja i miło mi powspominać znane miejsca.
Pozdrawiam.

mirasowski napisał(a):Witam.
Świetne profesjonalne zdjęcia, zapierają dech w piersi.
Fajna relacja i miło mi powspominać znane miejsca.
Pozdrawiam.

faktycznie robią wrażenia i oddają cały urok Breli, ale chyba trochu podrasowane (szczególnie 6te), lub bdb sprzet i fotograf; jak ma to upiększyć to czemu nie;

widzę miejscówkę mieliście z naturalnym zadaszeniem

Wszystkie zdjęcia w większym lub mniejszym stopniu są poddane obróbce, robione Nikon 5100 ze szkłem Nikkor 17-55/2.8. Fotografia robiona amatorsko
Dzień następny, pogoda kiepska, zbiera się na ulewę, nici z plażowania, więc jedziemy do Split-u. Jakimś cudem znajdujemy miejsce parkingowe i na czuja udaje nam się trafić spacerkiem na nabrzeże. Nadciąga jednak burza stulecia.

Godzinę stoimy pod jakimś marnym zadaszeniem kąpani strugami chorwackiego deszczu, normalnie biały szkwał na lądzie potem zahaczamy się w małej pizzerii i jak deszcz odpuszcza wychodzimy poszwendać się po uliczkach Pałacu Dioklecjana.




W końcu pogoda klaruje się na dobre i robi się tak jak w Chorwacji być powinno.




Zwiedzenie Splitu ograniczyliśmy tylko do rejonu pałacu a i tak dzień zleciał w oka mgnieniu, jakoś za specjalnie się nie interesowałem czy jest jeszcze coś ciekawego do zobaczenia w tym mieście, może następnym razem bardziej się wgryziemy w historię tego miasta.

Ciekawa relacja. Zostaję z Wami

Kilka ostatnich dni było pod chmurką, więc była okazja zobaczyć coś mniej morskiego. Był plan przejechać się samochodem w górę kanionu Cetiny, ale stanęło na podziwianiu widoków z łódki. Łódki odpływają z przystani za mostem w Omisiu, płyną około 45min. w górę rzeki, gdzie jest przystań wysiadkowa przy starym młynie, mamy godzinkę na "zbijanie bąków" i wsiadamy w podróż powrotną. Generalnie jakichś super wrażeń nie ma się co spodziewać, ot taka wycieczka dla zaliczenia i zabicia czasu jak już wszystko w koło się zobaczyło. Kilka widoków kanionu rzeki i Omisia z rzeki.

Przysiadam bo Omiś jest jedna z opcji na tegoroczny urlop

Z przyjemnością oglądam zdjęcia w Twojej relacji. Szacun.

Pozdrawiam

Jak cudnie przeżyć to jeszcze raz. Nasze wakacje 2013 wygdądały prawie identycznie, z jednym wyjątkiem... Zostawiliśmy Mostar na następny raz i ten następny raz niebawem, więc wskazówki się bardzo przydadzą. Twoje zdjęcia wielki szacun, moje pokazuje tylko najbliższym Świetna relacja!

Ładne zdjęcia! My też wybieramy się tym roku w te okolice więc z przyjemnością będziemy śledzić relację.

Bardzo ciekawa relacja, a zdjęcia - zwłaszcza Omis wieczorową porą - dla wielu z nas -jak słychać - nieosiagalne

Świetne HDR-y.
Najbardziej podobaja mi się te z Breli.

Pozdrawiam
Rafał

Rafles278 napisał(a):Świetne HDR-y.

tak misię spodobały te zdjęcia, że zapodam sobie jakiś prg do tworzenia hadeerów, bo w posiadanym takiej funkcji brak

czekamy na cd