Moja Czarnogóra

Piękne dzięki za relację, my wyjeżdżamy już w przyszłą sobotę, przed nami Herceg Novi, Budva, Kotor, Bar i Perast. Mam nadzieję, że transporty pomiędzy miastami nie stanowią problemu

Pozdrawiam!

Letoslaw napisał(a):Piękne dzięki za relację, my wyjeżdżamy już w przyszłą sobotę, przed nami Herceg Novi, Budva, Kotor, Bar i Perast. Mam nadzieję, że transporty pomiędzy miastami nie stanowią problemu

Pozdrawiam!

Witaj Letosławie
Nie ma żadnego problemu z transportem między tymi miastami, też się tego obawiałem. Drogi są równe, bez większych wybojów. Dla mnie najtrudniejszym odcinkiem była trasa Magistralą Adriatycką na południe od Dubrownika (część także w BiH). Sporo zakrętów, parkingi wyskakujące znienacka zza zakrętu, do tego rozpętała się niezła burza. Dotarliśmy najdalej do Budvy, nie wiem jak droga do Baru. Gorąco polecam Perast jak dla mnie najpiękniejsze miejsce.

Garść informacji o Herceg Novi in English)

Ja polecam miejscowość Buljarica,mała miejscowość,piękna duża plaża ,spokój i cisza,niedaleko Petrovac

Odnośnie pogody w MNE to ja byłem 4 lata temu w sierpniu i na 14 dni było 14 dni bezchmurnych.

szery napisał(a):Odnośnie pogody w MNE to ja byłem 4 lata temu w sierpniu i na 14 dni było 14 dni bezchmurnych.

Właścicielka kwatery mówiła nam, że to lato jest dziwne i trudne do przewidzenia. W prognozach pogody też mówili wcześniej o załamaniu pogody nad Bałkanami. U nas bite 4 dni padało, rozpogadzało się pod koniec pobytu- byliśmy od 30.06 do 16.07

szery napisał(a):Ja polecam miejscowość Buljarica,mała miejscowość,piękna duża plaża ,spokój i cisza,niedaleko Petrovac

Czytałem o Buljaricy, widziałem zdjęcia, też mi się podoba, zwłaszcza, że blisko do Petrovać . Będąc z psem szukaliśmy kwatery akceptującej zwierzęta i na pierwszy raz nie chcieliśmy jechać aż tak daleko.

Dowód złej pogody, wybraliśmy się na wycieczkę do Perast. Spowite mgłą dwie wyspy wyglądają bardzo tajemniczo)

Nalegałem na żonę, prosiłem, aż się zgodziła. Wypogodziło się trochę, wydawać by się mogło że padać już nie będzie. Ruszyliśmy w podróż autem, zatrzymaliśmy się na parkingu przed Perast, wyszliśmy z auta, ruszyliśmy spacerem w stronę starówki i nagle podbiegły do nas 2 psy z rodzaju kundlowatych. Jeden z nich był wyraźnie zainteresowany naszą spanielką. Musiałem wziąść Lunę na ręce i zdecydowaliśmy się uciekać. Zrobiło się bardziej pochmurno, ja koniecznie chciałem zobaczyć starówkę w Peraście. Zaczęliśmy pośpiesznie iść starając się zgubić te psy, które na szczęście nie były agresywne ale wytrwałe w tropieniu naszych śladów. Weszliśmy po schodach do góry i na jakiś czas je zgubiliśmy. Zrobiłem kilka zdjęć, nakręciłem krótki film i zaczęliśmy schodzić w dół. Oczywiście na dole spotkaliśmy te psy. Bojąc się psiej awantury, z psem na rękach zaczęliśmy szukać schronienia. Zaczęło mocno padać. Wkurzeni na maksa, odjechaliśmy.
Taka sytuacja

Sumując relację, bardzo polecam wszystkim Montenegro, zwłaszcza tym z Was, którym znudziła się troszkę Chorwacja. Jak dla mnie ( byłem w Splicie, Trogirze, Makarskiej i 2xna Braciu) wszędzie w Chorwacji jest bardzo podobnie. Te same domy, dachy, itp. Czarnogóra jest inna, bardziej dzika, ludzie jak napisałem inni ale naprawdę warto ze względu na przyrodę, spokój ( Risan i Perast), południowy nieład który ja akurat lubię. Mam plany wybrać się tam raz jeszcze i koniecznie zaliczyć Kotor, Bar i Ulcinj czego nie udało się tym razem.
Polecam też czarnogórską kuchnię, która jest smaczniejsza od chorwackiej. No co wam poradzę, że kocham jeść)
Grilowane warzywa

Risotto z kurczakiem

Grilled veggies again...

Chyba dostanę szlaban od admina

Płyty grzejne/patelnia elektryczna do naleśników na promenadzie przy głównej plaży w dzielnicy Mjeline.

Ulubione owoce morza.

Dzięki za relację, właśnie podczytuję forum, bo za 2 tygodnie przede mną Dubrovnik -> Ulcinj -> Herceg Novi. A budynek obrośnięty różowym kwieciem w HN, który sfotografowałeś, to mój hostel

mistle napisał(a):Dzięki za relację, właśnie podczytuję forum, bo za 2 tygodnie przede mną Dubrovnik -> Ulcinj -> Herceg Novi. A budynek obrośnięty różowym kwieciem w HN, który sfotografowałeś, to mój hostel

Swietnie) Będziesz mieć blisko do starówki i wspaniałych restauracyjek. Udanego wypoczynku))))

Artur, miałem na myśli autobusowy transport, nie jadę tam autem, chociaż chciałbym

Letoslaw napisał(a):Artur, miałem na myśli autobusowy transport, nie jadę tam autem, chociaż chciałbym

Autobusy jeżdżą często z tego co widziałem.

Chciałbym polecić Wam "pigwówkę". Kupiona w sklepie z alkoholami na promenadzie w Hercegu. Smaczna, delikatna, cena 9.90 EUR.

Zatoka w Mjeline późnym wieczorem. Sorry za średnią jakość.


Niestety jedyne zdjęcia które mamy z Kotoru. Jak pisałem wcześniej, korki, brak miejsc parkingowych i tłumy skutecznie nas odstraszyły. Fakt, że nie wybraliśmy się tam od rana plus festiwal Kotor Art przyciągnął masę ludzi.