Krótki majowy romans z Wenecją

Super się z Tobą spacerowało i pływało po Wenecji. Niby byłam 3 razy, ale zawsze na wyjazdach zorganizowanych czyli było tzw. "Must see" . Do tego zawsze mało czasu, dużo ludzi itp. Ps. Sporo pamiątek nabyłaś - maski weneckie to jest to!

Hej
Pamiątek cała moc .
No ale nic dziwnego, zwiedzanie było bardzo dokładne.
W Wenecji byłem z 20 lat temu.
Pasuje ją dzieciom pokazać, bo już wyrośnięte, no i jest gotowy przewodnik... a maj to doskonała pora.
Trasa SS 13 bardzo malownicza, szkoda, że zawsze pomykałem autostradą.

dhmegi napisał(a):

gusia-s napisał(a): ... Z tym zwiedzaniem wnętrz to mamy coś wspólnego. Też nie lubię wchodzić do muzeów czy kościołów. Jak wchodzę, to oglądam pobieżnie i szybko wychodzę. Wolę wędrować po uliczkach, chłonąć atmosferę miejsca, w którym aktualnie jestem, patrzeć jak toczy się życie w tym miejscu. Taka forma zwiedzania zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Ale do Bazyliki zajrzałam i widziałam przepych tego wnętrza.

Ufff czyli nie tylko ja tak mam
Żałuję jednak, że do tej bazyliki się nie dostaliśmy co nadrobię u Ciebie w relacji choćby wirtualnie a kiedyś jak wrócę już tak przy okazji wtedy nadrobię osobiście

Sara76 napisał(a): ... Sporo pamiątek nabyłaś - maski weneckie to jest to!

Buber napisał(a): ... Pamiątek cała moc ...

Sobie zostawiliśmy niewiele ... magnezy z Wenecji i Burano w tym jeden z maską, talerzyk oraz kolczyki z zawieszką ze szkła z Murano, pamiątkowe koszulki Reszta to tradycyjnie suweniry dla najbliższych, które zawsze przywozimy

Buber napisał(a): ... W Wenecji byłem z 20 lat temu.
Pasuje ją dzieciom pokazać, bo już wyrośnięte, no i jest gotowy przewodnik... a maj to doskonała pora.
Trasa SS 13 bardzo malownicza, szkoda, że zawsze pomykałem autostradą.

Wszystko przed Tobą Tak, maj to był strzał w 10-kę. Nie za dużo ludzi i pogoda nie męczyła upałami, bardzo dobra na zwiedzanie i tylko jeden prysznic jaki nas złapał
SS13 uparcie będę wszystkim polecać. Szkoda, że nie wiedziałam, iż po trasie jest jeszcze super miejsce do zobaczenia . Dowiedziałam się dopiero po powrocie od kolegi . Chodzi o Monte Lussari Jak to określił "miniaturowa wioseczka na wysokości ok 1700 mnpm, a właściwie klasztor z kilkoma zabudowaniami: hotelem, restauracyjkami i mini uliczką handlową. Miejsce piękne, malownicze, bajkowe, magiczne" No i po obejrzeniu fotek to mnie ściska Mieliśmy czas na powrocie więc spokojnie można było to zrobić, gdyż przejeżdżaliśmy tuż obok dolnej stacji kolejki skąd wjeżdża się do owej wioski. Pod stacją jest darmowy parking.
Bardzo żałuję tego

gusia-s napisał(a):. Szkoda, że nie wiedziałam, iż po trasie jest jeszcze super miejsce do zobaczenia ...

Dzięki za ten typ ... lubię takie mało modne miejsca po drodze

Ile pamiątek przywiozłaś To ti chyba z żadnej wyprawy tylu nie przywiozłam, bo siatka kamyków liczę jako jeden

Do Wenecji spokojnie może easyjet'em lecieć - bardzo często są bilety w cenie ok 150 zł w obie strony... A nawet w centrum Wenecji można dorwać hotel z apartamentami w dobrej cenie...

Buber napisał(a):

gusia-s napisał(a):. Szkoda, że nie wiedziałam, iż po trasie jest jeszcze super miejsce do zobaczenia ...

Dzięki za ten typ ... lubię takie mało modne miejsca po drodze

I ja ... tylko czemu o tym nie wiedziałam wcześniej wrrrr Raczej nieprędko teraz będzie okazja aby to nadrobić

piekara114 napisał(a):Ile pamiątek przywiozłaś To ti chyba z żadnej wyprawy tylu nie przywiozłam, bo siatka kamyków liczę jako jeden ...

O matko! zapomniałam przecież o kilku kilogramach muszelek nazbieranych w Punta S. ... przecież to też pamiątki a z reszty już się tłumaczyłam Mamy taką tradycję wśród najbliższych, że każdy jak gdzieś jedzie to przywozi dla reszty jakieś lokalne drobiazgi Czasem są to produkty spożywcze czy trunki a czasem jakieś duperelki właśnie.
To były np. suweniry chorwackie i trochę czeskich ... bez koteła oczywiście

gusia-s napisał(a):

beatabm napisał(a):Dzięki za Wenecję, szkoda ze już ale z drugiej strony.....zaczniesz w końcu pisać z CRO mam nadzieję
Zatem...nie leń się tylko do roboty!!!

Przymiarki poczynione ... dam tu znać jak wystartuję

U mnie słowo droższe pieniędzy zatem urodzinowo ZAPRASZAM

Świetna, dokładna relacja
Może kiedyś...

zumila napisał(a):Świetna, dokładna relacja
Może kiedyś...

Kiedyś się nie zdarza ... już planuj .

Buber napisał(a):

zumila napisał(a):Świetna, dokładna relacja
Może kiedyś...

Dziękuję
Tak jak Buber sugeruje ...
Lepiej przyjąć postawę "pojadę" niż "może kiedyś"
Wybrać dogodny termin i już
Warto nawet na te parę godzin w drodze do/z ... choć oczywiście lepiej na dłużej

Już od maja tego roku władze Wenecji zamierzają wprowadzić opłatę za wstęp do miasta w wysokości 3 euro/os.

Opłata ma stopniowo wzrastać by w 2020 roku, w zależności od terminu przyjazdu wynosić od 6 do 10 euro.
Od 2022 roku konieczna będzie wcześniejsza rezerwacja wizyty w mieście
Opłata będzie dotyczyła tylko osób, które w mieście nie nocują w hotelu, apartamencie itp. czyli turystów jednodniowych.
Kary za wjazd bez wniesienia opłaty, wynosić będą od 100 do 450 euro
Ciekawa jestem jak to będzie fizycznie rozwiązane, bramki jakieś? Kanary po mieście będą chodzić i kontrolować jak w pociągu?

Z tego co czytałam już jakiś czas temu, to kanary rzeczywiście mają chodzić... I jakiś system bramek też przy stacjach vaporetto..... Ale co z całą resztą? Duże promy pasażerskie, turyści w samochodach (na parkingu będzie bilet...tfuu turystobiletomat?), turyści z pociągów....
Wczoraj słyszałam, że wejście opłaty z maja przesunięto na wrzesień ze wzgl. organizacyjnych...no nie poradzili sobie....więc kto to wie jak to będzie działało.... https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/wenecj ... 22321.html

Cześć dziewczyny.
Też się nad tym zastanawiałem. Wcześniej BBC i Deutsche Welle utrzymywali, że to firmy transportowe będą odpowiedzialne za pobranie podatku. Może rzeczywiście władze Wenecji jeszcze nad tym deliberują.
W tym wypadku niech będzie błogosławiona włoska dezorganizacja.