Ogólna dyskusja na tematy muzyczne

weldon napisał(a):

mahadarbi napisał(a):Oni inaczej mają struny głosowe rozmieszczone i tyle

Jakbyś tyle wieków śpiewała, rytmicznie gimnastykując się przy zbiorach bawełny,
to też by ci zmutowały i też byś tak śpiewała

Nie pleć Oni się rodzą geniuszami i tyle.

romuald22 napisał(a):

mahadarbi napisał(a):Mam ciary ...

Ale w którą stronę ?

We właściwą

mahadarbi napisał(a):
To co, jeszcze coś?

Jasne. Randy zawsze i wszędzie, nawet w pracy
Choć przy dzisiejszym ciśnieniu na pobudzenie potrzebuję oprócz kawy też trochę dziarskich, karaibskich rytmów

Pozdrawiam
K

Bosko... odpływam normalnie, taaaaaak... Cudo

A znasz mojego Jamiego?

mahadarbi napisał(a): Oni się rodzą geniuszami i tyle.

Jasne. Geniuszami ...

Weldon, ja Cię proszę, nie spłycaj tematu

Janusz Bajcer napisał(a):

romuald22 napisał(a):Panie Januszu. Mam do Pana szacunek ale skoro dzisiaj sie Pan tu pojawił zapytam.
Dlaczego sie Pan tak chętnie udziela w wątkach forum zwanych (przeze mnie ) kompletnie pobocznymi dla istoty tego forum???

Zwane przez Ciebie poboczne wątki też są częścią forum i nie widzę nic zdrożnego w nich się udzielać.

No tak oczywiście. Dzięki nim dla niektórych przyjdzie czas rozstania. Być może dla mnie.
I nie pytałem o zdrożność.

mahadarbi napisał(a):Weldon, ja Cię proszę, nie spłycaj tematu

Och, wprowadzam, pomału, karnawałowy nastrój


Zresztą, polecam, w ramach wprawienia się w ten nastrój, wpiszcie sobie w szukajkę YT hasło idols africa
- ręczę za poprawę nastroju


Żeby mnie kto o jakieś niechęci nie posadził, to fajne jest również to.

Polecam piątą minutę

romuald22 napisał(a):Dzięki nim dla niektórych przyjdzie czas rozstania. Być może dla mnie.

Kurcze, Romek więcej optymizmu

Podobno pojedynki w Polsce są zakazane, a jeżeli już, to nadal obowiązuje Kodeks Boziewicza, który nakazuje co prawda dezynfekcję broni białej coby pojedynek spowodował możliwie mały uszczerbek na zdrowiu, ale zakazuje też pojedynków toczonych z założenia do śmierci jednego z uczestników.


Zdaje się, że wciągnąłeś mnie w "jeden z pobocznych wątków"

Pozdrawiam

romuald22 napisał(a):No tak oczywiście. Dzięki nim dla niektórych przyjdzie czas rozstania. Być może dla mnie.
I nie pytałem o zdrożność.

Jeśli chodzi o czas rozstania to pisałem, że cro-piaskownica jest duża i nie trzeba z niej wychodzić.

Pisałem też, że ta ankieta to dziecinada, ja bym jej wyniki przyjął z przymrużeniem oka i dalej robił swoje.

Jak Wojtek

Janusz Bajcer napisał(a):

romuald22 napisał(a):No tak oczywiście. Dzięki nim dla niektórych przyjdzie czas rozstania. Być może dla mnie.
I nie pytałem o zdrożność.

Jeśli chodzi o czas rozstania to pisałem, że cro-piaskownica jest duża i nie trzeba z niej wychodzić.
Pisałem też, że ta ankieta to dziecinada, ja bym jej wyniki przyjął z przymrużeniem oka i dalej robił swoje.

Czytałem co Pan pisał.
Jest Pan góralem i dobrze Pan wie, że ze spraw postawionych ostro na ostrzu noża zjeżdża się tylko w jedną stronę. Niestety nieubłaganie stało się to honorowe po pewnych słowach które padły i tak to traktuje - pomimo rad Pana i Admina. Postawienie tegoż w pewnych słowach które się pojawiły nie ja wymyśliłem.
Teraz nie ma szarego koloru.
Z kolorów jest
A Whiter Shade of Pale - Annie Lennox
Pzdr

romuald22 napisał(a):Jest Pan góralem i dobrze Pan wie, że ze spraw postawionych ostro na ostrzu noża zjeżdża się tylko w jedną stronę.

Mieszkam w górach, ale góralem nie jestem.
Urodziłem w Gliwicach, ale Ślązakiem tez nie jestem,
Rodzice pochodzą zza Buga, więc nie wiadomo kto ja jestem
Wychodzi na to, ze po prostu Polakiem

mahadarbi napisał(a):Bosko... odpływam normalnie, taaaaaak... Cudo

A znasz mojego Jamiego?

Wstyd się przyznać - nie znałem. Ale podoba mi się. Dzięki za link. Zaczynam studiować
Pozdrawiam
K

Żaden wstyd, to moje odkycie zaledwie sprzed roku, więc nadal go pochłaniam bez gotowania

Gość jest mega! To, co robi na koncertach (niestety, był już dwa razy u nas, a ja go jeszcze nie znałam... ), przechodzi ludzkie pojęcie. Nie jest wcale daleki od prawdy w teledysku z palącą mu się pod palcami klawiaturą fortepianu Muzyczny słuch absolutny, wyczucie rytmu, wrażliwość... nie chcę się po raz kolejny rozpływać (tym bardziej, że już sobie tu wcześniej na to pozwoliłam), ale energią obdzieliłby z 15 gwiazd. Miał polską narzeczoną ponoć

To, co? Na deser?
takie niby nic

romuald22 napisał(a):... Facet po poważnych perypetiach zdrowotnych (w tym roku amputowano mu nogę) ale nie stracił weny.
LESLIE WEST
[/url]

Oj.. to nie wiedziałem nawet. Dzielny koleżka
Ale klasyka Lesiliego to Miissipi Queen (jeszcze z Mountain)


i po latach też w ładnej formie


A zobaczcie tego weteran... ten to bluesa chyba nawet w trumnie jeszcze zagra!
Jeden z największych - Johnny Winter (a.d. 1944)


a tutaj sprzed lat..


i jeszcze mój ulubiony - Rock and Roll Hoochie Koo


A tutaj R'n'R Hoochie Koo w wykonaniu autora Ricka Berringer (z bratem Johnnyego Edgarem). Też piękna wersja .. ileż w tym energii


blues and R'nR forever!!!

mahadarbi napisał(a):Żaden wstyd, to moje odkycie zaledwie sprzed roku, więc nadal go pochłaniam bez gotowania

Gość jest mega! To, co robi na koncertach (niestety, był już dwa razy u nas, a ja go jeszcze nie znałam... ), przechodzi ludzkie pojęcie. Nie jest wcale daleki od prawdy w teledysku z palącą mu się pod palcami klawiaturą fortepianu Muzyczny słuch absolutny, wyczucie rytmu, wrażliwość... nie chcę się po raz kolejny rozpływać (tym bardziej, że już sobie tu wcześniej na to pozwoliłam), ale energią obdzieliłby z 15 gwiazd. Miał polską narzeczoną ponoć

To, co? Na deser?
takie niby nic

Deser pyszny, Ty to naprawdę potrafisz polukrować

Natomiast dziś ........ dziś zaczynam od takich rytmów, może uda się w nich dotrwać do Nowego Roku




Pozdrawiam Sylwestrowo
K