Petrovac na Moru to jeden z głównych kurortów na Riwierze Budwańskiej. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z XII wieku. Nosiła ona wtedy nazwę Lastva.
Po obiedzie ruszamy na spacer promenadą. Prawdziwe "Międzyzdroje" - stragan na straganie:
Do tego zagospodarowana plaża z ciemnobrązowym
No cóż, na pewno nie nasze klimaty...
Jedyne, co mi się tu podoba, to widok z plaży na dwie malownicze wysepki:
Jedna z nich to Sveta Nedjelja z ruinami cerkwi z XVI wieku, a druga - Katić (Katič):
Po deszczu ludzie wracają na plażę. Nie wszyscy jednak wybierają leżaki
Ze smutkiem patrzymy na palmy zaatakowane przez (znanego nam już) szkodnika zwanego crveni surlaš
Naprawdę staram się zwracać uwagę na pozytywy, np. piękne budynki:
ale trudno nie zauważyć wielkich dmuchańców, które nieco psują krajobraz
Na chwilę opuszczamy promenadę i trafiamy na coś naprawdę ładnego - cerkiew Svetog Ilije z przełomu XIV i XV wieku:
Wnętrze tej małej świątyni robi na nas wrażenie:
Można na moment zapomnieć, że jest się w bardzo turystycznym i zatłoczonym miejscu.
Ostatecznie wracamy na promenadę i docieramy do jej końca. Nie może tu zabraknąć wielkich flamingów
Jeden z nich stracił głowę
Na koniuszku nabrzeża mieści się najbardziej znana budowla w Petrovcu - dawna wenecka twierdza Castel Lastua. Obecnie w jej części znajduje się restauracja:
Kilka schodków:
i jesteśmy na twierdzy:
Mamy stąd całkiem przyjemny widok na ciekawe w tym rejonie Czarnogóry wybrzeże oraz na rozbawionych turystów ciągniętych przez motorówkę
Są i fotogeniczne wysepki:
oraz taras restauracji i zielone wzgórza ponad miasteczkiem:
Siadam i kontempluję widoki
Najbardziej podoba mi się pogled w stronę pobliskiego klifu:
Skały wyglądające jak sękacz i cudny kolor wody:
Do jednej z grot właśnie wpływa motorówka:
Ścieżką można wspiąć się na wzgórze i z niego podziwiać klify, natomiast tunelem wydrążonym w skałach pewnie warto się przespacerować do kolejnej plaży. Taki spacer poleca nam spotkany na twierdzy Polak (rodaków jest tu zatrzęsienie
Niestety, na taką wycieczkę nie mamy już czasu. Skoro pogoda się poprawiła, chcemy jeszcze, po drodze, zobaczyć starówkę w Budvie.
Powoli opuszczamy Petrovac... I choć wypoczynek na takiej plaży:
nie jest szczytem moich marzeń i pewnie nie byłby dla mnie wypoczynkiem, cieszę się, że tu zajrzeliśmy. Widoki z Castel Lastua bardzo mi się podobały i to miejsce z pewnością warto zobaczyć. Reszta, cóż, kwestia gustu...

.png)
.png)
.png)
.png)
