Kraków-Makarska (początek lipca)

noyle napisał(a):

marek_k napisał(a):No więc kluczowym pytaniem pozostaje kwestia czy do Bańskiej B. jest jakiś płatny odcinek. Wg iGo nie ma.
Czy ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?

Do Bańskiej na 100% nie ma żadnych odcinków płatnych(poza ciężarówkami).
Natomiast szczerze mówiąc nigdy nie udało mi się trafić na boczną drogę która jest alternatywą do 5 minutowej autostrady BB-ZV.
Jakoś szczególnie nie szukałem, ale jeżeli ktoś wie to proszę o wskazówki.
Wartość 300SK do PLN teraz a rok lat temu, nie mówiąc już o 2001 zmieniła się dla nas zdecydowanie na niekorzyść.

O ominięciu płatnego odcinka Baśska B. - Zvolen było tutaj https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?p=385697&highlight=#385697

marek_k napisał(a):Cześć
Na początku lipca wyjeżdżam z Krakowa do Makarskiej. W ubiegłych latach, jadąc z Rzeszowa, miałem łatwiejszy wybór. Teraz trochę mi się trudniej zdecydować. Nie wiem czy wybrać wariant przez Słowenię (np. Zwardoń) czy raczej przez Słowację (Chyżne) i Węgry.
Kusi mnie to drugie rozwiązanie, gdyż przynajmniej od Budapesztu droga powiela się z dotychczas przeze mnie preferowaną (z Rzeszowa), ale widzę też, że często polecacie jednak jechać przez Słowenię.

Trasa przez Słowacje prowadzi przez Chyżne/Trstena-Ruzomberok-Banska Bystrica-Zwolen-Sahy. Czy dobrze widzę, że jest tak krótki odcinek, na który potrzebowałbym winietę? To co prawda niewielka kwota, ale jeżeli da się sensowie ominąć ten kawałek autostrady, to chętnie bym to zrobił.

A może jednak zdecydować się na przekroczenie granicy w Zwardoniu i dalej przez Bratysławę, Graz itd...

Doradźcie, bo po lekturze forum jestem naprawdę w kropce.

Rok temu dokładnie jechałem z Krakowa na Makarską.
Dla testu zrobiłem dwie trasy.
Poniewaz dwa lata i trzy lata temu też byłem na Chorwacji to postanowiłem sprawdzić jak długo się jedzie różnymi trasami.
Oto moje spostrzeżenia dotyczące czasu przejazdu:

1. Z Krakowa przez Chyżne do Budapesztu jechałem tak samo długo jak autostradami z Krakowa, przez Cieszyn, Żilina, Bratysława do Budapesztu. Droga dłuższa, ale za to o wiele szybciej się jedzie, mogąc przyspieszyć znacznie na autostradzie. Jechałem w nocy i nad ranem.

2. Droga od przejścia granicznego Letenye do Bratysławy przez Słowenie i potem drogą 86 była o 1h szybsza niż autostradami z Letenye przez Budapeszt do Bratysławy. Jechałem popołudniem/wieczorem. Droga bardzo fajna, opisywana nie jeden raz na tym forum. Ma wiele prostych, długich odcinków w lasach i na polach. W niektórych wioskach trzeba zwalniać, bo są fotoradary. Jest bezpłatna dla samochodów osobowych. Na Słowenii jest o wiele tańsze paliwo i opłaca się tam zatankować.

Z Budapesztu wzdłuż Balatonu autostrada jest do samej granicy, niestety, w dwóch miejscach przy jeziorze Balaton radary mierzące średnią prędkość na odcinku drogi, więc tam trzeba jechać przepisowo. Potem można przyspieszyć.
Oczywiście są jeszcze fotoradary i przenośne fotoradary - ulubiony sport Węgrów, stanie na moście nad autostradą z fotoradarem.


Z Krakowa polecam drogę autostradą Katowicką potem S1 na Cieszyn , potem Żilina, potem autostradą do Bratysławy. Potem drogą 86 do Letenye. Ja wyjeżdżam zawsze ok 22-giej z Krakowa tak aby być ok południa na miejscu i móc spokojnie poszukać kwatery.

Pozdrawiam

2. Droga od przejścia granicznego Letenye do Bratysławy przez Słowenie i potem drogą 86 była o 1h szybsza niż autostradami z Letenye przez Budapeszt do Bratysławy. Jechałem popołudniem/wieczorem. Droga bardzo fajna, opisywana nie jeden raz na tym forum. Ma wiele prostych, długich odcinków w lasach i na polach. W niektórych wioskach trzeba zwalniać, bo są fotoradary. Jest bezpłatna dla samochodów osobowych. Na Słowenii jest o wiele tańsze paliwo i opłaca się tam zatankować.

nie rozumiem,po co cofac sie z przejscia granicznego z Chorwacja,Letenye i cofac sie do Bratyslawy przez Slowenie i dale droga nr 86...kurcze czegos tu nie kumam

Haweł napisał(a):2. Droga od przejścia granicznego Letenye do Bratysławy przez Słowenie i potem drogą 86 była o 1h szybsza niż autostradami z Letenye przez Budapeszt do Bratysławy. Jechałem popołudniem/wieczorem. Droga bardzo fajna, opisywana nie jeden raz na tym forum. Ma wiele prostych, długich odcinków w lasach i na polach. W niektórych wioskach trzeba zwalniać, bo są fotoradary. Jest bezpłatna dla samochodów osobowych. Na Słowenii jest o wiele tańsze paliwo i opłaca się tam zatankować.

nie rozumiem,po co cofac sie z przejscia granicznego z Chorwacja,Letenye i cofac sie do Bratyslawy przez Slowenie i dale droga nr 86...kurcze czegos tu nie kumam

Mi też się tak wydawało, ale jak zobaczyłem drogę to zrozumiałem
Tak jest szybciej/wygodniej i można naprawdę tanio zatankować.

Poszukaj wątków o tej drodze na forum, była wielokrotnie opisywana.

Podpinając się pod temat chciałbym zapytać, która opcja będzie lepsza? Wyjeżdżam w piątek 3go lipca - na noc. Zasadnicza podróż zacznie się w Oświęcimiu i teraz:
- czy lepiej przez Korbielów, Bańską Bystrzycę, Budapeszt i dalej autostradą
- czy może przez Cieszyn, Żylinę, Bratysławę i "route 86" ?
Drugą opcję mam przećwiczoną (w dzień) ale czytałem o jakiś remontach w Żylinie i na słowackiej autostradzie. Poza tym nie wiem jak 86 nadaje się do jazdy w nocy?
Może lepiej przez Budapeszt? Tą drogą nigdy nie jechałem. Teoretycznie, gdybym wyjechał ok. 17-stej to ok. 23 powinienem być w Budapeszcie, więc korków nie powinno być. Słowacja też powinna być przejechana jeszcze za dnia więc skłaniam się trochę do tej wersji.
Proszę o porady

Lider16 napisał(a):Podpinając się pod temat chciałbym zapytać, która opcja będzie lepsza? Wyjeżdżam w piątek 3go lipca - na noc. Zasadnicza podróż zacznie się w Oświęcimiu i teraz:
- czy lepiej przez Korbielów, Bańską Bystrzycę, Budapeszt i dalej autostradą
- czy może przez Cieszyn, Żylinę, Bratysławę i "route 86" ?
Drugą opcję mam przećwiczoną (w dzień) ale czytałem o jakiś remontach w Żylinie i na słowackiej autostradzie. Poza tym nie wiem jak 86 nadaje się do jazdy w nocy?
Może lepiej przez Budapeszt? Tą drogą nigdy nie jechałem. Teoretycznie, gdybym wyjechał ok. 17-stej to ok. 23 powinienem być w Budapeszcie, więc korków nie powinno być. Słowacja też powinna być przejechana jeszcze za dnia więc skłaniam się trochę do tej wersji.
Proszę o porady

Jechałem w niedziele trasą Bratysława-Żilina - Cieszyn
Roboty drogowe tam zawsze są, bo budują autostradę. W tym roku wydaje mi się że jest tych robót mniej niż w zeszłym. W każdym razie mi się dobrze jechało i nawet jak były jakieś roboty to nie było to kłopotliwe. Jechałem w nocy, ok 4-tej byłem w Cieszynie.

Jak chcesz jechać przez Budapeszt to uważaj o której godzinie do niego dojedziesz - ja 3 lata temu tak jechałem i wpadłem w masakryczne korki...
Jak wracałem to w środku nocy przez Budapeszt, bo to za duża strata czasu przez korki.
Tak samo przy wyjeździe z Budapesztu na autostradzie będziesz miał duuuży ruch jeśli jedziesz w weekend - Węgrzy jadą nad Balaton wtedy. Też to przerabiałem, jedziesz wtedy w gęstym tłoku, za szybko się jechać nie da, tak do początku jeziora Balaton, gdzie zaczyna się rozładowywać ruch na autostradzie.

Pozdr...

Witam
Ja i moja rodzinka również wybieramy się na Chorwację z Krakowa. Jedziemy do Podgory. Też planujemy wyjazd na 3lipca!
Jedziemy z dziećmi i szukamy dobrej, szybkiej, ale nie drogiej trasy.
Mieliśmy jechać przez Słowenię, ale teraz rozważamy Węgry.
Muszę pokazać ten wątek mężowi bo wciąż mamy problem z wytyczeniem trasy.

basab napisał(a):Witam
Ja i moja rodzinka również wybieramy się na Chorwację z Krakowa. Jedziemy do Podgory. Też planujemy wyjazd na 3lipca!

Macie już zarezerwowane jakieś mieszkanie czy jedziecie w ciemno?

Kiedyś jeździliśmy zawsze i wszędzie w ciemno.
Teraz z dziećmi jedziemy do Hotelu Sirena na zaplanowane wczasy.
Trochę przeraża mnie ta droga, ale mam nadzieję, że damy radę!

Można zapytać ile Was kosztuje pobyt?

basab napisał(a):Witam
Ja i moja rodzinka również wybieramy się na Chorwację z Krakowa. Jedziemy do Podgory. Też planujemy wyjazd na 3lipca!
Jedziemy z dziećmi i szukamy dobrej, szybkiej, ale nie drogiej trasy.
Mieliśmy jechać przez Słowenię, ale teraz rozważamy Węgry.
Muszę pokazać ten wątek mężowi bo wciąż mamy problem z wytyczeniem trasy.

Jechałem dwa razy przez Słowenię (ze względu na znajomośc trasy z wyjazdów do IT), ale w zeszłym roku przez oszczędność, pojechaliśmy przez Budapeszt. Czas przejazdu taki sam, jeżeli nie liczymy korków przez Słowenię (czyli faktycznie krótszy). Od tego roku od Budapesztu autostrrada do samej Cro. Jedynie ten początek, czyli zakopianka i do Budapesztu. Ale jak się jedzie w nocy, lub jak my w tym roku start koło 4 rano to nie powinno być problemów.

marek_k napisał(a):Czytałem o problemach drogowych przed Zwardoniem i nie ukrywam, że brałem to pod uwagę skłaniając się do wariantu przez Chyżne.
Co do winiety na Słowacji, to jej zakup nie stanowi dla mnie problemu, ale uważam, że nie ma sensu jej kupować, jeżeli mam przejechać krótki odcinek autostrady, a potem i tak się bujać lokalnymi.

Nie jest tak żle z tymi drogami przed Zwardoniem.Jechaliśmy tam w tą niedziele właśnie do samej granicy Słowackiej na dwóch odcinkach jest ruch wachadłowy ze światłami staliśmy łącznie góra 10 min i to w godzinach popołudniowych gdzie ludzie wracali z wekandu myśle że wyjeżdżając na noc nie będzie korków.Ja również się wybieram tą trasą do Choracji

Co do Wisły i Zwardonia to "nie jest źle" od 3 lat. Ja polecam pchać się na południowo wschodnie przejścia graniczne ze Słowakami, mijać ich płatne, i wjazd do Madziarów, dalej już wiecie jak.

marek_k napisał(a):Można zapytać ile Was kosztuje pobyt?

No nie mało!
Gdybym trafiła wcześniej na to forum myślę, że znaleźlibyśmy coś tańszego. No ale cóż trudno. Wyjeżdżamy w zasadzie tylko raz w roku więc możemy zaszaleć

A teraz jeszcze pytanko o drogę:
Na forum przeczytałam coś o obwodnicy Budapesztu M0, której ponoć nie wskazują jeszcze mapy.
Jak zatem na nią trafić?
Kiedyś pare lat temu wracaliśmy z Chorwacji przez Budapeszt i strasznie pobłądziliśmy. Nie chciałabym przeżyć tego teraz jadąc z dziećmi!