Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RUMUNIA – okiem wampira w bagażniku

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 26.06.2013 23:27

Wszystko się tu zawaliło koło 1880 wieku, bo powstały w okolicy inne centra wydobycia rud, wykorzystujące lepsze technologie i wioska się wyludniła - naturalny proces: zarówno to, że jakiś ośrodek przemysłowy kończy swój żywot z powodu konkurencji, jak i to, że ludzie przenoszą się tam, gdzie jest praca. A dzisiaj tyle biadolenia, że Polacy wyjeżdżają z kraju, albo fabrykę zamykają. Normalny porządek życia…

Jakby ktoś nie wierzył, że z żelaza wioska żyła, oto kawałek miejscowej sztuki użytkowej, jaki znalazłem przy jednym z domów:

Obrazek

W wiosce jest tylko jedna restauracja, ale to chyba nie jest ta w której jadł Makłowicz.

Obrazek

Tak czy siak, wstępuję do środka w poszukiwaniu słynnych rumuńskich zup: estragonowej i flaczków.

Obrazek

Flaczków nie ma, ale estragonówka- owszem - jest (8 lei). Przypomina mi szczawiową, tyle, że jest … estragonowa. Mniam.

Obrazek

Dokupuję jeszcze ciastko cynamonowe (6 lei):

Obrazek

Mam podejrzenia, że to po prostu wersja węgierskiego specjału: „zawijańca”, który nazywa się kalacs:

Obrazek

Cappuccino okazuje się być z proszku (zawsze bezpieczniej prosić o kawę z mlekiem!). Wyciągam od kobiety informację, że na szczyt Szeklerskiej potrzeba ze 2 godziny i 1 godzinę aby zejść.

Obrazek

Jest 13:30. Czuję się ociężały, więc jednak sobie daruję zdobywanie tej świętej góry Szeklerów, choć z pewnością byłoby to aktem pokutnym ze spora dawką cierpienia przy wchodzeniu. Skoro cierpienie uszlachetnia (jak głosi ludowa mądrość), to warto je zadawać, ale cóż, może następnym razem, gdy przyjadę z większym bagażem grzechów…

Obrazek

A tę panią już widziałem. Czy ja krążę tak jak ona w kółko i bez sensu? Mam nadzieję, że tak, że udało mi się już trochę osiągnąć ten stan wolności…:

Obrazek
Ostatnio edytowano 26.06.2013 23:41 przez DarCro, łącznie edytowano 2 razy
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 26.06.2013 23:28

To może jeszcze jedną kawę?

Pośrodku wsi kościół unitariański i cerkiew. Siedzę, siedzę i myślę.

Obrazek

76% mieszkańców Rimetea to unitarianie. Zapewne miałbym fory, gdybym im powiedział, że mieszkam koło jednego z gniazd arianizmu, rodowej siedziby Morsztynów. To między innymi stąd wiara ta promieniowała do nich, do Siedmiogrodu.

Obrazek

Obrazek

Pod Wieliczką, we wsi Raciborsko, wciąż są pozostałości dworu Morsztynów. Tam urodził się w 1621 roku i mieszkał barokowy „poeta od trupa” Jan Andrzej Morsztyn, którego przodkowie byli arianami. (Sam Morsztyn przeszedł na katolicyzm po 40-tce.) „Leżysz zabity i jam też zabity, Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości.”

Obrazek

W Polsce, początki Arian (zwanych też Braćmi Polskimi), sięgają 1562 roku, a ród Morsztynów przyczynił się do powstania jednego z pierwszym zbiorów ariańskich w Polsce i silnie wspierał to wyznanie.

Obrazek

O unitarianizmie (arianizmie), z mojej książki o Rumunii: „Ich religia jest nauka Jezusa, a nie nauką o Jezusie, toteż na swój emblemat, zamiast krzyża, wybrali białego gołębia.” Na szczycie wieży kościelnej prosta gałka zamiast krzyża.

Morsztyn, Modrzewski, Franklin, Jefferson, Darwin, Dickens – arianie…

Obrazek

Za wiki: „Pozycja kobiety w środowisku braci polskich była nieporównywalnie mocniejsza, niż pozycja innych protestantek oraz katoliczek. Zgorszenie i zdziwienie opinii publicznej wywoływał fakt, że w zborach ariańskich kobiety często wygłaszały kazania i nauki moralne. Jedną z podstawowych zasad arianizmu było partnerstwo w związku małżeńskim – ani żona, ani mąż nie mogli dominować.”

Czyli w takim związku mąż nie pytał się żony o pozwolenie wyjazdu i żona też nie. :D

Obrazek

„Na płaszczyźnie doktrynalnej odrzucenie boskości Jezusa oraz roli Maryi jako „Matki Boga” skutkowało odrzuceniem ideału kobiety dziewiczej, niepokalanej i wybranej przez Boga. W rezultacie kobiety i ich rola społeczna były traktowane bardziej realistycznie i racjonalnie.”

Mówiąc w skrócie, gdyby w Polsce wygrał arianizm, zapewne nie byłoby „matki Polki”. 8O

Obrazek

Ale arianizm w Polsce nie wygrał. W 1658 roku polskim arianom dano do wyboru: albo przechodzicie na katolicyzm, albo konfiskata majątku i wygnanie. Ci, co wybrali to drugie, zawędrowali między innymi do Siedmiogrodu (jakieś pół tysiąca), a w szczególności do Cluj. Tak więc pierwsza duża emigracja z Polski wynikała z nietolerancji religijnej, o czym na lekcjach religii jakoś się nie wspominało. (Aby była jasność: arianizm rozwinął się w Siedmiogrodzie – m.in. pod wpływem polskich arian już w XVI wieku, a nie w dopiero w momencie wspomnianej religijnej emigracji z Polski. Między innymi w 1568 przyjął unitarianizm Jan Zygmunt – znany nam już syn Izabeli Jagiellonki.)

Obrazek

I znowu za wiki: „Sejm, skazując na banicję braci polskich w 1658 pominął kobiety ariańskie, z których wiele pozostało wraz z dziećmi w Rzeczypospolitej. Wkrótce zauważono, że i one, przyzwyczajone do pracy duszpasterskiej, mogą być „zarzewiem herezji”. W 1662 Sejm „naprawił pomyłkę” skazując na banicję także kobiety.”

Obrazek
Ostatnio edytowano 27.06.2013 09:39 przez DarCro, łącznie edytowano 2 razy
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 26.06.2013 23:28

Wiara w Trójcę Świętą, to coś, co zasadniczo różni unitarianizm od katolicyzmu. Dogmat został zatwierdzony w 325 roku, a Ariusz, który zwalczał teorię Trójcy umarł w 336 roku. Ojciec poza czasem, Syn w czasie - twierdził.

Kilkadziesiąt lat później teologowie dorzucili do „dwójcy” jeszcze Ducha Świętego i mainstreamowi chrześcijanie musieli już wierzyć w Trójcę.

Obrazek

Myślę o polskiej religijności: na pierwszym miejscu kult Jana Pawła II, na drugim miejscu Maryja, na trzecim Jezus, na czwartym Bóg Ojciec. Gdy porównamy ze średniowieczem, święci wydają się powolutku osuwać w rankingu. Duch Święty również w popularnej obrzędowości nie pojawia się często, jako zbyt abstrakcyjny.

Obrazek

Religia ewoluuje, choć mało kto to zauważa. Kult Maryjny – odrzucany przez arian - jest obecnie na fali wznoszącej. W średniowieczu ostatni dogmat maryjny został zatwierdzony w 649 (dziewictwo Maryi). Potem długo, długo nic, i w ostatnich 160 latach aż dwa dogmaty: o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny w 1854 i o Wniebowzięciu NMP w 1950.

Obrazek

W XVI wieku w Transylwanii wydano aż 22 dokumenty gwarantujące swobodę wyznania dla katolików, kalwinów, unitarian, luteran i tylko rumuńscy prawosławni chłopi nie zostali nimi objęci. Każda tolerancja ma swoje granice.

Obrazek

Na miejscowym kościele oczywiście ariańskie motto - tak jak w Cluj - że Bóg jest jeden. Ludzie kłócą się i zabijają o rzeczy, których nie widzieli i których nie sposób udowodnić.

Zapewne najlepszy komentarz w tej materii: „Historycy mogą jedynie ustalać, co się prawdopodobnie wydarzyło w przeszłości, a z definicji cud jest najmniej prawdopodobnym zdarzeniem. A zatem, z powodu samej natury badań historycznych, nie możemy potwierdzać historycznie, że cud prawdopodobnie miał miejsce. Z samej definicji cudu wynika, że nie miał. Historia może jedynie ustalać, co prawdopodobnie się zdarzyło. (Bart D. Ehrman, William Lane Craig)

Obrazek

„Egy az Isten!” (Bóg jest jeden!) – wciąż głoszą arianie, wbrew temu co gołym okiem może zaobserwować każdy kto podróżuje: bogów jest mnóstwo, gdziekolwiek się nie ruszyć…

Obrazek
Ostatnio edytowano 28.06.2013 13:03 przez DarCro, łącznie edytowano 1 raz
demi-duox
Cromaniak
Posty: 1349
Dołączył(a): 15.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) demi-duox » 27.06.2013 18:54

Obrazek





O, Giewont 8O
K2
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 30.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) K2 » 27.06.2013 19:35

Czytałem gdzieś, że kształt Szeklerskiej Skały powoduje, że mieszkańcy Rimetei mają wschód słońca dwa razy w ciągu doby :-)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 27.06.2013 19:55

demi-duox napisał(a):O, Giewont 8O


Według legendy, jak podniesie sie do walki rycerz z Giewontu, to ten z Torocka przyjdzie mu pomóc. :)

K2 napisał(a):Czytałem gdzieś, że kształt Szeklerskiej Skały powoduje, że mieszkańcy Rimetei mają wschód słońca dwa razy w ciągu doby :-)


Owszem, ale to takie naciągane wschody słońca. Trochę tak, jakby zobaczył wschód słońca, potem przykrył słońce rondlem, odsłonił i, o! drugi wschód, potem trzeci i czwarty i znów! :!:
M.
Croentuzjasta
Posty: 491
Dołączył(a): 19.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) M. » 27.06.2013 20:55

DarCro napisał(a):„Egy az Isten!” (Bóg jest jeden!) –


egy a nemzet!

Karpatia w temacie :



Przy okazji hymn Szeklerów w parlamencie:

Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.06.2013 21:27

K2 napisał(a):Czytałem gdzieś, że kształt Szeklerskiej Skały powoduje, że mieszkańcy Rimetei mają wschód słońca dwa razy w ciągu doby :-)

Włóż to pomiędzy bajki. Mogłoby się zdarzyć bardzo sporadycznie - z konkretnego miejsca w konkretnej porze roku.

Kilka ujęć Piatra Secuiului od szosy znajdziesz tutaj, a na aktualnym końcu relacji (https://www.cro.pl/rumunskie-wyrypy-t25481-1530.html) wyrywkowe migawki z wejścia na nią i widok z góry na wioskę.

Pozdrawiam,
Wojtek
K2
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 30.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) K2 » 27.06.2013 22:09

Franz napisał(a):
K2 napisał(a):Czytałem gdzieś, że kształt Szeklerskiej Skały powoduje, że mieszkańcy Rimetei mają wschód słońca dwa razy w ciągu doby :-)

Włóż to pomiędzy bajki. Mogłoby się zdarzyć bardzo sporadycznie - z konkretnego miejsca w konkretnej porze roku.


No, czyli jednak jest to możliwe. I niech tak zostanie :D
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1976
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 27.06.2013 23:12

Mam podejrzenia, że to po prostu wersja węgierskiego specjału: „zawijańca”, który nazywa się kalacs


ten specjał jest internacjonalistyczny - w Czechach i na Słowacji to trdelnik, uważają ją za swoją narodową potrawę, a w smaku pomiędzy tymi krajami nie różni się nic :D (kalacs kupiony w Wojwodinie smakował identycznie jak ten w Pradze czy Bratysławie)

a korzenie chyba rzeczywiście ma wśród Szeklerów, skąd przepis przywiózł jakiś węgierski generał do słowackiej (dziś) Skalicy
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 28.06.2013 08:02

M. napisał(a):
DarCro napisał(a):„Egy az Isten!” (Bóg jest jeden!) –


egy a nemzet!

Karpatia w temacie :



Przy okazji hymn Szeklerów w parlamencie:



Wygląda na to, że zespół Karpatia ma fanów w Polsce. I to jakich fanów!:

http://narodowcy.net/tag/karpatia/

I komentarz jakiegoś Węgra pod hymnem szeklerskim:
"Węgrzy obudził się, a teraz każdy boi się nas!
[...]Jobbik"

I dla nieświadomych co to jest Jobbik:

"W 2010 ta partia z najniższą średnią wiekową na Węgrzech ugruntowała swoją pozycję trzeciej siły politycznej Węgier,
[...]
Partia wielokrotnie określana jest mianem neofaszystowskiej
[...]
Czarne mundury z emblematem opartym na symbolu pasów Arpadów, zbliżone są do mundurów węgierskich nazistów z czasów II wojny światowej[1].
[...]"
z wiki

Franz napisał(a):Kilka ujęć Piatra Secuiului od szosy znajdziesz tutaj, a na aktualnym końcu relacji (https://www.cro.pl/rumunskie-wyrypy-t25481-1530.html) wyrywkowe migawki z wejścia na nią i widok z góry na wioskę.


To furmankę udało Ci się widzę złapać. :-)
Widoki ładne z góry, a czas zdobywania to faktycznie 2h+1h?

Pudelek napisał(a):kalacs kupiony w Wojwodinie smakował identycznie jak ten w Pradze czy Bratysławie


Nic dziwnego. Kulinaria nie respektują Trianon.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 28.06.2013 11:27

DarCro napisał(a):Warto raz na jakiś czas rozstać się z partnerem, aby ponownie odkryć, że więź jeszcze istnieje, albo stwierdzić, że już jej nie ma.

No i ciekawe, czy dla równowagi (partnerstwa spełnionego) zaproponowałeś swojej Połówce spędzenie pewnego czasu bez dzieci, męża, psa, kotów bez codziennego krzątania się, mycia naczyń, gotowania, prania, wieszania i zdejmowania, prasowania, odkurzania, zbierania do posiłków zajętych domowników, pilnowania czy wszystko jest na swoim miejscu ...
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 28.06.2013 12:06

Lidia K napisał(a):
DarCro napisał(a):No i ciekawe, czy dla równowagi (partnerstwa spełnionego) zaproponowałeś swojej Połówce spędzenie pewnego czasu bez dzieci, męża, psa, kotów bez codziennego krzątania się, mycia naczyń, gotowania, prania, wieszania i zdejmowania, prasowania, odkurzania, zbierania do posiłków zajętych domowników, pilnowania czy wszystko jest na swoim miejscu ...


Wyczuwam niepokój w głosie... :wink:

Moje Lepsza jest istotą bardziej domową niż wyjezdną, więc nigdzie jej nie ciągnie, (i na pewno nie samą!), jeśli ja nie pociągnę.
Nie będzie problemu, gdy z taką potrzebą wyjdzie. Ale raczej nie wyjdzie, i póki co, więcej przyjemności znajduje lokując swoją część naszego budżetu na ubrania, kosmetyki i drobiazgi do domu. Zasada prostej symetrii w ludzkich relacjach chyba rzadko się przydarza...

Póki co, po powrocie usłyszałem, że cieszyła się, że mnie nie ma, bo mogła sobie wszystko lepiej poplanować, bez uwzględniania mnie. :)

Aha, w tym co wymieniłaś, jest nieuprawnione założenie, że robi te wszystkie domowe rzeczy tylko Moja Lepsza. Jeśli w ogóle je robi.
No i kobiecy brak zrozumienia dla faktu, że mężczyzna, aby lepiej funkcjonowac, musi odpocząć między innymi od "pilnowania czy wszystko jest na swoim miejscu". :lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.06.2013 12:19

DarCro napisał(a):To furmankę udało Ci się widzę złapać. :-)

Takie kryte teraz już są rzadkością, ale jeszcze dają się czasami zobaczyć.

DarCro napisał(a):Widoki ładne z góry, a czas zdobywania to faktycznie 2h+1h?

W górę 1h15, w dół też podobnie, bo wracałem okrężną trasą.
Dorzucę jeszcze parę fotek z drugiej strony doliny - okolic ruin zamku.

Pozdrawiam,
Wojtek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 28.06.2013 12:29

DarCro napisał(a):Wyczuwam niepokój w głosie... :wink:

Moje Lepsza jest istotą bardziej domową niż wyjezdną, więc nigdzie jej nie ciągnie, (i na pewno nie samą!), jeśli ja nie pociągnę.
Nie będzie problemu, gdy z taką potrzebą wyjdzie. Ale raczej nie wyjdzie, i póki co, więcej przyjemności znajduje lokując swoją część naszego budżetu na ubrania, kosmetyki i drobiazgi do domu. Zasada prostej symetrii w ludzkich relacjach chyba rzadko się przydarza...

Póki co, po powrocie usłyszałem, że cieszyła się, że mnie nie ma, bo mogła sobie wszystko lepiej poplanować, bez uwzględniania mnie. :)

Słuszny wniosek wyciągnąłeś, mój niepokój, ale nie przypuszczałabym, że Twoja Lepsza nie ma potrzeby pobycia w samotności. O samotności jedno co można powiedzieć to to, że nie każdy człowiek potrafi pobyć sam ze sobą i chce pobyć. Może to jest trudne.

Z tego co usłyszałeś po powrocie już na Twoim miejscu planowałabym jakiś dłuższy (może ten był za krótki) wyjaździk :wink: albo bym się zastanowiła czy było warto - jednak jest ryzyko, że będziesz na co dzień bardziej przeszkadzać w planowaniu niż pomagać.


DarCro napisał(a):Aha, w tym co wymieniłaś, jest nieuprawnione założenie, że robi te wszystkie domowe rzeczy tylko Moja Lepsza. Jeśli w ogóle je robi.
No i kobiecy brak zrozumienia dla faktu, że mężczyzna, aby lepiej funkcjonować, musi odpocząć między innymi od "pilnowania czy wszystko jest na swoim miejscu". :lol:

Czy to znaczy że robota (domowa) nie zając i tak na Ciebie czekała???
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
RUMUNIA – okiem wampira w bagażniku - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone