Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

wróciłem z Cro :D :D :D - Igrane

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Tomek O.
Croentuzjasta
Posty: 287
Dołączył(a): 12.04.2005
wróciłem z Cro :D :D :D - Igrane

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomek O. » 27.08.2005 21:30

ponieważ niewiele spałem - jakoś mi nie szło to spaniew dzień, a wróciliśmy rano o 6.30 więc jestem powiedzmy ledwo ciepły - to z góry przepraszam za literówki - A więc byłem dwa tygodnie w Igrane. A dokładnie to 12 dni licząc dni realnie tam spędzone, bez dni przyjazd/wyjazd. W tym czasie zdążyłem zwiedzić Dubrownik, Korcule, Hvar, Split, Krka i wjechać na Jurka :). Tak na gorąco co mnie zaskoczyło - otóż meeega pozytywnie to autostrady :)))) Po prostu suuuuper. Człowiek wie za co płaci - super, super i jeszcze raz super. Nie mówiąc już o tunelach którymi Chorwaci przebili nas o całe lata świetlne.... hehehe tak sobie pomyślałem ile u nas budowali nic nie dający i nikomu nie potrzebny tunel pod wisłostradą w Wawie...... gdyby Chorwaci w takim tempie budowali autostrady to za 50 lat może by doszli w połowie do tego co mają. Chociaż..... zeby nie było tak słodko to nie podobało mi się zaplecze wzdłuż tychże super dróg. Mało parkingów z łazienkami... może się i czepiam ale uważam ze toiki to troche za mało..... a na stacjach dzikie tłumy - no ale to szczegół. Dalej co mnie urzekło to roślinnosć - kurcze, nie zawsze człowiek może oglądać kwitnące kaktusy jeden koło drugiego jak wokół twierdzy na Hvarze, albo te oliwki, granaty, figi, cytryny, mandarynki a nawet kiwi rosnące w ogrodach i tuż przy drodze :) Dla równowagi rozczarowało mnie zachowanie samych Chorwatów.... ja wiem że jestem polakiem i do złodziejstwa na kazdym kroku jestem przyzwyczajony, ale oszukiwanie na bramkach na 3 kuny to przesada..... Dalej co mnie urzekło to schowane za cypelkami puste plaże - po prostu bajka. Pewnego dnia odkrylismy taką za Igrane na której nie było dosłownie nikogo... fakt ze sie szło dosć długo ale było warto :) Po prostu bajka - pusta plaża z super skałkami, żwirkiem i cudownie przejrzysta wodą. No i ..... okoliczności były wręcz wymarzone aby..... zdjąć gatki :lol: :lol: . Kiedyś ktoś napisał na forum że nie wyobraża już sobie plażowania w gatkach... hmmmm aż tak to może nie, ale przyznaje ze jest to super. Tak a propo plązy to mi się jeszcze jedno nasuwa.... gdzie sie kurka podziały te tabuny bezpruderyjnych czeszek z opowieści???? Chyba uciekły do domu ja zaczęło padać bo raczej zamiast młodych czeszek można było spotkać opalające się nago stare grubaśne na maksa (nic nie mam przeciwko starym i grubym żeby było jasne) niemki.... Kiedyś ktoś też to poruszał na forum i zostal strasznie zjechany za swoje poglądy, ale powiem Wam szczerze że ja tez jakoś tam na miejscu nie mogłem się oprzeć wrażeniu ze takie "widoki" raczej nie wywołują u mnie odczuć estetycznie pozytywnych..... Co do wjazdu na Jurka - hmmmm spodziewałem się większego ekstremum.... faktycznie ciekawie jest cofać 150 metrów niewiele widząc w lusterkach kiedy jadą na ciebie z naprzeciwka 3 furki i nijak nie idzie sie minąć....ale bez przesady...... a no i oczywiscie widoki niesamowite, także z tarasu nad Makarską - extra. A co do odczuć drogowych to znacznie ciekawiej się czułem na hvarze pokonując te serpentynki bez choćby słupków od Sucuraju do Starego Gradu czy jadąc po winko do Ivan Dolac...... a no i doszedłem w tej mojej chaotycznej wypowiedzi do wysp..... Korcula....... kurcze po prostu się zakochałem w tym mieście.... ten klimat, cudowne wąskie stare uliczki, te knajpki i taka jakaś niesamowita otoczka....echhhh. Natomiast jeśli chodzi o widoki to Hvar i stara droga z Stari Gradu do Hvaru - mieliście racje - droga trudna, dosć niebezpieczna i w porównaniu do nowej strasznie wolna, ale naprawde warto.... super widoki i lawenda przy drodze :) A no i oczywiście super wrażenie robi tunel na Hvarze - niesamowite to naprawde jest grota :)))) Co jeszcze mogę powiedzieć tak na gorąco - Dubrownik i Split..... Co do Splitu to pałac dioklecjana robi wrażenie i na pewno warto go zobaczyć, a co do Dubrownika... no cóż chyba w złej kolejnosci obejrzałem Dubrownik i Korcule, ale po Dubrowniku się spodziewałem jednak troszke więcej... no ale absolutnie nie żałuje i uważam że to miasto jest punktem obowiązkowym do zobaczenia podczas pobytu w Cro. A tak mi się skojarzylo ze miałem niesamowitego farta do parkowania. W Splicie blisko i za darmo, a w Dubrowniku niemal pod samymi murami :) A co do pogody..... hmmmmm w sumie pogoda zepsuła nam dwa dni - jeden kiedy przesiedzieliśmy pół dnia w autku w Splicie czekając aż przestanie padać - nie doczekaliśmy sie i powtórzyliśmy wycieczke pare dni później, a drugi kiedy zawracaliśmy w połowie drogi z Jurka bo dalej strach było przez deszcz i niemal zerową widocznosć jechać (też powtórzone przy ładnej pogodzie). Po za tym padało 3 wieczory wiec ze spacerów nici, ale trudno.... w sumie to przez pogode nie odwiedziełm praktycznie wcale mieasteczek Riwiery - na chwilke byliśmy w Podgorze i jeden wieczór w Makarskiej i to wszystko - nawet na dokładnie obejrzenie Igrane czasu nie starczyło - w sumie zrobiłem 5100 km z czego 1800 w samej Cro podczas zwiedzania. W tym momencie chciałby serdecznie pozdrowic Hubę, z którym fakt ze się poznaliśmy w Cro ale ze wspólnego wieczorka zapoznawczego jakoś nic nie wyszło jakoś tak sie nie skłądało - albo nas nie było albo Waszych furek więc i Was i tak to zleciało.... - z mojej strony bardzo przepraszam i mam nadzieje że skoro nie tam to moze jakoś nam spotkanie wyjdzie w Wawie. Na koniec tylko napiszę że zrobiłem w Cro ok 1500 zdjęć cyfrówką :) Acha...... zgadnijcie gdzie planuje przyszłe wakacje :)))) Już tak na zupełny koniec - i tak wiekszosc pewnie czytając wymiękła gdzieś po drodze - w tamtą strone z Wawy jechałem 27 (sic!) godzin na raz. Korek w Słowenii przed granicą z Cro był ponad 20 km. Makabra - potem korek przed sv. Rokiem i na koniec koras gigant przed Omisiem i Makarską. Z powrotem jechaliśmy już krócej bo 21 godzin (też na raz) - w Cro bardzo szybko 160-190km/h, w Austrii całą drogę w ulewnym deszczu maks 120 km/h - przez co przegapiliśmy zjazd w strone Bratysławy (austriacy zapomnieli na znaku z nazwą zjazdu dopisać ze to zjazd na Bratysławe) i mieliśmy ponad 40 km w plecy, na słowacji i w Polsce dość szybko 140 km/h. Reasumując - jeśli ktoś pisze ze zrobił trase wawa makarska w mniej niż 18 h to jest albo wariat że tak szybko jeździ, albo po prostu opowiada bajki..... Acha. Na już naprawde koniec dziekuje wszytkim z forum za super cenne rady dzieki którym tam na mijescu byłem jakby u siebie - wiedzialem gdzie tankować, parkować, kupować itd. Super wielkie dzieki i pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 12.02.2006 01:03 przez Tomek O., łącznie edytowano 1 raz
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7939
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 27.08.2005 22:01

Tomek dzięki za relację :wink:

Pozdrawiam
Dzolka
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: wróciłem z Cro :D :D :D

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dzolka » 27.08.2005 23:03

Tomek O. napisał(a):ponieważ niewiele spałem - jakoś mi nie szło to spaniew dzień, a wróciliśmy rano o 6.30 więc jestem powiedzmy ledwo ciepły - to z góry przepraszam za literówki - A więc byłem dwa tygodnie w Igrane. A dokładnie to 12 dni licząc dni realnie tam spędzone, bez dni przyjazd/wyjazd. W tym czasie zdążyłem zwiedzić Dubrownik, Korcule, Hvar, Split, Krka i wjechać na Jurka :). Tak na gorąco co mnie zaskoczyło - otóż meeega pozytywnie to autostrady :)))) Po prostu suuuuper. Człowiek wie za co płaci - super, super i jeszcze raz super. Nie mówiąc już o tunelach którymi Chorwaci przebili nas o całe lata świetlne.... hehehe tak sobie pomyślałem ile u nas budowali nic nie dający i nikomu nie potrzebny tunel pod wisłostradą w Wawie...... gdyby Chorwaci w takim tempie budowali autostrady to za 50 lat może by doszli w połowie do tego co mają. Chociaż..... zeby nie było tak słodko to nie podobało mi się zaplecze wzdłuż tychże super dróg. Mało parkingów z łazienkami... może się i czepiam ale uważam ze toiki to troche za mało..... a na stacjach dzikie tłumy - no ale to szczegół. Dalej co mnie urzekło to roślinnosć - kurcze, nie zawsze człowiek może oglądać kwitnące kaktusy jeden koło drugiego jak wokół twierdzy na Hvarze, albo te oliwki, granaty, figi, cytryny, mandarynki a nawet kiwi rosnące w ogrodach i tuż przy drodze :) Dla równowagi rozczarowało mnie zachowanie samych Chorwatów.... ja wiem że jestem polakiem i do złodziejstwa na kazdym kroku jestem przyzwyczajony, ale oszukiwanie na bramkach na 3 kuny to przesada..... Dalej co mnie urzekło to schowane za cypelkami puste plaże - po prostu bajka. Pewnego dnia odkrylismy taką za Igrane na której nie było dosłownie nikogo... fakt ze sie szło dosć długo ale było warto :) Po prostu bajka - pusta plaża z super skałkami, żwirkiem i cudownie przejrzysta wodą. No i ..... okoliczności były wręcz wymarzone aby..... zdjąć gatki :lol: :lol: . Kiedyś ktoś napisał na forum że nie wyobraża już sobie plażowania w gatkach... hmmmm aż tak to może nie, ale przyznaje ze jest to super. Tak a propo plązy to mi się jeszcze jedno nasuwa.... gdzie sie kurka podziały te tabuny bezpruderyjnych czeszek z opowieści???? Chyba uciekły do domu ja zaczęło padać bo raczej zamiast młodych czeszek można było spotkać opalające się nago stare grubaśne na maksa (nic nie mam przeciwko starym i grubym żeby było jasne) niemki.... Kiedyś ktoś też to poruszał na forum i zostal strasznie zjechany za swoje poglądy, ale powiem Wam szczerze że ja tez jakoś tam na miejscu nie mogłem się oprzeć wrażeniu ze takie "widoki" raczej nie wywołują u mnie odczuć estetycznie pozytywnych..... Co do wjazdu na Jurka - hmmmm spodziewałem się większego ekstremum.... faktycznie ciekawie jest cofać 150 metrów niewiele widząc w lusterkach kiedy jadą na ciebie z naprzeciwka 3 furki i nijak nie idzie sie minąć....ale bez przesady...... a no i oczywiscie widoki niesamowite, także z tarasu nad Makarską - extra. A co do odczuć drogowych to znacznie ciekawiej się czułem na hvarze pokonując te serpentynki bez choćby słupków od Sucuraju do Starego Gradu czy jadąc po winko do Ivan Dolac...... a no i doszedłem w tej mojej chaotycznej wypowiedzi do wysp..... Korcula....... kurcze po prostu się zakochałem w tym mieście.... ten klimat, cudowne wąskie stare uliczki, te knajpki i taka jakaś niesamowita otoczka....echhhh. Natomiast jeśli chodzi o widoki to Hvar i stara droga z Stari Gradu do Hvaru - mieliście racje - droga trudna, dosć niebezpieczna i w porównaniu do nowej strasznie wolna, ale naprawde warto.... super widoki i lawenda przy drodze :) A no i oczywiście super wrażenie robi tunel na Hvarze - niesamowite to naprawde jest grota :)))) Co jeszcze mogę powiedzieć tak na gorąco - Dubrownik i Split..... Co do Splitu to pałac dioklecjana robi wrażenie i na pewno warto go zobaczyć, a co do Dubrownika... no cóż chyba w złej kolejnosci obejrzałem Dubrownik i Korcule, ale po Dubrowniku się spodziewałem jednak troszke więcej... no ale absolutnie nie żałuje i uważam że to miasto jest punktem obowiązkowym do zobaczenia podczas pobytu w Cro. A tak mi się skojarzylo ze miałem niesamowitego farta do parkowania. W Splicie blisko i za darmo, a w Dubrowniku niemal pod samymi murami :) A co do pogody..... hmmmmm w sumie pogoda zepsuła nam dwa dni - jeden kiedy przesiedzieliśmy pół dnia w autku w Splicie czekając aż przestanie padać - nie doczekaliśmy sie i powtórzyliśmy wycieczke pare dni później, a drugi kiedy zawracaliśmy w połowie drogi z Jurka bo dalej strach było przez deszcz i niemal zerową widocznosć jechać (też powtórzone przy ładnej pogodzie). Po za tym padało 3 wieczory wiec ze spacerów nici, ale trudno.... w sumie to przez pogode nie odwiedziełm praktycznie wcale mieasteczek Riwiery - na chwilke byliśmy w Podgorze i jeden wieczór w Makarskiej i to wszystko - nawet na dokładnie obejrzenie Igrane czasu nie starczyło - w sumie zrobiłem 5100 km z czego 1800 w samej Cro podczas zwiedzania. W tym momencie chciałby serdecznie pozdrowic Hubę, z którym fakt ze się poznaliśmy w Cro ale ze wspólnego wieczorka zapoznawczego jakoś nic nie wyszło jakoś tak sie nie skłądało - albo nas nie było albo Waszych furek więc i Was i tak to zleciało.... - z mojej strony bardzo przepraszam i mam nadzieje że skoro nie tam to moze jakoś nam spotkanie wyjdzie w Wawie. Na koniec tylko napiszę że zrobiłem w Cro ok 1500 zdjęć cyfrówką :) Acha...... zgadnijcie gdzie planuje przyszłe wakacje :)))) Już tak na zupełny koniec - i tak wiekszosc pewnie czytając wymiękła gdzieś po drodze - w tamtą strone z Wawy jechałem 27 (sic!) godzin na raz. Korek w Słowenii przed granicą z Cro był ponad 20 km. Makabra - potem korek przed sv. Rokiem i na koniec koras gigant przed Omisiem i Makarską. Z powrotem jechaliśmy już krócej bo 21 godzin (też na raz) - w Cro bardzo szybko 160-190km/h, w Austrii całą drogę w ulewnym deszczu maks 120 km/h - przez co przegapiliśmy zjazd w strone Bratysławy (austriacy zapomnieli na znaku z nazwą zjazdu dopisać ze to zjazd na Bratysławe) i mieliśmy ponad 40 km w plecy, na słowacji i w Polsce dość szybko 140 km/h. Reasumując - jeśli ktoś pisze ze zrobił trase wawa makarska w mniej niż 18 h to jest albo wariat że tak szybko jeździ, albo po prostu opowiada bajki..... Acha. Na już naprawde koniec dziekuje wszytkim z forum za super cenne rady dzieki którym tam na mijescu byłem jakby u siebie - wiedzialem gdzie tankować, parkować, kupować itd. Super wielkie dzieki i pozdrawiam.



Fajnie,że nam tak wszystko opisałeś dokładnie, super się czytało.Ja nie wymiękłam :wink: a byłeś może w Puli? Lub obok? lub w Medulinie? (to koło Puli) na Istrii w ogóle byłeś?Jak tam jest? Wybieram się do Medulinu 17-stego i zbieram opinie :D No to jak masz jakieś wieści bądź informacje to proszę napisz :) Pozdrawwiam :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108904
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: wróciłem z Cro :D :D :D

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.08.2005 00:18

Dzolka napisała:
Fajnie,że nam tak wszystko opisałeś dokładnie, super się czytało.Ja nie wymiękłam :wink: a byłeś może w Puli? Lub obok? lub w Medulinie? (to koło Puli) na Istrii w ogóle byłeś?Jak tam jest? Wybieram się do Medulinu 17-stego i zbieram opinie :D No to jak masz jakieś wieści bądź informacje to proszę napisz :) Pozdrawwiam

Tomek O. nie był w Puli i Medulinie bo one leżą na Istrii.
Dubrownik, Split to południowa Dalmacja, daleko od Istrii
Opinii o Istrii szukaj m.inn. tu:
forum/viewtopic.php?t=7091&highlight=pula%2A
Tomek O.
Croentuzjasta
Posty: 287
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomek O. » 28.08.2005 07:38

Janusz ma rację na Istrię nie dotarłem - ale mam taki plan w przyszłym roku - tydzień na Istrii zwiedzania i tydzień na riwierze leniuchowania na samotnych plażyczkach :)
Tomek O.
Croentuzjasta
Posty: 287
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomek O. » 28.08.2005 07:56

Tak mi się jeszcze skojarzyło więc dopisze na szybko, ale prosze zeby doczytać posta do końca jak sie zacznie aby było sprawiedliwie pokazane - otóż po przyjeździe pierwszego dnia po 27 godzinach jazdy ledwo żywy oglądam sobie zamówiony przez net apartman i widze...... ze kurcze na zdjęciach wyglądał lepiej...... , ale sobie myśle dobra nie jest źle to tylko dwa tygodnie nie ma problemu. Przyjeżdzają moi znajomi wchodzimy i okazuje sie że jest miejscami po prostu brudno - jakieś pajęczyny, papierki, podłoga odkurzacza też raczej nie widziała..... tak się jakos rpzy okazji złożyo że schodze do furaka a tam właściciel i sie mnie pyta czy sie podoba - ja mu na to ze czy moge być z nim szczery :) on że jasne super szczery i w ogóle. Więc ja mu mówie ze mogłoby być czyściej..... i się zaczęło..... powiem wam szczerze moi drodzy że raczej sie spodziewałem przeprosin a nie tego co miało nastąpić..... zaczął wrzeszczeć ze czuje sie obrazony, że jego żona sprzątała tyle godzin i tak dalej... w pewnym momencie wyciągnął 200 euro zaliczki i powiedział ze mamy sie wynieść w ciągu godziny. Na dodatek twierdził ze płacimy za 6 osób a jestesmy w 10 (z dziećmi) oczywiscie w każdym z kilkunastu maili do niego zaznaczałem to ale nieważne..... po za tym nagle sie okazało ze jest problem z trzecim autkiem bo do tego apartmana są dwa miejsca (oczywiscie też mu pisałem ze bedą 3 fury). Ponieważ byłem za bardzo zmęczony zeby szukac czegos nowego to zaczeklem go uspokajać i suma sumarum zostalismy...... ale wrażenie było piorunujące (nawet jak zobaczył te pajęczyny to szybko zgarnął ręką i "no problem" . Na szczęście potem okazał sie równym gościem. Jak chodziliśmy do niego do restauracji na koniec czestował nas proskiem i rakiją (i nie robił tego do wszystkich gości :) ), na koniec wręczył nam butle samodzielnie robionego winka zaznaczając ze to nie jakiś tam prosiek i jest bez cukru :wink: :wink: :wink: . A jak pochwaliłem któregoś wieczora jego rakije to jako prezent do domu dostalismy po literku na pare super rakiji - wchodzi milutko, choć czuć że mocna jak diabli ale głowa po szklaneczce sie juz cieszy :). Jak coś sobie skojarze to dopisze. Pozdrawiam.
krzychu_72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 515
Dołączył(a): 06.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krzychu_72 » 28.08.2005 08:47

Tomek napisz jaki to był numer domu z mapki Igrane. Warto wiedzieć.
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 28.08.2005 09:16

kiedyś ktoś też to poruszał na forum i zostal strasznie zjechany za swoje poglądy, ale powiem Wam szczerze że ja tez jakoś tam na miejscu nie mogłem się oprzeć wrażeniu ze takie "widoki" raczej nie wywołują u mnie odczuć estetycznie pozytywnych.....

hhaahah
Niestety mielismy ten sam problem w Rabaciu ....
grube wstretne babska i to niestety coraz mlodsze (!!! ) od ktorych nawet J. wzrok odwracal zazwyczaj byly topless i w stringach .... inne poczucie estetyki ot co ....
jedyne wyjscie .....wziasc ze soba ladna laseczke z Polski i zacheciec niech sie poopala bez staniczka na nieco troche ustronniejszym kawalku plazy .....
Hej Warszawiak .....jedziesz na zlot?
Pozdrawiam Sasan
Tomek O.
Croentuzjasta
Posty: 287
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomek O. » 28.08.2005 09:33

aneta_jacek napisał(a):hhaahah
Niestety mielismy ten sam problem w Rabaciu ....
grube wstretne babska i to niestety coraz mlodsze (!!! ) od ktorych nawet J. wzrok odwracal zazwyczaj byly topless i w stringach .... inne poczucie estetyki ot co ....
jedyne wyjscie .....wziasc ze soba ladna laseczke z Polski i zacheciec niech sie poopala bez staniczka na nieco troche ustronniejszym kawalku plazy .....
Hej Warszawiak .....jedziesz na zlot?
Pozdrawiam Sasan


No i ja własnie to wyjście zastosowałem - wziąłem swoją ładną laseczke z Polski i ona opalała sie topless. A co do zlotu - chętnie jeśli będzie mi termin pasował poznałbym Was starych wyjadaczy osobiście :) Wy się wybieracie????
Ostatnio edytowano 28.08.2005 09:44 przez Tomek O., łącznie edytowano 1 raz
Tomek O.
Croentuzjasta
Posty: 287
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomek O. » 28.08.2005 09:37

krzychu_72 napisał(a):Tomek napisz jaki to był numer domu z mapki Igrane. Warto wiedzieć.


Własnie się zastanawiam czy to robić..... w końcu gościu okazał się równym facetem dlatego mam pewne opory zeby go tu "reklamować"...
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 28.08.2005 10:02

Tomek O. napisał(a):No i ja własnie to wyjście zastosowałem - wziąłem swoją ładną laseczke z Polski i ona opalała sie topless. A co do zlotu - chętnie jeśli będzie mi termin pasował poznałbym Was starych wyjadaczy osobiście :) Wy się wybieracie????


Jesli sie nie wydarzy nic nadzwyczajnego w stylu "nieprzewidziane okolicznosci na ktore nie mam wplywu " ( tu odpukuje w niemalowana polke z Ikei ;) ) to TAK.

Podaj te namiary chetnym ..... Chrowaci sie ciesza jak maja reklame i wg mnie kolejni klienci z Polski to najlepsze podziekowanie od Ciebie za mily pobyt ....
Pozdr. Sasan
dworek
Podróżnik
Posty: 24
Dołączył(a): 27.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) dworek » 29.08.2005 11:07

z tymi niemkami to niestety prawda. z tym, ze trzeba jeszcze uscislic. bez staniczka, czy tez nie daj boze bez niczego opalaja sie glownie turystki i turysci!! z DDR! a tych pieknych, nagich czeszek tez jakos nie spotkalem. ale moze kiedys sie uda :D
pozdrawiam
limonka
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 28.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) limonka » 29.08.2005 13:09

Jesli chodzi o topless, to na nas najbardziej negatywne wrazenie zrobily ... Polki. Nie tym, ze byly 'nieestetyczne' (szczerze mowiac wiekszosc 'toplessowek' byla mniej zgrabna i brzydsza) ale tym, ze nie zakladaly stanika wchodzac do wody. Biegaly w pletwach po plazy ( :roll: ), albo plywaly na materacu. Na publicznej plazy to nie uchodzi.
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 29.08.2005 13:29

limonka napisał(a):Biegaly w pletwach po plazy ( :roll: ), albo plywaly na materacu. Na publicznej plazy to nie uchodzi.


To nie wolno w Chorwacji na materacach plywac??
limonka
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 28.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) limonka » 29.08.2005 13:49

Wolno, ale jakis takt, wyczucie, kultura osobista-jak zwal, tak zwal- kazal innym paniom zakladac staniki, kiedy wstawaly z legowiska. Na dzikich plazach, gdzie nie ma dzieci- prosze bardzo, pelna swoboda (dla pan i panow), ale na publiczej obowiazuja jakies zasady.
Następna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne



cron
wróciłem z Cro :D :D :D - Igrane
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone