Mając dość już siedzenia w miejscu postanowiliśmy się wypuścić gdzieś dalej. Mieliśmy kilka miejsc w planach - padło na wodospady Krka.
No niestety trzeba było wstać raniutko, żeby mieć czas tam dojechać i spędzić tam trochę czasu. Jadąc, miałam okazję zobaczyć jak różni się Chorwacja ta nad samym Jadranem a ta w głębi lądu. Po drodze mijaliśmy małe wioski, domki wiejskie zbudowane z kamieni, ogrodzenia z kamieni, wszystko z kamieni... Przy domkach siedziała czasem jakaś starowinka. Zastanawiałam się jak ci ludzie tam żyją, gdzie robia jakieś drobne chociaż zakupy czy coś....
W końcu dotarliśmy. Wielki parking. Kurcze trochę strach zostawić coś w aucie
Wsiadamy - ruszamy. Autobust trochę stary, jak za cenę biletów wstępu mógłby być chociaż ciut nowszy
Przeżyłam, ppffff... widoki po drodze bardzo ładne. Zapowiada się ciekawie.
Kiedy dojechalismy na miejsce wybraliśmy sobie szlak zwiedzania. Taki średniej długości. Wtedy pierwszy raz pomyślałam z utęsknieniem - jak fajnie było by tu być poza sezonem...
Ogólnie jest tam bardzo fajnie ale jesli się ktoś wybiera to naprawdę polecam poza sezonem.... bo w przeciwnym razie zwiedza się będąc niesionym z tłumem
Ok, skupie się teraz na zdjęciach.


.png)
.png)
fajnie że wpadłeś poczytać .png)

.png)