Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Koszmarny korek przed tunelem Sv. rok

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pirat67
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 22
Dołączył(a): 06.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) pirat67 » 07.09.2008 20:44

Witam!!! Wracalismy wczoraj i okolo 12 stalismy 45 min.Korek posuwal sie powoli do przodu,ale co tam przezylismy wspaniale 2 tygodnie ,pogoda dopisala jak zwykle wrocilismy cali i zdrowi do domu a to najwazniejsze pozdrowionka :papa:
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 08.09.2008 12:44

ane3ka napisał(a):Zjazd z autostrady wiązał się z jazdą po pasie awaryjnym, ktora nie zawsze kończy się przyjemnie.


Zjazd z autostrady nie wiąże się w żadnym wypadku z jazdą po pasie awaryjnym, ponieważ ów pas nie służy do jazdy. Takich cwaniaków drogówka chorwacka traktuje z największą powagą i surowością na jaką ich stać.


ane3ka napisał(a):Nam w pewnym miejscu skończył się pas, którym chcieliśmy dojechać do zjazdu. Musieliśmy "wbić" się w korek stojących aut.



Nie jestem zdziwiony. To jest takie bardzo "polskie"....

ane3ka napisał(a):Udało nam się ominąć korek i zostawić za sobą "szaleńca".


No właśnie. Jeszcze raz udało się wydymać frajerów czekających grzecznie w korku na swoją kolej. Tak trzymać Panowie Szlachta!!! Niech się bieda patrzy jak się Państwo Polskie bawi!!!
:evil: :evil:


Rafał
ane3ka
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 01.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ane3ka » 08.09.2008 13:55

asikx napisał(a):
ane3ka napisał(a):Zjazd z autostrady wiązał się z jazdą po pasie awaryjnym, ktora nie zawsze kończy się przyjemnie.


Zjazd z autostrady nie wiąże się w żadnym wypadku z jazdą po pasie awaryjnym, ponieważ ów pas nie służy do jazdy. Takich cwaniaków drogówka chorwacka traktuje z największą powagą i surowością na jaką ich stać.


ane3ka napisał(a):Nam w pewnym miejscu skończył się pas, którym chcieliśmy dojechać do zjazdu. Musieliśmy "wbić" się w korek stojących aut.



Nie jestem zdziwiony. To jest takie bardzo "polskie"....

ane3ka napisał(a):Udało nam się ominąć korek i zostawić za sobą "szaleńca".


No właśnie. Jeszcze raz udało się wydymać frajerów czekających grzecznie w korku na swoją kolej. Tak trzymać Panowie Szlachta!!! Niech się bieda patrzy jak się Państwo Polskie bawi!!!
:evil: :evil:


Rafał

Drogi Rafale. Uprzejmie proszę o przeczytanie całego postu a nie wybieranie z niego fragmentów. Nie lubię się tłumaczyć, ale nie lubię też być niesłusznie o coś oskarżana. Mnie też denerwowało, gdy ktoś jechał na krzywy ryj po pasie awaryjnym tylko dlatego, żeby być kilka aut dalej. My po prostu chcieliśmy zjechać z autostrady.
Jestem nowym forumowiczem, mimo, że na forum zaglądam już jakiś czas. Chciałam podzielić się swoimi doświadczeniami, bo do Chorwacji jeżdżę już dość długo. Tym czasem na wstępie spotkałam się z bardzo niemiłym i bezpodstawnym oskarżeniem. Moim zamiarem bynajmniej nie była jazda po pasie awaryjnym tylko po to, żeby znaleźć się kilka metrów dalej.
ane3ka
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 01.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ane3ka » 08.09.2008 14:07

asikx napisał(a):Takich cwaniaków drogówka chorwacka traktuje z największą powagą i surowością na jaką ich stać.

Nie jestem zdziwiony. To jest takie bardzo "polskie"....

Jeszcze raz udało się wydymać frajerów czekających grzecznie w korku na swoją kolej. Tak trzymać Panowie Szlachta!!! Niech się bieda patrzy jak się Państwo Polskie bawi!!!
:evil: :evil:

Rafał

Podsumowując, jestem cwaniakiem, "panią szlachcianką" mającą innych za biedaków i dymających wszystkich wkoło... Sympatyczne powitanie :roll: :?
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 08.09.2008 14:14

[/quote]My po prostu chcieliśmy zjechać z autostrady. [/quote]

Aby zjechać z autostrady trzeba jechać po pasie awaryjnym?
Wybacz, chyba nie jeździliśmy po tych samych autostradach.
Pas awaryjny oddzielony jest od pasa ruchu linią ciągłą, której przejeżdżać lub na nią najeżdżać nie wolno. Po to, żeby zminimalizować możłiwość najechania na innego uczestnika ruchu, który korzysta z przywileju postoju na tym pasie - absolutnie tylko w przypadku awarii.
Pasy rozbiegowe i zjazdowe wyznaczone są linia przerywaną oraz poziomymi znakami. Z tych wolno korzystać.
Jeżeli podążaliście do zjazdu pasem awaryjnym to wykazaliście się przykładowym cwaniactwem, które spotkało się z należną reakcją.
I nie tłumacz mi, że to tylko kawałek był do przejechania - takich "kawałków" widuję na codzień na trasie AK u siebie w mieście.

Rafał
ane3ka
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 01.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ane3ka » 08.09.2008 14:23

asikx napisał(a):I nie tłumacz mi, że to tylko kawałek był do przejechania - takich "kawałków" widuję na codzień na trasie AK u siebie w mieście.

Rafał

Nic nie tłumaczę. Aby nie było nieporozumień pozwoliłam sobie zmienić mojego posta.
Warszawa, ach Warszawa. Obyście byli tacy akuratni jak się do was przyjeżdża!
jdubowski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 608
Dołączył(a): 20.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jdubowski » 08.09.2008 14:27

ane3ka napisał(a):Podsumowując, jestem cwaniakiem, "


No na to wyszło - awaryjny pas nie służy do jazdy po nim, a jedynie do odstawienia tam swego auta jak zdechnie. Służy też czasem odpowiednim służbom (Straż Pożarna, Pogotowie Ratunkowe) do dojazdu do miejsca wypadku drogowego.
ane3ka
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 01.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ane3ka » 08.09.2008 14:45

I przypomina mi się: "Niech rzuci kamień ten kto jest bez winy". Chcę zakończyć ten temat!!! Nie taki miałam zamysł!
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 08.09.2008 14:54

I ja myślę, że można by zakończyć ten temat... nie zamykam wątku, bo jest w nim trochę wartościowych informacji, ale sprawa jest na świeczniku.

Od siebie dodam, że nikogo nie posądzam o złą wolę, ale po co sobie na wzajem psuć nerwy :?: Proponuję zakończyć dyskusję na temat jazdy awaryjnym pasem - wszystko zostało powiedziane.
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 08.09.2008 15:54

ane3ka napisał(a):Warszawa, ach Warszawa. Obyście byli tacy akuratni jak się do was przyjeżdża!



Czytaj ze zrozumieniem i do końca. Napisałem że cyt. "takich "kawałków" widuję na codzień na trasie AK u siebie w mieście, mając na myśli Moje Miasto. Czyli między innymi warszawską bandę cwaniaków jeżdżących po pasie awaryjnym. Paniatno?

Chora byłabyś bez prztyczka w kierunku Warszawy, co?

EOT.

Rafał
artmal
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 18.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) artmal » 08.09.2008 21:24

a ja odnośnie tematu. wcześniej pytałem o korki w ostatni weekend sierpnia i we wrześniu, no i już wiem . w stronę mora korek po przeciwnej stronie czyli od mora koszmarny. jechałem 30.08 czyli w sobotę (zmiana turnusów?) ok. 13 i od węgier był luzik. wracałem 07.09. czyli w niedzielę i był luz totalny w obie strony.
skunk
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 04.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) skunk » 20.09.2008 21:15

Witam!
W dniu dzisiejszym o godzinie 7.40 opuściłem Zaton koło Ninu i kierowałem się w kierunku Polski. Okazało się, że z powodu zbliżającej się bory zamknięty był obustronie odcinek Maslenica - Sveti Rok. Zrobiłem kilka zdjęć w/w zjawiska.Później wrzucę na forum.
Pozdrawiam

P.S. Link do w/w bury http://img254.imageshack.us/img254/3430/dsc04937by7.jpg
Baru
Odkrywca
Posty: 100
Dołączył(a): 29.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Baru » 20.05.2010 01:10

Zastanawiam się właśnie - po dwóch latach- czy ja tego wtedy nie zauważyłam, czy odpuściłam... :lol:
bb84 napisał(a):
Baru napisał(a):Ooooo, moje gratulacje!! Odważna z Ciebie kobieta :D. Jeżeli macie dobre auto i dobrze działający układ chłodzenia (o klimie to chyba nawet nie muszę wspominać) to życzę przyjemnych wrażeń.
Bo ja najadłam się sporej dawki strachu, że na koniec uiścimy jeszcze "drobną" opłatę za usługę wywiezieniana naszego espaca przez pomoc drogową. Właśnie przez to, że chłodzenie się na nas obraziło i wentylatorkrzestały się kręcić.
A chłopaki od pomocy żniwa mają... aż miło! Jeżdżą w te i z powrotem.
My jadąc w tamtą stronę wyjechaliśmy z domu (Rzeszów) o 18 w sobotę. O 2 w nocy przekraczaliśmy chorwacką granicę, na miejscu - okolice Szybenika - byliśmy w okolicach 8. Czyli jechaliśmy 14 godzin (Słowacja, Węgry, Chorwacja), Wy musicie dołożyć jeszcze dobrych kilka godzin jazdy w Polsce - chyba, że wybieracie się bliżej/bardziej na północy - niż my byliśmy.
PS. Nasz espac stoi od wczoraj u elektryka - wentylatory były w takim stanie, że gość zastanawiał się jakim cudem one w ogóle działały (przegląd samochodu i rozliczne naprawy były wykonywane przed wyjazdem - łącznie nawet z wymianą chłodnicy!!!).


Witam serdecznie ! Niechce byc zlosliwy ale dobrej opini o twoim samochodize nieslyszalem ( jesli chodzi o awaryjnosc ) ja w tamtym roku zrobilem 3500 km 12 letnia honda civic i niestety wracajac 3 godzinki sobie postalem w okolicach tunelu i zero problemow ... a ze tak powiem z krakowa wyjechalem z marszu ( przeglad robie co 15 tys km i tylko wtedy bo smaochod sie poprostu niepsuje ) 230 tys km .... mysle ze miales smaochod w zlym stanie i dlatego tak sie stalo poza tym to nie japonczyk wiec trzeba o niego szczegulnie zadbac
pozdrawiam :)
ps nie mam klimy ale jakos mi to nieprzeszkadza , jedynie powyzej ok 140 kmh trzeba zamknac okna bo mozna zwarjowac i wtedy robi sie troszke gorąco ale zadko jezdze autostradami sa nudne i niema zakretów ;)

Temat Chorwacji powrócił po 2-letniej przerwie. Za miesiąc jedziemy na Korculę i już się zastanawiam jak to zrobić, żeby nie wpakować się w koreczek.
PS. Wypowiedź obywatela powyżej (bb84) postaram się dzielnie zignorować :-) - zarówno sens, jak i ortografię ;-)
sandr
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 52
Dołączył(a): 01.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) sandr » 20.05.2010 06:32

Jest duża szansa na ominięcie korków przez prosty zabieg - nie jedzie się w piątek/sobotę...

W ubiegłym roku (sierpień) jedyne korki jakie mijałem to korki przed bramkami na autostradzie (HR),
tak że polecam wypatrywać pasów oznaczonych CARDS ONLY. Oczywiście zdarzają się wypadki i na to nie ma antidotum, ale (sprawiający do tej pory największe problemy) ruch wahadłowy w najdłuższych tunelach to już przeszłość...
wajzy
Globtroter
Posty: 51
Dołączył(a): 03.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) wajzy » 20.05.2010 08:03

W tamtym roku jechałem w sobotę rano i korków nie było. Nie wiem ale chyba po otwarciu drugiej nitki problem ten już nie istnieje.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Koszmarny korek przed tunelem Sv. rok - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone