My przez Węgry, oni przez Austrię.
Po 5,5 godz. Węgry (w tym czasie 30 min na wymianę żarówki w Megance- porażka! od nadkola dostęp?!?!?), po 9godz. Cro. Węgry godz. 22 a tu pusto na ulicach, zero aut!?!?Co oni robią o tej godzinie, a co ciekawe we wszystkich oknach ciemno.....?...;. Teraz pojechaliśmy wariantem drogą 86, ale za Repcelakiem na 84 , później w prawo na Kormed (droga nr

W sumie cała droga z postojami zajęła nam 15,5 godz. głównie w nocy. W Cro na autostradzie non stop ulewa. Tak że max 140km/h. Temperatura cały czas wokół 0stC. Pełno śniegu na poboczach. Już zaczęliśmy się zastanawiać co my tu robimy z tymi rowerami

Droga pusta, mijaliśmy chyba tylko z 4-5tirów..
Jechaliśmy praktycznie bez zatrzymywania. W Makarskiej byliśmy po 5ej, ale już padaliśmy na pysk. Obejrzeliśmy kilka "nagranych" kwater na miejscu. I wybór padł jednak na Podgorę. 2 apartamenty (duża 4-ka i mega duża 3ka ) w sumie za 50 euro. Nic ino jeździć do CRO.....
Dzień 1-szy.
Rano padało ale temperatura 15stC! Pojechaliśmy połazić po Makarskiej. Widoki na Biokovo. Fajne palmy w porcie. Ale miasto , nie chciałbym mieć tu noclegu. Około 13ej przejaśniło się a temperatura doszła do 19,5 stC!!!!Jak podróż w czasie! Środa PL-około 0stC


No i to na co czekałem całą zimę : gładki asfalt, słoneczko cieplutko , noga podaje. Pojechaliśmy w kierunku Gradaca. W sumie 50km , jak po nieprzespanej nocy to wystarczy. Ale te widoki. No i nawet natężenie samochodów w normie. ("średnio/małe")