Czy warto jechać przez pogrążone kryzysem Węgry

napisał(a) **Idzik** » 20.03.2009 09:25

10dniowa byla jak jechaliśmy przez Węgry (8dni spędzilem na chorwacji tylko- krótki urlop

) więc na ten samej winiecie wracalem ...więc spox.

To byl przelom sierpnia/wrzesnia.

PS. samego pytania o to czy warto jechać przez Węgry ... nie skomentuje wiecej

lol a może ktoś zaloży temat czy warto jechać przez Slowacje ... mialem nie komentować ale samo cisnie sie na usta xD

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.03.2009 06:34

witam ziomka

, jak dla mnie to najgorszy kawałek drogi (Słowacja) ale od nas to jednak najbliżej...pozdrav

napisał(a) **Rysio** » 21.03.2009 08:33

lubelski napisał(a):witam ziomka , jak dla mnie to najgorszy kawałek drogi (Słowacja) ale od nas to jednak najbliżej...pozdrav

Nie lubisz autostrad :?:

napisał(a) **Dr Seselj** » 21.03.2009 09:55

Jadąc z Lublina, za dużo autostrady na Słowacji nie ma. Do tego pozbawione sensu jest kupowanie winietki na 20-kilometrowy odcinek D1 między Preszowem a Koszycami.
Ale w sumie trasa z Barwinka w stronę Węgier jest całkiem przyjemna.

napisał(a) **krystek** » 21.03.2009 14:10

Dr Seselj napisał(a):Jadąc z Lublina, za dużo autostrady na Słowacji nie ma. Do tego pozbawione sensu jest kupowanie winietki na 20-kilometrowy odcinek D1 między Preszowem a Koszycami.
Ale w sumie trasa z Barwinka w stronę Węgier jest całkiem przyjemna.

Wszystko się zgadza,tylko czasami można trafić na tej sławetnej i oszczędnej "68", że jedzie się o wiele dłużej. Do tego jeszcze miejscowe "suwaki", przejazdy kolejowe, czworonogi i inne żywe .... i mamy super traskę. Osobiście wolę zapłacić, tym bardziej, że wystarczy na drogę powrotną.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.03.2009 16:56

Rysio napisał(a):Nie lubisz autostrad

lubię..... ale nie lubię słowackiej policji..zresztą i tak jadę drogą równoległą do autostrady.... a od granicy węgierskiej to już bajka... i wtedy pomykam autostradą..... :wink:

napisał(a) **Mag** » 21.03.2009 18:31

Panowie, czy droga równoległa do autostrady (Słowacja) jest godna polecenia? A jaka jest opłata za D1?
Jedziemy w dwie rodzinki z dziećmi, planujemy przenocować nad Balatonem w namiocikach, co o tym sądzicie?
Dzięki z góry

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 21.03.2009 18:45

Mag napisał(a):Panowie, czy droga równoległa do autostrady (Słowacja) jest godna polecenia? A jaka jest opłata za D1?
Jedziemy w dwie rodzinki z dziećmi, planujemy przenocować nad Balatonem w namiocikach, co o tym sądzicie?
Dzięki z góry

Droga równoległa do autostrady nie najgorsza, można jechać :lol:

Nie ma oddzielnej opłaty za D1 - w Słowacji są terminowe winiety na wszystkie autostrady i drogi ekspresowe.
Nad Balatonem w namiociku można nocować, tylko trzeba się zabezpieczyć przed komarzycami, lubią napić się "świeżej" krwi :wink:

napisał(a) **Wiki2001** » 21.03.2009 18:50

Na temat drogo przez Słowację nic Ci nie poradzę bo jechaliśmy przez Czechy Austria Węgry.Nocowaliśmy koło miejscowości Keszthely z 30.06 na 1.07 na kwaterze praktycznie przy samym Balatonie,gdy wieczorem poszliśmy coś zjeść i zrobić kilka zdjęć z nad Balatonu to musieliśmy bardzo szybko uciekać na kwaterę bo komary to chciały nas zjeść żywcem dzieci były mocno pogryzione,nie wiem jak było z komarami w późniejszym terminie.Z Keszthely do przejścia granicznego z Chorwacją jechaliśmy drogą równoległa do autostrady.

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 21.03.2009 18:57

Wiki2001 napisał(a):wieczorem poszliśmy coś zjeść i zrobić kilka zdjęć z nad Balatonu to musieliśmy bardzo szybko uciekać na kwaterę bo komary to chciały nas zjeść żywcem dzieci były mocno pogryzione,nie wiem jak było z komarami w późniejszym terminie.

Komary są nie groźne :wink:

napisał(a) **krystek** » 21.03.2009 19:01

Czy na tym forum to jest siakiś admn? Tak sobie zajrzałem po roku i widzę mniamniuśny burdel >>>

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.03.2009 19:10

krystek napisał(a):Czy na tym forum to jest siakiś admn? Tak sobie zajrzałem po roku i widzę mniamniuśny burdel >>>

Zadając takie pytanie w tym wątku sam do owego "burdelu" się przyczyniasz

Masz jakiś problem ? - to jest do tego oddzielny wątek:
www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=15550&highlight=

napisał(a) **piotr68** » 21.03.2009 19:21

Mag napisał(a):planujemy przenocować nad Balatonem w namiocikach, co o tym sądzicie?
Dzięki z góry

Jadąc przez zachodnią słowację sensowniej znaleźć cammping na północnym brzeg. Niestetu campingów jest znacznie mniej niż na południowym, dużo nieczynnych i standard niższy. Jedyny sensowny jaki znalazłem to camping Napfeny w miejscowości Revfulop http://www.balatontourist.hu/balaton/eg ... &ujnyelv=2
Niestety oprócz samego campingu o stosunkowo wysokim standardzie w okolicy nie ma nic ciekawego.

napisał(a) **Mag** » 21.03.2009 20:23

Po 4 latach przerwy ponownie wracam do Chorwacji. Tym razem Brela.
Śledzę wątki z dojazdem, bo zawsze jeździłem trasą Barwinek, Słowacja, Węgry. Jadę z centralnej Polski i z doświadczenia wiem, że bez zmiennika nie warto bez spanka porywać się na tak długi odcinek. Namiocik zajmuje mało miejsca dlatego pomyślałem o Balatonie, ale może proponujecie ciekawsze miejsca?

napisał(a) **Dr Seselj** » 22.03.2009 13:54

Można rozważyć nocleg w Koszycach i zwiedzanie pięknej starówki, ewentualnie zatrzymać się już w Tokaju.

Czy warto jechać przez pogrążone kryzysem Węgry

W tym roku pojadę do Chorwacji przez: