Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.10.2012 09:29

Hmmm ... dzięki Waszej wycieczce zdałem sobie sprawę, że koleją to jechałem ostatni raz dziesięć lat temu ! :roll:
Nie w Grecji ... jechaliśmy wówczas do Egiptu 8) ... to znaczy był to pierwszy etap podróży Poznań-Warszawa. :)

Pozdrawiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.10.2012 12:25

Iwona75 napisał(a):z dziećmi nie zwiedzilibyśmy tyle ile byłoby w planie , więc na razie odpuszczamy.
Wolę zaczekać

Co się odwlecze...
Każdy z nas ma jakieś plany na kiedyś tam... pamiętam jak jeszcze nie tak dawno pisaliśmy u KOLa w relacji, że Cyklady to zupełnie nie dla nas, wtedy wydawało się nam że to zupełnie niewyobrażalne byśmy kiedyś mogli się tam znaleźć. A jednak. Podobnie było z Olimpem... Tak więc - małymi kroczkami trzeba realizować swe marzenia i sięgać po to, co wydawać by się mogło, że jest nieosiągalne. W tym roku Małgosia bardzo chciała popłynąć na jedną wyspę... nie udało się - jest w planie na kolejny rok :idea: .
Teraz to już nigdy nie mówimy nigdy :wink: .

CROberto napisał(a):Pięknie......momentami skały jak na "Dzikim Zachodzie".
Stara lokomotywa + stary skład na trasie - ha :!: - to dopiero byłby klimacik.....

Na odnowę taboru Greckie Linie Kolejowe (albo jakiś lokalny samorząd) zapewne otrzymały środki z jakiegoś tam programu Unii Europejskiej :wink: ... w założeniach postęp być musi :cool:

mariusz-w napisał(a):dzięki Waszej wycieczce zdałem sobie sprawę, że koleją to jechałem ostatni raz dziesięć lat temu ! :roll:

I ja niezbyt często podróżuję pociągami. W ostatnim czasie kilkukrotnie mi się zdarzyło... gdy jechałem sam, wolałem dać odpocząć Skodzie i wybrałem podróż koleją. Przeżyłem :wink: , ale nie było to zbyt przyjemne doświadczenie :? .

Natomiast peloponeska wąskotorówka, to już zupełnie co innego :)

Wracaj do zdrowia :idea:

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.10.2012 13:27

3 września, poniedziałek c.d.

Dochodzi 12, kolejny upalny dzień nad Peloponezem. Auto postawiłem pod drzewami, ale od jakiegoś czasu i tak stoi już w słońcu. Zanim opuścimy Diakofto, dopełnimy jeszcze bak, teraz czeka nas trochę km wewnątrz półwyspu, a tam może nie być łatwo o ciut tańsze paliwo.

Jedziemy znów na południe, z tym, że teraz nie wąwozem a drogą poprowadzoną zboczami... od razu nabieramy wysokości i widoki stają się coraz bardziej rozległe. Góry i skały, które jadąc kolejką mieliśmy wysoko ponad głowami, teraz są w dole, coraz dalej i coraz mniejsze. Jest tu tak pięknie, że niemal zapiera dech z wrażenia... Co kawałek zatrzymuję się więc by popatrzeć na zmieniający się pejzaż.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.10.2012 13:27

Droga oddala się od wybrzeża, wody Zatoki Korynckiej zostały za plecami, dziś już morza nie zobaczymy... Im dalej w głąb lądu, tym robi się goręcej, może nawet powietrze nie jest tak upalne, ale żar lejący się z wciąż niemal pionowo operującego nad głowami słońca jest nieprawdopodobny 8O .

Pojawiają się pierwsze samopas pozostawione zwierzęta :wink:

Obrazek

A my docieramy do etapu, w którym już nie będziemy się wznosić (chwilowo :) ).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu jest. Drogowskaz do monastyru Mega Spileon, w lewo, mocno pod górę. Skręcam, przejeżdżam przez bramę... chwila zawahania, nikogo nie ma, czy tu w ogóle można wjeżdżać :? :roll: . No dobra, pod same budynki na wszelki wypadek nie podjedziemy (stromo też strasznie jest), zostawimy auto przy drodze, w cieniu.

Widoki są ładne, tyle że pod słońce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A sam monastyr całkiem już blisko :)

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.10.2012 13:29

Mega Spileon, Megaspilaion, czy też Megalo Spileou (kompletnie nie rozumiem niekonsekwencji w pisowni nazw, ale też czasami zwykłych wyrazów po grecku :? ) czyli Wielka Grota, jest jednym z najważniejszych w Grecji, a przy tym najpiękniej położonych. Jego początki sięgają VIII wieku, a czas największego rozkwitu i bogactwa to średniowiecze, wiek XIII i XIV. Obiektem szczególnego kultu jest cudowna ikona Madonny z Dzieciątkiem znajdująca się w wydrążonej w skale kaplicy ze źródłem. Monastyr wielokrotnie próbowano obrabować, jednak do dziś przechowuje się tutaj relikwie świętych, cenne manuskrypty i dokumenty a także wiele złotych przedmiotów. Niestety, zabudowania klasztoru są zupełnie nowe, to efekt pożaru z 1934 roku.

Obrazek

Podchodzimy pod zabudowania, rzeczywiście może nie porywają swym pięknem, ale ich umiejscowienie robi duże wrażenie :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy tak stoimy z zadartymi do góry głowami wymieniając półgłosem uwagi i pstrykając zdjęcia, odzywa się do nas jakaś kobieta... po polsku 8O . Zaskoczenie było ogromne, bo oboje z mężem (?) kręcili się obok kampera na niemieckich numerach. Widząc nasze zainteresowanie krzyżem stojącym na szczycie skały powiedziała, że do tego krzyża można dojść :wink: i że trwa to jakieś pół godziny. Idziemy? Idziemy :) .

Z tym, że ja chciałem trochę później, najpierw wejść do środka klasztoru... dla Małgosi zwykle najważniejsze jest popatrzyć na okolicę z góry :wink: . A ja zwykle jej ustępuję, w końcu co mi zależy :cool: . Na górę przecież też chciałem pójść...

To idziemy... tylko którędy? . Najpierw podchodzimy do zamkniętego budynku stojącego na eksponowanym miejscu górskiego zbocza. Stamtąd też są ładne widoki :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na tym zdjęciu widać drogę do Kalavrity (w dół) i pod monastyr (w górę).

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.10.2012 13:30

Spod tego budynku wychodzi jakaś ścieżka, w pierwszej chwili nawet przez myśl nam nie przeszło, że to tego właśnie szukamy... ja poszedłem kawałek by sprawdzić dokąd prowadzi. Okazało się, że jest dobrze utrzymana, ma schodki ziemne i skalne, barierki, może to właśnie tędy trzeba pójść. Idziemy? Idziemy :) .

Obrazek

Było trochę stromo ale szło się całkiem przyjemnie... jeśli pominie się fakt potwornego upału. Na szczęście powiewał lekki wiaterek dający złudne uczucie ochładzania...

Jeszcze mamy dość daleko :?

Obrazek

Intrygował nas ten budynek na skale, czy tam ktoś mieszka, czy to może część monastyru? . Są to ruiny wieży obronnej, tak wyczytaliśmy w przewodniku. Jak się okazało, niedawno zabezpieczonej przed dalszym niszczeniem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Może zajęło nam to trochę więcej czasu niż pół godziny :wink: , ale doszliśmy :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pod sam krzyż nie podeszliśmy ale byliśmy nawet ciut wyżej od niego :cool: .

Obrazek

Przy jakimś słupku :roll:

Obrazek

Stąd też całkiem ładnie było widać.

Obrazek

Pokręciliśmy się krótką chwilę w tym miejscu i ruszyliśmy w dół. Przy monastyrze czekała nas niemiła niespodzianka :? , wszystko było pozamykane. Później nieraz jeszcze natykaliśmy się na zamknięte w środku dnia monastyry, no cóż, nie zawsze można być w danym miejscu rano albo po południu :roll: . Tu akurat byliśmy, ale... skała i widoki zwyciężyły. No trudno :) . Pozostało tylko jeszcze raz obejrzeć kompleks z zewnątrz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.10.2012 21:50

kulka53 napisał(a):
Iwona75 napisał(a):z dziećmi nie zwiedzilibyśmy tyle ile byłoby w planie , więc na razie odpuszczamy.
Wolę zaczekać

Co się odwlecze...
Każdy z nas ma jakieś plany na kiedyś tam... pamiętam jak jeszcze nie tak dawno pisaliśmy u KOLa w relacji, że Cyklady to zupełnie nie dla nas, wtedy wydawało się nam że to zupełnie niewyobrażalne byśmy kiedyś mogli się tam znaleźć. A jednak. Podobnie było z Olimpem... Tak więc - małymi kroczkami trzeba realizować swe marzenia i sięgać po to, co wydawać by się mogło, że jest nieosiągalne. W tym roku Małgosia bardzo chciała popłynąć na jedną wyspę... nie udało się - jest w planie na kolejny rok :idea: .
Teraz to już nigdy nie mówimy nigdy :wink: .


Dokładnie tak....
My w sumie gościliśmy już w Grecji , ale po raz pierwszy na zorganizowanej imprezie , a dwa kolejne wypady , to było zwykłe plażowe lenistwo , właśnie ze względu na dzieci.
Nie potrafiłabym zwiedzać w upale z piętnastomiesięcznym maluszkiem.... :roll:

Dlatego mam nadzieję że wszystko jeszcze przed nami. :papa:
Miłosz_S
Cromaniak
Posty: 919
Dołączył(a): 01.07.2008
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Miłosz_S » 09.10.2012 22:42

kulka53 napisał(a):
Pokręciliśmy się krótką chwilę w tym miejscu i ruszyliśmy w dół. Przy monastyrze czekała nas niemiła niespodzianka :? , wszystko było pozamykane. Później nieraz jeszcze natykaliśmy się na zamknięte w środku dnia monastyry, no cóż, nie zawsze można być w danym miejscu rano albo po południu :roll: . Tu akurat byliśmy, ale... skała i widoki zwyciężyły. No trudno :) . Pozostało tylko jeszcze raz obejrzeć kompleks z zewnątrz.

Ale pech. Czyli w takich miejscach nie wisi karteczka na drzwiach że można zwiedzać od do?
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 10.10.2012 11:40

Iwona75 napisał(a):Dlatego mam nadzieję że wszystko jeszcze przed nami. :papa:

Tylko nie odkładajcie na emeryturę wszystkiego co fajne :wink: Warto z życia korzystać jak tylko nadarzą się sprzyjające okoliczności. Gdy na wakacjach roześlecie swoje pociechy w jednym czasie na kolonie czy do rodziny nie traćcie czasu na malowanie mieszkania :wink:
Grecja przy tym ogromie wysp i plaż w lądowej części pomimo sporej już na niektórych wyspach komercjalizacji ma wciąż sporo do zaoferowania różnym turystom.

Miłosz_S napisał(a):Ale pech. Czyli w takich miejscach nie wisi karteczka na drzwiach że można zwiedzać od do?

Karteczki wiszą no ale trzeba je przeczytać, żeby wiedzieć w jakich godzinach są otwarte drzwi. I do tego trzeba szybko doliczyć jedną godzinę do swojego czasu (my go nie zmieniamy na komórkach i na cyfrówkach). Nie sprawdziliśmy i poszliśmy do góry. Było kilka minut po 12.00 na naszych nie przestawionych zegarkach. Spóźniliśmy się kilka minut.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 10.10.2012 12:03

Lidia K napisał(a): trzeba szybko doliczyć jedną godzinę do swojego czasu (my go nie zmieniamy na komórkach i na cyfrówkach).


Jakiś rodzaj pokuty? :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.10.2012 12:37

DarCro napisał(a):Jakiś rodzaj pokuty? :)

Raczej rodzaj "widzimisię" :wink:



3 września, poniedziałek c.d.

Wracamy do auta, chwila odpoczynku, warto też przekąsić jakieś żarełko przed dalszą trasą, mocno już zgłodnieliśmy. Niedługo po raz drugi dzisiaj jesteśmy w Kalavricie, nie zatrzymujemy się tu jednak, nie ma tu jakichś większych atrakcji a samo miasteczko nie wygląda na interesujące. Zatem od razu podjedziemy do drugiego znanego i ważnego monastyru w tej okolicy, Agia Lavra.

Klasztor ten został założony w 961 roku, jest jednym z najstarszych w Grecji, jednak z tych czasów nie zachowało się zupełnie nic. Najstarszym zabytkiem jest średniowieczny katolikon stojący poza murami współczesnego monastyru, inne budowle zostały zniszczone i spalone podczas II wojny. Monastyr zawdzięcza swą sławę temu, że właśnie tu w marcu 1821 roku Germanos, arcybiskup Patry dał sygnał do rozpoczęcia powstania o niepodległość Grecji.

Podjeżdżamy na parking, jest tu zupełnie pusto i cicho. No tak, tu też będzie wszystko pozamykane :? , ale skoro jesteśmy, zobaczmy to co się da.

Wspomniany katolikon

Obrazek

Obrazek

Pomnik wzywającego do buntu Germanosa

Obrazek

Jakiś inny pomnik :wink: .

Obrazek

Zabudowania współczesnego monastyru

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczywiście zamknięte, więc jak wygląda w środku zobaczyliśmy dopiero po powrocie.

Zdjęcie z sieci

Obrazek

A to rzut oka z góry.

Obrazek

Nie zabawiliśmy tu długo, odjeżdżamy.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.10.2012 12:39

Na dziś mieliśmy w planie jeszcze jeden punkt programu. By tam dotrzeć wróciliśmy do Kalavrity a tam utknęliśmy na dłuższą chwilę nie mogąc odnaleźć właściwej drogi wyjazdowej. Potwierdziło się to, że w greckich nawet najmniejszych miasteczkach o pomyłkę nietrudno... drogowskazów albo nie ma, albo są tak ustawione, że trudno je dostrzec, a jednakowe uliczki utrudniają zorientowanie się, która mogłaby być tą główną. Byliśmy już bliscy rezygnacji :? , no ale ostatecznie trafiliśmy gdzie trzeba.

Boczna droga z Kalavrity na południe jest całkiem dobra, z tym że wspina się na jakąś przełęcz. Nie wiem jak wysoką... ale wysoką :cool: , strzelę sobie i powiem że 1500 m nie będzie wielką pomyłką. Na tę przełęcz trzeba wjechać... i zaraz potem z niej zjechać... a wszystko to dzieje się w górach Chelmos których najwyższe szczyty przekraczają 2300 m . Ale te akurat peloponeskie góry tym razem nas nie interesują, my chcemy wejść do ich środka :) . A to będzie możliwe w jaskini o nazwie Spilio ton Limnon, czyli Jaskini Jezior.

Odkryta dopiero w 1964 roku jaskinia jest podobno jedną z ciekawszych w Grecji. Znajduje się tuż przy drodze, więc z dotarciem nie ma wcale kłopotów. Zatrzymuję się w cieniu rachitycznych akacji, tłumów nie ma, no ale tego właściwie się spodziewaliśmy... baliśmy się nawet czy w ogóle zbierze się jakaś grupa z którą będziemy mogli wejść do środka. Wbrew pozorom tak źle nie było, po zakupie biletów (5 euro od osoby) poczekaliśmy może 15 min i wraz z kilkunastoma osobami i młodym przewodnikiem weszliśmy.

Powiem szczerze, że jaskinia jednak nieco nas rozczarowała. Tytułowe jeziora, jako że była jesień były częściowo wyschnięte :? a sama trasa była w sumie dość krótka (w jedną i drugą stronę szło się ta samą drogą). Rzecz jasna nie wolno było robić zdjęć co na początku troszkę omijaliśmy, jednak bez większego efektu :?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Te zadziwiające kolory to z powodu nie przestawionego balansu bieli :wink: .

Oprócz nas byli sami Grecy i para starszych Niemców. Nie zrozumieli, że nie można tu pstrykać, dziadek wyciągnął aparacik i dawaj.... z lampą :lol: . Głośne „no photo” ostudziło jego, a przy okazji i nasze zapędy...

W sieci natrafiłem na kilka zdjęć wykonanych przez naszych rodaków :wink: , którzy pewnie nie mieli Niemców za towarzystwo :) . No i pamiętali o balansie bieli :lol: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie było jeszcze późno, zaplanowane punkty dzisiejszego dnia nie zabrały nam aż tak dużo czasu. Jednak 3 krótko przespane noce z rzędu dawały się mocno we znaki a swoje dołożył kolejny gorący dzień. Dlatego chcieliśmy podjechać jeszcze kawałek, by jutro mieć dobry punkt startowy do dalszego zwiedzania, a dziś ugotować sobie porządny obiad i odpocząć.

Góry Chelmos

Obrazek

Obrazek

Wnętrze Peloponezu jest malownicze, górzyste i poprzecinane niełatwymi drogami. W jedną taką się wpakowaliśmy... to efekt tego że kocham skróty :mrgreen: .

Obrazek

Tempo spadło jeszcze bardziej... do 20 km/h... ale gdzieś, pod koniec tej „szosy” pozostaliśmy na dłużej. Wcisnąłem się gdzieś, pomiędzy drzewa, po jednak stronie głęboka dolina, po drugiej zbocze wzgórza, na małą polankę. W końcu mogliśmy rozłożyć nasz cały „sprzęt” z krzesełkami i stolikiem :mrgreen: , porobić porządki we wnętrzu auta, ugotować syty posiłek, wykąpać się... Z tym ostatnim nie było tak prosto, zapadał bowiem zmierzch a byliśmy na wysokości z pewnością powyżej 1000 m, to nawet na tak upalnych terenach ma swoje konsekwencje w postaci nieco już chłodniejszych o tej porze roku wieczorów.

Dookoła las, nad nami gwiazdy... było cicho, spokojnie, pięknie :roll: .

A dojechaliśmy mniej więcej tu:

Obrazek

A - Diakofto
B - monastyr Mega Spileon
C - Kalavrita
D - monastyr Agia Lavra
E - Jaskinia Jezior
F - nocleg gdzieś na Peloponezie...

c.d.n.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.10.2012 14:00

A mi się kolejka, wszak dwa razy ostatnio byłem zmuszony nią jechać, nawet spodobała, aczkolwiek na dłuższą metę to dość nudny rodzaj spędzania czasu i chyba nie stanie się moim hobby ;)

Ten monastyr, niby sięga VIII wieku, ale jakiś taki nowoczesny z zewnątrz ... :?

A kolorki, jak kolorki - było mówić, że świeże żarówki, zgodne z normą europejska zainstalowali :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.10.2012 16:53

kulka53 napisał(a):Spilio
po grecku,
spilja po chorwacku.
I w tym momencie język słowiański podobny jest do greki. :)

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12745
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.10.2012 18:07

Fajna wycieczka po wnętrzu półwyspu...
Na etapie rozważania "dokąd?" przez moment też myślałam o przejażdżce kolejką, a stamtąd miał być przejazd autem przez góry, a jeszcze potem spacer w wąwozie Lousios i arkadyjskie klimaty :wink: . Może gdyby nie oczekiwanie na Złomboowców, jakaś część tego planu doczekałaby się realizacji... Po Olimpii jednakże jakoś nie bardzo chciało nam się na dłużej oddalać od morza :) . Był jeden moment wahania na Mani, bo :idea: noc w pobliżu wieżowych wiosek mogłaby być fantastyczna. Być może gdybyśmy przejeżdżali temtędy o późniejszej godzinie :wink: ...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 249
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone