napisał(a) pyton » 02.06.2018 22:51
Wszystko się zgadza oprócz konia
Zaskroniec grubości palca wskazującego wszedł do połowy swojej długości do szpary. Coś kombinował, wypłoszył ropuchę, zapierał się końcówką ogona, z rzadka wykonywał gwałtowne ruchy ... , po kilkunastu minutach wciągnął do dziury koniec ogona i wypchał środkową część. Pewnie najadł się do syta
. Ciekawe na ile mu to wystarczy ?