Jak to jest z tą rakiją

Czy produkcja w domu i sprzedaż na targach rakiji przez Chorwatów jest legalna.
Spotkałem się z informacją o braku monopolu państwowego w Chorwacji na wyrób alkoholu. Czy to jest prawdą.
Proszę i dziękuję za informacje. Marek

Pod tym względem sa jak najbardziej normalni, Państwo i tak nie byłoby w stanie wyekzekwować jakichkolwiek zakazów wiec rakiję podobnie jak wino własnej roboty kupisz na kazdym targu, ba prawie na kazdym domu jest tabliczka informujaca o mozliwosci zakupu tych trunków.
Domowa jest pyszniasta, industrialna(czytaj sklepowa) duzo, duzo gorsza.
PZDR

Maciej napisał(a):Pod tym względem sa jak najbardziej normalni, Państwo i tak nie byłoby w stanie wyekzekwować jakichkolwiek zakazów wiec rakiję podobnie jak wino własnej roboty kupisz na kazdym targu, ba prawie na kazdym domu jest tabliczka informujaca o mozliwosci zakupu tych trunków.
Domowa jest pyszniasta, industrialna(czytaj sklepowa) duzo, duzo gorsza.
PZDR

Cześć!

A ile taka "rakija" kosztuje w sklepie bądz od prywatnego "wytwórcy".
I takie chyba jedno głupie pytanie: Jak to smakuje

Udanych wakacji

Emil

adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
#gg: 2003340

Słyszałem, że w tym roku sprzedaje się rakiję z pod straganu czy wręcz z samochodu.
Z takim czymś dotychczas się w Chorwacji nie spotkałem.
Czy coś się zmieniło od zeszłego roku.

pozdrowienia Marek

Byłem w tym roku i rakija normalnie stała na straganach.
Ceny 20-25 Kn/Litr.
Jedą butelkę sprawdziłem w Polsce i wskazało 53 %
Nie jestem smakoszem mocnych trunków ( w Polsce preferuje piwo w Chorwacji wino) więc o smaku trudno mi cos powiedzieć w każdym razie da się wypić i nie ma kaca.

Gorszego bimbru niż rakija nie piłem. To jeden z nielicznych minusów Chorwacji.

Bimber jak bimber - osobiscie mi Rakija nie smakowala, fakt - kaca 0.
cena domowej od 25-30 zaleznie czy z winorosli czy moze ze sliwek.

M

Ile Rakiji można przewieżć przez granice

Rakjia jest okropna. Dostałem miarkę jak płyneliśmy na Wodospady na rzece Krka myślałem , że oczy wyskoczą mi z orbity. Ale w tym roku postanowiłem sobie wypić buteleczkę z kolegą na pół. Zobaczymy czy przeżyję. To jest ochydny bimber.

Bimber ale zalezy od tego z czego i jak zrobiony.Raz w zyciu pilem z moreli po 3-krotnej destylacji i to byl nektar co prawda prawie 70% ale nieodczuwalne.Robia z brzoskwin i winogron,jak dobrze zrobiony to da sie pic,ale probowalem takiego ktory mozna bylo przelknac dopiero jak sie juz czlowiek narabal.Wszystkie spostrzezenia dotycza produkcji bulgarskiej.W Chorwacji bede pierwszy raz w zyciu to przetestuje.

wszyscy pisza o rakij a ja polecam travarice. Pijam to to od 2 lat mnie bardzo smakuje. Bimber (mocny) z duza iloswcia roznych ziół, radze sprobowac dla tych ktorym nie smakuje rakija

Witam
Wszystko zależy gdzie się kupi rakiję . Nasz gospodarz sam ją robił i muszę przyznać , że była super . Mocna , dobry smak i to co mówili poprzednicy nie było kaca . Co wieczór gospodarz zapraszał na kawę i przy okazji polewał schłodzoną rakiję , a suszona kiełbasa do tego dopełniała smak leniuchowania . Jeśli mogę to polecałbym wino z suszonych winogron - Proszek . Smaczne, słodkie i można je traktować jak lekarstwo na przeziębienia - bardzo człowieka wewnętrznie rozgrzewa . Myślę że i wtym roku gospodarz się spręży i już nastawił destylarkę . Będę u niego w 2 połowie sierpnia . Z Polski dla niego wiozę Żubrówkę . Nie wiem dlaczego , ale Chorwaci ją uwielbiają . Może Leon wyjaśni dlaczego .
Z pozdrowieniami
daro

Travarica mi smakowala jezeli mozna sie tak wyrazic. Poczestowano nas w restauracji/gospodzie (konobie) w Primostenie po tym jak zostawilismy im ponad 600Kn (5 osob) zajdadajac sie kalmarami, krewetkami, malzami i popijajac Prosek i piwo. Byla bardzo mocna ale fajny smak - taki ziolowy.


W przeciwienstwie do "rakiji" ktora nas poczestowali na powitanie w hotelu. Ta hotelowa "rakija" miala pewnie ze 30% albo mniej bo pilem ja zupelnie bez zadnych problemow. A smakowala jak rozrzedzony spirytus w woda. Przypusszczam wiec, ze z "normalna" rakija to cos mialo niewiele wspolnego.

rakija to bimber. A smak takiego trunku ściśle zależy od tego jak jest zrobiona. Ta, którą częstowali nas nasi gospodarze była IMO - doskonała. Smak dobrej brandy. Ale jak powiedział nam nasz gospodarz - tak smakuje jego rakija, którą częstuje tylko swych przyjaciół. Na odchodne dostaliśmy z kumplem po litrze tego trunku. Sprawdzałem alkometrem - moja ma 73%.
Według informacji Karla - jego ojciec robi tę rakiję następująco :
miażdży 100 kg śliwek, które gotuje bez wody, cukru, czy jakichkolwiek innych dodatków. Po 40 dniach fermentowania - destyluje z tego 7..10 litrów rakiji. Efekt - świetny smak, moc przepisowa i zero kaca, nawet po sporej ilości trunku. jedyna wada - takiej rakiji nie znjdziecie w handlu.

Travarica i Orechovka zrobione z tej rakiji również zmakowały wybornie

Rakija 50/50 z Coca-colą i dużo lodu na wieczory polecam