Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

Stasiek18 napisał(a):

MRK napisał(a):Bieda straszna z tym koncertowym głosowaniem wyszła:/. Ludzie mieli okazje usłyszeć fajne kawałki, a wybrali te, które wiecznie są grane.

A moim zdaniem "Metallica By Request" czyli "Metallica na życzenie" było udanym pomysłem.

Ja nie mówię, że była złym, bo była bardzo dobrym, tylko że wybór ludzi był do bani. Była okazja usłyszeć fajne kawałki, bardzo rzadko grane, albo bardzo dawno. a ludzie zagłosowali na standardowy set. Patrząc na polski set....gdzie jakieś kawałki, poza One, z ...AJFA? Finowie załatwili sobie przynajmniej Frayed Ends Of Sanity, a u Nas...kicha. Ba, w większości krajów Blackened czy AJFA zagrali. Z Kill'em All tylko Seek And Destroy...a była opcja na The Four Horseman, Motorbreath... No ale...nie byłem, nie komentuje już, nie narzekam:)

Stasiek18 napisał(a):Spore wrażenie zrobił oczywiście Anthrax.

No i tu jest bul, ale pozostaje przy nadzieji, że może niebawem uda się wpaść na ich gig.

MRK napisał(a):
Ale że ja niby tylko hałas??:) Polecę tylko po oryginalnych cedekach...

Pzdr wszystkim. Idę spać:).

No toś mnie osłabił

Jak patrzę na to, co wymieniłeś, to zbieżność oceniam na co najmniej 75%, a spodziewałem się najwyżej 50%.

O ! Jest i Tool - też czekam na nową płytę, tylko bez tych eksperymentów indiańskich.
A gdzie A Perfect Circle? Może jest, tylko nie wszedł w wersję "po łebkach"

Cover lub plagiacik Imagine
Judith

Szkoda, ze Mynard osiadł na laurach. Najwyższy czas ruszyć odwłok.

Ale Cocteau Twins nie mam

MRK napisał(a): Była okazja usłyszeć fajne kawałki, bardzo rzadko grane, albo bardzo dawno. a ludzie zagłosowali na standardowy set.

Też liczyłem że Polscy fani czymś bardziej zaskoczą Metallicę ,liczyłem np. na "The Four Horseman" , "Fight Fire With Fire" czy......"Am I Evil?"
Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie koncertu bez "Fade to Black" , "Battery" czy "One" a ramy czasowe są ograniczone.

krutom napisał(a):
No toś mnie osłabił

Sączę rum... Wlać szklaneczkę na wzmocnienie?

krutom napisał(a):Jak patrzę na to, co wymieniłeś, to zbieżność oceniam na co najmniej 75%, a spodziewałem się najwyżej 50%.

Wymieniłem kilka procent.... Pewno gdybym wymienił wszystko, to procentowa zbieżność, nie przekroczyłaby tych 50%

krutom napisał(a):
O ! Jest i Tool - też czekam na nową płytę, tylko bez tych eksperymentów indiańskich.
A gdzie A Perfect Circle? Może jest, tylko nie wszedł w wersję "po łebkach"

......

Szkoda, ze Mynard osiadł na laurach. Najwyższy czas ruszyć odwłok.

Juź pojawia się coraz więcej sygnałów, że płytka nachodzi. Jak dla mnie, póki co, żadnej słabej płyty, żadnego słabego/zbędnego dźwięku z siebie nie wydali.

A Perfect Circle jest, ale...w formie elektronicznej:)....choć odnośnie Maynarda, to poza Tool'em, szybciej włączę Puscifer niż APC. V Is For Vagina i Conditions Of My Parole to świetne płyty.
Puscifer - Queen B
Puscifer - Toma

Wymieniałem tylko to, co na CD, bez MC, których mi jeszcze w cholerę zostało, ale wysprzedaje, bo schodzą niemiłosiernie dobrze i bez ruskich wydań:).

krutom napisał(a):Ale Cocteau Twins nie mam

Żony, nie dopisałem. Jakąś jedną płytkę mamy, ale nie włączyłem ani razu. Moja żona w ogóle ma duży rozrzut, przy czym gust ma świetny, nie powiem. Inaczej nie byłaby moją żoną:). Ważne, że poza dziwnymi klimatami, sama włączy Blindead, Riverside, God Is An Astronaut, Iron Maiden, Anthrax, Slayer...po black metal. Ból - nie cierpi death metalu i...tu ból największy...grind core'a . Już chyba nie nauczę. Nadzieja w młodym:).

Stasiek18 napisał(a):"Fight Fire With Fire"

Do końca życia będę pamiętał, jak na jakiejś potańcówce w podstawówce puściliśmy ten kawałek...ten wolniutki początek...te tworzące się pary....tańce przytulańce...a 42 sekundy później...mała rozpirducha

Aby nie wrzucać oryginału, to sobie wciepna wersję naszego rodzimego Vader'a
Fight Fire With Fire

MRK napisał(a):Sączę rum... Wlać szklaneczkę na wzmocnienie?

Sączę Jacka Danielsa, już mi lepiej

MRK napisał(a):Wymieniłem kilka procent.... Pewno gdybym wymienił wszystko, to procentowa zbieżność, nie przekroczyłaby tych 50%

Może tak, może nie.
Ale komu by się chciało opisywać kilkaset lub więcej pozycji - pozycji w sensie muzycznym, czyli CD

MRK napisał(a): Jak dla mnie, póki co, żadnej słabej płyty, żadnego słabego/zbędnego dźwięku z siebie nie wydali.

No, jeśli chodzi o Toola, to na niektórych płytach sporo jest wygłupów.
A takie Die Eier Von Satan?

MRK napisał(a):... nie cierpi death metalu i...

No i tu także w moim przypadku zaczyna się protokół rozbieżności.
Nie trawię tych klimatów o diabłach, szatanach itp.

krutom napisał(a):
Sączę Jacka Danielsa, już mi lepiej

Jacuś mi wyszedł jakoś na drugiej połowie meczyku...musiałem ratować się rumem

krutom napisał(a):
No i tu także w moim przypadku zaczyna się protokół rozbieżności.
Nie trawię tych klimatów o diabłach, szatanach itp.

No muszę skorygować.... O diobłach i szatanach, to bardziej black metal. Tam to podstawa całego nurtu, choć niektóre kapele troszkę się z tego wyłamują już. Death metal częściowo też jest "rogaty", jednakże w dużej mierze, temat szatanów jest jednak słabo eksploatowany. Już szybciej poruszany jest temat antyreligijności, tudzież wspominane są "inne byty", że tak napiszę. Samo wychwalanie Pana Naszego Szatana, to black metal
Klasyka death metalu...chyba najważniejszy zespół nie miał żadnego kawałka o Złym

DEATH - The Philospher

W death metalu znajdziesz diobła, ale szybciej klimaty gore, społeczne, psychologiczne, filozoficzne, abstrakcyjne, lovecraft'owskie, ekologiczne, kulturowe (tradycja), jajcarskie... Dać przykłady?:)


EDIT: poza tym, w death metalu znajdziesz kilka scen, które różnią się od siebie diametralnie. Scena szwedzka to np inna bajka niż scena fińska. W Grecji masz jeszcze inny death metal. W USA masz scenę florydzką i resztę. Brazylia to jeszcze inna para kaloszy. Każda z tych scen jest rozróżniana. Każda jest inna. Mówię o podstawach. Oczywiście, to wszystko potrafi się wymieszać, ale skądś się mówi o szwedzkim brzmieniu, fińskiej melodyjności itd:).

Suplement do koncertu

.

.

.

.

.
Kilka moich marnych filmików z koncertu
The Call of Ktulu part 1
The Call of Ktulu part 2
I oczywiście:
Orion

No i już jest.

JUDAS PRIEST Redeemer of Souls

Właśnie leci w całości w Radio Kraków - Skarżyński puszcza płyty w całości.


Po prostu Judas Priest. Robią to co umieją, Ameryki nie odkrywają, ale fani raczej nie będą grymasić.

A zastrzegali po "Nostradamusie", że to już koniec. Może pojada jeszcze w trasę?

krutom napisał(a):No i już jest.
JUDAS PRIEST Redeemer of Souls
...
Po prostu Judas Priest. Robią to co umieją, Ameryki nie odkrywają, ale fani raczej nie będą grymasić.
A zastrzegali po "Nostradamusie", że to już koniec. Może pojada jeszcze w trasę?

Słuchałem.
Parę kawałków bardzo przyzwoitych. Jak na matuzalemów
Spoko - myślę, że Lenonna i Frediego M. jeszcze zobaczymy...

Fajna wasza pogaduszka mnie ominęła. Niestety kiedy sobie tu gaworzyliście byłem zajęty.

Tool - fenomalni goście. ten tałzend dajs uwielbiam.

Tomek nie gniewaj się ale byłem prawie w Krakowie. Mam nadzieję, że wybaczysz mi, że nie wpadłem bo to były tylko Balice.

Nowa płyta. Co drugi kawałek do kibla ale lubię ich. LP - "Isolate And Medicate"

SEETHER
Keep The Dogs At Bay
My Disaster

Moje wrażenia po Sonisphere:

akustyka fatalna poważnie się zastanowię nim znów wybiorę się na koncert na narodowy

Anthrax - pierwsza klasa, super koncert - zamienił bym ich w kolejności z Alice In Chains

Alice In Chains - mnie osobiście usypiało i nie zrobiło wrażenia...

Metallica - nic dodać nic ująć "by request" uważam za ciekawy i udany projekt, żałować tylko mogę, że nie byłem na płycie...

Cesarok napisał(a):... żałować tylko mogę, że nie byłem na płycie...

Jeszcze nie byłem na koncercie poza płytą, tam zawsze jest ciekawiej i lepiej słychać, można się ustawić po środku słysząc oba zestawy głośników (L i R).
Nie wyobrażam sobie koncertu na trybunach - znaczy że co? miałbym siedzieć

Precz z miejscami siedzącymi

krutom napisał(a):
Precz z miejscami siedzącymi

Otóź to... kompletnie nie rozumiem kupowania biletu na trybuny, chyba że przyjeżdzają na koncert filharmonicy wiedeńscy:). Nie ganię, żeby nie było, ale zwyczajnie nie rozumiem:).

A czy ktoś może się wybiera w tym roku na Woodstock?

Nie miałem takiego zamiaru ale córa skutecznie "pracowała" przez długi czas aby zmiękczyć ojcowskie serce no i cel osiągnęła. Jadę jutro. Accept, Skid Row, Volbeat, Hatebread, Acid Drinkers, Coma - trochę mnie interesującego grania będzie.

Z najnowszego LP "Blind Rage".

ACCEPT
Stampede

romuald22 napisał(a):A czy ktoś może się wybiera w tym roku na Woodstock?

Nie miałem takiego zamiaru ale córa skutecznie "pracowała" przez długi czas aby zmiękczyć ojcowskie serce no i cel osiągnęła.

No to miłej zabawy. Czasem jest pożytek z dzieci
Ciekawe jak tam jest.

Kiedyś mnie ciągnęło aby tam pojechać.