Re: Między morzem a górami: od Risnjaka po Pag
napisał(a) Franz » 20.11.2018 17:41
Niestety, góry zaciągają się w szybkim tempie chmurami, po dziesięciu minutach widoczność spada chwilami do kilkunastu metrów i zaczyna dąć porywisty wiatr. W radiu informowali, że "posle podne kisa" i wygląda na to, że lada moment czarny scenariusz się spełni. Zaczynam rozważać wszystkie "za" i "przeciw" w kwestii kontynuacji wędrówki. Coraz gorsza widoczność, wzrastające prawdopodobieństwo deszczu, tym fragmentem szlaku już kiedyś szedłem, ewentualna pętla w przypadku niezbyt gęstego znakowania przez teren nierozminowany... Tyle przeciw. A co przemawia za kontynuacją?... Zapada cisza. Wiele mówiąca cisza...
Zawracam do rozstajów i zaczynam zejście. I tutaj bardzo dotkliwie przypomina się piąte "przeciw" - ostry ból kolan... Gdzie się daje, zjeżdżam ostrożnie po śniegu, co odrobinę zmniejsza odczuwanie bólu, ale go nie eliminuje. Pojękując z cicha i klnąc pod nosem, krok za krokiem, z narastającym bólem, docieram wreszcie na Bunovac…