dzień, który zaczął się marnie...czyli Živogošće 2017

beatabm napisał(a):Może by tak wrócić już na te Korczulę, co Ty na to??

Chętnie ale nadal jestem w Sowich

słoma79 napisał(a):

beatabm napisał(a):Może by tak wrócić już na te Korczulę, co Ty na to??

Chętnie ale nadal jestem w Sowich

Zasypało Cie w tych górach??? Czy zawiało???

beatabm napisał(a):

słoma79 napisał(a):

beatabm napisał(a):Może by tak wrócić już na te Korczulę, co Ty na to??

Chętnie ale nadal jestem w Sowich

Zasypało Cie w tych górach??? Czy zawiało???

zawiało zaraz siadam do pisania...

słoma79 napisał(a):

kamzio napisał(a):

słoma79 napisał(a):Samochody zaparkowane, wypakowane Witamy się z Vjekoslavem, Vjeko zajmuje się szwagrami DLATEGO

Czytam Vjeko, więc chyba mieszkałeś tutaj po lewej u tego starszego Pana. Ja bytowałem u Davora Klaricica na przeciwko Vjeko tj. w domu po prawej w linku. Naprawdę spokojna i przyjemnie leniwa wioseczka te Zivogosce Porat.

https://goo.gl/57CR9f

właśnie po tej lewej mieszkałem...

Dzięki tej relacji wracają fajne wspomnienia: piękny widok na Igrane, spacery "asfaltówką" po zaopatrzenie, puste plaże... Mieszkaliśmy na samym dole tej dróżki, w willi Nil. Naprzeciwko (na łuku drogi prowadzącej na plażę) był wtedy w budowie nowy budynek (balustrady balkonowe ze szkła). Czy już jest skończony i wiecie jak się nazywa

ZytaS napisał(a):

słoma79 napisał(a):

kamzio napisał(a):

słoma79 napisał(a):Samochody zaparkowane, wypakowane Witamy się z Vjekoslavem, Vjeko zajmuje się szwagrami DLATEGO

Czytam Vjeko, więc chyba mieszkałeś tutaj po lewej u tego starszego Pana. Ja bytowałem u Davora Klaricica na przeciwko Vjeko tj. w domu po prawej w linku. Naprawdę spokojna i przyjemnie leniwa wioseczka te Zivogosce Porat.

https://goo.gl/57CR9f

właśnie po tej lewej mieszkałem...

Dzięki tej relacji wracają fajne wspomnienia: piękny widok na Igrane, spacery "asfaltówką" po zaopatrzenie, puste plaże... Mieszkaliśmy na samym dole tej dróżki, w willi Nil. Naprzeciwko (na łuku drogi prowadzącej na plażę) był wtedy w budowie nowy budynek (balustrady balkonowe ze szkła). Czy już jest skończony i wiecie jak się nazywa

już rok temu był skończony i w użytku...nazwy niestety nie znam

W końcu port...po czetrech godzinach, jednym rzucie beretem czyli 30 milach i po opróżnieniu większości zapasów z lodówki...wróć, ładowni Feluna schodzimy na ląd Dłuższą chwilę zajmuje nam oswojenie się z uczuciem posiadania niebujającego się stałego lądu pod stopami część załogi nadal nie może się z tym pogodzić i pędzi w kierunku najbliższej konoby w celu przedłużenia efektu kołysania

to nasz drugi raz w Cro, coś tam już widziałem...nic nie może się równać z Korčulą zresztą, sami zobaczcie...dobra, jestem nieobiektywny







stojąc u stóp tych schodów słyszałem jak wzywa, jak woła...wejdź...patrz...ciesz się chwilą i dałem się zwieść jak żeglarz syrenom...wszedłem i zrozumiałem, że popełniłem błąd lekceważąc Ją przy pierwszej wizycie w Cro









TAK mógłbym spędzać dnie no może jeszcze piwko



cdn...

Sądziłam że takie fish pikniki to szybciej pływają 8 węzłów to nie jest duża prędkość
Przyznaję, ładne to miasto, jednak czy w moim topie? Nie mam pojęcia Poraża mnie tłok w nim, a w ostatnim pobycie - temperatura, myślałam ze umrę z gorąca a nadmieniam że należę do ciepłolubnych

beatabm napisał(a):Sądziłam że takie fish pikniki to szybciej pływają 8 węzłów to nie jest duża prędkość
Przyznaję, ładne to miasto, jednak czy w moim topie? Nie mam pojęcia Poraża mnie tłok w nim, a w ostatnim pobycie - temperatura, myślałam ze umrę z gorąca a nadmieniam że należę do ciepłolubnych

jaki tłok? środek sezonu, a tu cisza i spokój...tłok i cała reszta, którą wymieniłaś to były w Dubrovniku, Trogirze...ale tu ??? luzik, wąskie uliczki dają cień...czekaj, czekaj...rozumiem...pilnowałaś cyca na pokładzie??? to OK...gorąco i tłok
ja gorąca powyżej 25 stopni nie znoszę...poza Cro

słoma79 napisał(a):
jaki tłok? środek sezonu, a tu cisza i spokój...tłok i cała reszta, którą wymieniłaś to były w Dubrovniku, Trogirze...ale tu ??? luzik, wąskie uliczki dają cień...czekaj, czekaj...rozumiem...pilnowałaś cyca na pokładzie??? to OK...gorąco i tłok
ja gorąca powyżej 25 stopni nie znoszę...poza Cro

W Korczuli ostatni raz byłam w 2015r, spłynęliśmy z morza na którym zawsze chłodniej i dzieci uparły się że chcą lody...poszliśmy na starówkę, lody kupiliśmy ekspresem i biegiem na łódź, rozgrzane mury dawały temperaturę nie dla białych ludzi Zwiedzać poszliśmy po zachodzie słońca jak się ochłodziło troszkę

słoma79 napisał(a):
to nasz drugi raz w Cro, coś tam już widziałem...nic nie może się równać z Korčulą

Ja byłam w Cro już 9 razy i mam takie samo zdanie o Korčuli... no dobra, są dwa miejsca, które są dla mnie ex aequo na pierwszym miejscu: Korčula na południu i Rovinj na północy

Magda O. napisał(a):

słoma79 napisał(a):
to nasz drugi raz w Cro, coś tam już widziałem...nic nie może się równać z Korčulą

Ja byłam w Cro już 9 razy i mam takie samo zdanie o Korčuli... no dobra, są dwa miejsca, które są dla mnie ex aequo na pierwszym miejscu: Korčula na południu i Rovinj na północy

cześć...w Rovinj nie byłem...przyjdzie czas dla mnie numer jeden to Velebit i Biokovo...ale ja jestem chory, uzależniony od gór

na temat gaci wiszących na zabytkach w Cro pewnie powstała już niejedna praca magisterska mi nie przeszkadzają, nawet je lubię...w Dubrovniku były raczej w jasnych kolorach w Korčuli wybór jest znacznie większy i w bardziej plażowym klimacie



ale nie dla gaci tu płynęliśmy tyle czasu





























gdzieś w okolicach tych najbardziej znanych schodów na Korčuli reszta ekipy stwierdza, że potrzebuje wymienić euro, uzupełnić płyny i coś zjeść w związku z czym udają się w kierunku najbliższego Karlovačko a ja korzystając z okazji idę w miasto niczym dzik w kukurydzę

cdn...

nie widzę zbyt wielu chętnych na spacer po mieście spoko...lubię samotne wędrówki, szczególnie w górach...nie muszę dostosowywać tempa, robię przerwy kiedy chcę i idę gdzie chcę to co ? idziemy ? tak jak zawsze bez konkretnego celu...po prostu nacieszyć się chwilą











































w kolejnym odcinku zajrzymy do Marka

cdn...

nie widzę zbyt wielu chętnych na spacer po mieście spoko...lubię samotne wędrówki,

Jestem chętna mimo że jestem w ferworze przygotowań przyjęcia urodzinowego naszej Ani

PS. ten kot z ostatniego zdjęcia - piękny

beatabm napisał(a):

nie widzę zbyt wielu chętnych na spacer po mieście spoko...lubię samotne wędrówki,

Jestem chętna mimo że jestem w ferworze przygotowań przyjęcia urodzinowego naszej Ani

PS. ten kot z ostatniego zdjęcia - piękny

Ty to tutaj jesteś jak u siebie kot miau taki spokój, że aż sprawdziłem czy żyje...centymetry od niego przechodziły setki osób, a on nawet okiem nie mrugnął