Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Trochę humoru 2

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
marcin10
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 434
Dołączył(a): 10.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin10 » 23.09.2008 12:54

marcin10
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 434
Dołączył(a): 10.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin10 » 23.09.2008 13:44

Sorki, nie sprawdziłem
Ostatnio edytowano 24.09.2008 10:19 przez marcin10, łącznie edytowano 1 raz
moondek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2336
Dołączył(a): 07.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) moondek » 23.09.2008 16:56

Przeczytaj 4 posty wstecz... ;)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 23.09.2008 17:24

Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu.
Zauważył grabarza, zajętego swoją praca i postanowił go dla żartu przestraszyć.
Podszedł do niego od tylu i wrzasnął :BUUUUAAA
Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił i kontynuował swoją pracę.
Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi.
Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada
na ziemię nieprzytomny.
Pochyla się nad nim grabarz i grożąc palcem mówi:
"Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się ... ale za bramę
nie wychodzimyyyy!
ja natka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 671
Dołączył(a): 07.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ja natka » 23.09.2008 19:55

Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor
hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co
pan potrafi. Wchodzą do krówek a tu krasula Muuuu!
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu Chrum, chrum!
- A ta co powiedziała?
- Że daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
- O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta Meeeee!
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem
wtedy pijany...

Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta,
jak zwierzęta się nazywają.
- To jest kot - mówi Małgosia.
- Bardzo dobrze. A to?
- To jest piesek - odpowiada Krzyś.
- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
- Nienasycony buhaj?

Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które
zawierać będzie cztery tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu.
Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka
nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby
odczytał swoje wypracowanie. Jasiu z dumą:
- Zerżnięto królową! - Mój Boże! Kto?!
moondek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2336
Dołączył(a): 07.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) moondek » 24.09.2008 15:58

Marcin Hakiel...


Obrazek


...i jego sobowtór


Obrazek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 24.09.2008 17:12

Benjamin Franklin powiedział:
'Wino dostarcza człowiekowi mądrości,piwo wolności, a woda bakterii'.
W wyniku niezliczonej ilości badań uczeni udowodnili, iż wypijając1 litr wody dziennie, wchłaniamy rocznie 1 kg escherichia coli ? bakterii znajdowanej w fekaliach.
Innymi słowy, pijąc wodę spożywamy rocznie kilogram gówna. Natomiast pijąc piwo i wino (tequille, rum, whisky, wódkę lub inny napój NIE ponosimy tego ryzyka, ponieważ alkohol podlega procesowi uzdatniania i oczyszczania poprzez gotowanie, warzenie,filtrowanie, destylację oraz fermentację
Pamiętaj: Woda =gówno. Wino, wódka, piwo = Zdrowie.
Dlatego znacznie lepiej jest pić wódkę i pleść głupstwa, niż pić wodę i być zasrańcem.

Nie musicie dziękować mi za tę cenną informację - Wybór należy do Ciebie!
keruj7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 430
Dołączył(a): 23.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) keruj7 » 25.09.2008 06:20

Coś dla ekstremistów. Papier toaletowy i pasta do zębów.
Obrazek
Obrazek
keruj7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 430
Dołączył(a): 23.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) keruj7 » 25.09.2008 07:15

Już rozumiem na co potrzebna w/w pasta. Interes z zębami musi się kręcić.
Obrazek
stola1
Croentuzjasta
Posty: 223
Dołączył(a): 17.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) stola1 » 26.09.2008 07:03

:D
wojskoto super sprawa!


Dobrze mi tu. Mamnadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek
Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek,
Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim
Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice
Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som
jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku
do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt
karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i
Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić (można się przyzwyczaić) i
parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu
codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła
woda. Zawsze i o każdy porze!
Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę
śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść,
cinko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś
ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych
kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można
brać ile dusza zapragnie. (Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...).

Na obiad to już nie maproblemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w
przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną...
Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do
mnie i jest dobrze.
Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som... Biegać to to nie potrafi. Bić
się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co
ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w
Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały
wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy
tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach
ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami
zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz tolekko
takiego ściśniesz ...i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami
chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas
taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i
pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio
od tego wojskowego jedzenia przytyło..
A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym
wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze
odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak
te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas
bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...i w
dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie
giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania!
Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z
początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po
placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka
Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po
tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi
następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić.
Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral
znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam
już święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko
przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.
Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia
ninaa
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 112
Dołączył(a): 12.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ninaa » 26.09.2008 10:38

Synek wielbłąda pyta tatę:
- Tato, po co nam są potrzebne te garby?
- Widzisz synku kiedy przemierzamy pustynie przechowujemy w nich wodę
która jest nam potrzebna na długa wędrówkę.
- A po co nam takie szerokie kopyta?
- Żeby nam łatwiej było iść po piasku.
- A po co nam tak gęsta sierść?
- W dzień chroni nas ona przed palącym słońcem, a nocą przed chłodem na pustyni.
- Tato a po co nam to wszystko skoro my mieszkamy w ZOO?

:D :D :D

Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak
nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm. OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.

:D :D

Wchodzi facet do baru z krokodylem.
- Proszę wyjść! On jest niebezpieczny!
- On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać. Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi:
- Otwórz gębę! - Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi: - Zamknij gębę!
Krokodyl zamyka, i wszyscy widza jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:
- Może ktoś chce spróbować?
Odzywa się kobiecy głos nieśmiało:
- Ja.., ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108907
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.09.2008 09:34

- Co to jest: długie, żółte, słodkie i całe spuchnięte?
- Siusiak Kubusia Puchatka po wyjęciu z ula.
keruj7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 430
Dołączył(a): 23.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) keruj7 » 29.09.2008 11:55

Zbliża się kolejny rok akademicki.:lol:

Obrazek
j23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1004
Dołączył(a): 22.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) j23 » 29.09.2008 14:04

pani Barbara

i jeszcze jeden
J@nek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 266
Dołączył(a): 01.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) J@nek » 29.09.2008 20:36

Leśną ścieżką spaceruje turysta. Nagle zza krzaków wylatuje szerokim łukiem i ląduje tuż pod jego stopami wiewiórka, ale tak jakoś dziwnie upaprana. Turysta schyla się, wyciąga z plecaka butelkę wody mineralnej i paczkę chusteczek higienicznych, myje wiewiórkę, wyciera do sucha i puszcza na ścieżkę. Już ma się wybrać w dalszą drogę gdy nagle pod jego stopami ląduje kolejna, identycznie upaprana. turysta powtarza procedurę mycia i wycierania, wypuszcza kolejną wiewiórkę przywróconą do normalności iiiiiiiiiiii znowu to samo. Gdy kończy wycierać trzecią wiewiórkę krzaki nagle się rozchylają i na ścieżkę wyłazi misiek i pyta:
- Te, turysta! Masz jeszcze takie chusteczki bo mi się wiewiórki skończyły...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone