Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Leniwce w Postirze czyli jak kończyć Brač...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 11.10.2020 23:29

... chętnie poleniuchuję na Braču z Wami, tym bardziej, że w tym roku nie udało mi się tam dotrzeć.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 12.10.2020 15:51

Jestem pod ogromnym wrażeniem tak skrupulatnego planu podróży :!: :idea: Ja też lubię sobie zrobić rozpiskę co i kiedy ale nie co do minuty 8O :mrgreen:
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2987
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 12.10.2020 18:09

ruzica napisał(a):Jestem pod ogromnym wrażeniem tak skrupulatnego planu podróży :!: :idea: Ja też lubię sobie zrobić rozpiskę co i kiedy ale nie co do minuty 8O :mrgreen:


Oj tam Marta dasz radę.
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 13.10.2020 18:54

Ural napisał(a):Główny Księgowy czy nie wszelkie wyliczenia są jak najbardziej wskazane.

Liczby to potęga
dids76 napisał(a):Od ładnych kilku lat wybieram D1 zamiast A1.W Knin też zawsze mam dylemat, wybrać D1 przez Sinij czy D33- skrót "przez wiochy" - D56. Ostatnio częściej wybieram opcje którą jechaliście :)

Dids, jak będziesz tamtędy ponownie jechał zatrzymaj się na kawę czy jedzonko w tej lokalizacji https://www.google.pl/maps/@44.7728548,15.691159,3a,49.2y,265.42h,83.59t/data=!3m6!1e1!3m4!1s-ohBPvWHs8gC3RV19TiopQ!2e0!7i13312!8i6656. Widoki cudowne.
majeczka napisał(a):... chętnie poleniuchuję na Braču z Wami, tym bardziej, że w tym roku nie udało mi się tam dotrzeć.

Trzymam kciuki, aby udało się za rok

Ural napisał(a):
ruzica napisał(a):Jestem pod ogromnym wrażeniem tak skrupulatnego planu podróży :!: :idea: Ja też lubię sobie zrobić rozpiskę co i kiedy ale nie co do minuty 8O :mrgreen:


Oj tam Marta dasz radę.

Słuchajcie, z tym co do minuty to nie ma co przesadzać. Zrobiłem sobie w excelu parę formuł chcąc po prostu wiedzieć o której muszę wyjechać, żeby przed promem mieć te 30 powiedzmy minut luzu. Taka rozpiska w dłoni też daje innego rodzaju bonus. Porównujesz czasy i wiesz czy warto się spiąć i zdążysz na wcześniejszy prom...
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 13.10.2020 19:00

Odcinek 2 – Od Splitu na nieludzką wyspę

W sumie to chyba najprościej byłoby pisać relację w stylu: Urlop zaczął się tego a tego dnia, tu i tu – z pominięciem całego dojazdu czy opowieści o apartamencie. Nie można jednak założyć, że tylko wyjadacze tu trafiają zatem każdy autor dokłada wszelkich starań, aby potencjalnie nakreślić również dojazd i lokum dla ewentualnych kolejnych osób, które zafascynują się Chorwacją. Takoż i ja czynię.
Prom nie był pusty, ale też nie przesadnie zatłoczony

zdjęcie 1.jpg

Ilość samochodów obrazuje możliwą sytuację na górnym pokładzie. Jakiś rozebrany do spodenek i przystrojony złotem syn arabskiej pustyni wraz z opatuloną od stóp po czubki włosów kobietą. Współczułem jej. Jakaś Chorwatka pielęgnująca komórki nowotworowe płuc – dobrze - że siedzieliśmy na zawietrznej. Kilkunastu nie wyróżniających się z tłumu ludzi, my i… 3 młode, bardzo młode pary z Polski. Jedna z młódek trajlowała podniesionym głosem całą podróż!!! Druga miała zapewne konto na Instagramie, zdjęciom bowiem nie było końca. Trzecia miała tych dwóch dość w równie mocnym stopniu jak my. Cóż… Życie…
Po raz pierwszy nie robiłem zdjęć Supetaru z promu i wtedy poczułem, że to mogą być naprawdę leniwe wakacje. A z drugiej strony fajnie. Chłonąłem widoki oczyma, wrzucałem je na dysk pamięci a nie na kartę w aparacie. Plenery stawały się udziałem mojego z naturą obcowania a nie widokami chwytanymi dla potrzeb późniejszej relacji…
Skoro na wyspę dostaliśmy się wiele wcześniej niż zakładał plan szkoda było czasu na zakupy skoro jeszcze tego dnia mogliśmy pluskać się w morzu! A przecież dni po połowie września kończą się o wiele szybciej. Gdy dojechaliśmy pod nasz obiekt (posługuję się zdjęciem wykonanym następnego dnia wcześnie rano)

zdjęcie 2.jpg

– mam nadzieję, że moderatorzy nie uznają tego za reklamę, wszak to tylko zdjęcie budynku – właściciel wyszedł zdumiony, że jesteśmy tak szybko.
O samym obiekcie za chwilę.
Tytuł mojej relacji ma niejedno przesłanie. Jednym z nich jest rzeczywiście fraza „jak skończyć brać”… Przestać tylko brać… w 2007 roku gdy jechaliśmy pierwszy raz do Cro osoby wprowadzające nas w ten świat podpowiedziały nam, aby wziąć jakiś gift dla właścicieli. Potem jakoś tak… Tylko braliśmy od Chorwacji. Lokum, słońce, jedzenie, widoki… Tym razem wróciliśmy do dobrego zwyczaju i postanowiliśmy coś również dać. Zawieźliśmy parze właścicieli dobrą polską wódkę i karmelowy likier z solą. Na nas czekał też ichni likier a prezenty pomogły nam po kilku dniach…
Jako, że zdjęć sam dobrych we wnętrzach nie robię posłużę się tu zdjęciami ze strony obiektu.

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

Cennik oraz obłożenie znajdziecie na ich stronie. Byliśmy sami. Jeszcze 3 tygodnie wcześniej mieli obłożenie na wrzesień, ale gdy korona i w Cro pojawiła się u większej ilości populacji to została tylko nasza rezerwacja.
Do zdjęć dopowiem, że kuchnia wyposażona na full łącznie z rzeczami do obsługi grilla. Herbata, cukier, oleje, kostki do zmywarki, kapsułki do prania, wszystko na te pierwsze kilka dni. My oczywiście zostawiliśmy po sobie również następnym osobom dokupione tego typu rzeczy.
Dwa telewizory, suszarka, dobre Wi-Fi i super klima. I ten taras. Pal licho, że pogled na more jest tylko taki.

zdjęcie 9.jpg

Ale taras obecnie ma również możliwość osłonięcia się lnianymi zasłonami od sąsiedztwa i daje ukojenie od słońca wiatru i deszczu. A a propos właścicieli. Pełny kontakt w języku angielskim a jednocześnie nie ma ich tam. Dogląda wszystkiego bardzo kontaktowa i przemiła Maria, Irlandka, która wraz z partnerem Andym 3 lata wcześniej osiedliła się po sąsiedzku. Odbyliśmy kilka ciekawych rozmów a w razie jakichś przypadłości z autem myślę, że można by było skorzystać z pomocy jej męża, który naprawia tam silniki i od skuterów i od łodzi. Ona sama dogląda kotów pomaga właścicielom ale też zajmuje się rękodzielnictwem z muszli, kamyków i szkiełek. Kot, który stał się jej przyjacielem i nas sobie upodobał aczkolwiek do ostatniego dnia ufny był tylko na tyle, aby mi z palców wylizywać pasztet drobiowy.

zdjęcie 10.jpg

Podsumowując lokalizację. To ciekawa opcja dla rodziny, która nie musi być w pierwszej linii brzegowej bo kawałek w dół jest. Dla osób, które lubią ciszę i chcą same sobie robić żarełko. Konzum jest 260 m od apartamentu na tej samej wysokości. Auto pod bokiem, miejsca do posiedzenia sporo. A skoro w Postirze jest dużo miejsca parkingowego w centrum za free to podjechać, zjeść, wypić to piwo czy lampkę wina i wrócić autem – przypominam o dozwolonym pół promila – to ja wolę takie miejsce niż codziennie rano być budzonym prze kościelne wieże – to do Izy…
Po szybkim rozpakowaniu maty i plecaki w dłoń i pierwszy spacer. Każdy spacer po tej części miejscowości to widoki podobne do tego

zdjęcie 11.jpg

Czas, w jakim tam byliśmy to również ciekawa roślinność

zdjęcie 12.jpg

zdjęcie 13.jpg

Ale o tym jeszcze będzie, w tamtej chwili poszliśmy sprawdzić jak wygląda Postirskie FKK czyli tu https://www.google.pl/maps/@43.3753573,16.643884,3a,44.6y,96.69h,77.48t/data=!3m6!1e1!3m4!1sAF1QipOoJhUeXQvC_eruj_ae_s3UfD8EuGns7UtXT7Rd!2e10!7i7680!8i3840
To jest plaża znajdująca się dokładnie naprzeciwko miejsca zwanego na GM Fitness Gym
Poniżej plac do „gimnastyki widać po prawej a plażę skalno-półkową po lewej
https://www.google.pl/maps/@43.3755202,16.6436181,3a,75y,133.44h,86.24t/data=!3m6!1e1!3m4!1sAF1QipPqXgLMj4zYnWi7yKdFRpOQXSXOQn8bwfQKrVrT!2e10!7i7680!8i3840
Wykorzystując zejścia pomiędzy domami mieliśmy tam maksymalnie 15 minut na pieszo.
Krótki rekonesans, trochę promieni słońca, szybka kąpiel a potem powrót i dojedzenie podróżnych kanapek i spontaniczna decyzja. To nic, ze zmęczeni… Zaliczyliśmy jeszcze wieczorny spacer po Postirze w takich :”nieludzkich” wręcz okolicznościach

zdjęcie 14.jpg

zdjęcie 15.jpg

zdjęcie 16.jpg

zdjęcie 17.jpg

zdjęcie 18.jpg

zdjęcie 19.jpg

zdjęcie 20.jpg

zdjęcie 21.jpg

Przyznam, że taka mała liczba ludzi to całkiem miła rzecz, ale tego wieczora mieliśmy już dość. Do zobaczenia zatem w następnym odcinku.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5746
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 13.10.2020 20:26

Abakus68 napisał(a):Ale o tym jeszcze będzie, w tamtej chwili poszliśmy sprawdzić jak wygląda Postirskie FKK

Jak byliśmy w Postirze w 2014 roku, to chyba nie było tej tablicy o plaży FKK (co czyni plażę bardziej oficjalną), ale już kawałek za Villą Skaric skałki były opanowane przez nietekstylnych, w strojach były tam tylko pojedyncze jednostki.
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 13.10.2020 21:24

Abakus68 napisał(a):Podsumowując lokalizację. To ciekawa opcja dla rodziny, która nie musi być w pierwszej linii brzegowej bo kawałek w dół jest. Dla osób, które lubią ciszę i chcą same sobie robić żarełko. Konzum jest 260 m od apartamentu na tej samej wysokości. Auto pod bokiem, miejsca do posiedzenia sporo. A skoro w Postirze jest dużo miejsca parkingowego w centrum za free to podjechać, zjeść, wypić to piwo czy lampkę wina i wrócić autem – przypominam o dozwolonym pół promila – to ja wolę takie miejsce niż codziennie rano być budzonym prze kościelne wieże – to do Izy…

Uderzyłeś w stół to nożyce się odezwały :lol:
Miejscówka super - taka glamour 8O
Ale położenie....wiesz każdy wybiera to co mu najbardziej pasuje.
Dla mnie za wysoko jak na leniwe wakacje, ponieważ codziennie pieszo pokonuję z 5 kilometrów - w tym 2 kilometry pod sporą górkę, więc na urlopie wolę jak jest bardziej płasko. Lubię też być bliżej centrum a z tym zawsze związany jest jakiś dzwon :mrgreen: Nie przeszkadza mi to bo zwykle o 6 rano i tak już nie śpię.
Wrzesień 2021 już zaklepany i tym razem zamiast dzwonu będzie mnie pobudzał tupot białych mew :lol: :papa:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 14.10.2020 19:39

Nefer napisał(a):Jak byliśmy w Postirze w 2014 roku, to chyba nie było tej tablicy o plaży FKK (co czyni plażę bardziej oficjalną), ale już kawałek za Villą Skaric skałki były opanowane przez nietekstylnych, w strojach były tam tylko pojedyncze jednostki.

Ten rok sprzyjał naturystycznym kąpielom słonecznym. Ludzi ubyło a plaż nie.
travel napisał(a):....Ale położenie....wiesz każdy wybiera to co mu najbardziej pasuje.
Dla mnie za wysoko jak na leniwe wakacje, ponieważ codziennie pieszo pokonuję z 5 kilometrów - w tym 2 kilometry pod sporą górkę, więc na urlopie wolę jak jest bardziej płasko. Lubię też być bliżej centrum a z tym zawsze związany jest jakiś dzwon :mrgreen: Nie przeszkadza mi to bo zwykle o 6 rano i tak już nie śpię...

Ależ oczywiście. I ja z reguły o porze dzwonienia już gdzieś kicam po okolicy. Mają one jednak w sobie irytującą mnie moc. Ale to zupełnie inna bajka. Trzymam kciuki za Twoje nowe miejsce!!!
karin74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2421
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) karin74 » 14.10.2020 22:12

Wstyd przyznać, że dopiero teraz zauważyłam Twoją relacje...ale jestem. Chłonę relacje jak "gąbka wodę" bo w tym roku zrezygnowaliśmy z wyjazdu- nie tylko przez koronowirusa... może za rok ( apartman zarezerwowany)
Pisz dalej...jest super
Pozdrawiam
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 15.10.2020 15:03

Taki nocny spacer po pięknych uliczkach - marzenie :) . Ale poranne też będą fajne.
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 15.10.2020 20:40

karin74 napisał(a):Wstyd przyznać, że dopiero teraz zauważyłam Twoją relacje...ale jestem. Chłonę relacje jak "gąbka wodę" bo w tym roku zrezygnowaliśmy z wyjazdu- nie tylko przez koronowirusa... może za rok ( apartman zarezerwowany)
Pisz dalej...jest super
Pozdrawiam

Cieszę się, że zaglądnęłaś. Mam nadzieję, że za rok się Tobie uda

pomorzanka zachodnia napisał(a):Taki nocny spacer po pięknych uliczkach - marzenie :) . Ale poranne też będą fajne.

Za chwilę odcinek poranny
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 15.10.2020 20:47

Odcinek 3 – 2020-09-15 – Postira porannie czyli jak uwięziłem żonę.

Przed rozpoczęciem pisania tego odcinka przeczytałem moje stare odcinki, w których ta miejscowość grała pierwsze skrzypce. Pisząc drugi zamieściłem takie oto słowa: „Bo to po raz drugi, rok po roku tylko mała pigułka, cząsteczka czegoś, co być może należy przedreptać z większą uwagą zwróconą na szczegóły. Po prostu dać sobie więcej czasu. Ale aby dojrzeć, czy zrozumieć to trzeba się czasem zatrzymać, nawet jeśli nie przynosi to uśmiechu…”
Nie przyszło mi na myśl wtedy że ja jeszcze kiedykolwiek wrócę do Postiry i że znów, przynajmniej początkowo nie będzie mi do śmiechu. Poprzedni wieczór kończyliśmy spacerem po właściwie bezludziu, cały czas jeszcze napompowani wieściami o wirusie i mimo, że zaczynał się urlop właściwy o uśmiech było trudno…
Obudziłem się normalnie… 4.30 Obok mnie spała jakaś kobieta. W sumie mnie to nie zdziwiło. Rzadko budzę się sam. Może to wina mojej aparycji hm… Linia jej ciała wyglądała smakowicie… Ale wiecie jak to jest z poranną erotyką małżeńską par z dłuższym stażem… Obudzisz, i… Czekaj, łazienka, ząbki, się podmaluję… Przykryłem zatem tą linię, zaparzyłem kawę. Usiadłem po ciemku i piłem stygnący szybko napój. Trafnie rozpoznałem gdzie będzie wschodzić słońce i pomyślałem, że dziś przeprowadzę razwiedkę bojem sam.
Dopiero koło 6.30 zrobiło się na tyle jasno, że zdjęcia zaczęły jakoś wyglądać. Dochodziłem powoli do centrum i zacząłem się przyglądać co dzieje się o tak wczesnej porze w Postirze. Wyglądało podobnie jak pewnego ranka w Sutivanie w 2018. Niby coś się działo

1.jpg

W końcu spożywka działać musi, ale dalej było nadal sennie i pusto

2.JPG

3.JPG

Konoba Bracera, którą mijaliśmy potem kilka razy zwykle była pusta lub siedziało tam kilku lokalsów. Przycupnąłem na dłużej przy tamaryszkach

4.JPG

I wraz z uśpioną jeszcze częścią miejscowości

5.JPG

czekałem na wschód słońca. Obserwowałem go z taką atencją jakbym chciał, żeby stało się miotłą, która jeśli nie zmiecie wirusa to chociaż wymiecie z mojej głowy słabość, jaką wlały w nią poprzednie miesiące. A słońce wschodziło cudnie

6.jpg

7.jpg

8.jpg

Nigdy się wcześniej nie zastanawiałem czego wypatruje z Postiry ta postać

9.jpg

Może ludzi. Tak jak ja w tamtej chwili… Botanicznie miejscowości nie można było niczego zarzucić

10.JPG

11.JPG

12.JPG

Ale przez godzinę spotkałem może 7 osób…

13.JPG

14.JPG

15.jpg

16.jpg

17.jpg

Ale przecież ktoś musiał tym kotom karmę sypnąć

18.jpg

19.jpg

Ktoś musi dbać o turystykę, skoro jest i punkt informacji i jeszcze ktoś pielęgnuje wiedzę o czasach dawnych – tu stary, tradycyjny dom i coraz rzadziej widywany pług konny z nożem rozcinającym glebę dla dobrego „odłożenia” bruzdy…

20.jpg

21.jpg

A może to wszystko jest jak w filmie z Willem Smith’em w I am legend. Może w miejscu nad którym właśnie pojawiało się słońce

22.jpg

Bestie się teraz chowają a tylko jakaś garstka nie zainfekowanych krzątać się będzie po ulicach, którymi stąpać będą jelenie…
Z bijącym coraz mocniej sercem wchodziłem na jedno ze wzgórz ponad miastem bo może to tam w kryptach bestie przeczekują dzień…
Cmentarz…

23.jpg

Kościół,

24.jpg

który wybudowano w XVII wieku a patronką obwołano Matkę Boską od zdrowia miał się dobrze do 1873 kiedy to przemianowano go na Kościół pod wezwaniem św. Ducha. Albo się tamtego roku wiara pochorowała albo jakiś cymbał i męski szowinista ówcześnie dorwał do „ratusza” – przodek jaśnie nam obecnie panujących jakiś czy co?!
W sumie położenie tegoż miejsca jest okrutne. Naprawdę. Zmarli, którzy powinni mieć spokój wielokrotnie pewnie „słyszą” tuptanie nóg turystów, bo widoki stąd na Postirę już wtedy mnie ujęły

25.jpg

a wrócę tam gdy słońce oświetli miasteczko inaczej. To trochę pokręcone gdy człowiek na cmentarzu myśli, ze tu można spróbować zrobić ciekawe zdjęcie

26.jpg

To trochę pokręcone gdy się komuś na ostatnią drogę stawia zegar… Co on niby odmierza?

27.jpg

I nie covid, nie smutek i zamknięcie czy depresję, i nie pandemię nazwę okrutnym. Okrutnym nazwę to…

28.jpg

Rozglądnąłem się dookoła. Potrzebowałem już tego urlopu. Potrzebowałem rozmowy z żoną, słońca, plaży, dobrej książki. Potrzebowałem znaleźć dystans i równowagę. Potrzebowałem być mocny jak te drzewa

29.jpg

Nawodniony jak ta trawa i radosny jak dzieci na placu zabaw bo jestem pewny, że one się tam pojawią

30.jpg

Nie mogłem osuwać się w przygnębienie i starość jak ten mój towarzysz spaceru po kogulach

31.jpg

Kościół?

32.jpg

Nie! Idę w bok. Między domy. Nic co znów wrzuci mnie w dziurę czarnych myśli. Postanowiłem podziwiać!
I speców od jazdy wąskimi uliczkami

33.jpg

I pięknie utrzymane ogródki

34.jpg

I porannych pracusiów

35.jpg

A nade wszystko uśmiechać się do limonek i kwiatów

36.jpg

37.jpg

I do żony…

Hm… Drzwi nadal zamknięte… Jeszcze śpi - pomyślałem?!

- Musiałeś pierdoło zabrać klucze?! – syknęła przez zamknięte żaluzje..
- Przecież klucze od nich wrzuciłem ci przez nie do domu na podłogę – uśmiechnąłem się najpiękniej jak umiałem
Ostatnio edytowano 31.10.2020 08:57 przez Abakus68, łącznie edytowano 1 raz
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5746
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 16.10.2020 10:01

Poetycko i nostalgicznie się zrobiło... :) (no może z wyjątkiem ostatnich paru wersów).
AdamZ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1618
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamZ » 16.10.2020 20:09

Nefer napisał(a):Poetycko i nostalgicznie się zrobiło... :) (no może z wyjątkiem ostatnich paru wersów).


Te ostatnie wersy to pewnie tak na oprzytomnienie żeby marzycielsko nie odlecieć. :mrgreen:
Świetnie oddany klimat budzącego się miasteczka które leniwie się przeciąga z przymrużonymi jeszcze oczami. Też uwielbiałem razwiedkę bojam w ledwo oświetlonym wschodzącym słońcem Sutivanie. Wrażenia odludne podobne. Żona również wybierała opcję pełnego relaksu z odsypianiem na zapas co bezwzględnie wykorzystywałem zwiedzając okolice z użyciem roweru. Co prawda nie naśladowałem pewnego bacy który posiadał rower i nie wahał się go użyć ale i tak było bajecznie. :oczko_usmiech:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 17.10.2020 16:31

Masz świetne pióro.....aż chciałoby się tam być :)

Abakus68 napisał(a):
19.jpg


A tego kotka chyba już widziałam :mrgreen:
1.jpg


Abakus68 napisał(a):
33.jpg

Takiej szerokości mieliśmy podjazd do naszego lokum w Postirze - traumatyczne przeżycie dla mego małża :mrgreen:

Abakus68 napisał(a):- Musiałeś pierdoło zabrać klucze?! – syknęła przez zamknięte żaluzje..
- Przecież klucze od nich wrzuciłem ci przez nie do domu na podłogę – uśmiechnąłem się najpiękniej jak umiałem

Ach te poranne małżeńskie czułości :lol: :mrgreen:

I cmentarz w Postirze..... nic tylko żyć i umierać :hearts:
Uplasował się bardzo wysoko na mojej liście cmentarzy z widokiem :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Leniwce w Postirze czyli jak kończyć Brač... - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone