trans x napisał(a):Dubrava jest rewelacyjna (ale ktoś ma widoczki z okna)
oczywiście Niemce
A oto przyjaciele którzy umilali nam pobyt na Cro
.png)
.png)
.png)
.png)
Plaża przy kempingu płytka jak dla niemowlaków, ciepła woda ale zmulona tym piaskowym szutrem. Piasek na plaży brudzi ręczniki i ubrania. Za wszytko na plaży należy płacić, nic nie jest w cenie. Kolor wody zdecydowanie nie taki jak to mają w reklamach. Dlatego jeździliśmy na pobliskie plaże żeby nie zmarnować wczasów na tym czymś.
Gatronomia drogo i ubogo. Pizza za 50 kun to samo ciasto z kilkoma dodatkami mięsnymi i warzywkiem. Stołówka przy kempingu też droga 100 kun od osoby i jesz co chcesz z tym że nie ma co jeść, wszytko monotonne i mało smaczne. Jest na miejscu Konoba, za 350 kun pojesz jak koń. Na terenie jest również Konzum z cenami większymi niż w polskiej Żabce. Jeździliśmy do Lidla w Zadarze jadaliśmy w restauracjach poza kempingiem o wiele taniej i pyszniej. Nie lubię rozwalać kasy za równanie naszych dochodów z niemieckimi
Basen to jedna wielka szczalnia, szczególnie ten dziecięcy, nie dało się koło niego stać, tak waliło amoniakiem. Po 2 kąpielach na basenie córki miały 2 razy problemy ze skórą i kobiecymi sprawami.
Pokoje fajne, jak na chorwackie klimaty przystało. Okiennice i wystrój retro. Obiecywane atrakcje dla dzieci między domkami występują tylko przy 4 gwiazdkowcach a oferta stanowiła że trójki też to mają. Na plac zabaw daleko o ile huśtawkę z opon i zjeżdżalnię można nazwać placem zabaw. Na plaży jest jeden spoko plac zabaw w kształcie statku, to było super ale daleko od domków.
Obsługa na recepcji gwiazdorzy i cwaniakuje. Żeby się zameldować stałem 3 h w kolejce a wymeldowanie pochłonęło mi tylko 1h na stojąco. Pomoc w postaci wózków przy wprowadzaniu się jest ale przy wyjeździe już nie przysługują.
Atrakcje są, koniki, quady, tenis. Wszytko drożej płatne niż Szeratonie. Dla przykładu, kurs 15 min ciuchcią z Zatonu do Ninu dla nas to tylko 120 kun. Pompowane skocznie i zjeżdżalnie w wodzie płatne, ojciec płaci a dziecko idzie pohasać 5 minut za 50 kun. Każda karuzela i huśtawka przy plaży płatna.
Zapłaciłem 3400 zł za 7 dni w 3 gwiazdowym apartamencie, ja z żoną i córki 39 5 lat. Za tri tausend kun to mam w Pagu apartament w lepszym standardzie i jeszcze rano właścicielka na śniadanie woła. Pojechałem na ten kemping tylko dla atrakcji dla dzieci które rozpuściły się i były tylko chwytem reklamowym. Moja noga więcej tam nie postanie, zostałem tylko ze względu że zarezerwowałem i nie chciałem robić sobie siary u chorwackich hotelarzy.
.png)
Powrót do Nasze relacje z podróży
