Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak poznać Polaka na plaży?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Freier Beobachter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 61
Dołączył(a): 08.07.2010

Postnapisał(a) Freier Beobachter » 22.08.2011 11:49

mkm napisał(a):'' Prawdziwy Polak'' na plaży jest głośny , wulgarny i wszystko wie najlepiej ... reszta Polaków jest taka sobie :wink:


kolego mkm...nie wychylaj się ....tu nie krytykujemy nagannego zachowania w Cro,ale przyznajemy się do niego i wychwalamy pod niebiosa......no może jest parę wyjątków. :wink:
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Postnapisał(a) maniust » 22.08.2011 12:08

guniak napisał(a):A co wam przeszkadza że ktoś kupuje w sklepie i siada w knajpie?

Wiesz .....gdybyś na mnie trafił , to bym cię za szmaty i wypier...... z tej knajpy!
Wystawiasz nam Rodakom .....tylko opinię .........
Ostatnio edytowano 22.08.2011 19:15 przez maniust, łącznie edytowano 2 razy
guniak
Croentuzjasta
Posty: 163
Dołączył(a): 26.05.2011

Postnapisał(a) guniak » 22.08.2011 15:30

maniust napisał(a):Wystawiasz nam Rodakom .....tylko opinię ......

Przecież już mamy opinię ,pijaków,złodzieji,buraków .Bohater z Ciebie ,więc trzeba każdego ziomala wypie.... z knajpy tak?nawet tego co pali i pije ponad normę?co się głośno zachowuje i przeklina?w nosie dłubie?No to byś miał duuuużo pracy.
Kurcze ale pieniactwo,jacy co niektórzy święci.
Mi takie osoby nie przeszkadzają dopóki nie wchodzą w moją strefę życiową i nie utrudniają odpoczynku.Nie bronie ich ale nie jestem za nimi.Kultura przybiera różne formy.A co to opini ,w Bułgarii mnie dziabneli na 20 zł,w Tunezji na telefon,ale nie mówię że wszyscy są złodziejami.
AdamSz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1858
Dołączył(a): 22.05.2008

Postnapisał(a) AdamSz » 22.08.2011 16:20

Moja opinia. Ciągłe punktowanie się i branie każdego pierdnięcia na wakacjach za hańbę narodową, świadczy, że nie pozbyliśmy się w pełni kompleksów zaściankowości. Ci, co bywają tu i tam (nie tylko w HR) , wiedzą, że po prostu jest różnie, a "buraczane" zachwania nie są bynajmniej domeną jedynie naszej nacji.
.......................
Oczywiście nie bronię hamstwa. Różne rzeczy widziałem. Ale te dobre po naszej stronie też :)
.......................
A te ucieczki niektórych naszych przed naszymi, to też pewnien kompleks - "jestem na zagramanicznych wakacjach, obracam się wśród innych nacji - jestem ten lepszy !!! A tu co ?? Kuźwa jacyś Polacy ! Dlaczego oni nie w kraju nad zimnym morzem ??? I do tego jeszcze dobry humor mają !!!. No skandal, ale mi spiepszyli moje ekskluzywne wakacje !!! " :wink: .
.......................
Może za dobitnie :wink: Pozdrawiam wszystkich PL nie-buraków i buraków :wink:
.......................
PS. A gdzie ma uciec ten biedny Niemiec przed swoim ziomalem ?? Na Majorkę ? Na Teneryfę ? :) :) :)
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Postnapisał(a) helen » 22.08.2011 16:45

A te ucieczki niektórych naszych przed naszymi, to też pewnien kompleks - "jestem na zagramanicznych wakacjach, obracam się wśród innych nacji - jestem ten lepszy !!! A tu co ?? Kuźwa jacyś Polacy ! Dlaczego oni nie w kraju nad zimnym morzem ??? I do tego jeszcze dobry humor mają !!!. No skandal, ale mi spiepszyli moje ekskluzywne wakacje !!! " icon_wink.gif .


Najpierw tak: Uciekliśmy i my w tym roku, ale zanim uciekliśmy na lotnisku siedzieliśmy w gronie rodaków, część tak jak my chyba chciała po prostu uciec gdzieś daleko i odpocząć od wszystkiego, część jechała w innych celach. Ci drudzy zaczęli "się bawić" już w hali odlotów, np jeden pan rzucał nazwiskami znanych polskich aktorów i chwalił się swoim towarzyszom, czego to on im nie mógłby załatwić, gdyby poprosili. Przy czym cały czas popijał z zakupionych w wolnocłowym sklepie buteleczek. Mieszał i mieszał. Ten pan ledwo wysiadł z samolotu po czym w recepcji hotelu nie dał już rady stać o własnych siłach. W mojej relacji o tym nie pisałam, bo po co... nam wakacji nie popsuł, mieliśmy swoje plany.

Po 3 latach w Chorwacji - bez zbytnich złych doświadczeń odnośnie rodaków, co to to nie, poznaliśmy nawet bardzo fajnych ludzi, 2 lata z rzędu plażowaliśmy na tej samej plaży - doceniliśmy brak polskiego języka na każdym kroku. Brak polityki na kocyku obok, brak opowiastek o wychowaniu dzieci, brak plotek, kawałów, rozmów telefonicznych itp... Dookoła słyszeliśmy głównie hiszpański i fakt , że słowa nie rozumieliśmy pozwalał często zupełnie odciąć się od tego co nas zwykle otacza. Dodaliśmy do tego zero telewizji i internetu i naprawdę odpoczęliśmy od tego co zaprząta na co dzień.

A to, że obracaliśmy się "wśród innych nacji" nie jest dla mnie "byciem lepszym" tylko poszerzeniem horyzontów i zaczerpnięciem głębszego oddechu... Wieczorem zawsze można było w hotelu wymienić z rodakami uśmiech i "dobry wieczór" i zapytać jak minął dzień. Gdybyśmy spotykali rodaków poza hotelem, to byśmy spotykali i tez byłoby fajnie, ale nie ukrywam, że wcale za językiem polskim na każdym kroku nie tęskniłam.

A gdzie Niemiec ma uciec? Czy Niemiec chce uciekać? Jak zechce to miejsce na świecie znajdzie. ;)
grzes-80
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 14.07.2011

Postnapisał(a) grzes-80 » 22.08.2011 18:45

maniust napisał(a):Wiesz .....gdybyś na mnie trafił , to bym cię za szmaty i wypier...... z tej knajpy!:


Przychodzę z rodzinką do knajpy, siadamy, czekamy na kelnera, a mój 2,5 letni syn tylko PIĆ,PIĆ,PIĆ,PIĆ. Więc co robie? wyciągam wode z plecaka i młody pije, oczywiście że mógłym dziecku powiedzieć "synu jesteśmy w restauracji i czekamy aż pan nam picie przyniesie", tylko po co mam dzieciaka męczyć? mam wode to mu daje i nie czekam tych pare minut aż moje zamówienie zostanie zrealizowane. I nie uważam że to jest buractwo. /no chyba ze ktoś przyniesie swoje piwo i poprosi o kufle :D to już tak/ No i teraz okazuje się Ty jesteś przy stoliku obok, i co? szukalibyśmy zębów tam do teraz? Chyba troszkę przesada. Wydaje mi się większym buractwem jest patrzenie komuś w talerze i do plecaków, cóż on tam przyniósł ze sobą na plażę. Też nie przepadam za tłokiem, byłem 2 tygodnie w Pagu, ale na miejskiej plaży byliśmy dosłownie pare godzin, zawsze jeździliśmy na dzikie odludne plażyczki. Jednak jak już jestem z innymi ludźmi to nie zaglądam co i jak jedzą. A cóż mnie to obchodzi? Dopóki nikt mnie tym piwem nie oblewa, nie siada mi na kolanach i nie wyżera frytek, to niech sobie robi każdy co chce.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Postnapisał(a) maniust » 22.08.2011 19:13

grzes-80 napisał(a):Przychodzę z rodzinką do knajpy, siadamy, czekamy na kelnera, a mój 2,5 letni syn tylko PIĆ,PIĆ,PIĆ,PIĆ. Więc co robie? wyciągam wode z plecaka i młody pije

I niech młody ........pije , pije :wink:
Ja tyż wymiękam jak z nieba się leje 39 C.........
guniak napisał(a):A co wam przeszkadza że ktoś kupuje w sklepie i siada w knajpie?
Wątek jest o piwie ....nie?
Zatem kupujesz w sklepie browary , siadasz w Konobie i prosisz o kufle? :lol:
Za to powinno się wyrzucać z knajp z przysłowiowym kopem w dupę!
bananboy
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 69
Dołączył(a): 27.06.2010

Postnapisał(a) bananboy » 22.08.2011 19:19

W tym konkretnym przypadku jaki podalem i byłem świadkiem to nie chodziło o jakieś tam jedzenie za nie wiadomo ile ale tylko o zwykła butelke coca-coli za smieszne 15kun.Chodzi o sam fakt.Mam w Polsce znajomego który ma restauracje i czasami ludzie wnoszą swoje jedzenie ale się pytaja czy moga bo np.są na diecie lub są chorzy.To inna para kaloszy ale coca-cola!Ale cóż takie jest życie a my tego nie zmienimy.Pozdrawiam wszystkich CRO maniaków z zielonej wyspy. :P
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Postnapisał(a) woka » 22.08.2011 19:29

grzes-80 napisał(a):Przychodzę z rodzinką do knajpy, siadamy, czekamy na kelnera, a mój 2,5 letni syn tylko PIĆ,PIĆ,PIĆ,PIĆ.

Chyba z Tobą coś nie tak.
Czy uważasz, że będący "przeciw" takim zachowaniom nic nie rozumieją. :(
Dziecku daj pić :!: i siedź w tej restauracji aż obsłuży Was kelner.
Tutaj mamy na myśli kogoś kto świadomie przychodzi do restauracji aby sobie posiedzieć ale "prowiant" ma swój. To jest własnie szczyt chamstwa i myślę, że obojetnie pod jaką szerokością geograficzną, za chamstwo będzie uważane.

Niestety takich zachowań mamy zbyt wiele.
Ostatnio uszłyszałem od pewnej pani historię z wypadu wekendowego na Węgry. Klasyczne "buractwo". Brak podstawowej kultury, ogłady, logiki i honoru osobistego. Zrobili z siebie błaznów do potegi. Aby było ciekawie .... bardzo dobrze sytuowani.
Powód ..... mieszkańcy wsi. Na wsi jednak jest inna mentalność. Jak się wyrwą za granicę to myślą, że za pieniądze wszystko można. Owszem, wszystko lub prawie wszystko ale "burakowi" i tak wyjdzie na opak.

Z własnych obserwacji myślę, że za 10 lat ....poprawi się.
Uzasadnienie: 10 lat temu było pod tym wzgledem jeszcze gorzej. Idzie ku lepszemu.
grzes-80
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 14.07.2011

Postnapisał(a) grzes-80 » 22.08.2011 19:33

z tym piwem w sklepie i proszeniem o kufle to taki żart miał być, przynajmniej tak mi się wydawało, trudno mi sobie wyobrażić że ktoś może być tak bezczelny, ale teraz czytam że są i takie przypadki. Tutaj pozostaje już tylko kop w d....
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Postnapisał(a) Raul73 » 22.08.2011 19:41

Mnie przez całe 2 pobyty w Chorwacji nie przeszkadzali Polacy, a nawet podświadomie oczy się ciesyzły na widok naszych rejestracji. Do czasu, aż pojechaliśmy na rafting na Cetinę.

W autokarze z Makarskiej było cicho, dopóki w Baska Voda nie wsiadła grupa (ok. 15 osób) Polaków. Potem już cały autobus ich słyszał.
Po wyjściu nad rzeką od ich krzyków uciekły chyba wszystkie ptaki i reszta stworzeń (ryby na szczęście zostały w rzece). Dostali 2 pontony na wyłącznośc i płynęli na końcu. My (na szczęście) dostaliśmy Czechów do kompletu. Co z tego jednak, że wyruszyliśmy dobre 5 minut przed polskimi "osadami", skoro słychac ich było już od startu? Na każdym postoju, gdzie były robione fotki, słychać było tylko wrzask starszej pani z tego towarzystwa: "Foto!!!" - efekt był taki, że na ok. 250 zdjęciach z raftingu 90% zajmowali właśnie oni.

Pierwszy raz w życiu wstydziłem się że jestem z Polski - na szczęście i nasz skiper, i Czesi uwierzyli, że my nie mamy z nimi nic wspólnego - ale miny mieli nieciekawe.
AdamSz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1858
Dołączył(a): 22.05.2008

Postnapisał(a) AdamSz » 22.08.2011 20:18

Tak Raul, największe prawdopodobieństwo zderzenia się z problemem istnieje przy stadnych formach zagranicznej rekreacji. W stadzie wielu chce być liderem, stąd różne i prześcigające się formy ekspresji. Ludzie łapią "chwilę", zapominają się i często zachowują jak idioci, słusznie wkur....jąc innych. No i, biorąc takiego gotowca jak np. Helen, duże prawdopodobieństwo wpadnięcia w bagienko pełne zadętych durniów. U mnie ostatnia HR w 2009, a od dwóch lat taki profil: żagle Mazury, deseczka na Helu i trochę polskiego morza. I mam ten problem z głowy. U siebie wszyscy zachowują sie normalnie :wink: . Pozdrawiam.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Postnapisał(a) maniust » 22.08.2011 20:41

Raul73 napisał(a):W autokarze z Makarskiej było cicho, dopóki w Baska Voda nie wsiadła grupa (ok. 15 osób) Polaków.

Kuzynie Rafale .......jak to mówią w "kupie" rażniej i odważniej........
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Postnapisał(a) Raul73 » 22.08.2011 21:23

maniust napisał(a):
Raul73 napisał(a):W autokarze z Makarskiej było cicho, dopóki w Baska Voda nie wsiadła grupa (ok. 15 osób) Polaków.

Kuzynie Rafale .......jak to mówią w "kupie" rażniej i odważniej........



Bo "kupy" nikt nie ruszy :D :D :D

Ale... dla kontrastu, w apartamencie całe piętro pod nami zajmowali Pepiki. Praiwe co wieczór grillowali albo po prostu przesiadywali na tarasie do późna - i nie zachowywali się tak żeby cała Makarska ich słyszała. Można w grupie kulturalnie? Można!

Pewnie że to nie jest żadna norma - tak samo jak zachowanie naszych rodaków na Cetinie, ale jednak wstyd za naszych.
KrisLukas
Croentuzjasta
Posty: 180
Dołączył(a): 24.10.2008

Postnapisał(a) KrisLukas » 22.08.2011 22:03

Klasyczne "buractwo".
Powód ..... mieszkańcy wsi


Aha, to juz rozumiem. Tak sie sklada ze wiesniakiem :wink: jestem od urodzenia.
Pewnie dlatego tez pije karlovacko z butelki na plazy, siku robie do Jadranu i jezdze autem na LPG :wink: .
woka, nieladnie
Z dedykacja dla ciebie KMN
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
Jak poznać Polaka na plaży? - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone