Usunięty DPF - kary, kontrole, opinie (Europa)

Miałeś DPF, usunąłeś, teraz masz cykora i jeszcze nim zamęczasz publiczność.
Ps. Jak byś nie wiedział to usunięcie DPF jest zmiana specyfikacji samochodu i tym samym tenże samochód nie może być dopuszczony do ruchu i jak cię trafią, a kontrolujący będzie uparty to kieszeń będzie lżejsza, a Ty dalsza podróż odbędziesz w warunkach ekologicznych.
Swoja droga jak taki samochód przeszedł badania, przecież diagnosta powinien stracić uprawnienia.
Bye!

Kolejny "ynteligentny" inaczej.
Przecież twoi koledzy-trole napisali wcześniej to samo.
Moglibyście "Janusze forumowe" się nie powtarzać tylko WRESZCIE napisać coś na temat?

I przestańcięe się ekscytować bo to niezdrowe - do Cro przyjechałem spełniającą wszelkie normy świeżą beznynką. Jak wyżej jednemu trolowi napisałem że guzik o mnie wiecie. Także zleźcie ze mnie już.
I nie mam z tym problemu bo w domu stoi zarówno dizel z dpf jak i bez dpf. I nie obchodiz mnie wasze zdanie na ten temat. Akurat mam ten komfort że kiedy chcę, gdzie chcę, jadę czym chcę. Także przestańcie pajacować jak małe dzieci tylko piszcie na temat.
Dla mnie wystarczającym powodem aby nie ruszać za granice na urlopie tego bez dpfa jest ryzyko lawety i zepsucie urlopu rodzinie.
Więcej waszych mądrości tu nie potrzeba.
A pytałem bo chce wiedzieć, tak po prostu, ale jak zawsze pierdyliard śmieciowych postów i tabuny troli.
Polskie forumowe piekiełko.

Tyle ode mnie. Piszcie sobie "wszechwiedzący" dalej co chcecie. Dalsza dyskusja na poziomie onetu mnie nie interesuje.
Pozdrawiam

stanę tu trochę w Twojej obronie, mianowicie:
- dlaczego zakładane jest iż to TY wycinałeś, a może już taki kupiłeś i się zorientowałeś?
- ktoś napisał coś w stylu "kupują auta, a potem nie mają na utrzymanie"...akurat wycinanie dpf/fap wcale się z tym nie musi wiązać...to nie kwestia kasy a upierdliwości tegoż urządzenia w aucie...

Miałem diesla z wykastrowanym dpf. Jeśli układ wtryskowy jest w pełni sprawny auto puszcza tylko lekkiego dymka po odpaleniu. Potem absolutnie nic. Myśle ze w takim przypadku jest to ciezkie do wykrycia w drodze. Osobiście nim nie byłem w Cro. Ale myśle ze w Austrii kara raczej łagodna nie jest.....

gdy dpf się wypala to dopiero jest dymek...

Sol-Wagon napisał(a):gdy dpf się wypala to dopiero jest dymek...

Dość ciekawe stwierdzenie bo jeszcze się nie spotkałem - chyba że - czytaj jak wyżej - ktoś ma problem z układem paliwowo-powietrznym - wtedy czy jest DPF, FAP czy brak będzie dymił

zag napisał(a):W takim razie o co chodzi autorowi pytania, jak nie o usankcjonowanie oszustwa.

Alonzo_ napisał(a):Czyli co grozi i gdzie?

Czego w tym pytaniu nie rozumiesz?

Alonzo_ napisał(a):Kolejny "ynteligentny" inaczej.
Przecież twoi koledzy-trole napisali wcześniej to samo.
Moglibyście "Janusze forumowe" się nie powtarzać tylko WRESZCIE napisać coś na temat?

Ty też wyluzuj, żeby na ostrzeżeniu się skończyło.

[list] Kupiłem auto używane z FAP w 2008 r i nowe z DPF w 2010 r. Wszystko było ok , w nowym wiedziałem kiedy i co ile wypala się DPF. W używanym nie, dopiero jak zaczełem monitorować wypalanie w używanym i wyszło, że wypala co 100 km i poziom oleju rośnie, a w nowym co 1000 km i jest wszystko ok. Krótka decyzja usuwam. Był to rok chyba 2011. Teraz wiem, że uzyłbym bym chemii, albo chemicznie wyczyściłbym bym FAP.

anakin napisał(a):Ty też wyluzuj, żeby na ostrzeżeniu się skończyło.

A Ty się do roboty weź chłopie. No nie wierze co czytam.
Gdybyś pilnował porządku i nie dopuścił do tego żeby bez powodu mnie atakowano tylko w porę przystopował paru tutaj to byłoby grzecznie jak na początku. Ile trzeba na klatę brać cierpliwie? Zadałem grzecznie pytanie, nic nikomu nie zrobiłem. Zaczęła się krucjata ekopsychofanów i czekałem cierpliwie na Twoją/kogoś kto ma jakąś tu władzę reakcję i pomoc a tu niemoc jest i żenada. Nieudolnie coś napisałeś ale zdecydowanej reakcji zero i gdy w końcu człowiek sam musi się postawić i bronić to dostaje ostrzeżenie?
Na głowie tu stoi wszystko. Ostrzeżenia to każdy potrafi wlepiać a pilnowanie porządku i obiektywna ocena sytuacji jak widać na tym przykładzie już Ciebie przerasta.
Nie każdy nadaje się na moderatora jak widać.
Kąpcie się razem w tym toksycznym sosie.
Znam drogę do wyjścia.

co do dpf, to Dania info z pierwszej ręki od kolegi, któremu policja zakazała dalszej jazdy (laweta, parking itp). Jechał sobie spokojnie w okolicy odense swoim autema tu kontrola Policji. Myślał, ze to rutynowa kontrola a tu sprawdzenie stanu technicznego na parkingu na jakieś mini stacji diagnostycznej. Od razu komputer pokazał, brak DPf. Koszt niecałe 9 tyś koron. Jak rozmawiał z policjantami to masowo kontrolują auta polskie, litewskie i ukraińskie. Ale mówił, ze duńczycy powiedzieli, że poza Skandynawią i beneluxem jest mała liczba kontroli. Dobrze, ze jechał sam, bo z rodziną na wakacje byłoby gorzej. Zawsze jest ryzyko;) Ale jak to mówią jest ryzyko jest zabawa.

Sol-Wagon napisał(a):gdy dpf się wypala to dopiero jest dymek...

Bzdura

Rząd planuje zmiane ustawy i kary za brak DPF, takie kary obowiazuja m.in. w GB i CZ.
Sam mam auto z usunietym DPF, taki kupiłem. Dowiedzialem sie po wwakachach w HR i podczas wizyty na hamownii. Poprzednio mialem 2 auta z DPF i nie sprawialy one zadnych problemow, po prostu trzeba było być uwazniejszym i nie przerywac procedury wypalania. Dokonczenie procedury nawet na jalowym, nie powodowalo nawet wzrostu poziomu oleju.

el_guapo napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):gdy dpf się wypala to dopiero jest dymek...

Bzdura

Rząd planuje zmiane ustawy i kary za brak DPF, takie kary obowiazuja m.in. w GB i CZ.
Sam mam auto z usunietym DPF, taki kupiłem. Dowiedzialem sie po wwakachach w HR i podczas wizyty na hamownii. Poprzednio mialem 2 auta z DPF i nie sprawialy one zadnych problemow, po prostu trzeba było być uwazniejszym i nie przerywac procedury wypalania. Dokonczenie procedury nawet na jalowym, nie powodowalo nawet wzrostu poziomu oleju.

Albo podpiąć diodę to ogrzewania lusterka lub tylnej szyby, większość modeli tak ma że włącza te elementy by zwiększyć obciążenie silnika wymuszając cały proces - wtedy widać kiedy wypala się dpf.

wielbiciel napisał(a):Albo podpiąć diodę to ogrzewania lusterka lub tylnej szyby, większość modeli tak ma że włącza te elementy by zwiększyć obciążenie silnika wymuszając cały proces - wtedy widać kiedy wypala się dpf.

Tak właśnie zrobiłem, a że dioda zapalała się tylko na 1sek. czemu towarzyszyło wahnięcie obrotów i zmiana dźwięku silnika znana z poprzednich aut, coś mnie tknęło i sprawdziłem oprogramowanie na hamowni i obecność DPF. Wkład został usunięty, a w sofcie wyprogramowano DPF i EGR. Jak już bylem u chiptunerów, to niejako przy okazji wyjechałem z programem 200KM/450Nm

Sol-Wagon napisał(a):gdy dpf się wypala to dopiero jest dymek...

W sprawnym aucie nie ma nic podobnego. Sprawdzone wielokrotnie.

marzyciel napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):gdy dpf się wypala to dopiero jest dymek...

W sprawnym aucie nie ma nic podobnego. Sprawdzone wielokrotnie.

sprawdzone wielokrotnie....peugeot 407 układ paliwowo-powietrzny w 100% sprawny, wypalanie FAP(dpf jak kto woli) co 600-1000km, przy niektórych wypaleniach zostawiał za sobą chmurę dymu jakby ktoś świecę dymną rzucił, auto z 2005 roku.
Peugeot 3008 z 2011 wypala się zdecydowanie łagodniej - w ogóle nie czuć kiedy wypala i nie kopci podczas wypalania.
Także kwestia generacji dpfów, fapów także ma znaczenie. W 407 FAP starczał podobno na 80kkm i powinno się go regenerować - nie weryfikowałem tego, w 3008 powinien starczyć nawet na 200kkm, 80kkm podobno wytrzyma przy jeździe tylko miejskiej - informacja od mechanika zajmującego się tylko francuzami.
Także tego......dymek, albo chmura dymu może się zdarzyć, szczególnie w starszej generacji dpfów, fapów

co do kar w Niemczech, to 407 fap był wycięty, w serwisie tego nie wykryli - pucha była ciągle pod autem, ale też zajmowali się programowaniem nowego kluczyka, więc w komputerze w silnik nie mieli potrzeby wchodzić, a auto w ogóle nie kopciło. Wyrywkowe kontrole ze stacją diagnostyczną na parkingu się zdarzały, ojca nigdy nie zgarnęli, ale obawy miał, więc w 3008, z racji tego, że auto jeździ 90% po Niemczech po prostu zregenerowaliśmy FAPa za 800zł i jeździ, tym bardziej, że nówka sztuka w serwisie kosztowała 1700. Wycięcie i przeprogramowanie 1000-1500PLN w zależności od sterownika, więc wycinanie w tej chwili, w nowszych autach się już tak nie opłaca.