.png)
pam napisał(a):Na stronie Słowackich drogowców Bańska - Zvolen jest płatna. Jedyna opcja to Poprad. Ale dzięki temu wskakuje się szybciej na autostradę w HU. A i tak trzeba kupić opłatę na HU.
.png)
marek_k napisał(a):pam napisał(a):Na stronie Słowackich drogowców Bańska - Zvolen jest płatna. Jedyna opcja to Poprad. Ale dzięki temu wskakuje się szybciej na autostradę w HU. A i tak trzeba kupić opłatę na HU.
Tak, masz rację, ale mnie iGo pokazało alternatywną drogę z Bańskiej do Zwolenia (trochę dłuższą) drogą 591 (czyli zjazd na chwilę z E77).
.png)
marek_k napisał(a):No więc kluczowym pytaniem pozostaje kwestia czy do Bańskiej B. jest jakiś płatny odcinek. Wg iGo nie ma.
Czy ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?
.png)
marek_k napisał(a):No więc kluczowym pytaniem pozostaje kwestia czy do Bańskiej B. jest jakiś płatny odcinek. Wg iGo nie ma.
Czy ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?
.png)
Haweł napisał(a):tez mi iGo8 pokazuje,ze nie ma innego platnego odcinka,a roznica pomiedzy dwoma trasami z pominieciem platnego odcinka B.Bystrica-Zvolen,a objazd droga nr 69 to 10 minut i 3 km roznicy,tak wiec mozecie nie kupowac viniety...
.png)
marek_k napisał(a):noyle napisał(a):Natomiast szczerze mówiąc nigdy nie udało mi się trafić na boczną drogę która jest alternatywą do 5 minutowej autostrady BB-ZV.
Poważnie? To jest tylko 5 minut autostrady??!!
Nie no bez jaj. To tym bardziej się nie opłaca!
.png)
SDI napisał(a):....wczoraj w tv pani gadałaaa... że tylko 50 procent Polaków stać na wakacje CZYLI Was stać a tu takie kombinacje alpejskie o słowackie winety.....bez komentarza(teź liczę ale bez wariacji)
.png)
marek_k napisał(a):SDI napisał(a):....wczoraj w tv pani gadałaaa... że tylko 50 procent Polaków stać na wakacje CZYLI Was stać a tu takie kombinacje alpejskie o słowackie winety.....bez komentarza(teź liczę ale bez wariacji)
Jakie alpejskie, jakie alpejskie? Co ty wymyślasz? Kombinacje to by były, gdybyśmy jechali z Krakowa do Dalmacji omijając wszystkie płatne odcinki i tracąc na to dzień podróży, albo i jeszcze płacąc koszty noclegu po drodze. My tutaj rozmawiamy o 5 minutowym przejeździe przez krótki odcinek autostrady, który kosztuje w obie strony coś ok. 45 zł. Chyba zbyt wielkiego wysiłku intelektualnego nie włożyłeś w to, aby zrozumieć sedno tego o czym tutaj rozmawiamy.
Tak się składa, że mam zamiar (zawsze tak robiłem) zapłacić za winietę na Węgrzech, gdzie ma to sens, a także za prawie całą Chorwację, mimo że to spora kwota. A nie musiałbym, bo jeździłem po zwykłych Chorwackich drogach w przeszłości tyle, że teraz i bez mapy bym sobie poradził.
Nie masz nic do powiedzenia konkretnego i na temat, to zachowaj swoje mało eleganckie sugestie dla siebie. Szczególnie, że piszesz "bez komentarza". Jak bez, to bez. Po co zabierasz głos? Trochę konsekwencji.
Do nabijania licznika znajdź sobie inny dział. Tutaj rozmawia się o ważnych sprawach.
.png)
.png)
.png)
SDI napisał(a):..po pierwsze na liczniku mam nabite 2 mln km po całej Europie-czyli nie muszę nabijać na forum,po drugie przepraszam starszego=wybuchowego kolegę będącego na forum od 2004 roku i to jeszcze z Krakowa a Ja tylko z Torunia,i po trzecie może i jestem miernota intelektualna ale Trochę na tym forum jest nieciekawie -bo szukam czegoś dla siebie i zagłębiam się,zagłębiam w coraz to nowe wątki .Oczywiście są tu perełki do czytania i chwała Im za to ale są i niewypały których nie można tknąć bo wybuchają a Ja nie saper tylko miernota intel.....Wyluzuj
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi
