BiH - slalom między minami: maj 2023

Dokładnie tak jak pisze Piotr.
Nie ważne.
Widocznie nie umiem się wysłowić.
Przejrzałem zdjęcia i ten "mój" jest chyba mniejszy.
Mam kiepskie zdjęcie.

Pozdrawiam

pewnie chodziło Ci o ten krzyż





zbliżenie


a ten jest w Mostarze


z pozdrowieniami

weldon napisał(a):O ile sobie dobrze przypominam, to widząc ten krzyż, mamy Medjugorie za plecami.

Na wszelki wypadek wyjaśnię, że robiąc tę fotkę, nie miałem Medjugorje za plecami, a tylko w lewo od pokazanego krajobrazu.

weldon napisał(a):On jest, tak jakby, za miastem, w kierunku Sarajewa.

Jeśli użyć sformułowania "za miastem", to on jest dokładnie w drugą stronę. Gdyby powiedzieć "przed miastem", to wtedy owszem - najpierw Mostar, potem Sarajewo.

Patrząc od meczetu Koski Mehmed-Pasza, ten krzyż jest widoczny na wzgórzu po prawej, ponad Starym Mostem. Widać go dobrze tutaj na piątej fotce.

Pozdrawiam,
Wojtek

papuga007 napisał(a):...

Czyli wychodzi, że to ani ten ani ten drugi...ale namieszaliście teraz...






Pozdrawiam


PS. Dzięki papuga007.

Jacek S napisał(a):Czyli wychodzi, że to ani ten ani ten drugi...ale namieszaliście teraz...

Nie wiem, który ma być pierwszy, a który drugi. Na wszelki wypadek opiszę tę fotkę.



Wykonana jest z południowego wschodu. W poprzek biegnie dolina Neretwy.
Medjugorie leży około 10km w lewo od pokazanego krajobrazu, z odchyleniem około 75 stopni od kierunku na Mostar.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):


Wykonana jest z południowego wschodu. W poprzek biegnie dolina Neretwy.
Medjugorie leży około 10km w lewo od pokazanego krajobrazu, z odchyleniem około 75 stopni od kierunku na Mostar.

Pozdrawiam,
Wojtek

Cześć Wojtek,
Ciekawi mnie skąd to ujęcie? Z takiej drogi która jest skrótem między Mostarem a Stolacem? Miałem w nią skręcić ale pojechałem przez Pocitej.

Pzdr
K2

Ja to mam refleks!!!
Dobrze, że w ogóle znalazłem twoją relację!
W tym roku po raz pierwszy będę w BiH (nocleg w Mostarze), więc zapisuję się do czytelni


A zdjęcia.... kopara opada!

K2 napisał(a):Ciekawi mnie skąd to ujęcie? Z takiej drogi która jest skrótem między Mostarem a Stolacem?

Nie. Masz na myśli drogę, która w Bunie odbija w lewo. W ostatnim odcinku wspominam, że miałem zamiar nią pojechać do Radimlji, ale w końcu zrezygnowałem z uwagi na kończące się paliwo.
Ta fotka zrobiona jest z drogi, która z Blagaja wyprowadza na płaskowyż. Trochę wyżej asfalt się kończy i zaczynają się dziury.

Pozdrawiam,
Wojtek

Pasjonat Chorwacji napisał(a):Ja to mam refleks!!!
Dobrze, że w ogóle znalazłem twoją relację!
W tym roku po raz pierwszy będę w BiH (nocleg w Mostarze), więc zapisuję się do czytelni


A zdjęcia.... kopara opada!

Miło mi, że jednak tu trafiłeś.
Wiele nocnych fotek z Mostaru i Sarajewa znajdzie się dopiero w drugiej części hercegbośniackich opowieści. Na razie tylko kilka "przemyciłem".

Pozdrawiam,
Wojtek

Zatem - poczekam
Do BiH jadę w sierpniu, więc trochę czasu jest

Ale nie zwlekaj za długo Franz !

Franz napisał(a):

K2 napisał(a):Ciekawi mnie skąd to ujęcie? Z takiej drogi która jest skrótem między Mostarem a Stolacem?

Nie. Masz na myśli drogę, która w Bunie odbija w lewo. W ostatnim odcinku wspominam, że miałem zamiar nią pojechać do Radimlji, ale w końcu zrezygnowałem z uwagi na kończące się paliwo.
Ta fotka zrobiona jest z drogi, która z Blagaja wyprowadza na płaskowyż. Trochę wyżej asfalt się kończy i zaczynają się dziury.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jest dokładnie tak jak piszesz. Nie jechałem żadną z nich, tej na płaskowyż nawet nie widziałem

Pasjonat Chorwacji napisał(a):W tym roku po raz pierwszy będę w BiH (nocleg w Mostarze), więc zapisuję się do czytelni

Jeśli jeszcze nie masz noclegu to polecam Ci Pension Rose.
Przepraszam Wojtek że nie na temat.

Pasjonat Chorwacji napisał(a):Zatem - poczekam
Do BiH jadę w sierpniu, więc trochę czasu jest

Ale nie zwlekaj za długo Franz !

Postaram się ją w miarę sprawnie kontynuować.

K2 napisał(a):Przepraszam Wojtek że nie na temat.

Nie ma sprawy. Zwłaszcza, że temat pokrewny.

Pozdrawiam,
Wojtek

No i co, dałam się wciągnąć w never-ending story
Ale warto
Pozdrawiam Aśka.

Swego czasu jechałem przez Stolac do Tribuni i dalej do Dubrovnika. Fantastyczna trasa, aż strasznie tak pusta i taka jakaś nierzeczywista. Warto nią się chociaż przejechać. Dochodzi to zdziwienie, że po kilkuset kilometrach znów pojawia się piwo Jelen i Nektar z RS. Ale i na mapie tej granicy nie wymyśliłby i pijany drwal.

A co do noclegów w Mostarze to doradzam raczej w promieniu kilometra, może 1,5 od gwarnego centrum. No i nie pod meczetem (choć o to trudno), bo jak nie śpisz mocno masz co najmniej 2 pobudki ok. 23 i 4,30 nad ranem. Pansion Rose jest dobrą propozycją.

A relacja, jak wszystkie z tych miejsc, fantastyczna.