Re: Trochę humoru - bez polityki
napisał(a) labusm » 12.12.2018 22:30
Przepełniony autobus do Białegostoku. Przez całą drogę chłopczyk zadaje ojcu pytania a ojciec cierpliwie odpowiada:
-Tak, to traktor, kosi trawkę, a to stacja benzynowa i tutaj samochodziki piją paliwko, żeby jechać dalej.....
Gdy maluch pyta jak daleko jeszcze do Białegostoku, tata się skupia , patrzy przed siebie i mówi:
-Już blisko, bliziuteńko.
autobus dojeżdża do przejazdu kolejowego , który jest zamknięty, zatrzymuje się, stoi ze 20minut. Obok autobusu łąka, , na łące dwie krowy, byczek i kilka owiec. Maluch zainteresowany zadaje kolejne pytania a tata odpowiada:
-tak, to krówki i owieczki, krówki jedzą trawę i robią muuuuuu...
Silnik w autobusie wyłączony, pasażerowie mimowolnie słuchają dialogu taty z synem, . Nagle byczek zaczyna się sposobić do krówki, zarzuca jej na grzbiet przednie nogi i szykuje się do krycia. Pasażerowie zamarli w oczekiwaniu i już po chwili cieniutki dziecięcy głosik spytał:
-Tatusiu, a co one robią te krówki????
Zapanowała kompletna cisza, nawet muchy przestały bzyczeć. Kilkadziesiąt par oczu zawiesiło się na twarzy speszonego ojca, który po kilku sekundach wydukał:
- Ta większa krówka weszła na tą mniejszą, aby zobaczyć , czy daleko jeszcze do Białegostoku....