Podróż do przeszłości - Wrocław dla dzieciaków

napisał(a) **weldon** » 22.03.2015 22:14

Lednice napisał(a):Przy zorganizowanym zwiedzaniu ja z reguły olewam to, co słyszę od przewodnika/przewodniczki i oglądam, to co mnie interesuje, na tym się skupiam. Resztę mam głęboko w d...

A potem gie się przywozi z takiej wycieczki, a nie informacje, to się zmyśla, albo zasłyszanych głupot powtarza.
Wiem coś o tym.
Co i rusz sam się nasłucham, czego to się ludzie nie dowiedzieli, zanim na wycieczkę pojechali, a na miejscu zdziwko i pretensje, że "kolega miał co innego"

napisał(a) **maslinka** » 22.03.2015 22:25

Krasnala Ossolinka widzieliście? (wejście od strony Odry)

Ossolineum - piękny budynek, zarówno z zewnątrz, jak w w środku - bardzo ładne sale i ciekawe wystawy. Odwiedzam, kiedy jestem we Wrocławiu

A na obiad pewnie poszliście do baru "Bazylia"?

napisał(a) **piekara114** » 22.03.2015 22:39

Maslinka, baru nie pamiętam, byliśmy w tym z serii "jedzenie na wagę".
Myślałam, że skoro budynek Ossolineum jest wymienione z nazwy to wejdziemy do niego, ale niestety zobaczymy go tylko z wierzchu...
Ossolinek będzie, ale wieczorem

napisał(a) **marze_na** » 22.03.2015 23:08

piekara114 napisał(a):
I Cerkwia z drugiej strony

Szkoda, że nie wchodziliście do środka. Warto dla samej tylko Kaplicy Hochberga, cudem podniesionej z ruiny.

Poza tym cerkiew to trochę za dużo powiedziane :wink:

.
Kościół przekazano grekokatolikom w 1997 roku.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 23.03.2015 00:19

Lednice napisał(a):Przy zorganizowanym zwiedzaniu ja z reguły olewam to, co słyszę od przewodnika/przewodniczki i oglądam, to co mnie interesuje, na tym się skupiam. Resztę mam głęboko w d...

weldon napisał(a):A potem gie się przywozi z takiej wycieczki, a nie informacje, to się zmyśla, albo zasłyszanych głupot powtarza.
Wiem coś o tym.
Co i rusz sam się nasłucham, czego to się ludzie nie dowiedzieli, zanim na wycieczkę pojechali, a na miejscu zdziwko i pretensje, że "kolega miał co innego"

piekara114 napisał(a):Dobre podejście , ale jesteśmy z dziećmi i wolę dać im przykład, że trzeba słuchać przewodników i że są sytuacje (grupowa wycieczka), gdzie trzeba się dostosować...

No, z dziećmi tak jest

Też tak robię

Udaję, że słucham :wink:

Ja generalnie nie jeżdżę na wycieczki zorganizowane :wink:

Czasem się zdarza :roll:

Jak już nie ma innego wyjścia i zwiedzanie zamku czy miasta odbywa się z przewodnikiem,
to robię, jak napisałem powyżej

Informacje ogólne o danym miejscu staram się zdobyć przed wycieczką. Dużo czytam i już wiem sporo. Potem, w czasie zwiedzania staram się poznać szczegóły. I te szczegóły mnie bawią

Diabeł tkwi w szczegółach :wink:

Ossolineum we Wrocławiu kojarzę. Akurat Wrocław raz zwiedzałem z przewodnikiem. I oglądaliśmy dokładnie to samo w Ossolineum. Miejscowi przewodnicy mają stały schemat zwiedzania :?:

napisał(a) **marze_na** » 23.03.2015 08:44

Lednice napisał(a):Ossolineum we Wrocławiu kojarzę. Akurat Wrocław raz zwiedzałem z przewodnikiem. I oglądaliśmy dokładnie to samo w Ossolineum. Miejscowi przewodnicy mają stały schemat zwiedzania

Dziwi Cię, że pokazują jeden z ładniejszych wrocławskich zabytków? I najokazalszy jeśli ograniczymy się do baroku? Skrywający jeden z największych w PL zbiorów starodruków, oryginały Pana Tadeusza, Zemsty czy Chłopów? A do tego znajdujący się na trasie z Ostrowa Tumskiego do Rynku...

napisał(a) **piekara114** » 23.03.2015 10:21

marze_na napisał(a):
Lednice napisał(a):Ossolineum we Wrocławiu kojarzę. Akurat Wrocław raz zwiedzałem z przewodnikiem. I oglądaliśmy dokładnie to samo w Ossolineum. Miejscowi przewodnicy mają stały schemat zwiedzania

Dziwi Cię, że pokazują jeden z ładniejszych wrocławskich zabytków? I najokazalszy jeśli ograniczymy się do baroku? Skrywający jeden z największych w PL zbiorów starodruków, oryginały Pana Tadeusza, Zemsty czy Chłopów? A do tego znajdujący się na trasie z Ostrowa Tumskiego do Rynku...

Ze względu na zbiory byłam pewna, że właśnie tam wejdziemy. Wycieczka niby dla dzieci, ale już sam plan pokazywał, że dla dzieci to tam dużo nie będzie... A jeszcze słowo zwiedzanie Ossolineum mnie o tym przekonywało. Bardzo rzadko jeżdżę na wyjazdy zorganizowane (chyba, że coś właśnie z pracy się trafi) w dużej mierze właśnie za przeinaczenia biur podróży - zwiedzanie a obejrzenie budynku to jednak duża różnica....

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 23.03.2015 10:23

marze_na napisał(a):
Lednice napisał(a):Ossolineum we Wrocławiu kojarzę. Akurat Wrocław raz zwiedzałem z przewodnikiem. I oglądaliśmy dokładnie to samo w Ossolineum. Miejscowi przewodnicy mają stały schemat zwiedzania

Dziwi Cię, że pokazują jeden z ładniejszych wrocławskich zabytków? I najokazalszy jeśli ograniczymy się do baroku? Skrywający jeden z największych w PL zbiorów starodruków, oryginały Pana Tadeusza, Zemsty czy Chłopów? A do tego znajdujący się na trasie z Ostrowa Tumskiego do Rynku...

Budynek jest bardzo ładny, ale zbiorów nie pokazali :wink:

napisał(a) **woj2nio** » 23.03.2015 10:35

maniust napisał(a):Nigdy nie byłem w Wrocku.

Masz czego żałować... uwierz mi

pozdrufka
w2o

napisał(a) **marze_na** » 23.03.2015 11:13

piekara114 napisał(a):A jeszcze słowo zwiedzanie Ossolineum mnie o tym przekonywało. Bardzo rzadko jeżdżę na wyjazdy zorganizowane (chyba, że coś właśnie z pracy się trafi) w dużej mierze właśnie za przeinaczenia biur podróży - zwiedzanie a obejrzenie budynku to jednak duża różnica....

Lednice napisał(a):Budynek jest bardzo ładny, ale zbiorów nie pokazali

Wg mnie zatrzymanie się w ogrodach Ossolineum i opowiedzenie co się tu znajduje z obowiązkowym nawiązaniem do lwowskiej historii tej instytucji jest obowiązkowym punktem spaceru po Wrocławiu. Zwłaszcza, że nie sposób ominąć tego miejsca skoro znajduje się na trasie Rynek - Ostrów Tumski.

A te najcenniejsze zbiory i tak nie są udostępniane na co dzień. Przechowują je w specjalnych pomieszczeniach, w temp. 18 st. i takie tam. "Pan Tadeusz" zamknięty jest w w szkatule z hebanu i kości słoniowej zamówionej przez Stanisława Tarnowskiego i wykonanej w 1873 i wyciągany jest tylko na specjalne okazje. Ostatnio w 180tą rocznicę ukończenia dzieła oraz dla uhonorowania wpisania go na Polską Listę Krajową Programu UNESCO „Pamięć Świata”.

W przyszłym roku ma ruszyć Muzeum Pana Tadeusza w Kamienicy Pod Złotym Słońcem w Rynku, gdzie rękopis ma być prezentowany przez kilkadziesiąt dni w roku.
A na razie każdy może rzucić na niego okiem korzystając z Dolnośląskiej Biblioteki Cyfrowej.

woj2nio napisał(a):
maniust napisał(a):Nigdy nie byłem w Wrocku.

Masz czego żałować... uwierz mi

Pełna zgoda :lol:

.

napisał(a) **woj2nio** » 23.03.2015 11:34

Lednice napisał(a):Byłem tam, ale nie mam takich strasznych wspomnień

Pamiętam tylko sam obraz Ciekawy
Przy zorganizowanym zwiedzaniu ja z reguły olewam to, co słyszę od przewodnika/przewodniczki i oglądam, to co mnie interesuje, na tym się skupiam. Resztę mam głęboko w d...

Mniej nerwów, więcej przyjemności

tak.... znasz historię panoramy (i nie tylko).... bo zapewne zadałaś sobie trud zdobycia wiedzy.... możesz więc sobie na to pozwolić... by mieć "resztę" w d...

zauważ, że (moim zdaniem) większość przychodzi by "zaliczyć" atrakcję... może więc jednak pozostanie coś w tych głowach....

napisał(a) **woj2nio** » 23.03.2015 11:37

[quote="piekara114"][color=#BF0080]Weekend minął jak z bicza strzelił i mogę powrócić do naszego spaceru po Wrocławiu.

Po wyjściu z Panoramy liczymy się i okazuje się że jest nas o 1 sztukę za mało. Liczymy jeszcze raz. Dalej brakuje, ale nikt się nie przyznaje, że brakuje mu mamy/taty lub córki/dziecka. Liczy się w sumie z 4 czy 5 razy i dalej braki

Ale skoro nikt nie zgłasza uwag, dochodzimy do wniosku, że brak 1 osoby jest w granicach błędu statystycznego :oczko_usmiech:

i ruszamy.

"Marzanny" zapewne brakowało.... szukaliście w Odrze?

napisał(a) **piekara114** » 23.03.2015 12:05

woj2nio napisał(a):
piekara114 napisał(a):Weekend minął jak z bicza strzelił i mogę powrócić do naszego spaceru po Wrocławiu.

Po wyjściu z Panoramy liczymy się i okazuje się że jest nas o 1 sztukę za mało. Liczymy jeszcze raz. Dalej brakuje, ale nikt się nie przyznaje, że brakuje mu mamy/taty lub córki/dziecka. Liczy się w sumie z 4 czy 5 razy i dalej braki Ale skoro nikt nie zgłasza uwag, dochodzimy do wniosku, że brak 1 osoby jest w granicach błędu statystycznego i ruszamy.

"Marzanny" zapewne brakowało.... szukaliście w Odrze?

Byliśmy w lutym, więc takiej panny na liście nie było...
Ale to jeszcze nic, mieliśmy też nadstan

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 23.03.2015 13:10

woj2nio napisał(a):
Lednice napisał(a):Byłem tam, ale nie mam takich strasznych wspomnień

Pamiętam tylko sam obraz Ciekawy
Przy zorganizowanym zwiedzaniu ja z reguły olewam to, co słyszę od przewodnika/przewodniczki i oglądam, to co mnie interesuje, na tym się skupiam. Resztę mam głęboko w d...

Mniej nerwów, więcej przyjemności

tak.... znasz historię panoramy (i nie tylko).... bo zapewne zadałaś sobie trud zdobycia wiedzy.... możesz więc sobie na to pozwolić... by mieć "resztę" w d...

zauważ, że (moim zdaniem) większość przychodzi by "zaliczyć" atrakcję... może więc jednak pozostanie coś w tych głowach....

Ja nikomu nie polecam mojego sposobu na zwiedzanie, jak ten ktos nie ma wiedzy o danym miejscu

napisał(a) **piekara114** » 23.03.2015 14:05

Po skończonym obiadku, pełni sił, choć nie wszyscy, idziemy dalej. Słońce ładnie świeci, ale już czuć zbliżający się wieczorny chłód. Jesteśmy na Placu Uniwersyteckim.
Obrazek

Teraz pole do popisu mają dzieci. Rozkładają swoje mapki i zaczynamy poszukiwać krasnoludków.
Pierwszego mam od ręki Szermierz, który w ręce dzierży nie szablę, ale parasol
Obrazek

…drugi jeszcze nam się chowa, ale my go widzimy
Obrazek

Idziemy w jego stronę i jesteśmy pod wejściem/portalem do Uniwersytetu Wrocławskiego
Obrazek

Masywne dwuskrzydłowe drzwi od 300 lat stają na straży wiedzy. Uczelnia została założona przez Leopolda I Habsburga i to on częściowo sfinansował jego budowę.
Herb Uniw. Wrocławskiego znajdujący się na drzwiach to połącznie litery L i cyfry I (od założyciela) razem tworząc literę U
Obrazek

Na prawo mamy poszukiwanego Profesorka (choć ja go nazwałam Rektorek). Krasnal ten skojarzył mi się z Koszałkiem-Opałkiem. Pamiętacie jeszcze tą bajkę?
Obrazek

Jedna z płyt chodnikowych przypomina i informuje, że tu przebiega linia południkowa (to nie to samo, co południk)
Obrazek

Więcej informacji tutaj.