Pływanie pontonem w Chorwacji

soviet100 napisał(a): teraz pytanie czy jak sobie gdzieś tym sprzętem popłynę to muszę do mariny wpływać jak chce do jakiegoś miasta czy najlepiej gdzieś na plaży ?

Nas tylko raz pogonili. Rok temu jak wpłynęliśmy do portu w Hvarze. W sumie to nawet nie wiem dlaczego, ale nie był to problem bo przycumowaliśmy dwa "oczka" dalej.

soviet100 napisał(a):Jak do mariny to muszę mieć VHF ? W marinie to na miejscu mam opłacać czy jak to wygląda?

Nie trzeba mieć.

soviet100 napisał(a):Witam a ja mam pytanie bo pierwszy raz jadę z pontonem 4.2m i silnikiem 25km neptun . Oczywiście patent jest i ponton zarejestrowany w PZMiNW . Pytanie jak szukam sobie apartamentu na stronie adriatic.hr to szukam żeby było z miejscem do cumowania pontonu ( jest sens ? czy koło każdego obiektu 50m mniej do plaży są takie miejsca darmowe ? ) bo nie chce mi się go codziennie rozwijać teraz pytanie czy jak sobie gdzieś tym sprzętem popłynę to muszę do mariny wpływać jak chce do jakiegoś miasta czy najlepiej gdzieś na plaży ? Jak do mariny to muszę mieć VHF ? W marinie to na miejscu mam opłacać czy jak to wygląda?

Fajne różne rady, ale jest kwestia najważniejsza: Twój silnik . Miałbym poważne obawy.
Neptun 25km to ruska machina? Jak bardzo pełnoletnia? To nie złom aby?
Wypróbowany? Na ile pewny?
Chyba nikt tu nie miał z takim ustrojstwem doświadczeń. Bądź bardzo ostrożny!
Na morzu, zaraz po zdrowym rozsądku, najważniejszy będzie niezawodny silnik.

A propos, Twój nick to właśnie podkreślenie pochodzenia napędu?


Co do pytań:
Zdecydowanie szukaj apartmana z rezerwacją bojki lub wygodniej miejsca przy pirsie - w sezonie, w popularnych miejscach może być o to trudno, a im popyt jest większy, tym większe prawdopodobieństwo opłaty, przeważnie winszują sobie 10 EUR, spotkałem się nawet z ceną 26EUR/dzień. Ale w wielu miejscach można sobie samemu bojkę skonstruować: penetrujesz dno, szukasz jakiegoś starego betonu z uchem (nie jest o to trudno, ale byli tu nawet i tacy co zalecali kupić worek cementu, zrobić beton, zalać nim znalezione stare wiadro wkładając zagięty w ucho pręt przywiezionu z domu...), wiążesz do niego własną linę + bojkę (w zastępstwie jakikolwiek zużyty baniaczek 5l z uchem - też łatwo znaleźć) i masz własną darmową bojkę . Oczywiście samo miejsce musi być dobrze dobrane - najlepiej osłonięta zatoka. Uważam, że dobór miejsca to kluczowa sprawa dla udanego wyjazdu z pontonem.

Oczywiście nie bierz w ogóle pod uwagę codziennego rozkładania pontonu - to sposób na zmarnowanie sobie wakacji . Kradzieży jakichkolwiek nie ma się co obawiać, choć zalecane jest zabieranie zbiornika z paliwem, które mogłoby się przydać młodocianym motorowerzystom.

Jak gdzieś popłyniesz to raczej nie wpłyniesz do mariny, tylko do lokalnego portu, gdzie szukasz tymczasowego wolnego miejsca cumowania, najwyżej ktoś Cię przegoni, że jego - grzecznie przeprosisz i poszukasz innego wolnego. Mariny omijaj z daleka, nie ma raczej potrzeby tam zaglądać, przy czym za krótki postój raczej nie powinni kasować. Regułą jest, jak ktoś pisał, że konoby mają swoje miejsca darmowe dla gości i tylko dla gości.

..nowa opcja pływania >>
http://www.thedubrovniktimes.com/news/croatia/item/2113-uber-to-launch-a-boat-service-in-croatia

"Załatwiłem temat z OC.

Jeżeli komuś zależy na tanim chorwackim ubezpieczeniu OC łodzi / pontonu do zakupu winiety to można to zrobić przez internet z tłumaczem google, jak ja to zrobiłem:
https://webshop.crosig.hr/"


czyli temat OC w ten sposób, a czy można tez winietke przez internet załatwić?
wybieram się na DUGI OTOK i nie wiem gdzie najbliżej kapitanat?

lexi napisał(a):..nowa opcja pływania >>
http://www.thedubrovniktimes.com/news/croatia/item/2113-uber-to-launch-a-boat-service-in-croatia

Normalne ubezpieczenie nie obejmuje przekazania odpłatnie komuś łodzi.
W razie uszkodzenia nawet posiadacz AC nie dostanie odszkodowania

UBER w komunikacji to wożenie pasażerów a tu ma to być udostępnienie łodzi rozumiem (a la wypożyczenie)

Chyba, że ktoś pływa samotnie łódką i chce zabrać pasażerów ale raczej nie widze tego

hersones napisał(a):wybieram się na DUGI OTOK i nie wiem gdzie najbliżej kapitanat?

Na Dugim Otoku kapitanat jest w Bożavie (płn/wsch), na piętrze takiego jakby pawilonu handlowego, niezbyt dobrze oznaczony, pamietam, że trochę szukałem.
Jedyna stacja paliw w Sali, tam też jedyny supermarket na wyspie. Ale jest tam pięknie, zazdroszczę.

Winiety na pewno nie można załatwić póki co online. Przy pierwszym wykupywaniu wprowadzają łódź do systemu i sprawdzają wszystkie dokumenty łodzi i patent - ta także forma kontroli. Przy kolejnym jest to o tyle uproszczone, że jednostka jest już w systemie, ale np. ubezpieczenie OC zawsze sprawdzają czy aktualne.

marsik napisał(a):
Fajne różne rady, ale jest kwestia najważniejsza: Twój silnik . Miałbym poważne obawy.
Neptun 25km to ruska machina? Jak bardzo pełnoletnia? To nie złom aby?
Wypróbowany? Na ile pewny?
Chyba nikt tu nie miał z takim ustrojstwem doświadczeń. Bądź bardzo ostrożny!
Na morzu, zaraz po zdrowym rozsądku, najważniejszy będzie niezawodny silnik.

A

Nick to podkreślenie mojej sympatii ale to nie ważne , pływałem na oceanie atlantyckim na pontonie 3m i 5km yamaha potem na morzu bałtyku wieterokiem 12e i bardzo dobrze sobie radził , na mazurach też wieterok a silnik był z 1958r z zapłonem elektronicznym niezniszczalnym . Teraz kupiłem modernizację neptuna 23e czyli neptun 25E zapala od strzała kompresja jak nowy modernizacje z mojej strony to wytoczyłem sobie kruciec pod szybko złączkę Yamahy paliwową i dodałem zrywkę (moto-market.ru/engmot.htm jak znasz angielski ) i jest to motor z 2006r czyli świeżynka jak na ruskie silniki . Oczywiście wichra też miło wspominam . Miałem yamahe 70km z powet trimem i miło tego motoru nie wspominam a te ruskie rzeczy trwałe i niezniszczalne . Ostanio zatarło mi się łożysko w wieteroku 12km to żem całą górę kupił za 120zł z przesyłką i motor lata znowu .

Znalazłem sobie studio z boją .

Witam.
Pierwszy raz udzielam się na Waszym forum, choć czytam je od kilku miesięcy. Wszedłem w posiadanie pontonu Honda t40 z aluminiową podłogą i silnikiem, również produkcji hondy o mocy 20 KM. Jestem wakacyjnym gościem na Chorwacji co roku, od nieomal 10 lat. Moim marzeniem było pojechać tam z własną jednostką pływającą. I w końcu to marzenie się spełniło. Zakupiłem niezbędny sprzęt w w/w postaci. Zrobiłem kurs i egzamin na sternika motorowodnego. Jednak umówmy się- jak to w Polsce bywa- kurs odbył się na zasadach minimalistycznych. Próbuję uzupełniać wiedzę z dostępnych w EMPIKU książek dla żeglarzy i sterników. Ale mimo to, chciałbym zdobyć rzetelne, konkretne i aktualne informacje informacje od praktyków, bywałych w temacie posiadania pontonu i pływania nim u wybrzeży CRO. I teraz opis konkretnej sytuacji mojego pierwszego wyjazdu z pontonem.
Wyjazd jest do Rogoźnicy, pływac bedziemy we 4/5 osób. Jadę busem typu vivaro, wiec z dojazdem i transportem sprzętu nie będzie problemu. i tu nasuwają się pytania:
1. Czy wolno mi napompować/ rozłożyć ponton w dowolnym miejscu i np. wnieść go we trzech chłopa do wody wieczorem do wody przez plażę?
2. Czy lepiej cumować przy betonowym nabrzeżu do kółka w ścianie, czy lepiej odpłynąć z 10 metrów od brzegu i rzucić ze 2 kotwice na tzw dzikusa? Czy za cumowanie do nabrzeża muszę wnieść opłatę, a jeśli tak to gdzie?
3. Czy Winieta nadal jest niezbędna? a jeśli tak, to czy kupię ją w kapitanacie portu? Dodam, że załatwione mam wszystkie dokumenty potrzebne w Polce. Typu rejestracja łodzi, ubezpieczenie, patent itd.
4. Co koniecznie i niezbędnie(!) w myśl przepisów, w razie kontroli morskich organów ścigania muszę mieć przy sobie na pokładzie? pomijając rzutkę, flarę, kapoki, wodę pitną, dokumenty ?
5.Jestem kompletnym Świerzakiem w tym temacie, dlatego proszę mnie nie banować, i nie podpowiadać typu- poczytaj sobie forum od początku , tam znajdziesz informacje. Bardzo proszę o rzetelną odpowiedź. W zamian za nią obiecuję w przyszłości odpłacić się odpowiedzią równie rzeczową na zadawane pytania, wzbogaconą o praktykę.
Więcej pytań może mi się jeszcze nasunąć.
Zapraszam wszystkich forumowiczów w wolnej chwili na wodną wycieczkę na zalewie Sulejowskim. Moim domu i mojej przystani. Z przyjemnością oprowadzę. I z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Bartek.

W Rogoznicy i innych z widokiem na pełne morze popływasz jak będziesz miał szczęście.

Jeżeli nie jest za późno zmień cel wyjazdu.

Pozdrawiam.

ogorek napisał(a):

lexi napisał(a):..nowa opcja pływania >>
http://www.thedubrovniktimes.com/news/croatia/item/2113-uber-to-launch-a-boat-service-in-croatia

.............................................

Chyba, że ktoś pływa samotnie łódką i chce zabrać pasażerów ale raczej nie widze tego

..wydaje się ze własnie chodzi o to
....... "transport will be operated by existing operators – small businesses and companies already registered for the necessary activities, with all licences, permits and insurance".......

- takie wodne taxi..

marsik napisał(a):

hersones napisał(a):wybieram się na DUGI OTOK i nie wiem gdzie najbliżej kapitanat?

Na Dugim Otoku kapitanat jest w Bożavie (płn/wsch), na piętrze takiego jakby pawilonu handlowego, niezbyt dobrze oznaczony, pamietam, że trochę szukałem.
Jedyna stacja paliw w Sali, tam też jedyny supermarket na wyspie. Ale jest tam pięknie, zazdroszczę.

Winiety na pewno nie można załatwić póki co online. Przy pierwszym wykupywaniu wprowadzają łódź do systemu i sprawdzają wszystkie dokumenty łodzi i patent - ta także forma kontroli. Przy kolejnym jest to o tyle uproszczone, że jednostka jest już w systemie, ale np. ubezpieczenie OC zawsze sprawdzają czy aktualne.

znalazłem tam dwa kempingi : camp mandarino i camp kargita
czy byłeś na którymś z nich? bo ja ciągnę oprócz małego riba przyczepę kempingową
ps dzieki za informację o kapitanacie

marsik napisał(a):(...) Winiety na pewno nie można załatwić póki co online. (...)

Mi się udało załatwić przez internet

soviet100 napisał(a):...neptun 25E zapala od strzała kompresja jak nowy... i jest to motor z 2006r czyli świeżynka jak na ruskie silniki . Oczywiście wichra też miło wspominam . Miałem yamahe 70km z powet trimem i miło tego motoru nie wspominam a te ruskie rzeczy trwałe i niezniszczalne...

Jak tak to spoko . Nie ma wątpliwości, że sobie poradzi, o ile jest sprawny i niezawodny.
Jesteś pierwszym tutaj specjalistą od ruskich "gniotsa, nie łamiotsa"! Może to sposób na tańśze skompletowanie sprzętu? W jakich cenach są takie Neptuny? Sprzedają jeszcze nowe?

hersones napisał(a):znalazłem tam dwa kempingi : camp mandarino i camp kargita
czy byłeś na którymś z nich?

Ja jestem "apartamentowy", nie campingowy. Mieszkałem niedaleko campu Kargita - to na samych północnym krańcu wyspy. Samo miejsce bardzo ładne, urocza latarnia Veli Rat, blisko plaży Saharun, ciekawostka - wrak. Camp ma plażę na zachodniej stronie, w kierunku otwartego morza. Pamiętam, że ktoś tam cumował jakiś ponton, ale wydaje się, że nie jest to najbezpieczniejsze miejsce do cumowania. Bezpieczna jest zatoka po wsch. stronie, ale jest już trochę oddalona od campu.
Wadą jest duża odległość do stacji paliw w Zaglavie i supermarketu w Sali - ok. 40km.

niestety dugi otok odpada - oba kempingi na wyspie- zajęte wiec niema po co się tam pchać. ale nie ma tego złego. szukam dalej. do pływania a także dojechania autem i zwiedzania ciekawie na pewno też będzie w okolicach Biograd n.m wypatrzyłem kepingi: Bakija, camp park Soline, auto camp Moce,
Kozarica, autocamp Nordsee, Drage oaza mira camp, (powysłałem maile- może będą miejsca
polecacie któryś z nich ?
nasza załoga to: 4os dorosłe, 2xdzieci 7lat, przyczepa campinowa, camper, 2xRiby

Oaza Mira w Drage podobno fajna, ale droga. Zastanawiałem się nad bungalowem u nich, ale ze względu na cenę został apartament w Drage koło nich. Będę tam do 13.07, jak wylądujecie w pobliżu daj znać.

Na południe od Drage jest kilka campów, może tam? Niestety rezerwować trzeba dużo wcześniej, zwłaszcza jak chce się mieć wybór i spełnienie kilku wymagań.

Masz na myśli Riby czy pontony? Bo raczej nie da się ciągnąć jednym autem przyczepy i Riba...