Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

bambi napisał(a):wyjazd w piątek wieczorem, co by dawało przejazd przez Chorwację w sobotę do południa/koło południa...
Czy to dobry pomysł czy wpakujemy się w mega korki przejeżdżając przez Chorwację, docelowo do Makarskiej. Chodzi o lipiec. Wiem, ze sobota to dzień szczególny na magistrali adriatyckiej. No i opuszczać Makarską też będziemy w sobotę...
Jakie macie doświadczenia?

koło południa to kiepski pomysł w sobotę, radziłbym wcześniej wyjechać by granicę przekraczać w godzinach nocnych, bo jak napisał Dids, w sobotę na granicy i bramkach zazwyczaj jest ciężko.

bambi napisał(a):wyjazd w piątek wieczorem, co by dawało przejazd przez Chorwację w sobotę do południa/koło południa...
Czy to dobry pomysł czy wpakujemy się w mega korki przejeżdżając przez Chorwację, docelowo do Makarskiej. Chodzi o lipiec. Wiem, ze sobota to dzień szczególny na magistrali adriatyckiej. No i opuszczać Makarską też będziemy w sobotę...
Jakie macie doświadczenia?

Bardzo dobry pomysł, jadąc przez Austrię-Słowenię-Macelj. Gwarantowany korek. Przyjazd do Makarskiej to Sobota 20.00.
Tylko wariant przez Węgry.

Michalm2012 napisał(a):

bambi napisał(a):wyjazd w piątek wieczorem, co by dawało przejazd przez Chorwację w sobotę do południa/koło południa...
Czy to dobry pomysł czy wpakujemy się w mega korki przejeżdżając przez Chorwację, docelowo do Makarskiej. Chodzi o lipiec. Wiem, ze sobota to dzień szczególny na magistrali adriatyckiej. No i opuszczać Makarską też będziemy w sobotę...
Jakie macie doświadczenia?

Bardzo dobry pomysł, jadąc przez Austrię-Słowenię-Macelj. Gwarantowany korek. Przyjazd do Makarskiej to Sobota 20.00.
Tylko wariant przez Węgry.

jadąc przez Węgry, ominą Macelj, ale będą się kierował na Zagrzeb, więc i tak Lućko ich nie minie, a tam jak napisał dids i wieeeele innych w wątku oraz co będą pokazywały kamerki w miarę zbliżania się sezonu można utknąć, więc optymalny jest wyjazd w inny dzień lub co najmniej w piątek jeszcze w dzień

utknąć na ile? jak długie sa te korki? to są korki tylko przy wjazdach na autostrady, czy tez przez całą drogę? jeżeli wybierzemy trase przez Slowację i Wegry do Zagrzebia i wyjedziemy w piątek wieczorem to zakładam że w sobotę rano dojedziemy do granicy Chorwacji. I stąd ile czasu należy założyć na dojazd do Makarskiej tak w praktyce?

Jak rano będziesz w Cro to dojedziesz do Makarskiej na popołudnie. Nie ma co demonizować. Nie raz spałem w okolicach Grazu i po śniadaniu ruszaliśmy dalej w sobotę ok 9 i dało radę dojechać. Oczywiście to nie to co jazda w nocy ale dacie radę. Moim zdaniem Lucko korkuje się bardziej w kierunku do Polski bo są bramki do płacenia.

bambi napisał(a):utknąć na ile? jak długie sa te korki? to są korki tylko przy wjazdach na autostrady, czy tez przez całą drogę? jeżeli wybierzemy trase przez Slowację i Wegry do Zagrzebia i wyjedziemy w piątek wieczorem to zakładam że w sobotę rano dojedziemy do granicy Chorwacji. I stąd ile czasu należy założyć na dojazd do Makarskiej tak w praktyce?

W sezonie (mniej więcej od 5-10 lipca) korki tworzą się na bramkach w okolicach Zagrzebia. Przejazd autostradową obwodnicą tego miasta jest darmowy, więc bramki są przed i za Zagrzebiem. W weekendy postać można podobno nawet do 1-2 godzin, choć mnie się to nigdy nie zdarzyło. Warto korzystać z pasa do płacenia kartą - mniejsze korki. Później już idzie gładko i raczej na korki się nie natkniesz, chyba że coś się wydarzy. Kiedyś bywały korki przed tunelami, ale obecnie raczej nie ma takiego zagrożenia (chyba, że zdarzy się wypadek).

Trochę się tych korków wystraszyłam, bo jedziemy z trójką maluchów. Jest jeszcze droga Slowacja - Wegry - CRO - BiH - CRO. Wiem, ze wolniejsza, bo nawet google daje jej 18 godzin jazdy mimo ze ponad 200 km krótsza. Może lepiej jechać wolniej ale cały czas jechać a nie stać? Ale to trasa trudniejsza po terenach górzystych i krętych drogach. Czy przy 3 dzieci z tendencją do choroby lokomocyjnej w ogóle brać ją pod uwagę?
Jakie macie doświadczenia z tą trasą? Może to jednak by była jakaś alternatywa?

I cały czas mowa o drodze do Polski.

chodzi o wyjazd 27.06

bambi napisał(a):Trochę się tych korków wystraszyłam, bo jedziemy z trójką maluchów. Jest jeszcze droga Slowacja - Wegry - CRO - BiH - CRO. Wiem, ze wolniejsza, bo nawet google daje jej 18 godzin jazdy mimo ze ponad 200 km krótsza. Może lepiej jechać wolniej ale cały czas jechać a nie stać? Ale to trasa trudniejsza po terenach górzystych i krętych drogach. Czy przy 3 dzieci z tendencją do choroby lokomocyjnej w ogóle brać ją pod uwagę?
Jakie macie doświadczenia z tą trasą? Może to jednak by była jakaś alternatywa?

Tak jak piszesz, to droga piękna ale kręta. Nie zauważysz tego piękna bo będziesz cały czas czyścic samochód Zostawcie ją sobie na później.

bambi napisał(a):chodzi o wyjazd 27.06

To początek sezonu, nie armageddon Skąd jedziecie? Jedźcie tak aby w Cro być jak najwcześniej rano i spoko.

z krakowa

korki zdarzają się z reguły przy pkt poboru opłat/biletów oraz na granicach; w sezonie to nawet kilka-kilkanaście km

bambi napisał(a):utknąć na ile?

bambi napisał(a):chodzi o wyjazd 27.06

tak jak Ci napisał Bocian, w tym terminie to raczej nie będzie tak dużych problemów jak w wysokim sezonie

jara ciut wcześniej podał link do kamerek w HR, obserwuj na tydzień, dwa tygodnie wcześniej jak wygląda przejazd w godz. w których bylibyście w danych miejscu (można wybrać podgląd z konkretnej kamery) i potem ewent. zdecydować mniej więcej o godz. jazdy

Z Kraka to wy macie lajt Ruszasz na noc i z palcem...
I żeby nie było Nie pochwalam jazdy na raz

bambi napisał(a):chodzi o wyjazd 27.06

Wszystkie moje dotychczasowe wyjazdy były w okolicach tego terminu (zakończenie roku szkolnego). Zawsze jeżdżę przez Słowację i Węgry - nigdy nie stałem w najmniejszym nawet korku. Zdarzały się 2 tygodnie później, gdy wracałem, ale mnie nie dotyczyły bo były w przeciwnym kierunku W ubiegłym roku jechałem jedyny raz przez Niemcy, Austrię i Słowenię (z Berlina) i pierwszy raz trafiłem na korki, a było to jeszcze na terenie Niemiec w okolicach Monachium.
Tak więc w terminie o którym piszesz nie musisz się martwić o korki i moim zdaniem nie warto tłuc się przez BiH.