Korčula 2011 - najlepsze z najlepszych

Dzięki za zaufanie ... polecam się na przyszłość
Pozdrav ...

Wspaniała plaża. Dzięki Twojej relacji trafiliśmy bez pudła:) Środek sierpnia a na plaży czasami byliśmy tylko my droga na szczęście odstrasza zbyt dużą ilość chętnych.

a_nula i Marsallah jeśli to nie tajemnica napiszcie ile osób może znaleźć nocleg w kamiennym domu??

Gratuluję relacji! Korczula w planach, więc zostawiam ślad, by Wasza relacja mi się nigdzie nie zawieruszyła.

Byłem wprawdzie na wakacjach w Orebiću, więc zaliczyłem parę krótkich wizyt w stolicy wyspy oraz jednodniowy wypad autem do Lumbardy i Pupnatskiej Luki, ale wyspa zasługuje chyba na dłuższy na niej pobyt. Pozdrawiam!

Witajcie,
tak naprawdę Wasza relacja skłoniła mnie do wyjazdu na Korculę. Wyspa wspaniała, pogoda cudowna, dziś byliśmy na plaży Bacva i mnie poraziła - porażenie oznacza osunięcie się szczęki 30 cm poniżej szyi i pstryknięcie ok 100 fotek.
Jest zajefajnie. Tylko ryb nie mogę nigdzie dostać. Byłem dziś raniutko w Blato i lipa, jeden tubylec z 4 rybami średniej jakości. Może w Orebiciu jutro dostanę. pozdro

miro.t napisał(a):a_nula i Marsallah jeśli to nie tajemnica napiszcie ile osób może znaleźć nocleg w kamiennym domu??

4-5

cooleczka napisał(a):tak naprawdę Wasza relacja skłoniła mnie do wyjazdu na Korculę. Wyspa wspaniała, pogoda cudowna

cieszymy się, że Tobie też się podoba

Co do rybek, to popytajcie swojego gospodarza, może coś doradzi. Na półwyspie na pewno coś dostaniecie. W przypadku całkowitej posuchy, zawsze możecie kupić mrożonkę - w Tommym (Vela Luka) wybór jest spory i choć nie ma to jak świeżynka, to np. mrożone kalmary smakują super.

cooleczka napisał(a):
Jest zajefajnie. Tylko ryb nie mogę nigdzie dostać...

Ryb multum

* W Prizbie codziennie około godziny 9.30 - 10 jeździ pan (a nawet trzy pany) picapami oferując świeże ryby (mają megafony na autkach).
* W Blato w "ribarnicy" obok kościoła znajdziesz prawie o każdej porze
* W Vella Luce na targu zakupisz wszelkie owoce jadranu (do godziny 9.00)

U panów z samochodów rybki po 20 kuna (makrele, uszate, gawuni, sardele...), te same rybki w powyższych po 60 - 70 kun

Na dobranoc ... jeszcze jedna korculańska '' rybka ''

gego napisał(a):

cooleczka napisał(a):
Jest zajefajnie. Tylko ryb nie mogę nigdzie dostać...

Ryb multum

* W Prizbie codziennie około godziny 9.30 - 10 jeździ pan (a nawet trzy pany) picapami oferując świeże ryby (mają megafony na autkach).
* W Blato w "ribarnicy" obok kościoła znajdziesz prawie o każdej porze
* W Vella Luce na targu zakupisz wszelkie owoce jadranu (do godziny 9.00)

U panów z samochodów rybki po 20 kuna (makrele, uszate, gawuni, sardele...), te same rybki w powyższych po 60 - 70 kun

...w tym roku w Zavalaticy również często bywali, wybór asortymentu ryb dość różnorodny, włącznie niekiedy z kalmarami, nawet nie trzeba było jeździć dalej...

gego napisał(a):* W Blato w "ribarnicy" obok kościoła znajdziesz prawie o każdej porze

Hmm, podważam wiarygodność powyższej informacji z łatwością. W dni, w które jest jakakolwiek dostawa, czynne do wyczerpania towaru (9-11), ale do jakiejś 7 rano można tam dostać coś lepszego niż dziwactwa i drobnica, w dodatku nie codziennie. W niektóre poranki zamknięte na głucho. Poza rankami nieczynne.

Marsallah napisał(a):
Hmm, podważam wiarygodność powyższej informacji z łatwością...

nie wiem, nie mieszkam tam, nie upieram się przy swojej wersji, ale...

W powyższej rybarnicy byłem 2 razy (szukałem muli)
około 12 w południe i około 14
nie było dużego wyboru
jakaś duża ryba do suma podobna za 90 kun i małe sardele po 60
od biedy można było zakupić

no ale może miałem szczęście...

Pozdr.

[quote="gego"][quote="Marsallah"]

Hmm, podważam wiarygodność powyższej informacji z łatwością...



dokładnie, byłem koło 7,30 i stan jak opisałem wcześniej. Z Tommy'ego skorzystałem
Dziś, po 20h autkiem już w domu...

Marsallah napisał(a):...rezerwuję sobie prawo do poszukiwania 'idealnego dalmatyńskiego miasteczka', tak samo jak szukaliśmy w tym roku idealnej plaży. I choć na tym polu - w moim mniemaniu - ideału nie znaleźliśmy, to Bratinja Luka jest bliska perfekcji.
Ideałem byłoby małe miasteczko, praktycznie całe stare (kamienne chodniki, kamienice, jedynie asfalt na drodze dojazdowej...
Niewykluczone, że w poszukiwaniu takiego miejsca trzeba by oddalić się nieco od Jadrana...

Počitelj!
No i jeszcze Toledo
Fakt - dość trudne dojścia do Jadrana, zwłaszcza w tym drugim przypadku
A poważnie już mówiąc, to relację potraktowałem jak "instrukcję obsługi" Korculi - dzięki. Jedziemy tam (do Priżby ) 01.10 sprawdzić czy już wszystko będzie pozamykane

Choć wolę Pelješac to z ogromną przyjemnością przeczytałam Twoją relację z Korčuli
Nie dosyć, że rzeczowa to jeszcze lekka i przyjemna w odbiorze. Aż dziw bierze, że facet tak świetnie pisze No chyba, że małża dyktowała

Wiele punktów na mapie Korčuli odbieram podobnie. Miasto mnie zupełnie nie powaliło, choć coś tam w sobie pewnie ma. Nie wspominając o moooocno przereklamowanej Lumbardzie. No szału nie ma Na plażyczkach, o jakich wspominasz nie byłam, ale z pewnością warte poświęcenia.

Wstydem i hańbą z którymi muszę żyć jest Dubrownik (sic! ), do którego nigdy nie udało nam się dotrzeć, mimo 4-krotnego pobytu w Cro Dobrze, że Wam się udało go liznąć chociaż, bo przecież, jak powiadają klasycy gatunku: 'kto nie był w Dubrowniku, nie był tak naprawdę w Chorwacji'

Pozdrawiam,
Anka

Nie dyktowała, to w całości Bartka dzieło ja tylko dodawałam gdzie nie gdzie swoje 3 grosze, żeby był ślad, że też w tej przygodzie brałam udział