Hvar Ivan Dolac-dwa tygodnie w innym wymiarze+ZAVALA str.14

Mam pytanie odnośnie kortu tenisowego w Ivan Dolac. Czy jest on czynny?

Kort niby jest , nawet ktoś grał w zeszłym roku.
Ale nawierzchnia kortu to chyba beton , jeżeli dobrze pamiętam.

Pozdrawiam

Dzieki. Beton nie fajny jest - rakiety zostają w domu.
Jeszcze jedno pytanie jeśli można: Ten deptak wzdłuż morza to jaką ma nawierzchnię - da sie jeździc na rolkach lub hulajnogach z małymi kółkami.? Też się zastanawiam czy zabrać dzieciakom, ale nie ma sensu tego upychać w bagażniku jeżeli się nie przyda.

krzych222 napisał(a): Ten deptak wzdłuż morza to jaką ma nawierzchnię - da sie jeździc na rolkach lub hulajnogach z małymi kółkami.?

Nie spodziewaj się jakieś równej nawierzchni,jest to głównie wylewka betonowa raczej o grubej strukturze.
Widziałem dzieci na hulajnogach , ale specjalnych warunków do pojeżdżenia to raczej nie ma.

Rafał78 napisał(a):

krzych222 napisał(a): Ten deptak wzdłuż morza to jaką ma nawierzchnię - da sie jeździc na rolkach lub hulajnogach z małymi kółkami.?

Nie spodziewaj się jakieś równej nawierzchni,jest to głównie wylewka betonowa raczej o grubej strukturze.
Widziałem dzieci na hulajnogach , ale specjalnych warunków do pojeżdżenia to raczej nie ma.

widziałem dorosłego na hulajnodze (większe kółka), hulajnogi dadzą radę

Ja tez uważam, że hulajnoga da radę - nawierzchnia jest faktycznie gruboziarnista, ale myślę, że dla dzieciaków to żaden problem.
Tak to wyglądało rok temu:

dzięki - hulajnogi wiec pojadą z nami, jak by moje bąki zobaczyły chociaż jednego "hulaj-rockersa" to bym nie miał życia że inni jeżdżą a ja nie wziąłem jednośladów.

krzych222 napisał(a):Witam
Przepraszam, że sie tak przykleję.
Mam pytanie odnośnie kortu tenisowego w Ivan Dolac. Czy jest on czynny?
Będę tam w drugiej połowie Lipca, może sa jacyś teniśiści ? Zasatnawiam sie czy brać rakiety

Chłopie na wakacje jedziesz rakiety zostaw w domu

Rafał78 napisał(a):

wiolek_lp napisał(a):My będziemy w uvali veprinova

No,piękne miejsce
Czyli cały pobyt na Hvarze bo chyba miało być 5 dni ląd i 5 dni wyspa.

Pozdrav.

taaak szybko przekonałam się czytając wasze relacje i KMWH :):)

krzych222 napisał(a):dzięki - hulajnogi wiec pojadą z nami, jak by moje bąki zobaczyły chociaż jednego "hulaj-rockersa" to bym nie miał życia że inni jeżdżą a ja nie wziąłem jednośladów.

moje dzieci też rowerowo- hulajnogowe ale jednak nie biorę niczego,bo nawet gdyby mieli gdzie ( w naszej uvali 0 szans ) to nie mieli by kiedy nawet z tego korzystać

Witam
W tym roku wybieramy się z rodziną do Ivan Dolac. Mamy zarezerwowane apartamenty: Villa Conte. Mam pytanie odnośnie tej miejscówki. Z opisu wygląda super, widziałam też jedna, dwie opinie. Martwi mnie natomiast kontakt z gospodarzami. Być może to normalne i panikuję ale bardzo długo muszę czekać na odpowiedź z ich strony. A teraz od 2 tygodni wogóle nie odpisuja na moje pytania. Tak jak mówię byc może zapracowani, zakręceni itp ale jedziemy z małym dzieckiem i nie widzi mi się biegać od drzwi do drzwi gdyby było coś nie tak zwłaszcza, że zadatek wysłany. Czy ktoś może miał przyjemność bytowania w wymienionej miejscówce? Wszelkie info chętnie przeczytam.

ancys55 napisał(a):Witam
W tym roku wybieramy się z rodziną do Ivan Dolac. Mamy zarezerwowane apartamenty: Villa Conte. Mam pytanie odnośnie tej miejscówki. Z opisu wygląda super, widziałam też jedna, dwie opinie. Martwi mnie natomiast kontakt z gospodarzami. Być może to normalne i panikuję ale bardzo długo muszę czekać na odpowiedź z ich strony. A teraz od 2 tygodni wogóle nie odpisuja na moje pytania. Tak jak mówię byc może zapracowani, zakręceni itp ale jedziemy z małym dzieckiem i nie widzi mi się biegać od drzwi do drzwi gdyby było coś nie tak zwłaszcza, że zadatek wysłany. Czy ktoś może miał przyjemność bytowania w wymienionej miejscówce? Wszelkie info chętnie przeczytam.

O tych gospodarzy możesz być spokojna(y). Chorwaci tak mają, na Hvarze życie płynie wolniej na pewno odpiszą.
Znajomi będą u nich w tym roku kolejny raz z rzędu, ja co roku zaopatruję się u nich w wyborne whiskey.
Lena i Boris to mili ludzie ... będziecie zadowoleni

Witajcie
W tym roku gościliśmy na Hvarze w Ivan Dolac po raz drugi. Jestem absolutnym fanem tej miejscówki.
Natomiast chciałbym dodac trochę dziegciu do tej beczki pełnej miodu. Dokłądniej mam na mysli wychwalaną tutaj w niebogłosy konobę Pellago w Jelsie. Powiem tak dyplomatycznie, bo pewnie zaraz odezwą sie urażone głosy: delikatnie mówiąc nic specjalnego za wygórowaną cenę. Poszlismy spora ekipą i nikt do końca nie był zadowolony, raczej każdy starał sie ukryć swoje rozczarowanie. Wzięlismy szereg dań od pizzy do pólmisków rybnych. Jedynie tuńczyk jako tako się obronił, ale chyba nie o to tu chodzi, bo tuńczyka zepsuć to trzeba naprawdę się postarać... Iśc do chorwackiej knajpy na pizze i tuńczyka to nieporozumienie.
Dwa lata wcześniej byliśmy na wypadzie w Starim Gradzie. Knajpa idąc wzdłuż nabrzeża w wąskiej uliczce w lewo lekko pod górkę - nazwy nie pamiętam dlatego opisuję połozenie. Nokautuje Pelago w dwóch szybkich ciosach - ceny i smak. Wszystko robione na grillu, jagnięcina, ryby, dla dzieci typowe filety itp, jakies 3 dzbany wina - wyszło tyle samo albo taniej co w Jelsie w Pelago przy dużo skromniejszym zamówieniu w tej ostatniej.

I jeszcze jedno ostrzeżenie: villa Arpina.
Wyszło to podczas poszukiwań apartmanów, bardzo "ciekawa" rozpiętość co do wymiarów apartamentów w Arpinie. Na stronach "polskich" oferowane apartamenty mają wymiar ok. 50-55 m2. Na stronach .de (czyli niemieckojęzycznych) mają 35 m2. I rzeczywiście, zebraliśmy zdjęcia apartmanów Arpina dostępne w necie i włodarze stosują bardzo nieładny chwyt: do zdjęć przestawiają meble, co daje iluzję dużo większych pomieszczeń niż w rzeczywistości...

ZAVALA 2016

Witajcie

Jako , że Hvarem nie nasyciliśmy się wystarczająco w 2015 roku , będzie kontynuacja relacji
Zapewne będzie to relacja expresowa bo tyle już na forum zostało napisane a i w zeszłym roku też już trochę miejsc odwiedziliśmy.

Mimo to zapraszam na nasz Hvar 2016
...termin 8-22 lipca
...miejsce Zavala

Z wyborem miejscówki jak zwykle nie było łatwo , opcji było wiele Jelsa ,Svieta Nedjelja , oczwście Ivan Dolac , ale wybór
ostatecznie padł na Zavalę....ale o niej później.

Trasa taka sama jak w zeszłym w roku Czechy-Austria-Słowenia. Nocleg tranzytowy w Trakošćanie zaraz za granicą SLO/HR.
Tereny bardzo atrakcyjne krajobrazowo , górki lasy jeziorka i oczywiście zamek z długowiekową historią












Spędzamy noc w zabukingowanym wcześniej apartmanie , cztery kilometry od zamku







Rano zaraz po śniadaniu ,które przyrządziła właścicielka ruszamy w drogę , trasę pokonujemy gładko bezproblemowo , na prom w Drveniku wjeżdżamy z marszu.Gdy byliśmy jeszcze na Jadrance widzieliśmy jak płynie do portu.
Marta kupuje bilety a ja już podjeżdżam w kolejce na załadunek i udało się ....płyniemy
Około godziny 15-tej jesteśmy w Zavali w apartamentach Deveron



rozpakowujemy bagaże i rozpoczynamy nasz pobyt na Hvarze

Wszystko nam się podoba , właścicielka Pani Alexandra jest przesympatyczną osobą , dom według nas w idealnej lokalizacji bo
prawie na samym końcu Zavali w stronę ID. Do morza mamy jakieś 70 m , zejście poprowadzone jest przez ogród który ciągnie się aż do nadmorskiej ścieżki. Generalnie piękna działeczka jak marzenie.





Sama Zavala bardzo nam się spodobała , jest długa nadmorska ścieżka (ok. 1,5 km ) jest w miarę wyposażony market , są konoby i pekary , dużo śródziemnomorskiej roślinności , cisza , spokój , ogólnie sam miód
Miejscowość jest dość rozrzucona na zboczu i chcąc ją całą zobaczyć można sobie nieźle pospacerować

















CDN

Ivana oglądałem to i na Zavalę popatrzę

Witam
super że piszesz
czekam na podwodne filmy
pozdrawiam Krzysiek