Styczniowy Rzym w odcieniach szarości ...

CD...

Z muzeum kosmonautyki udajemy się w kierunku centrum wystawowego ... ...




... okazuje się, że kompleks jest w trakcie renowacji ... ...




... ale trzeba przyznać, że na odnawianie obiektów i całego kompleksu środków finansowych nie żałują ... ...




... przez chwilę nawet obserwuję jak koledzy z branży montują szklany dach ... ...




CDN...

CD...

Mijamy szereg budynków z których większość jest w trakcie kapitalnego remontu, aż w końcu docieramy do strefy z wszelkiego typu pojazdami ... ...





... na koniec naszej wizyty na terenach wystawowych pojawia się nawet słoneczko ... ...





... powoli zawracamy, ponownie podziwiając po drodze odwiedzany teren ... ...





... udajemy się w kierunku stacji metra, skąd pojedziemy na kwaterę przygotować się do pierwszego występu biało-czerwonych na mistrzostwach świata ... ...





CDN...

Tereny wystawowe imponujące , o Ławrze to już w ogóle trudno coś skomentować.... .... więc napiszę tylko że naprawdę fajne pawie uchwyciłeś na trawniku przed kompleksem Ławry .

kulka53 napisał(a):Tereny wystawowe imponujące

... szkoda, że akurat w trakcie renowacji, ale trzeba przyznać, że fuszerki nie odwalali - wygląda na to, że temu miejscu przywrócą pierwotny blask ... ...

kulka53 napisał(a):o Ławrze to już w ogóle trudno coś skomentować.

... nas również bardzo pozytywnie to miejsce zaskoczyło, no i mają tam bardzo dobre wypieki - coś a la nasze pączki ... ...

kulka53 napisał(a):fajne pawie uchwyciłeś na trawniku przed kompleksem Ławry

... trochę mało lotne, ale w końcu sztuka to sztuka ... ...
Pozdrawiam.

Ławra - przepiękne miejsce! I bardzo ładnie przez Ciebie sfotografowane

kmichal napisał(a):... niestety będąc w barwach narodowych czuć, że nie należymy do ulubionych nacji Rosjan ... ...

W jaki sposób dawali Wam to odczuć?

maslinka napisał(a):Ławra - przepiękne miejsce! I bardzo ładnie przez Ciebie sfotografowane

... miejsce z duszą i bardzo fotogeniczne a cudowna pogoda tylko dodatkowo spotęgowała odczucie piękna ... ...

maslinka napisał(a):W jaki sposób dawali Wam to odczuć?

... pojawiały się niesympatyczne spojrzenia, miny, gesty oraz kilkukrotnie drobne zaczepki i nieprzyzwoite uwagi co przy ciuchach cywilnych nie zdarzało się ... ... widać było różnice w traktowaniu kibiców z państw egzotycznych i w stosunku do nas ... ... na szczęście do żadnych poważnych ekscesów nie doszło, bo i dojść nie mogło - na każdym kroku służby mundurowe, dzięki którym czuliśmy się naprawdę bardzo bezpiecznie ... ... oczywiście wielokrotnie spotkaliśmy się również z sympatią miejscowych i naprawdę były to chwile bardzo miłe ... ...
Pozdrawiam.

CD...

Na kwaterze obiadek, kąpiel, przebieranko i ruszamy na stadion Spartaka ... ...


... gdzie Lewandowski i spółka rozegrają swój pierwszy mundialowy mecz ... ...



... nastroje fantastyczne ... ... nawet mega upierdliwe kontrole przed stadionem tego nie zmieniają ... ...



... zabawa i dobre humory dopisują wszystkim ... ...



... ale po pierwszej straconej bramce coś pęka ... ...


... z meczu wszyscy wracamy zszokowani, nawet nie wkurzeni ... ... na analizy i wkurzenie będzie czas jutro ... ... w trakcie wycieczki za miasto ... ...

CDN...

Pozazdrościć i pieknych obiektów i atmosfery Mundialu!

tony montana napisał(a):Pozazdrościć i pieknych obiektów i atmosfery Mundialu!

... naszym stadionom też niczego nie brakuje a atmosfera również była wspaniała ... ... oczywiście na obczyźnie te odczucia są nieco inne, ale oba turnieje uważam za udane ... ...
Pozdrawiam.

CD...

Dzień 10 - 20.06.2018 - "Kubinka"

W fatalnych nastrojach witamy nowy dzień ... ... Na szczęście dzisiaj mamy w planach wyjazd za miasto ... ... Pojedziemy na zachód, do muzeum o którym marzył syn ... ...


... w tym celu jedziemy metrem na dworzec białoruski ... ...


... skąd odjeżdżamy pociągiem podmiejskim do Kubinki, gdzie znajduje się Muzeum Czołgów ... ...



... po ponad godzinie wysiadamy na stacji Kubinka-1 ... ...



... a następnie spacerkiem idziemy w kierunku muzeum, które jest nieco oddalone od centrum miasteczka ... ...


CDN...

CD...

Dojście do muzeum zajmuje nam trochę czasu. Nie chcąc iść wzdłuż bardzo ruchliwej trasy zmieniamy nieco szlak, niestety trochę błądząc, ale przy pomocy miejscowych ponownie trafiamy na właściwą drogę ... ...




... ładne wiejskie klimaty, a potem robi się nieco odmiennie ... ...




... najważniejsze, że muzeum coraz bliżej ... ...




... co prawda od drugiej strony, ale wzdłuż ogrodzenia docieramy na miejsce ... ...



CDN...

CD...

Kupujemy bilety i wchodzimy na teren muzeum ... ...




... teren zadbany, tłumów nie ma, słoneczko świeci ... ...




... a tymczasem pora odwiedzić pierwszą z hal muzealnych ... ...





... jestem zszokowany stanem wiedzy mojego syna na temat kolejnych oglądanych modeli ... ...




... jednak te godziny spędzone na bitwach prowadzonych na World of Tanks dają efekt ... ...




CDN...

CD...

Przechodzimy przez kolejne hale wystawiennicze ... ...





... a syn uświadamia mnie odnośnie kolejnych prezentowanych modeli ... ...





... podziwiamy między innymi jedyny istniejący obecnie egzemplarz czołgu Maus ... ...




... spotykamy również dwóch Polaków, którzy także przyjechali na mistrzostwa, ale dla odmiany samochodem i to przez kraje bałtyckie z ominięciem Białorusi ... ...





... na terenie muzeum zjadamy jeszcze drobny posiłek w miejscowym barze, a następnie wracamy najpierw w kierunku dworca, a potem pociągiem do Moskwy ... ...




CDN...

CD...

Po powrocie do stolicy trochę wypoczywamy, a późnym popołudniem ruszamy do centrum ... ...




... również o zachodzie słońca Plac Czerwony prezentuje się okazale ... ...




... a dzień jutrzejszy jest zarezerwowany dla Moskwy ... ...



CDN...

Ale genialna pogoda się Wam trafiła... co dzień to słońce i super widoczność
Co do tych czołgów to, hmmm, nie miałem pojęcia że istnieje tyle różnych modeli