Tydzień to mało-Pelješac-Dingač Borak (droga przez BiH )

Niestety co niektóre (też to przerabiałem) zżerają zdjęcia i to jeszcze jest pół biedy. Gorzej jak adresy są przypisywane potem innym zdjęciom. Moje kiedyś zostały zastąpione jakimiś z budowy i to jeszcze pikuś. Gorzej jak zamiast Twojego zdjęcia pokaże się czyjaś goła dupa

Rysio napisał(a):Niestety co niektóre (też to przerabiałem) zżerają zdjęcia i to jeszcze jest pół biedy. Gorzej jak adresy są przypisywane potem innym zdjęciom. Moje kiedyś zostały zastąpione jakimiś z budowy i to jeszcze pikuś. Gorzej jak zamiast Twojego zdjęcia pokaże się czyjaś goła dupa

Ale ty jesteś tak zajebiaszczym modoadminem , że zaraz to zauważysz i zlikwidujesz

Tylko post w całości

Rysio napisał(a):Tylko post w całości

jest zgoda

Sylwetka wybacz spóźnienie, ale wciągnąłem za jednym razem
Świetna relacja, dla mnie kolejna inspiracja
Mam kilka pytań ale do tego jeszcze wrócę.
Na razie życzę miłego wyczekiwania kolejnego urlopu

Ps. Bocian możesz możesz się odezwać na pw. adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl ... nie chcę walić OT.

m@rek napisał(a):Sylwetka wybacz spóźnienie, ale wciągnąłem za jednym razem
Świetna relacja, dla mnie kolejna inspiracja
Mam kilka pytań ale do tego jeszcze wrócę.
Na razie życzę miłego wyczekiwania kolejnego urlopu

Ps. Bocian możesz możesz się odezwać na pw. adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl ... nie chcę walić OT.

Dzięki, bardzo
Pytaj, w miarę możliwości i swojej wiedzy odpowiem a jak nie ja, to są tu znawcy co na pewno pomogą
OT się nie przejmuj, nie mam nic przeciwko

O kolejnym urlopie staram się nie myśleć, bo oszaleję, ale ciężko to idzie

Sylwetka napisał(a):O kolejnym urlopie staram się nie myśleć, bo oszaleję, ale ciężko to idzie

Jakże Cię rozumiem...mam to samo. Teraz już zaczynam powolutku mysleć o ...nartach.

Pozdrawiam cieplutko

Joan65 napisał(a): Teraz już zaczynam powolutku mysleć o ...nartach.

Pozdrawiam cieplutko

A wiesz że, to jest dobra myśl..., wreszcie po ośmiu latach, będę mogła ruszyć się w zimę na dłużej niż dwa dni , na wiosnę domek "zagazowaliśmy" .

Pozdrowinka

Oj, naczytalam sie ,ze az wypiekow dostalam . Dwa lata temu nie dojechalismy na Peljesac bo nogi mi na to nie pozwolily ( hehe -tak mi spuchly ) . Zjechalismy z autostrady i wyladowalismy w Duce. Ale tez bylo fajnie. No ale w tym roku musimy tam dotrzec. Dzieki za tak wspaniala relacje. Zaraz po nowym roku piszemy do Sarki i rezerwujemy. Po prawdzie to juz w listopadzie z nia korespondowalismy, ale musze czekac do konca stycznia az rozdziela nam urlopy. Ale najprawdopodobniej tygodnie 29 i 30ty spedzimy w Borak . Oj ja glupia mysle o wakacjach, jak u nas za oknem -15 i maz dzisiaj wykopywal w sniegu tunel do samochodu. Sniegu nawalilo, ale my zaraz otworzymy chorwackie winko i zaczniemy planowac. Oj jak ja to kocham:-)

aniaitomek napisał(a):Oj, naczytalam sie ,ze az wypiekow dostalam . ........

Ja wypieków dostaję za każdym razem jak dostaję info, że jeszcze moje "wypocinki " ktoś czyta
Ach Peljesac mamy nadzieję wrócić tam w 2013 no i oczywiście do wspaniałego zacisznego Borka (niektórzy mówią totalne "zad..pie") . Sarka - bardzo polecam !!!!! Świetny kontakt ...!!! U nas z temp. masakra ni zima ni coś Tak jak Ty już bym najchętniej rezerwowała .... ale te terminy urlopów ... dzieci obozy no i ostatnie nasze wydarzenia potwierdzają, że planować to sobie można....
"Musim" chwilkę cierpliwie odczekać ... i rezerwujemy ....
KOchamy plany ... szkoda, że nie zawsze idą w parze ....

Mamy zakamuflowanie winko Dingć ( czeka na rocznicę ślubu... 10 luty) .... no nie wiem czy doczeka

Pozdrowionka Sylwia i Robert

Sylwetka&Gienuś napisał(a):


Mamy zakamuflowanie winko Dingć ( czeka na rocznicę ślubu... 10 luty) ....

Czyta i śledzi, nawet tak jak ja - po cichutku

10 luty - to moje imieniny, łyczka wypiję za Waszą rocznicę dla mnie to co prawda już "stare czasy", ale pamiętam tamte lata dokładnie

Dziadek Maciek napisał(a):

Sylwetka&Gienuś napisał(a):


Mamy zakamuflowanie winko Dingć ( czeka na rocznicę ślubu... 10 luty) ....

Czyta i śledzi, nawet tak jak ja - po cichutku

10 luty - to moje imieniny, łyczka wypiję za Waszą rocznicę dla mnie to co prawda już "stare czasy", ale pamiętam tamte lata dokładnie

Oj, mój zachomikowany Dingac - KACICHC 2011 chyba pęknie na sylwestra, pod paski serek

Dziadek Maciek napisał(a):

Sylwetka&Gienuś napisał(a):


Mamy zakamuflowanie winko Dingć ( czeka na rocznicę ślubu... 10 luty) ....

Czyta i śledzi, nawet tak jak ja - po cichutku

10 luty - to moje imieniny, łyczka wypiję za Waszą rocznicę dla mnie to co prawda już "stare czasy", ale pamiętam tamte lata dokładnie

Ach będzie mi niezmiernie miło nasza tylko 17 "ale zawsze jest okazja"

Ja natomiast z wielkim zainteresowaniem ślędzę " po cichu"wędzenie

Od jakiegoś czasu marzy nam się wędzareczka ... na ogródku, nawet wstępny projekt mamy ... kto wie może w te nadchodzęce wakacje się doczekamy ...

Pozdrawiam Sylwia i Robert

krombocher napisał(a):...., pod paski serek

I, że ten paski serek Ci się zachował , my ostatnio "wykończyliśmy" oliwę, travarica szybko pękła , "wiśnióweczka" przetrwała ...... jakiś czas .... jakiś serek też był ... ale jaki

Z tymi wędzarniami to jest wg mnie tak - najfajniej wędzie się w tradycyjnej, murowanej, dużej, taką mam na działce.
Ale...wędzę ostatnio najczęściej w domowej, stoi sobie spokojnie na tarasie i wędzi, sama Najważniejsze w niej, a właściwie z niej, jest to, że ani żona, ani syn nie narzekają na uczulenie na wyroby, co niestety było częste wcześniej. Sama wędzi bo ma grzałkę z termostatem, a dym powstaje z generatora dymu, zrębki olchowe lub bukowe. Jest to spora wygoda, nie ma jednak tej całej zabawy, która towarzyszy wędzeniu. To mam na działce
Paski ser jest wyśmienity, robię czasami podróbkę, wiem, to nie to samo