Albania i Czarnogóra - pytania, porady

Po co się Hutować
W Grbaji namiot rozkładasz gdzie chcesz, parę euro dasz pasterzom....
Choć ostatnie zdanie ("Camping is not allowed but not controlled regularly. ") mnie zaskoczyło....
Nigdzie nie widziałem zakazów....

Oczywiście, że pod chmurką najlepiej, ale chcę poznać też "bazę", może się przydać.

Mail poszedł

Dzięki chłopie

Zanim się wczytam chciałbym zadać jeszcze pytanie.
Zawodowiec pisze, że pod Koraba jechał z Kukes. I dalej Kolesjan, gdzie skończył się asfalt i Radomire, gdzie zostawili auto.
Nie mam póki co mapy Albanii, korzystam z www.viamichellin.pl

I tak, jak mniej więcej prowadzi droga pod Korabit?


I czy droga przez Cakor jest już przejezdna?

No i jeszcze ten prom Pływa do Fierze, z tego co pamiętam, ale skąd?


Jeszcze raz dzięki.

AroN napisał(a):Zanim się wczytam chciałbym zadać jeszcze pytanie.

Wczytaj się wczytaj. Korab to 2006 rok. Może znajdziesz tam odpowiedzi na część pytań.

AroN napisał(a):Zawodowiec pisze, że pod Koraba jechał z Kukes. I dalej Kolesjan, gdzie skończył się asfalt i Radomire, gdzie zostawili auto.
Nie mam póki co mapy Albanii, korzystam z www.viamichellin.pl
I tak, jak mniej więcej prowadzi droga pod Korabit?

Z Kukes na południe na Bicaj i później jest Kolesjan (nie ma na twojej mapie).... Później zjeżdżasz już z tej drogi na inną, której nie ma na mapie....

AroN napisał(a):I czy droga przez Cakor jest już przejezdna?

Tego nie wiem, ale Kulka coś na ten temat pisał - poczytaj.

AroN napisał(a):No i jeszcze ten prom Pływa do Fierze, z tego co pamiętam, ale skąd?

Z Komani - nie ma tej miejscowości na mapie. Poczytaj - promem płynęliśmy w 2007 roku. Ale jeśli chcesz rzucić szybko okiem na twoją mapę - masz na niej zaznaczoną czarną kreską zaporę na jeziorze Komani - to stamtąd startuje prom i płynie prawie do następnej zapory w Fierze (a dokładnie kilka km wcześniej - Breglume, czy jakoś tak). Super sprawa.

O to mi właśnie chodziło. Mniej-więcej, bo na szczegóły mam jeszcze czas.

Teraz czytam relację Zawodowca "Góry Przeklęte 2008" - rewelacja!
Ależ tu i innych ciekawych opowiadań masa, że też dopiero odnalazłem TAAAAKIE forum
Odnośnie tekstu Kamila - szliście m.in. na Grbajski Zastan - czy nie trzeba było mieć na ten teren pozwolenia?

Pozdrawiam, A.

Doczytaj do końca tą relację - wyjaśniło się

Czytam, czytam i... się skończyło w barze! (nie mylić z Barem), ale niezły klimat mieliście.

Sprawa "bumagi" też nie do końca wyjaśniona, można się tylko domyślać, że czarnogórscy pogranicznicy mają już w nosie gdzie kto łazi, i dobrze.

No to tak - wg mnie nie ma żadnych pozwoleń. Wszelkie "przełażenia" z Czarnogóry na stronę Albanii są wg mnie nielegalne, ale z drugiej strony raczej nikt tego nie sprawdza, więc wiele osób tak sobie łazikuje.... Nie ma tam (w górach) żadnych pograniczników, jedynie pasterze... Chyba że zejdziesz gdzieś do albańskiej wioski (Thethi jest najbliżej), wtedy możesz spotkać policjanta...
Z roku na rok sytuacja jednak może się zmieniać.....

Wybór należy do Ciebie.

Kamil w lipcu szedł "legalnie inaczej" a w sierpniu szliśmy razem "zupeeeeełnie legalnie"

Też już się zastanawiałem jak Czarnogórska Straż Graniczna może wydawać pozwolenie na przejście do Albanii, ale z tego co czytałem coś takiego jeszcze niedawno funkcjonowało.
A to przejście co nim wjechaliście do Albanii to jakaś nowość czy "zawsze" tam było?

Istnieje chyba od kilku lat. Dwa lata temu już o nim słyszałem, ale ponoć miało być przejezdne tylko dla samochodów 4x4.
Jak widać nie jest tylko dla terenowych...

Z tej informacji (na dole) wynika, że budowa przejścia rozpoczęła się w 2002 roku. Długo pewnie nie trwała

Witajcie!

Przedzieram się przez górskie relacje, które są bardzo ciekawe, ale w tym natłoku informacji nie znajduję odpowiedzi na moje konkretne pytania. Więc je zadam, z nadzieją na pomoc. Poszukuję namiarów i dobrych rad odnośnie noclegów w CG dla grupy 45-osobowej (!!!) - parę noclegów w okolicy Żablijaka (żeby w góry było blisko) - może być hotel, kwatery lub namioty, (ale w miarę dobry camping), potem parę dni Moraca- Kolasin Mojkovac. Potem chcemy jechać do Albanii, mając na celu Prokletyje (Majka, o której tyle się tu naczytałam- konieczna!). I nie mamy pomysłu jak tam z bazą. Gdzie nocować, żeby się w tak licznej grupie zmieścić i jak najwięcej pochodzić po górach. No i czy drogi w okolicach gór są dla autokaru przejezdne? Czy jest możliwość przechodzenia przez góry CG/Albania? Może ktoś by miał jakieś cenne rady co do trasy, bazy? Chcemy jechać na 2 tygodnie i jak najwięcej zobaczyć. Zwłaszcza gór. Czy jest sens korzystać z tamtejszych przewodników (w sensie człowieka, a nie książki ) Mamy dobre przygotowanie górskie, również alpinistyczne.

pozdrawiam

Jo_Anno , pół Nowego Sącza zabierasz w góry Czarnogóry
Sam jestem ciekaw co bywalcy tamtych terenów odpowiedzą, ale czytając ich relacje , to może być z tym krucho

Janusz Bajcer napisał(a):8O Jo_Anno , pół Nowego Sącza zabierasz w góry Czarnogóry

To nie ja zabieram! Ja tylko zdobywam informacje A z nami jeździ nie tylko NS, ale i Kraków, W-wa, Poznań

serdecznie pozdrawiam

W relacji Kulki53 podawałem taki link:

http://jezerine.org/TOK08/

Może tam coś znajdziesz o noclegach