Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dalmacja: jachtem (2007,2008, 2009)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 17.01.2010 11:14

W tym roku mamy w planie Hvar, dlatego szczególnie bliska jest mi ta właśnie część Twojej relacji. :D
Czytam wszystko po kilka razy a w końcu zrobię jeszcze szczegółowe notatki.Dzięki za wskazanie "winnego sklepu" z pewnością wstąpimy tam w wiadomym celu.

No dobra, może trochę przesadziłem z tymi notatkami. Pójdę na łatwiznę i wszystko skopiuję :D

Pozdrawiam serdecznie :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.01.2010 16:27

SVIBANJ napisał(a):W tym roku mamy w planie Hvar

Świetnie :arrow: będzie następna część Zapachu lawendy 8) :D, a Wy poznacie dokładnie całą resztę wyspy :D

SVIBANJ napisał(a): Dzięki za wskazanie "winnego sklepu" z pewnością wstąpimy tam w wiadomym celu.

:D 8) :!:
W czasie "lądowego" pobytu 2006 zaglądaliśmy w tym samym celu także do lokalnych producentów w Pitve :D, zwłaszcza tamtejsza bogdanusza bardzo nam smakowała :P . Teraz Pitve było :roll: za daleko. Co prawda mogliśmy tam dojechać jakimś środkiem lokomocji wypożyczonym w firmie reprezentowanej przez Kasię G-B, ale wówczas nie byłoby zbyt dużo czasu na wspominkowy spacerek po uliczkach Starego Gradu...
Ostatnio edytowano 16.02.2020 21:46 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 17.01.2010 17:07

dangol napisał(a):...W czasie "lądowego" pobytu 2006 zagladaliśmy w tym samym celu także do lokalnych producentów w Pitve :D, zwłaszcza tamtejsza bogdanusza bardzo nam smakowała :P ...


W zeszłym roku "zaopatrzyliśmy " się właśnie w Pitve. :D No ale następnym razem przetestujemy zapachy i smaki z "Twojego" sklepiku. :wink:
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 17.01.2010 17:13

dangol napisał(a):
SVIBANJ napisał(a):W tym roku mamy w planie Hvar

Świetnie :arrow: będzie następna część Zapachu lawendy 8) :D, a Wy poznacie dokładnie całą resztę wyspy :D ...


Hvar baaaaardzo przypadł nam do serca, dlatego w tym roku będzie powtórka. Tym razem bardzo leniwie,spokojnie i szczegółowo :D. Dlatego właśnie bacznie śledzę wszystkie wzmianki o tej wyspie. Bardzo liczę na to,ze jeszcze coś "skrobniesz" :D :D :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.01.2010 18:15

SVIBANJ napisał(a): Hvar baaaaardzo przypadł nam do serca, dlatego w tym roku będzie powtórka. Tym razem bardzo leniwie,spokojnie i szczegółowo :D. Dlatego właśnie bacznie śledzę wszystkie wzmianki o tej wyspie. Bardzo liczę na to,ze jeszcze coś "skrobniesz" :D :D :D


Już się biorę do roboty :wink: , chociaż z Hvaru'2009 został mi tylko (aż ?) Stari Grad. Resztki popołudnia, długi :) wieczór i troszkę ranka... W sumie niewiele, ale na jako takie zwiedzenie miasteczka wystarczy. A potem trzeba będzie ruszyć w drogę powrotną do mariny i :? oddać łódkę...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.01.2010 19:09

Zapada decyzja, żeby jednak w końcu :wink: przysiąść na to piwko.
Rok temu pod te same parasolki trafił Leszek ze swą rodzinką...
Ožujsko w takim klimacie pasuje nam, a jeszcze bardziej widok zamykającej uliczkę winiarni :D .

1-IMG_1430.JPG


2-P9105146.JPG


Właśnie tę :idea: niedawno otwartą winiarnię poleca nam później Kasia jako pomysł na miły wieczór 8) . Oczywiście, że tam pójdziemy! Tyle, że dopiero po obiadokolacji...

A na razie jeszcze spacer po uliczkach mojego ulubionego miasteczka :D na Lawendowej Wyspie i jednego z tych w Dalmacji, do których kiedyś chętnie jeszcze wrócę po raz kolejny 8) .

3-P9105156.JPG


4-IMG_1432.JPG


5-P9105158.JPG


6-P9105160.JPG


7-P9105165.JPG


8-P9105173.JPG


9-P9105174.JPG


10-P9105175.JPG


11-P9105176.JPG
Ostatnio edytowano 21.02.2020 12:00 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.01.2010 12:21

Pospacerowałam chwilę z Tobą po nabrzeżu i po uliczkach Starego Gradu. Część jakby była mi znajoma. Byliśmy, ale najbardziej w pamięci utkwiły mi widoki z góry spod krzyża. Bo po takich uliczkach za żadne skarby nie byłabym w stanie odróżnić, z której miejscowości są zdjęcia :( Mam wielką nadzieję, że oprócz tych co już pokazałaś, pokażesz jeszcze inne zdjęcia ze spaceru z bardziej charakterystycznymi widokami na Stari Grad. Już trochę tego było, ale...jeszcze trochę kolorowego lata na zdjęciach się przyda (tak biało jest dokoła)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.01.2010 18:39

Lidia K napisał(a): Byliśmy, ale najbardziej w pamięci utkwiły mi widoki z góry spod krzyża. Bo po takich uliczkach za żadne skarby nie byłabym w stanie odróżnić, z której miejscowości są zdjęcia :(


Na Glavicę nigdy nie dotarłam :oops: , mam ją "zlokalizowaną" tylko z dołu, po krzyżu :wink: .
A dalmatyńskie uliczki faktycznie są :? podobne i nie tylko Ty mogłabyś mieć problem z ustaleniem, gdzież to było. Rozróżnić skąd jest która, można chyba tylko po :idea: szyldzie konoby, pod warunkiem że się znalazł na fotce :) , no i że oglądający akurat ma zapisany w pamięci ten właśnie lokalik :D. Uliczki Starego Gradu tym różnią się od korczulańskich, że jest na nich pusto 8) , a w Korčuli czasem trzeba się mocno natrudzić, żeby zrobić zdjęcie "ości" bez tłumu...

Wrzucę oczywiście jeszcze trochę bardziej charakterystycznych :) ujęć Starego Gradu.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.01.2010 20:30

Stari Grad to oczywiście także stare kościoły :) . Tego popołudnia i wieczoru docieramy do kilku z nich, z tym że szczególną uwagę skupiamy na dwóch.

Barokowy kościół sv. Stjepana...

1a-IMG_1439.JPG


1-P9105169.JPG


2-P9105167.JPG


3-P9105168.JPG


4-IMG_1438.JPG


Kościółek patrona miasta sv. Roka :arrow: nie dość że otwarty, to na dodatek wnętrze oglądamy się przy dźwiękach nastrojowej muzyki 8) .

5-P9105183.JPG


6-P9105184.JPG


7-P9105185.JPG


8-IMG_1443.JPG


Tvrdalj Hektorovića zostaje do obejrzenia :idea: na rano, o ile będzie na to czas przed odpłynięciem...

9-P9105181.JPG
Ostatnio edytowano 21.02.2020 12:13 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.01.2010 21:15

dangol napisał(a):Na Glavicę nigdy nie dotarłam :oops: , mam ją "zlokalizowaną" tylko z dołu, po krzyżu :wink: .
.......................
Uliczki Starego Gradu tym różnią się od korczulańskich, że jest na nich pusto 8) , a w Korčuli czasem trzeba się mocno natrudzić, żeby zrobić zdjęcie "ości" bez tłumu...


Wejście na Glavicę jest samą przyjemnością, jeżeli kiedyś zaczepisz jeszcze o Stari Grad może warto by się zmobilizować. Pamiętasz zdjęcie tego podświetlonego białego krzyża z relacji Bubera? A teraz jego zdjęcia ze szczytu na Stari Grad. Ładny widok na miasto.

My zwiedzaliśmy Korczulę około dwa tygodnie później niż Ty i owszem trochę cierpliwości wymagało zrobienie zdjęcia na korczulańskich schodach ale spacery i robienie zdjęć "ościowych" uliczek odbywało się bez przydługiego oczekiwania.
Wiktor59
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wiktor59 » 19.01.2010 13:38

Cześć Danusiu,
witam Cię, jak również wszystkich forumowiczów.
Jakoś tym razem, ze wzgledu na własne wyjazdy, jakoś późno załapałem się na Twoją relację.
Ale przeczytałem całą (oczywiście tę, która już jest). Troche mi to zabrało czasu. Twoje relacje robią się coraz rozleglejsze.
Pozieważ nie byłem "na bieżąco", parę komentarzy do relacji:
Łódka: Adriatic Charter rzeczywiście powoli "schodzi na psy". Ja lub moi znajomi korzystają z tej "charterowni" regularnie i poziom obsługi jest coraz gorszy. Niestety, nie tylko tej...Uważam, że poziom uslug w Chorwacji systematycznie sie obniża, ale za to ceny... wprost przeciwnie.
Ja ostanio uciekam... Grecja, Włochy.. ceny robią sie zbliżone, a jakoś lepiej. Oczywiście pojadę w tym roku znów do Cro bo bez niej żyć sie się nie da, co nie zmienia faktu j.w.
Jeśli chodzi o przekazanie jachtu, to tu akurat z reguły godzina zależy od tego, czy jacht pływał w tygodniu poprzedzającym, czy nie. Jak pływał, to przekazywanie się ślimaczy, jak nie, jest przygotowany wcześniej. Myślę, że w KROKI w 2007 mieliśmy po prostu szczęście.
Temperatura wody na mierniku: Danuśka, ja nie wiem po co ten miernik w ogóle jest montowany. Jeszcze mi sie nie zdarzylo (na ok. 30 razy), żeby pokazywał chociaż w przybliżeniu dobrze. Tak 5 stopni C odchyłki to moim zdaniem minimum. On po prostu tak ma...
Co do zepsutego GPSa - patrz jakość usług...Jachty w Chorwacji są w coraz gorszym stanie technicznym. Byłem w Chorwacji z rodziną tydzień po Was. Jachtem w tak kiepskim stanie technicznym, to chyba jeszcze nie plywałem (a była to Bavaria 46, rocznik 2006,czyli ani mała, ani stara !!!).
Wychodziłem z Sibenika (Mandalina), więc spora część trasy pokrywała się z Waszą. Swoją drogą, jak to różnie bywa: ja stałem w Korculi w Marinie i miejsca były do 18.00. Za to w Starim Gradzie o 16 udało mi sie zająć przedostatnią bojkę (stało na nich już z 10 jachtów) - o staniu przy kei nie bylo nawet mowy.
A poza tym: jak ty czarujesz pogodę ??? Wiem, że w waszym tygodniu była dośc kiepska (ja miałem paskudną). A w relacji..prima sort..
Czekam na dalszą część...
Pozdrawiam
Wiktor
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.01.2010 15:07

Cześć, Witek! Od naszego ostatniego spotkania w realu z lodowatej "Gawrze" w Zagórzu już trochę czasu minęło... Kiepsko z temperaturą to było wtedy :lol: , a na wrześniowym rejsie pogoda dopisała.

Wiktor59 napisał(a): A poza tym: jak ty czarujesz pogodę ??? Wiem, że w waszym tygodniu była dośc kiepska (ja miałem paskudną). A w relacji..prima sort..

Bo u nas prima sort pod względem słońca było naprawdę 8) , pod względem :roll: leniwych wiatrów też. Coś słyszałam o tym, że gdzieś w tym czasie szalała bora, ale do Lastova nie dotarła :D . Ma się tego nosa, jaką trasę wybrać :wink: i nie trzeba nic czarować :lol: .
Ale żeby nie było, że super aura była przez cały czas :arrow: tradycyjnie już, ostatnie dobijanie do mariny :mrgreen: było w takiej wichurze, że nawet kapitan miał pietra (a może zwłaszcza on, jako najbardziej świadomy zagrożeń)... Ale o tym potem :wink: . Na razie przed nami cieplutki wieczór w Starim Gradzie, takiż ranek i część :cry: popołudnia...

Wiktor59 napisał(a): Twoje relacje robią się coraz rozleglejsze

Do tej się przykładam szczególnie, bo być może to moja ostatnia jachtowa z Cro... Wrzesień 2010 będzie bez naszej rodziny (chociaż nie do końca, bo tym razem wraz ze Szwestkami popłynie Lecho) a co będzie kiedyś tam... to nie wiadomo.
Wiktor59
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wiktor59 » 19.01.2010 18:11

Ale czemu Danusiu po raz ostatni ?!?!?
Nawet jeśli za rok nie pojedziecie, (a swoją drogą - macie inne plany ?), to tyle rejsów przed Wami...
A barwny opis wejścia do mariny Kastela w sobotę 12.09 słyszłem od mojego przyjaciela. Wchodził (jako skipper) Bavarią 50 z uszkodzonym sterem strumieniowym. Pracownicy portu wsiedli na łódkę, a i tak mieli ogromne kłopoty.
Ja wchodziłem kiedyś przy Yugo 8-9 st B. W porcie było gorzej niż na morzu. Fala 0,5 m. Miałem ogromne kłopoty (B '50). Ten port jest pod tym względem koszmarny. Jeśli Jędrek wjechał sam, to czapki z głów...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.01.2010 18:48

Wiktor59 napisał(a):Ale czemu Danusiu po raz ostatni ?!?!?

Po pięciu kolejnych chorwackich wakacjach, jakaś odmiana jest potrzebna :wink:. Oczywiście, wrócę tam jeszcze :D , chociaż nie wiadomo dokładnie kiedy, a tym bardziej czy na rejs? Nie, żebym miała coś :roll: przeciwko kolejnym wakacjom na łódce, ale jeśli już na wodzie - to wolałabym dla odmiany Grecję. Namawiałam Jędrka na Cyklady w drugiej połowie września, ale on wtedy chce płynąć po Chorwacji... Mój pomysł co prawda zapalił, ale Jędrek uparł się na Grecję na przełomie sierpnia i września (co w moim przypadku jest niewykonalne :( ), no więc nie zapisaliśmy się do załogi i popłynie tam bez nas. Ale niech :idea: nabiera doświadczenia na tamtejszych wodach :) , może nabierze chęci na następne Wielkie Greckie Wakacje i za rok uda się zgrać terminy.


Wiktor59 napisał(a): A barwny opis wejścia do mariny Kastela w sobotę 12.09 słyszłem od mojego przyjaciela. Wchodził (jako skipper) Bavarią 50 z uszkodzonym sterem strumieniowym. Pracownicy portu wsiedli na łódkę, a i tak mieli ogromne kłopoty.
(...)
Ten port jest pod tym względem koszmarny. Jeśli Jędrek wjechał sam, to czapki z głów...

W pełni więc sobie wyobrażasz, co tam się wtedy mogło wydarzyć. Jędrek wpływał sam, chociaż zupełnie nie miał na to ochoty... Już mu świtała myśl, żeby :roll: przycupnąć na noc gdzieś w pobliżu stacji paliw i do mariny wchodzić rano, może nawet w międzyczasie znaleźć jakiegoś jej pracownika żeby wpłynął Thalitą do portu... Ale obie z Jolą zupełnie nie mogłyśmy sobie wyobrazić takiej nocy :mrgreen: nie wiadomo gdzie. Przekonałyśmy :wink: Jędrka, że rano może wiać jeszcze gorzej, więc nie ma co odwlekać tego, co nieuchronne i że trzeba postarać się noc przespać normalnie, jeśli los będzie łaskawy :D. Chyba to "moralne wsparcie" podziałało :wink: , bo ruszyliśmy do kei. Po odgłosach dochodzących z pokładu wiem, że nie było łatwo, ale dał radę 8) :!:
O szczegółach opowie Ci sam przy jakiejś okazji (pewnie się skontaktuje co najmniej po "greckie" wskazówki), ja wolę nie powtarzać tego co słyszałam, po jako laik na pewno zupełnie wszystko pomieszam. Sama całą akcję słyszałam tylko z kambuza, bo na wszelki wypadek wolałam na to nie patrzeć :lol:. Chociaż w razie pięknej katastrofy, to ja byłabym winna :wink: decyzji podjętej przez kapitana...
Ostatnio edytowano 16.02.2020 21:49 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.01.2010 20:59

Pora na obiadokolację. Siadamy tuż przy nabrzeżu w konobie "Kod Barba Luke" z widokiem na zatokę o zachodzie słońca.

1a-P9105187 (1).JPG


1-P9105178.JPG


Z kolacyjnym podkładem, można już ruszyć do winiarni :P . Idziemy tam nieco okrężnie, żeby nacieszyć się uliczkami w nocnym oświetleniu :) . Istnieje uzasadniona obawa, że po winie nie będzie już szans :wink: na spacer...

2-IMG_1442.JPG


3-IMG_1446.JPG


4-IMG_1447.JPG
Ostatnio edytowano 21.02.2020 12:22 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Dalmacja: jachtem (2007,2008, 2009) - strona 78
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone