Mistrzostwa Świata Rosja 2018 - Dyskusja

Marsallah napisał(a):Hmm, tak zrozumiałem Twój wpis, w którym poinformowałeś o spodziewanych wynikach czwartkowych meczów. Jeśli miałeś inne intencje, to wycofuję zarzut

W porządku.
Czasy kiedy jechało się do Armenii, Kazachstanu czy Cypru pokopać w piłkę z kelnerami minęły już bezpowrotnie.
Teraz z każdym można przegrać.
Oprócz Armenii, z którą.....musimy wygrać.

Janusz Bajcer napisał(a):

adrianek90 napisał(a):Coś tak czuję że to mogą być najcięższe mecze naszych w ciągu ostatnich kilku lat

Każdy chce wygrać z lepszym

Miałem bardziej na myśli fakt że sypią nam się kontuzje i generalnie forma poszczególnych piłkarzy nie jest taka jakiej się spodziewano.
Może zmiennicy pozytywnie zaskoczą, ale tu już nie ma miejsca na błędy. Oby wszystko dobrze się skończyło.

anakin napisał(a):Oprócz Armenii, z którą.....musimy wygrać.

z Czarnogórą też by się przydało. Tak dla świętego spokoju.

Marsallah napisał(a):Tym bardziej trzeba się spiąć na Ormian. Nie rozumiem tych, którzy dopisują naszej kadrze 3 punkty w przyszły czwartek. Przecież na Narodowym ledwie z nimi wygraliśmy, a teraz zagramy bez Milika i...bez pomocy, bo ostatnio nie mamy tam wartościowych graczy. Lewego pewno będą szturchać i kopać, a kto z nim pogra? Cała nadzieja w skrzydłach...

Z Armenią na Narodowym rzeczywiście ledwo wygraliśmy, ale było to po aferze alkoholowej,byłem na stadionie i widziałem jak sfrustrowany był Lewy na grę pozostałych kolegów,czego w telewizji nie było widać.

Hmm, wydaje mi się, że Lewy dosyć często bywa sfrustrowany ostatnio - tak się składa, że od jakiegoś czasu nie za bardzo ma z kim pograć, czy to w kadrze, czy to w klubie. Ciężko być prymusem...

Odnośnie meczów w Erewaniu i Warszawie - jasne, możliwe, że - mimo słabszej formy - wygramy z Ormianami. Może nawet nasi rywale podzielą się punktami, wobec czego awansujemy już w czwartek, ale to myślenie życzeniowe. Mając na to nadzieję, pozwolę sobie się okopać na pozycji dyżurnego pesymisty, który widzi, że w naszej reprezentacji mało ostatnio piłkarzy przez wielkie "P". Tzn. takich na wysokim poziomie międzynarodowym i w dodatku aktualnie w formie. Lewandowski, Glik, Piszczek, bramkarze. Pominąłem kogoś?

Marsallah napisał(a):Hmm, wydaje mi się, że Lewy dosyć często bywa sfrustrowany ostatnio - tak się składa, że od jakiegoś czasu nie za bardzo ma z kim pograć, czy to w kadrze, czy to w klubie. Ciężko być prymusem...

Odnośnie meczów w Erewaniu i Warszawie - jasne, możliwe, że - mimo słabszej formy - wygramy z Ormianami. Może nawet nasi rywale podzielą się punktami, wobec czego awansujemy już w czwartek, ale to myślenie życzeniowe. Mając na to nadzieję, pozwolę sobie się okopać na pozycji dyżurnego pesymisty, który widzi, że w naszej reprezentacji mało ostatnio piłkarzy przez wielkie "P". Tzn. takich na wysokim poziomie międzynarodowym i w dodatku aktualnie w formie. Lewandowski, Glik, Piszczek, bramkarze. Pominąłem kogoś?

Z tym Glikiem to trochę pojechałeś, z tego co widzę to ostatnio bardzo słabo mu idzie, dodając do tego Pazdana w podobnym stanie nasza obrona może być cienka jak pupa węża. Ja mam nadzieje że Krycha jednak się odrodził i pokaże klasę i jakoś to wymęczymy... ale co dalej to nawet górale nie wiedzą

Dalej? Dalej to trener Nawałka ma problem do rozwiązania. Problem, jak się nie zbłaźnić na Lidze Narodów i, przede wszystkim, na finałach MŚ w Rosji (zakładając, że jednak na nie pojedziemy). Musi znaleźć i uformować nowych zawodników, których wprowadzi w grono reprezentantów, a ci będą powoli zastępować - tych chwilowo kontuzjowanych, jak i tych, którzy powoli będą odchodzić na piłkarską emeryturę.

Wracając do teraźniejszości - zastanawiam się, czy w czwartek trzymać kciuki za Danię (wiem, remis byłby najlepszy), czy też jednak liczyć na wielki finał eliminacji na Narodowym z Czarnogórą? Przyznajcie, byłoby ciekawie, gdyby Polacy i Czarnogórcy wywalczyli w czwartek tyle samo punktów

Chyba już można.


Armenia - Polska 0-2

Armenia - Polska 0:4

Armenia -Polska 1:3
Czarnogóra - Dania 2:2

kaszubskiexpress napisał(a):Chyba już można.


Armenia - Polska 0-2

Można - a nawet trzeba.

U mnie trwa analiza - podobno Rybus zdrowy

A Krychowiak już w "formie" (przynajmniej "modowej").

Armenia - Polska 1:3

Czarnogóra - Dania 0:0

Armenia - Polska 1:2

Jeśli tak, to będzie historyczne, bo jeszcze nigdy z Armenią na wyjeździe nie zwyciężyliśmy.
Czarnogóra - Dania 1:1

Armenia- Polska 1-2
Optymistycznie choć mam złe przeczucia
Co gorsza podobne miałem prze meczem z Danią
Dania- Czarnogóra 3-1

Armenia - Polska 1:1
Aczkolwiek chcę naszej wygranej i mam nadzieję że moje typowanie się nie sprawdzi