Małe i duże niebałkańskie podróże :-)

Lidia K napisał(a):Żyto

Jakoś dziwnie na żółto kwitnie, ale to widocznie jakaś lokalna odmiana.

Szkoda, że pogoda licha, ale i tak pięknie. To bogactwo zdobień oszałamiające.

pzdr

kulka53 napisał(a):Na Piazza del Giglio stoi pomnik Garibladiego

Pewnie jakiś znajomy Berlusconiego.

Krajobrazy piękne, ale stanę w obronie naszych ziem: Suwalszczyzna, Białostockie, itp. - niczym nie ustepują.
Tylko tych katedr brak.

Czy ktoś wie dlaczego Włosi budowali miasteczka na szczytach, a Polacy w dolinach? Jeśli kwestie obronne były ważne, to przeciez i jedni i drudzy co chwila musieli się z kimś zmagać...

DarCro napisał(a):Krajobrazy piękne, ale stanę w obronie naszych ziem: Suwalszczyzna, Białostockie, itp. - niczym nie ustepują.
Tylko tych katedr brak.

Raz w życiu jechałam pociągiem do Suwałk latem. Trwało to półtora dnia. Byłam w tamtych okolicach tydzień. Okolica rzeczywiście bardzo piękna. Pamiętam wzgórza morenowe i takie inne światło słoneczne niż tu u nas na południowym zachodzie na płaskim jak stół terenie.

DarCro napisał(a):Czy ktoś wie dlaczego Włosi budowali miasteczka na szczytach, a Polacy w dolinach? Jeśli kwestie obronne były ważne, to przecież i jedni i drudzy co chwila musieli się z kimś zmagać...

Wiem, że to co napiszę na tak postawione pytanie będzie dużym uproszczeniem ale nie jestem nawet hobbystą historycznym a wprost przeciwnie poszukiwaczem najprostszych rozwiązań (matematykiem).
Mieszkańcy na naszych terenach kiedy się zaczęli osiedlać zastali tu puszczę. To ona stanowiła ochronę przed wrogiem zewnętrznym. Zamieszkiwali w małych osadach budując chyba właśnie z drewna swoje domy nad strumieniami i rzekami. Byli przede wszystkim myśliwymi, polowali i łowili ryby. Puszcza zapewniała im schronienie i karmiła.
Włosi są spadkobiercami starożytnych Rzymian i jeszcze wcześniejszych mieszkających na tych terenach Etrusków. Puszcza została wypalona jeszcze wcześniej, a w dolinach rolnictwo rozwijało się tak ze 2000 lat wcześniej niż na naszych terenach.
"Architektura średniowiecza w znacznej mierze wyrasta z osiągnięć cesarstwa rzymskiego. Po jego rozpadzie na część wschodnią i zachodnią odmiennie kształtował się rozwój budownictwa w tych rejonach świata. O ile w Bizancjum kontynuowano wcześniejsze osiągnięcia starożytnego Rzymu, dostosowując je do oczekiwań rodzącego się świata chrześcijańskiego, na zachodzie znaczny wpływ na architekturę i zdobnictwo wywarły plemiona barbarzyńskie, które znalazły się na terytorium Europy. Powstał nowy typ osadnictwa, bardziej odpowiadający barbarzyńcom. Wyludniły się miasta rzymskie a osiedla zakładano na wzgórzach i innych miejscach ułatwiających obronę. W centrum znajdował się dom władcy, otaczały go zabudowania gospodarcze a całość chroniła palisada." Więcej można przeczytać we wspomnianym przeze mnie skrypcie od 48 strony.

longtom napisał(a):

Lidia K napisał(a):Żyto

Jakoś dziwnie na żółto kwitnie, ale to widocznie jakaś lokalna odmiana.

Bez pestycydów i dlatego kwitnie w życie dziki rzepak chyba Będzie jeszcze żółciej jak wyruszymy w dolinę której krajobraz jest na liście UNESCO.

longtom napisał(a):Szkoda, że pogoda licha, ale i tak pięknie. To bogactwo zdobień oszałamiające.

Na same zdobienia po dwie rolki filmy mi wychodziło A teraz kiedy przygotowuję zdjęcia do kolejnych odcinków relacji mam problem co z tych ton kilobajtów nie pokazywać. Tak sobie obiecywałam, że max 5 zdjęć na jedno miejsce, kościół, wieże, zamek, ratusz itd.

Jacek S napisał(a):

kulka53 napisał(a):

Jacek S napisał(a):Bez sensu trochę...ani jeden ani drugi nie ma teraz płaszcza.

A może w dawnych czasach mieli takie obszerne płaszcze, że z jednego można było dwa zrobić

Etam, sknera i tyle.



PS. Piękne mgły i pola.

Po pierwsze masz rację bo powinien mu dać ten płaszcz a nie go najpierw niszczyć.
Po drugie a propos PS. Nie obrabiane PS. Osobiście miałam i ma ogromny niedosyt toskańskich widoków. Zabrakło mi długiego chodzenia po polach. Tylko raz zaryzykowałam i powstało trochę mglistych zdjęć ale jakie mokre miałam moje nieprzemakalne górskie letnie buty i wewnątrz skarpetki. Całe szczęście że zabrałam ze sobą duży zapas skarpetek i drugie buty.

Jeszcze dwa widoczki

Z drogą w mgłę


Z żółcią na pierwszym, kijkami pod winorośl na drugim i wzgórzem na trzecim planie.


.......... taki sobie


Zagadka

Co rośnie w życie?


Żyto i mak

Następny odcinek się na pewno pojawi.

Wkrótce..................

Lidia K napisał(a):Ci którzy byli myślę, że wiedzą jaka to jest atrakcja widoczna z oddali.

Ci co nie byli ... też wiedzą/wiedzieli !

A widoczki faktycznie śliczne i pogodne.
Dobry pomysł z tą wstawką-przerywnikiem.

Lidia K napisał(a):Co rośnie w życie?

Wygląda na Mieczyk dachówkowaty (Gladiolus imbricatus) lub coś "koło tego".
Bez bliższych oględzin mogę się mylić !

Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):

Lidia K napisał(a):Ci którzy byli myślę, że wiedzą jaka to jest atrakcja widoczna z oddali.

Ci co nie byli ... też wiedzą/wiedzieli !

Tobie się nie dziwię. Włochy masz w jednym paluszku. Dla nas większość miejsc, które odwiedziliśmy jeszcze niedawno było tylko miejscem z przewodnika.

mariusz-w napisał(a):A widoczki faktycznie śliczne i pogodne.
Dobry pomysł z tą wstawką-przerywnikiem.

Od poniedziałku siedzę nad jednym dniem i nie mogę sobie poradzić. Oszołomieni wspaniałą pogodą od samego świtu zrobiliśmy prawie 600 zdjęć. No i poległam. Taki przerywnik był i mnie bardzo potrzebny.

mariusz-w napisał(a):A widoczki faktycznie śliczne i pogodne.
Dobry pomysł z tą wstawką-przerywnikiem.

Pełna zgoda

Pozdrawiam
Piotr

Relacja jak zawsze rzetelna i ciekawa, gratuluję.

Wbiję kij w mrowisko, a co mi tam . Zastrzegam na początku, że w Toskanii nie byłem.

Życie jest krótkie, nie chciałbym po poświęceniu dwóch tygodni urlopu (i pewnie sporej kasy...) żałować, więc żądam konkretnej odpowiedzi . Czy uważacie, że w zestawieniu z Bałkanami czy z - tak pięknie przez Was pokazywaną - Grecją jest to region wart uwagi?

Stare miasteczka całkiem, całkiem, ale tak zachwalane przez wszelakie media toskańskie widoki? Hmm, pięknych, zielonych pofałdowanych pól to ja mam pod dostatkiem w Beskidach . No dobra, cyprysów nie mam .

PS Sporo osób te trochę lekceważone przeze mnie widoki chwali, więc może to ja błądzę?

mariusz-w napisał(a):

Lidia K napisał(a):Co rośnie w życie?

Wygląda na Mieczyk dachówkowaty (Gladiolus imbricatus) lub coś "koło tego".
Bez bliższych oględzin mogę się mylić !

Rosło za płotem a ja z pentaxa go złapałam jak umiałam.

Bliżej mam tylko takie zdjęcie.


Gdyby to był mieczyk dachówkowaty to ten z żyta jest wyjątkowo rachityczny i pokręcony. Może właśnie życie w życie jest takie trudne.

piotrf napisał(a):

mariusz-w napisał(a):A widoczki faktycznie śliczne i pogodne.
Dobry pomysł z tą wstawką-przerywnikiem.

Pełna zgoda

To cieszę się, że się Wam podoba i że jakoś tak przyszło mi do głowy żeby złamać chronologię.

Lidia K napisał(a):Gdyby to był mieczyk dachówkowaty to ten z żyta jest wyjątkowo rachityczny i pokręcony.

Czasami tak się rosochato zachowują !

http://www.skps.wroclaw.pl/encyklopedia ... kowaty.jpg

Szkoda, że liści nie widać.
Wtedy byłoby wiadomo czy to coś z rodziny kosaćcowatych.

Pozdrawiam.

Krzychooo napisał(a):Relacja jak zawsze rzetelna i ciekawa, gratuluję.

Dzięki, staramy się

Krzychooo napisał(a):Wbiję kij w mrowisko, a co mi tam . Zastrzegam na początku, że w Toskanii nie byłem.

Życie jest krótkie, nie chciałbym po poświęceniu dwóch tygodni urlopu (i pewnie sporej kasy...) żałować, więc żądam konkretnej odpowiedzi . Czy uważacie, że w zestawieniu z Bałkanami czy z - tak pięknie przez Was pokazywaną - Grecją jest to region wart uwagi?

Stare miasteczka całkiem, całkiem, ale tak zachwalane przez wszelakie media toskańskie widoki? Hmm, pięknych, zielonych pofałdowanych pól to ja mam pod dostatkiem w Beskidach . No dobra, cyprysów nie mam .

PS Sporo osób te trochę lekceważone przeze mnie widoki chwali, więc może to ja błądzę?

Hmm, dość trudne pytanie i odpowiedź może nie być jednoznaczna...

Bałkany są dla nas wyjątkowe. Wydaje mi się, że znamy je troszkę, czego o innych rejonach Europy raczej nie możemy powiedzieć. Najpierw Czarnogóra nas zauroczyła (jej góry), do Chorwacji nigdy nie zapałaliśmy jakimś przeogromnym uczuciem, chociaż wiadomo... jest piękna, bardzo piękna. Z Bułgarią, mimo paru zalet, jest jednak trochę gorzej. Potem była Rumunia, tam można wracać na zwiedzanie i wędrówki po wielokroć... ma w sobie coś. Albania - na pewno też warto pojechać, zobaczyć jak tam jest. Grecja była, jest i będzie z paru względów poza jakąkolwiek wakacyjną europejską konkurencją, a że inne kontynenty nam nie grożą, tak zapewne pozostanie.

Region jest wart uwagi na pewno i nie sądzę byś żałował że spędziłeś 2 tygodnie we Włoszech, czy konkretnie w Toskanii. Dla nas ten rejon nie byłby dobry na spędzenie letniego urlopu, podobnie jak lądowe wybrzeże Chorwacji. Może inne rejony Włoch są odpowiedniejsze... może się o tym przekonamy. My wychodzimy z założenia, że żeby coś móc ocenić, trzeba mieć porównanie. Po prostu warto wszędzie pojechać, zobaczyć, mieć własne zdanie. I jak warto, można jeszcze powrócić.

Ale na takie zwiedzanie jakie było teraz naszym udziałem jak najbardziej . Bogata historia, wspaniale klimatyczne miasta i miasteczka (wypełnione co prawda tłumem), zabytki światowej klasy, to przemawia samo za siebie...

Widoki... nam się podobały, choć początkowo wydawało się, że są przereklamowane, bo... jakoś ich nie było. Ale trzeba było się znaleźć po prostu w odpowiednim miejscu. Takie typowe wyidealizowane toskańskie obrazki, typu domek na wzgórzu, z makami, drogą i cyprysami jednak są ciut przesadzone. Może trzeba by się po prostu bez pośpiechu przejść po tych polach O ile można... to są tereny prywatne

W Polsce oczywiście jest pięknie, wspomniane wyżej Mazury czy ulubione przeze mnie Kaszuby. Ale, tam też jest pięknie , po prostu trochę inaczej. Ale czy piękniej niż w kanionie Pivy, Durmitorze, górach Bośni, na Pagu z wieczornym widokiem na Velebit (i odwrotnie), czy Lefkadzie albo Kithirze? Na pewno nie.

Pozdrawiam

..............

Zauważyłem, więc dopisuję, że ....
... posta nr 4000 przy tej okazji udało mi się popełnić

Krzychooo napisał(a):Stare miasteczka całkiem, całkiem, ale tak zachwalane przez wszelakie media toskańskie widoki? Hmm, pięknych, zielonych pofałdowanych pól to ja mam pod dostatkiem w Beskidach . No dobra, cyprysów nie mam .

Cyprysy w Beskidach też są , ale małe
Co do widoków - musisz przyznać Krzychooo , że tam prawie tak pięknie , jak u nas


Pozdrawiam
Piotr

mariusz-w napisał(a):Szkoda, że liści nie widać.
Wtedy byłoby wiadomo czy to coś z rodziny kosaćcowatych.

Dziękuję Ci za pomoc w rozwiązaniu zagadki.
Ja już nie mam wcześniejszych wątpliwości. Nie mam takiego zdjęcia żeby było liście widać. Tylko żyto.
Dalej od płota rosło kosaćców mnóstwo ale nie zdecydowałam się na skok przez płot


i pójście w pole

Lidia K napisał(a):Żeby było łatwiej wytrwać smutne, ponure, pochmurne chwile które jeszcze drugie tyle w relacji będziemy opisywać na zachętę dla cierpliwych naszych Czytelników skromna porcja wyczekiwanych toskańskich widoków.

Jest klimat jest świetnie...

pozdr

Jadę za chwilkę na kilkugodzinną wycieczkę.
Co ma wspólnego toskańska droga z moją?
Pojadę najpierw rowerem, potem pociągiem, w końcu autem, może kolejką i spodziewam się lekkiego spaceru po takiej drodze.
i znacznie fajniejszych widoków Powrót w odwrotnej kolejności późnym wieczorem.