Tucepi vs Orebić - moja ocena.

Witam.
No i już po moich wakacjach 2011, już dwa tygodnie minęło od powrotu, powrotu do domu (tutaj plus, bo wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej), powrotu do Polski (czyli szarej rzeczywistości), powrotu do pracy (można popaść w depresję powakacyjną, ale jakoś się udało).

Był to nasz drugi wyjazd do CUDOWNEJ Chorwacji i mam już jakieś porównanie miejscowości.
Zakładam ten temat, aby przedstawić MOJE odczucia co do dwóch miejscowości:
Tucepi
Orebić

1. Dojazd Do Tucepi prawie cały czas autostradą (tylko zjazd na Rivierę Makarską)
Do Orebić ; jadąc lądem, bo można z Ploce do Trpanj promem (tak wracałem), fajna jazda kończy się wraz z końcem autostrady. Później przejażdżka górską drogą z pięknym widokiem chyba na Bośnię, trochę po placu budowy pod budowanym mostem pod dalszą autostradę, następnie granica z Bośnią, znowu Chorwacja i wreszcie wjazd na Płw., droga po Płw. wcale nie należy do najłatwiejszych, spore podjazdy i zjazdy o nachyleniu 8% z dużą ilością zakrętów (jeżeli jest znak ograniczenia prędkości 40 km, to należy tyle jechać).
Natomiast ok. 10 km przed celem, czyli Orebicem, zaczyna się zjazd, widoki przecudne, ale nie dla kierowcy, jest sporo do roboty. Zjeżdżając pierwszy raz z załadowanym autem poczułem zapach moich hamulców.

2. Plaże ; Tucepi ; Byłem w tych samych terminach, czyli druga połowa czerwca, pierwszy tydzień rewelacja, drugi tydzień o wiele więcej ludzi!!! W Tucepi plaża świetna, najważniejsze, że z cieniem.
Orebić ; Całkiem inaczej niż w Tucepi, plaż jest kilka, raczej małych, problemem jest kąpiel, gdyż występują w wodzie skały, co powoduje, że do kąpieli trzeba wypłynąć miejscami wolnymi od skał. Jest jeszcze Trstenica Beach, tutaj byłem tylko na spacerze dwa razy i nie skorzystałem z ;uroków; jakie ta plaża oferuje, bardzo dużo ludzi, ręcznik przy ręczniku, brak kamyków tylko żwirek, no i czystość pozostawia wiele do życzenia.

No ale;.. 25 km od Orebić jest Divna Beach; raj na ziemi, kamyki, piękne dno do kąpieli, ludzi w pierwszym tygodniu prawie BRAK, w drugim tygodniu MAŁO.

3.Wygląd miejscowości
Tutaj wg mnie Tucepi wygrywa z Orebić, Tucepi jest „dopracowane; w każdym szczególe, natomiast Orebić to taka trochę prowincja, niestety nie znalazłem nawet niczego dla dziecka, nawet placu zabaw, z czym w Tucepi nie było problemu.

W Orebić co trzecia osoba to;nasi;, czyli Polacy, można się poczuć jak nad Bałtykiem.

Podsumowując : jak dla mnie lepszą miejscowością jest Tucepi, jak już wspomniałem miejscowość lepiej dopracowana, lepszy dojazd, więcej knajpek, lepsze plaże (nie wliczając Divnej), darmowe prysznice przy plaży, w Orebić BRAK.
W Tucepi niestety brak starych, wąskich uliczek, w Orebić są w dużej ilości.

A gdzie ty widziałeś stare uliczki w Orebiciu? No chyba że te co maja 50 lat uważasz juz za stare.
Sam Orebić to mała mieścina z portem na Korcule. Owszem fajna ale z moich kilku wyjazdów do Chorwacji nie jest liderem. Miejsce dobre do wypadów do Dubrownika, Mostaru, na Korcule, do Medjugorie, wodosp. Krawica, do Neum, no i do zwiedzenia pięknego półwyspu Peljesac
Mieszkałem w Perna Kuciste - 3 km za Orebiciem i szliśmy tylko tam do Kościoła. Wolałem piękną plaże przy Komodorze gdzie były i prysznice i siatkówka i koszykówka i wypożyczalnia sprzętu i knajpka.
Wieczory zaś wolałem spędzać w Korculi gdzie życie wieczorne i nocne w starym mieście trwało długo. koncerty, wernisaże, urokliwe knajpki
Nie byłem w Tucepi dlatego piszę tylko o moim odbiorze samego Orebica i pewnie też uważam iz lepiej miałeś w Tucepi.
Ale aby też powiedzieć że jest prowincjonalny spokój w Orebiciu - to aż tak bym sie nie pokusił choć okolica jest przepiękna i jest co robić przez 2 tygodnie. A za roku jadę uczyć sie na desce z żaglem do polskiej szkółki bo miejsce kapitalne do nauki a i ceny zachęcające.

Hej Daro, jak wrócimy z Makarskiej to umówimy sie na piwko na Długim (często tam bywam na weekendy) i podzielimy się wrażeniami .
W tym roku chcieliśmy do Tucepi ale nie znalazlem odpowiedniego lokum, znalazło się za to w Makarskiej, ale to w sumie "rzut beretem" i kto wie czy nie będę tam częściej niz w samej Makarskiej

Daniellos76 napisał(a):Hej Daro, jak wrócimy z Makarskiej to umówimy sie na piwko na Długim (często tam bywam na weekendy) i podzielimy się wrażeniami .
W tym roku chcieliśmy do Tucepi ale nie znalazlem odpowiedniego lokum, znalazło się za to w Makarskiej, ale to w sumie "rzut beretem" i kto wie czy nie będę tam częściej niz w samej Makarskiej

Nie ma problemu, możemy się umówić na Długim, ode mnie to chwila.
Ja wrażenia z Tucepi mam jak najbardziej pozytywne, nawet w tym roku wracałem Jadranką przez Rivierę Makarką i odwiedziłem Tucepi, za rok prawdobodobnie tam będę, no już za 11 miesięcy
Jednak Riviera to Riviera.

[quote="daro2008"][quote="Daniellos76"]Hej Daro, jak wrócimy z Makarskiej to umówimy sie na piwko na Długim (często tam bywam na weekendy) i podzielimy się wrażeniami .
W tym roku chcieliśmy do Tucepi ale nie znalazlem odpowiedniego lokum, znalazło się za to w Makarskiej, ale to w sumie "rzut beretem" i kto wie czy nie będę tam częściej niz w samej Makarskiej [/quote]

Nie ma problemu, możemy się umówić na Długim, ode mnie to chwila.
Ja wrażenia z Tucepi mam jak najbardziej pozytywne, nawet w tym roku wracałem Jadranką przez Rivierę Makarką i odwiedziłem Tucepi, za rok prawdobodobnie tam będę, no już za 11 miesięcy
Jednak Riviera to Riviera.[/quote]
Ja osobiście cieszę się że podoba Wam się Riviera Makarska,zawsze to luźniej na cudownym i zielonym Peljesacu.Pozdrawiam.

Marisa napisał(a):

daro2008 napisał(a):

Daniellos76 napisał(a):Hej Daro, jak wrócimy z Makarskiej to umówimy sie na piwko na Długim (często tam bywam na weekendy) i podzielimy się wrażeniami .
W tym roku chcieliśmy do Tucepi ale nie znalazlem odpowiedniego lokum, znalazło się za to w Makarskiej, ale to w sumie "rzut beretem" i kto wie czy nie będę tam częściej niz w samej Makarskiej

Nie ma problemu, możemy się umówić na Długim, ode mnie to chwila.
Ja wrażenia z Tucepi mam jak najbardziej pozytywne, nawet w tym roku wracałem Jadranką przez Rivierę Makarką i odwiedziłem Tucepi, za rok prawdobodobnie tam będę, no już za 11 miesięcy
Jednak Riviera to Riviera.

Ja osobiście cieszę się że podoba Wam się Riviera Makarska,zawsze to luźniej na cudownym i zielonym Peljesacu.Pozdrawiam.

Co do jego bujnej roślinności, jak to wszyscy idole Płw. opisują to też bym polemizował, no porównując do okolic Pagu to na pewno jest bujnie zielony.
Zjeździłem prawie cały Płw., oczywiście ma on swoje niepowtarzalne walory, ale na wypoczynek w Orebić raczej już się nie skuszę, poprostu przegrał z Rivierą i jeszcze ten dojazd, ok. 180 km od końca autostrady a jedzie się i jedzie........nie jest to dobre jak na koniec długiej podróży.
Także zgodzę się z moimi przedmówcami w innych tematach dotyczących Orebić, na plażach ogólnie trochę brudno, pety, kapsle, puste butelki, woreczki, nawet strzykawkę udało mi się znaleść i nie piszę tu o Trstenicy tylko o małej plażyczce na przeciwko mojego apartamentu Jerry jak ktoś kojarzy.

Marisa, w twoim poście wyczuwam nutkę, nie wiem może złośliwości, ale przepraszam, że nie zapisałem się do fanklubu Płw. Peljesac, po prostu piszę moje odczucia, wiem, że Płw. należy chwalić. Ja czytając w tamtym roku wypowiedzi klubowiczów wychwalających Płw. nie zwracałem uwagi na niektóre negatywne opinie takich jak ja, ale oni byłi zaraz zakrzyczeni na tym forum, bo Peljesac jest the best, a to do końca niestety nie jest prawdą.

Nie mówię, że wczasy były złe, zobaczyłem kilka interesujących miejsc, a przede wszyskim plażę Divna, dwa tygodnie była wspaniała pogoda, no ale w tym czasie tak było na całym wybrzeżu Chorwacji, jeżeli będę miał możliwości to nie zamienię wypoczynku na polski Bałtyk, gdzie jeździłem przez lata, ale nie zostałem fanem Peljesaca, jeszce nie tym razem, może w przyszłości.

A i jeszce zapomniałem - gdy skończy się rok szkolny w Polsce, robi się głośniej w Orebić, cóż słychać naszych rodaków i wcale nie jest luźno.

Bylem w obu miejscowościach.W Tucepi dwa lata temu , w Orebic rok temu. Każda z tych miejscowości ma plusy i minusy. Zgadzam się z przedmówcami.
nie chce powielać ich, trzeba samemu porównać. W tym roku bylem na kempingu w domku i muszę przyznać ,że po Pagu, Tucepi i Orebiczu kemping okazał się najlepszym wyjazdem do Chorwacji. Byłem w Zatonie kolo Zadaru. Świetna miejscówka jak ktoś jedzie z dziećmi.Polecam

Byliśmy w obu miejscowościach,jeśli chodzi o wypoczynek zdecydowanie Orebic oraz cały półwysep Peljesać.

Ja jestem fanem Peljesaca ale nie Orebica , i Orebic i Tucepi sa .... za duże dla mnie . Z tej wielkości miejscowości to już wybrałbym peryferyjne dzielnice Breli

A Peljesac lepszy od Makarskiej jest dla osób szukających ciszy i spokoju oraz dla wielbicieli dobrego wina

Divna jest ładna ale na Peljesacu jest wiele plaż i miejsc pięknych, nawet w sezonie można znależć odosobnione miejsca do kapania

Same pozytywy czytałem o Divnej,zobaczyłem na własne oczy i mnie nie zadziwiła.Znam ładniejsze plaże.

a dla mnie ani Orebic, ani Tucepi.
Byłem w obydwu miasteczkach i przypomina to nasze nadmorskie "kurorty". Czyli deptak wzdłuż plaży, kilka knajpek typu mikrofala i niewiele więcej. Jesli się to komuś podoba - jego sprawa. Każdy szuka wypoczynku wg własnego gustu, a o tym się nie dyskutuje. ja wolę zabytkowe Rovinj, Trogir czy np. senne Loviste.
a brak pryszniców na plaży nie uważam za wielką niedogodność.