30 lipca (poniedziałek): Petrovac na Moru
Petrovac na Moru to jeden z głównych kurortów na Riwierze Budwańskiej. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z XII wieku. Nosiła ona wtedy nazwę Lastva.
Po obiedzie ruszamy na spacer promenadą. Prawdziwe "Międzyzdroje" - stragan na straganie:
Do tego zagospodarowana plaża z ciemnobrązowym piaskiem pomieszanym z drobnym żwirkiem:
No cóż, na pewno nie nasze klimaty...
Jedyne, co mi się tu podoba, to widok z plaży na dwie malownicze wysepki:
Jedna z nich to Sveta Nedjelja z ruinami cerkwi z XVI wieku, a druga - Katić (Katič):
Po deszczu ludzie wracają na plażę. Nie wszyscy jednak wybierają leżaki :
Ze smutkiem patrzymy na palmy zaatakowane przez (znanego nam już) szkodnika zwanego crveni surlaš :
Naprawdę staram się zwracać uwagę na pozytywy, np. piękne budynki:
ale trudno nie zauważyć wielkich dmuchańców, które nieco psują krajobraz :
Na chwilę opuszczamy promenadę i trafiamy na coś naprawdę ładnego - cerkiew Svetog Ilije z przełomu XIV i XV wieku:
Wnętrze tej małej świątyni robi na nas wrażenie:
Można na moment zapomnieć, że jest się w bardzo turystycznym i zatłoczonym miejscu.
Ostatecznie wracamy na promenadę i docieramy do jej końca. Nie może tu zabraknąć wielkich flamingów :
Jeden z nich stracił głowę :
Na koniuszku nabrzeża mieści się najbardziej znana budowla w Petrovcu - dawna wenecka twierdza Castel Lastua. Obecnie w jej części znajduje się restauracja:
Kilka schodków:
i jesteśmy na twierdzy:
Mamy stąd całkiem przyjemny widok na ciekawe w tym rejonie Czarnogóry wybrzeże oraz na rozbawionych turystów ciągniętych przez motorówkę :
Są i fotogeniczne wysepki:
oraz taras restauracji i zielone wzgórza ponad miasteczkiem:
Siadam i kontempluję widoki :
Najbardziej podoba mi się pogled w stronę pobliskiego klifu:
Skały wyglądające jak sękacz i cudny kolor wody:
Do jednej z grot właśnie wpływa motorówka:
Ścieżką można wspiąć się na wzgórze i z niego podziwiać klify, natomiast tunelem wydrążonym w skałach pewnie warto się przespacerować do kolejnej plaży. Taki spacer poleca nam spotkany na twierdzy Polak (rodaków jest tu zatrzęsienie )
Niestety, na taką wycieczkę nie mamy już czasu. Skoro pogoda się poprawiła, chcemy jeszcze, po drodze, zobaczyć starówkę w Budvie.
Powoli opuszczamy Petrovac... I choć wypoczynek na takiej plaży:
nie jest szczytem moich marzeń i pewnie nie byłby dla mnie wypoczynkiem, cieszę się, że tu zajrzeliśmy. Widoki z Castel Lastua bardzo mi się podobały i to miejsce z pewnością warto zobaczyć. Reszta, cóż, kwestia gustu...