Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RUMUNIA – okiem wampira w bagażniku

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
M.
Croentuzjasta
Posty: 491
Dołączył(a): 19.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) M. » 20.06.2013 22:58

Boże broń!
Ja zdecydowanie preferuję Koloszwar w parterze!
To może być propozycja dla Wojtka,
ale nawet on choć śmiga po Alpach jak kozica na króla nie wlazł.
Może nie było tego żelastwa do przypinania? :)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.06.2013 09:37

Pewnie wiele osób zna legendę o św. Kindze przynoszącej sól z Węgier do Wieliczki. Co prawda nie jadę teraz do tej kopalni pojawiającej się w legendzie, ale widać, że transylwańska sól była dobrze znana w średniowieczu. Oto dojeżdżam do Salina Turda, czyli Kopalni Soli w Turda.

Obrazek

Pokłady soli sięgają tu 1200 metrów w głąb ziemi i wydostają się na powierzchnię w wyniku erozji. Sól kopali w tych okolicach już Rzymianie, ale potem niemal do XI wieku było cicho z wydobyciem (przynajmniej w dokumentach). Za Habsburgów kopalnia podlegała bezpośrednio Cesarzowi. Chodniki, które dzisiaj można zwiedzać powstały po 1690 roku. Z powodu konkurencji, już po 1840 roku Kopalnia zaczęła chylić się ku upadkowi i w 1932 ją zamknięto, by w 1992 otworzyć dla turystów.

Z ciekawostek można wspomnieć, że płaca rolnika była w tedy wyższa od płacy górnika. W czasie wojny chroniono się tu przed nalotami, a później wykorzystywano Kopalnię do … dojrzewania sera.

Obrazek

Kupuję bilet za 15 lei i wchodzę sam, bez przewodnika. Po kopalni szwęda się trochę turystów. Zejście na dół zapowiada charakter tego co zobaczę: coś bardziej jak film science fiction niż kopalnie Morii.

Obrazek

Trasa turystyczna to prawie kilometrowej długości chodnik z 1853 roku zwany Galerią Franciszka Józefa. Od niej odchodzą boczne odnogi, w których znajdują się różne drobiazgi.

Już po kilku minutach, zauważam, ze nadal jestem w podkoszulku, a tu pewnie z 10 stopni, więc przemierzam całość niemal biegiem, aby się rozgrzać.

Obrazek

Obrazek

Oglądając co tu jest ciekawego, proponuję trochę pochylić się nad Izabelą Jagiellonką, której warto się przyjrzeć, bowiem za jej życia rozpadły się Węgry i narodziło się Księstwo Siedmiogrodu, w którym przecież jestem.

1526 rok - Turcy miażdżą Madziarów pod Mohaczem. Ginie węgierski król, w miejsce którego wybrany zostaje Jan Zapolya I. Z nieznanych powodów nie brał w bitwie udziału, co być może uratowało mu życie.

Turcy – o dziwo - szybko wycofują się z Węgier, a Zapolya zostaje koronowany na króla, mimo, że aspiracje do tronu zgłaszają też Habsburgowie, którzy wkrótce zajmują część węgierskich ziem. W tej sytuacji Zapolya godzi się zostać wasalem Ottomanów, byle tylko Sułtan wsparł go przeciw Austriakom. Sulejman Wspaniały faktycznie interweniuje, ale wojna kończy się oddaniem Austrii zachodnich Węgier (tzw. Węgry Królewskie). Pozostałą częścią zarządza Zapolya (Wschodnie Królestwo Węgierskie, późniejszy Siedmiogród). Zaczyna się rozbiór kraju.

Obrazek

Ferdynand I Habsburg doprowadza także sprytnie do tajnego traktatu na mocy którego Jan Zapolya – formalnie wciąż król Węgier - zgadza się, że po jego śmierci, prawo do tronu węgierskiego będzie miała linia habsburska.

Obrazek

I tu pojawia się na scenie 20-letnia Izabela Jagiellonka, córka Zygmunta Starego i Bony Sforzy. Pupilka mamusi, świetnie wykształcona jak na owe czasy, zamiast zostać księżniczką w odległej Francji czy Włoszech, na co były realne szanse, zostaje poświęcona do wzmocnienia sojuszu z Węgrami.

Izabela Jagiellonka – z wikipedii:
Obrazek

Tatuś Izy, początkowo nieskory zadzierać z Habsburgami, w końcu ulega zabiegom Jana Zapolyi i w 1539 Izabela ląduje w Siedmiogrodzie jako żona faceta o 32 lata starszego, gdzie zaraz rodzi mu syna, Jana Zygmunta, który jak już wiemy, nie ma perspektyw na zostanie królem Węgier.

Obrazek

Gdy Jan Zapolya dowiaduje się, że urodził mu się syn, świętuje tak intensywnie, że jego słabe zdrowia pogarsza się i umiera.

Oto jest, w obcej ziemi, bez perspektyw dla siebie i syna: 21-letnia królowa z Polski. W sukurs przychodzi jej szlachta węgierska, która woli na króla Jana Zygmunta, a nie Habsburga. I tak Izabela zostaje wciągnięta w walkę o tron węgierski gdzie będzie manewrować między Habsburgami (zgodnie z tajnym układem roszczącymi sobie pretensje do tronu), Otomanami (to ich ziemie lenne) i Jerzym Utiešenoviciem, głównym doradcą zmarłego króla.

Obrazek

Od 1540 do 1551 Izabela jest regentką Węgier, a dokładniej – jak już wspomnieliśmy – Wschodnich Węgier, czyli Siedmiogrodu, gdyż jej syn jest małoletni i niekoronowany. Ojciec Izabeli, Zygmunt Stary nie chce udzielić córce wsparcia, a nawet wzywa do powrotu do Polski, co budzi niezadowolenie nawet w Polsce.
Ostatnio edytowano 27.06.2013 09:36 przez DarCro, łącznie edytowano 1 raz
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.06.2013 09:38

Obrazek

Wkrótce Habsburgowie uderzają na Węgry i Utiešenovic wzywa na pomoc Sułtana, który owszem, pokonuje Habsburgów, ale zatrzymuje dla siebie centralne Węgry. W 1541 Izabela musi opuścić Budę i przenieść się do Siedmiogrodu, który od tej pory także ma być lennem Sulejmana Wspaniałego. Rozbiór Węgier posuwa się zatem o krok dalej.

Obrazek

Izabeli nie podoba się w Siedmiogrodzie i nawet kontaktuje się z Habsburgami, aby coś ugrać w zamian za swoje opuszczenie tej krainy. Tymczasem Utiešenovic, biskup Waradynu, postanawia wypędzić Izabelę i samemu rządzić w Siedmiogrodzie z błogosławieństwem Habsburgów.

Obrazek

Obrazek

Biskup dopada królową w Alba Iulia i rozbija wojska tureckie, które Sułtan wysłał do pomocy królowej. Izabela nie ma wyboru i musi podpisać zgodę na wydanie węgierskich insygniów koronacyjnych w 1551 – co, jak już było wspomniane, nastąpiło właśnie w kościele św. Michała w Cluj Napoca. Izabela zrzeka się także praw do korony dla siebie oraz syna i wraca do Polski, gdzie ma otrzymywać od Habsburgów duże odszkodowanie w postaci ziem i pieniędzy.

Obrazek

Paskudni Habsburgowie pozbywają się szybciutko Utiešenovicia jako zbyt wpływowego polityka, a Izabeli nie chcą przekazać rekompensat, w obawie, że użyje ich do odbudowania swojej pozycji w Siedmiogrodzie.

Obrazek

Tymczasem w 1556 sejm siedmiogrodzki wzywa Królową i jej syna do powrotu, oraz wypowiada posłuszeństwo Habsburgom. Wybucha wojna domowa miedzy stronnictwem Habsburskim i Zapolyańskim, które wspierają Turcy. Ostatecznie Ferdynand II Habsburg zrzeka się Siedmiogrodu, a Izabela opuszcza Polskę i wraca do Cluj, gdzie sejm daje jej ponownie władzę regencyjną. Tyle, że teraz jej Siedmiogród jest pozbawiony centralnych Węgier przejętych prze Turków oraz wschodniej Słowacji z Koszycami, które zajęli Habsburgowie.

Obrazek

Rządy królowej słyną z tolerancji religijnej i sprowadzają się głównie do tłumienia buntów Sasów sympatyzujących z Habsburgami, rozprawami z nieprzychylnymi jej magnatami i walką z Habsburgami o ziemie na Słowacji.

Obrazek

Gdy Izabela umiera w 1559 roku w Alba Iulia, władze przejmuje jej syn, Jan Zygmunt - pierwszy Książe Siedmiogrodu. Nie wywalczyła dla niego całych Węgier, ale to co zostało, to wciąż spory kawałek środkowo-wschodniej Europy.

Obrazek

Można się zastanawiać czy Zygmunt Stary nie popełnił błędu. Czy nie należało się zbratać z Turkami przeciwko Habsburgom, albo zbratać z Habsburgami (chociaż ci niezbyt do tego dążyli) przeciwko Turkom? Zamiast tego wsparliśmy wtedy państwo skazane na pożarcie i w długiej perspektywie politycznej osiągnęliśmy raczej mało. Osobiście optowałbym za włączeniem się do rozbioru Węgier w sojuszu z Imperium Osmańskim, co nie brzmi szlachetnie, ale w polityce, szlachetność to fatalna motywacja…

Z wikipedii, Węgry po rozbiorach:

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.06.2013 09:40 przez DarCro, łącznie edytowano 1 raz
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.06.2013 09:39

I oto dochodzę do końca kilometrowej Galerii Franciszka Józefa, gdzie jest drugie, alternatywne wejście do Kopalni.

Obrazek

Nie wspomniałem, że w pewnym momencie zejście z głównej galerii prowadzi do takiego oto widoku. Zdjęcia nie oddają wrażenia olbrzymiej głębi:

Obrazek

Obrazek

Od patrzenia w dół tego szybu (mina Teresa) dostaję miękkich nóg i zaczynam się pocić – organizm ostrzega mnie, że jest cholernie wysoko. Tak jakbym nie wiedział!

Jest tu winda do zjazdu w dół szybu. O Boże! Przeszklona! Nie, to ja dziękuję i idę - tak jak wspomniałem wcześniej - do końca Galerii Franciszka Józefa, aby wracając nią, ponownie zmierzyć się z miną Teresa. Nogi sie trzęsą, ale jestem w stanie cyknąć kilka zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na windę nadal nie jestem gotowy, ale na szczęście są tu też klaustrofobiczne (każdy znajdzie coś dla siebie) drewniane schodki , na które się decyduję, bo nie widać z nich tej przepastnej głębi. Przedreptuję 120 metrów w dół i oto jestem na dole.

Obrazek

Obrazek

A na dole można zagrać w biliarda, kręgle, tenisa stołowego. O, i jest również … karuzela:

Obrazek

Widoki do góry też robią wrażenie: wielkie kominy, jęzory soli i stalaktyty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z miny Teresa można zjechać kolejną windą (lub przejść schodkami) do sąsiedniej miny z jeziorkiem, jeszcze bardziej kosmicznej:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak jak wspomniałem, trudno przekazać atmosferę tego miejsca przy pomocy zdjęć. Ja jestem pod dużym wrażeniem. Dzięki zastosowanemu oświetleniu, przypomina mi to wszystko jakąś fantastyczną scenografię do filmu science fiction.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.06.2013 09:39

Obrazek

Można pożyczyć łódkę i popływać wokół wysepki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy powrocie emocje już opanowane i wracam windą:

Obrazek

Obrazek

W windzie zagaduje mnie Rumun, który mieszka w USA, w Iowa City. Mówi, że ma polskiego mechanika w swoim warsztacie samochodowym, z którego jest bardzo zadowolony. No tak, Polak pracujący dla Rumuna… – trochę bije to w polskie wyobrażenia, prawda?. Pyta się czy mi się podoba w kopalni. Jest spectaculos! Potem zamieniamy kilka słów o Stanach. Winda wjeżdża na górę. See you!

Obrazek

Jako Wieliczanina - który z dziesięć razy był na dole lokalnej kopalni soli - nie jest mnie łatwo zadziwić pod ziemią, ale muszę przyznać, że ta „kosmiczna” część kopalni w Turdzie pozostanie mi głęboko w pamięci. Jeśli pójdziecie tam w podkoszulku, wpomnienia będą jeszcze bardziej wyraziste. :boss:
Ostatnio edytowano 27.06.2013 09:37 przez DarCro, łącznie edytowano 2 razy
bettina57
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 03.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) bettina57 » 22.06.2013 10:06

Dzięki za fantastyczną opowieść i zdjęcia.Za tydzień wylatujemy do Rumunii na objazdówkę,niestety Turdy nie ma w planie,czego szczerze żałuję.
umca81
Globtroter
Posty: 37
Dołączył(a): 30.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) umca81 » 22.06.2013 10:23

Ale kosmos! jak ja mam teraz przekonać żonę, a że chcę do Rumunii w przyszłym roku?
viltob08
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 09.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) viltob08 » 22.06.2013 10:43

Kopalnia soli - odlot, powaliło mnie. Może kiedyś też odwiedzimy Rumunię, więc Twoje obrazy będą bezcenne :oczko_usmiech:
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.06.2013 11:21

bettina57 napisał(a):Dzięki za fantastyczną opowieść i zdjęcia.Za tydzień wylatujemy do Rumunii na objazdówkę,niestety Turdy nie ma w planie,czego szczerze żałuję.


A co jest?
umca81 napisał(a):Ale kosmos! jak ja mam teraz przekonać żonę, a że chcę do Rumunii w przyszłym roku?


Rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać...
Ewentualnie zaproponować w zamian wizytę w galerii z ciuchami z karta kredytową bez limitu. :oczko_usmiech:

viltob08 napisał(a):Kopalnia soli - odlot, powaliło mnie. Może kiedyś też odwiedzimy Rumunię, więc Twoje obrazy będą bezcenne :oczko_usmiech:


Pare dni temu usłyszałem dziwną informację, że w tym roku ulubione kierunki Polaków na wakacje to Chorwacja, Bułgaria i ... Rumunia. (Oczywiście poza tymi gdzie Polacy lecą samolotem.)
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 22.06.2013 12:14

DarCro napisał(a):Pare dni temu usłyszałem dziwną informację, że w tym roku ulubione kierunki Polaków na wakacje to Chorwacja, Bułgaria i ... Rumunia. (Oczywiście poza tymi gdzie Polacy lecą samolotem.)


ani mnie nie strasz :( jadę do Bułgarii i ostatnie co potrzebuję to tłumów Polaków dookoła... choć może znajdę jakieś mniej oblegane miejsca :?

a kopalnia robi wrażenie - spodziewałem się tylko jakiegoś chodnika, dwóch, a te sale... niezłe!
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.06.2013 13:45

M. napisał(a):To może być propozycja dla Wojtka,
ale nawet on choć śmiga po Alpach jak kozica na króla nie wlazł.

Nie, no - jakiś szacunek królowi się należy...

Darku, popraw sobie wszędzie, gdzie używasz liczby mnogiej słowa "Rumun" - zrezygnuj z nadmiarowgo "i".

Pozdrawiam,
Wojtek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.06.2013 14:17

Poprawiłem. Jak już cżłowiek zaufa spell-checkowi, to potem ogarnia go ślepota. :) :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.06.2013 08:58

Nieeeeezłe :)
Robi wrażenie, naprawdę... skoro nawet zdjęcia są tak bombowe, to w realu dopiero musiało być extra 8O
Fajnie że można było sobie wejść bez przewodnika, w sytuacji gdy mówią tylko w swoim języku i tak niewiele się człowiek dowie, choć rumuński przynajmniej brzmi b ładnie :)
A Rumunia ma tyle atrakcji, że każdy kto by tam nie pojechał, jak widać znajdzie jakieś kolejne ciekawe miejsce.

Swoją drogą, czy w naszej kopalni w Wieliczce też można tak bez przeszkód robić zdjęcia? :roll:
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 23.06.2013 09:23

Pudelek napisał(a):
DarCro napisał(a):Pare dni temu usłyszałem dziwną informację, że w tym roku ulubione kierunki Polaków na wakacje to Chorwacja, Bułgaria i ... Rumunia. (Oczywiście poza tymi gdzie Polacy lecą samolotem.)


ani mnie nie strasz :( jadę do Bułgarii i ostatnie co potrzebuję to tłumów Polaków dookoła... choć może znajdę jakieś mniej oblegane miejsca :?


90% tych Polaków będzie w Złotych Piaskach (Złotych Hotelach :) ) i Słonecznym Brzegu (Zapchanym Brzegu), czy jak tam sie ten ichniejszy Sopot nazywa... Jak tam nie jedziesz, to powinno być spoko.

kulka53 napisał(a):Nieeeeezłe :)
Robi wrażenie, naprawdę... skoro nawet zdjęcia są tak bombowe, to w realu dopiero musiało być extra 8O


Zdjecia nie oddadzą tej przestrzeni z lewej, z prawej, z góry. Światło i jego odblaski cżłowiek też postrzega inaczej niż aparat. Nie słychać jak dźwięk się specyficznie rozchodzi w kopalni. Jednym słowem, w realu faktycznie dostajesz więcej.

kulka53 napisał(a):Swoją drogą, czy w naszej kopalni w Wieliczce też można tak bez przeszkód robić zdjęcia? :roll:

Ależ oczywiście, że po opłaceniu 10 zł, możesz robić je bez przeszkód. :mrgreen:
Jak do tego dorzucisz 52 zł za bilet, to nic nie będzie dla Ciebie przeszkodą. :mrgreen:

Mówiąc o cenach, to ja w maju zapłaciłem w Turdzie 15 lei za bilet, a teraz widzę, że cena już wynosi 20 zł. Spieszmy się oglądać Rumunię...
k.ka
Odkrywca
Posty: 72
Dołączył(a): 16.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) k.ka » 23.06.2013 11:45

Moria czy science fiction zdjęcia są niesamowite, a wrażenia napewno niezapomniane :D Aż człowiek chce sam to zobaczyć :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
RUMUNIA – okiem wampira w bagażniku - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone