napisał(a) SgwdYrEira » 04.02.2013 11:51
W Hajduszoboszlo też mają coś podobnego, zalewałem z bratem kilka dobrych chwil

Historyjka mi się przypomniała jak to mój brat postanowił wciągnąć langosza a jako, że jest straszny łasuch to zażyczył go sobie z dżemem brzoskwiniowym i bitą śmietaną (łeee)

z budki wyszły chyba ze cztery osoby pytać się czy aby na pewno chce taki zestaw, dopytywali się w kilku znanych im językach. Po kilku minutach oczekiwania dostał swoje upragnione danie. Wyglądało okrutnie i zapewne tak też smakowało. Cała obsługa budy stała w okienku i z uśmiechem patrzyła jak to zjada. Chyba wiedzieli co się będzie działo.... Całe szczęście mieliśmy ze sobą stoperan

a 1 to nie będzie czasem kaszanka?

2 - pieczone udko z kurczaka?