Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Co i w jakim samochodzie się zepsuło - Statystyka

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 26.06.2010 21:29

Dobra muza, gaz do dechy i niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba :lol:
Jacole
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 08.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacole » 26.06.2010 22:01

No w przypadku subaru forester turbo to albo gaz do dechy albo muza... bo powyżej 140 to już nic nie słychać oprócz hałasu powietrza wokół nadwozia, a gaz do dechy oznacza jakieś 220 km/h. Ale rozumiem co masz na myśli. Przed wyjazdem mały przeglądzik - nowy płyn taki i taki, nowe łączniki stabilizatora bo trochę się tłuką i... ahoj przygodo :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 26.06.2010 22:05

Jacole napisał(a):No w przypadku subaru forester turbo to albo gaz do dechy albo muza... bo powyżej 140 to już nic nie słychać oprócz hałasu powietrza wokół nadwozia, a gaz do dechy oznacza jakieś 220 km/h. Ale rozumiem co masz na myśli. Przed wyjazdem mały przeglądzik - nowy płyn taki i taki, nowe łączniki stabilizatora bo trochę się tłuką i... ahoj przygodo :D


Muza na full zagłuszy świst powietrza. Jeśli nie, to koniecznie wymień radio :D
Guzior
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 424
Dołączył(a): 23.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Guzior » 26.06.2010 22:55

Serce w pasy napisał(a):
Jacole napisał(a):No w przypadku subaru forester turbo to albo gaz do dechy albo muza... bo powyżej 140 to już nic nie słychać oprócz hałasu powietrza wokół nadwozia, a gaz do dechy oznacza jakieś 220 km/h. Ale rozumiem co masz na myśli. Przed wyjazdem mały przeglądzik - nowy płyn taki i taki, nowe łączniki stabilizatora bo trochę się tłuką i... ahoj przygodo :D


Muza na full zagłuszy świst powietrza. Jeśli nie, to koniecznie wymień radio :D


I tu się z Tobą zgadzam kolego :D :D :D , bo najważniejsze w samochodzie jest radyjko :D :D :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 26.06.2010 23:14

Miałem kiedyś takiego starego Renaulta Trafica, w którym tylne wrota biegały w samopas, i uderzały na dziurach o dach :cry: Często wtedy jeździłem betonówką(najdłuższe schody europy) pomiędzy Opolem a Krakowem. Jezzuuu jaki to był huki, tylko radio mnie wtedy uratowało przed rozstrojem nerwowym :D
walczy
Croentuzjasta
Posty: 167
Dołączył(a): 23.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walczy » 27.06.2010 08:26

Fajny temat. Do tej pory u mnie wyglądało to tak z moim autkiem Citroen C5 kombi automat 2.0 + LPG. Obecny przebieg 153.000, rocznik 2003.

2008 - Chorwacja - Dalmacja, wypady do Czarnogóry i do Mostaru, powrót do domu przez BiH, w sumie 5000 km - same wakacje bezproblemowo, choć krótko po powrocie padły uszczelniacze-oringi tylnego zawieszenia hydraulicznego. Być może jazda 5 osób+bagaż pod sufit+bośniackie góry i dziury przyczyniły się do tego, a może zbieg okoliczności. 450 PLN na to poszło więc nie było źle.

2009 - Bułgaria. W sumie przejechałem około 5500 km, w tym był wypad autem do Stambułu ok 600km. Przez cały pobyt było OK, ale w dzień wyjazdu auto nie odpala, kontrolki przygasają, nie ma siły kręcić. Mówię, 6 letni fabryczny akumulator padł. Gospodarz pożyczył prostownik, podładowałem, odpalił ale z trudem. Z duszą na ramieniu jadę, kawałek przed Sofią tankuję LPG. Auto zapala, ale ledwo, ledwo. Mówię sobie nie ryzykuję, w Sofii kieruję navi na ASO Citroena. PO godzince diagnoza - zabrudzone klemy akumulatora, płacę 35 lewów (ok 70 PLN) i kręci jak nowy. Ten fabryczny akumulator mam ciągle ten sam, jest to Varta bezobsługowa i zastanawiam się ile wytrzyma. W zimę odpalał przy -25. Od tej pory raz w roku czyszczę klemy.

2010 - Grecja, Halkidiki. 4800 km bezproblemowo. Przebieg byłby większy, ale ze względu na upały 35 w cieniu, nie zrealizowaliśmy połowy wypadów, bo ciężko się było ruszyć znad wody.

Zawsze kupuję assistance, ale nie musiałem na szczęście korzystać.
Ogólnie jest to świetne auto na długie trasy i świetnie nim się jeździ.
pyjo
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 28
Dołączył(a): 20.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pyjo » 27.06.2010 09:04

i właśnie niema to jak francuz . polecam wszystkim.
mleni
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 05.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mleni » 27.06.2010 09:43

Pamiętam w 2001 roku wyjazd do Chorwacji i jechały 4 wozy między innymi Opel Omega 2.5 LPG która niestety nie znosiła dobrze podczas jazdy po prostu czasami dławił silnik i było trochę nerwów podczas podróży do Chorwacji i więc w połowie drogi zdecydował zasilić benzyną i to dopiero uniknął koszmaru na całe wczasy. Po powrocie do polski okazało że ci gaziarze byle zrobili jako druciarze i to z Częstochowy. Wiem że do dziś posiadam Hondę nigdy nie zawiodła nawet 3 razy do południowej Dalmacji pojechaliśmy, że nigdy nie zawiodła i żadnych usterek. Oczywiście pod warunkiem zrobić szczegółowy przegląd przed wyjazdem.
pyjo
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 28
Dołączył(a): 20.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pyjo » 27.06.2010 10:00

a widzieliście jakich aut jest najwięcej na chorwackich drogach ??
Bert
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 150
Dołączył(a): 24.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bert » 27.06.2010 10:02

tych na czeskich numerach :)
chriso
Odkrywca
Posty: 85
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) chriso » 27.06.2010 10:47

Rok temu zwróciłem uwagę na auta stojące na awaryjnym pasie przy autostradzie w CRO. Kałuża pod autem lub chmurka pary nad otwartą maską. Problemy z chłodzeniem.
Byłem zaskoczony statystyką. Na 5 aut 4 to były BMW, czyli raczej projektowane z myślą o szybszej jeździe. Modele 1x e36, 2x e46 i 1x e39. Zdziwiło mnie to, ale może to zbieg okoliczności.

Zwróćcie uwagę na układ chłodzenia w swoich autach przed wyjazdem. Przy codziennych dojazdach z i do pracy nie ma za wiele do roboty. A na autostradzie w Cro przy +35 st w słońcu jak się daje w palnik to wychodzą wszelkie usterki, których możemy nie być świadomi: termostat, zatarte wentylatory, niedrożne lub zabite syfem chłodnice itp.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.06.2010 11:12

mleni napisał(a):Pamiętam w 2001 roku wyjazd do Chorwacji i jechały 4 wozy między innymi Opel Omega 2.5 LPG która niestety nie znosiła dobrze podczas jazdy po prostu czasami dławił silnik i było trochę nerwów podczas podróży do Chorwacji i więc w połowie drogi zdecydował zasilić benzyną i to dopiero uniknął koszmaru na całe wczasy. Po powrocie do polski okazało że ci gaziarze byle zrobili jako druciarze i to z Częstochowy. Wiem że do dziś posiadam Hondę nigdy nie zawiodła nawet 3 razy do południowej Dalmacji pojechaliśmy, że nigdy nie zawiodła i żadnych usterek. Oczywiście pod warunkiem zrobić szczegółowy przegląd przed wyjazdem.


Ni ch.ja, nic nie zrozumiałem!
gordipi
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 284
Dołączył(a): 16.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gordipi » 27.06.2010 11:21

chriso napisał(a):Rok temu zwróciłem uwagę na auta stojące na awaryjnym pasie przy autostradzie w CRO. Kałuża pod autem lub chmurka pary nad otwartą maską. Problemy z chłodzeniem.
Byłem zaskoczony statystyką. Na 5 aut 4 to były BMW, czyli raczej projektowane z myślą o szybszej jeździe. Modele 1x e36, 2x e46 i 1x e39. Zdziwiło mnie to, ale może to zbieg okoliczności.

Zwróćcie uwagę na układ chłodzenia w swoich autach przed wyjazdem. Przy codziennych dojazdach z i do pracy nie ma za wiele do roboty. A na autostradzie w Cro przy +35 st w słońcu jak się daje w palnik to wychodzą wszelkie usterki, których możemy nie być świadomi: termostat, zatarte wentylatory, niedrożne lub zabite syfem chłodnice itp.

Zgoda, ale te usterki nie powstają nagle w minutę, są przecież wskaźniki, które pokazują, że coś jest nie halo :D
szary779
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3135
Dołączył(a): 24.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) szary779 » 27.06.2010 11:35

Serce w pasy napisał(a):
mleni napisał(a):...


Ni ch.ja, nic nie zrozumiałem!

Też nie wiem o co halo. Może to jakieś tłumaczenie z arabskiego czy coś :?: 8O
Hollywood
Croentuzjasta
Posty: 161
Dołączył(a): 06.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hollywood » 27.06.2010 17:36

Land Rover Defender, kobieta podczas szczytowania na Cresie wyłamała zagłówek, jakoś dojechałem do Cieszyna i tam kupiłem nowy.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Co i w jakim samochodzie się zepsuło - Statystyka - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone