Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Trochę humoru 2

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 29.07.2010 05:57

Para w łóżku. Żona mówi do męża:
- Kochanie, włóż od tyłu...
- Żółw.

:wink:
j23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1004
Dołączył(a): 22.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) j23 » 30.07.2010 21:59

Do nieba w jednakowym czasie dostali się o. Ryzyk i ks. Janowski: W bramie niebios wita ich uśmiechnięty św. Piotr z dobrotliwym wyrazem twarzy:
- Witajcie u bram niebios!! - rzecze święty - podajcie swoje imiona, a sprawdzę, czy jesteście godni wejść do raju.
- Ojciec Tadeusz Ryzyk.
Święty Piotr rozwija dłuuuuga listę, szybki rzut okiem i..
- Niestety, synu, ale nie ma Cię na liście.
- Jak to??? - wybałuszył oczy Ryzyk - Przecież to niemożliwe. Byłem księdzem, autorytetem moralnym w kraju największego z papieży, codziennie miałem miliony słuchaczy...
- Przykro mi bardzo, ale nic nie mogę na to poradzić... - odparł św. Piotr. - Twoje imię?
- ks. Henryk Janowski.
Chwila ciszy.
- Przykro mi, synu, ale Ciebie tez nie ma.
- Jak to??? Przecież ja również byłem niesamowitym autorytetem moralnym w Polsce, walczyłem z wpływami innych narodów, mówiłem płomienne kazania.
Ludzie słuchali mnie w pełnym skupieniu...!!
- Przykro mi bardzo, moi drodzy, ale skoro nie mam Was na liście, nic nie mogę dla Was zrobić...
Zapanowała niezręczna chwila ciszy. Całą trójka niepewnie spogląda na siebie, po czym ks. Janowski wzruszył ramionami i powiedział:
- Chodź, Tadek, co będziemy z Żydem gadać...

Pojechał dresiarz do Paryża, wraca i opowiada swemu kumplowi jak tam było.
Mówi:
- Wiesz co Wiechu, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo...och*jać można! Patrzę na prawo... o ja cię pie*dolę! Patrzę przed siebie...ożesz ku*wa mać!
Wiechu na to:
- Wiesz Bodziu, ja to Cię podziwiam za wybitną pamięć do detali!
j23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1004
Dołączył(a): 22.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) j23 » 30.07.2010 22:08

Jak on to zrobił?


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i przy okazji stan podwozia sprawdzić :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 31.07.2010 19:37

j23 napisał(a):Jak on to zrobił?


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i przy okazji stan podwozia sprawdzić :D


:lol: :lol: :lol:
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 01.08.2010 07:09

Jak powstał break dance?
Czarni odkręcali kołpaki z jadących samochodów.


Włamywacz skarży się koledze:
- Ale miałem pecha. Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on mnie nakrył. Powiedział, żebym zmykał i więcej się nie pokazywał.
- No to jednak miałeś szczęście!
- Szczęście? Policzył sobie 300 zł za poradę!


Murzynowi zachciało się sikać, przechodził kolo budowy, wiec wszedł za ogrodzenie i zaczyna lać....
Nagle zza rogu wychodzi robotnik i mówi: ty murzyn, ja ci dobrze radze, zostaw te rolkę papy i spieprzaj.


Spotykają się dwaj przyjaciele elektrycy.
- Ożeniłeś się? - pyta pierwszy.
- Nie, jeszcze nie. Szukam trójfazowej żony.
- ?
- W kuchni - pani domu, w łóżku - dziwka, w gościach - piękność.
Po kilku miesiącach spotykają się znowu. Pierwszy pyta:
- I co? Znalazłeś trójfazową kobitkę?
- Znalazłem, tylko ma przesunięcie w fazie. W kuchni - piękność, w łóżku pani domu, w gościach - dziwka...


Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, że nie usłyszałem kosiarki...
ZAJEC
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5422
Dołączył(a): 11.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZAJEC » 03.08.2010 19:04

Zachodzi facet do restauracji.Ubrany schludnie,ale widać,że ubranie
znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera.Ten podchodzi,a facet pyta:
-Przepraszam,czy ryba u was jest?
-Oczywiście.Łosoś ,tuńczyk,pstrąg...
-Nie,nie...Ja proszę jakiegoś mintaja,albo coś takiego... Jak najgorszego i
nieświerzego ...Kelner odrobinę się wzdrygnął,ale niewzruszenie mówi:
-W porządku,zaraz ktoś skoczy do marketu.Nie ma sprawy.
Facet kontynuuje;
- I prosze ją przygotować w specjalny sposób.
-Słucham?
-Proszę jej nie myć,nie rozmrażać,nie czyścić..
- Ale...
-Dużo soli!-ciagnął dalej facet-Ale tylko z jednej strony!Za to z drugiej
strony pieprzu od serca!I smażyć ją prosze bez oleju!Tak po prostu
rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony.Z to ta druga strona ma być
kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać,ale facet go zatrzymuje:
-I jak bedzie mi pan rybę podawał,to proszę bez żadnych
kurtuazyjnych "smacznego","proszę bardzo"czy innych.Proszę rzucić
talerz na stół i warknąć:"Żryj kurwa!"
Kelner odwraca sie,po czym usłużnie wypełnia co do joty polecenie
klienta.
Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot 200-złotowy i
mówi:
- Rozumiesz,kochany,trzeci miesiąc w delegacji..Tak mi do żony teskno..
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 04.08.2010 08:59

Od wielu miesięcy patrzyła jak on się męczy. Codziennie, do późna w nocy
przesiadywał w garażu. Podziwiała go w pewien sposób za jego cierpliwość -
nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego
z siebie i ze swojego samochodu.

Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i
sztuczne. Wydawało jej się, że on patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych
jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną...
gdy on znów rozbierał po raz którys silnik albo pradnice albo jeszcze cos innego...
Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję...
Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na
parę dni na delegację, służbowym samochodem.
W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi dzien
zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu.... taki
nowiutki..błyszczący..musi mu się spodobać..Gdy przyjechał zaprowadziła go
niecierpliwie przed garaż i uroczystym ruchem otworzyła szeroko drzwi
- Gdzie, gdzie...jest mój ukochany, zabytkowy ford mustang?..wyjąkał cichutko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię wiecej denerwować!
Cieszysz się bardzo kochanie, prawda?

Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła tylko resztką świadomości
pomyśleć : "A może VW golf to nie był dobry wybór.. może toyota bylaby lepsza....".

Pozostałych uderzeń już nie czuła...
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 04.08.2010 09:05

Al, którego tu poznaliście z wypraw w Tatry i na Ukrainę składa od kilku lat Landrovera Defendera...... :lol:





KLIK w poniższy obrazek
Obrazek






:lool::lool::lool::lool::lool::lool::lool:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 04.08.2010 14:13

Leszek Skupin napisał(a):Al, którego tu poznaliście z wypraw w Tatry i na Ukrainę

A propos gór, Tatr, kopców ...

Obrazek

Taki Defender jak znalazł na wyprawę do stolicy :lol:
ZAJEC
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5422
Dołączył(a): 11.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZAJEC » 08.08.2010 15:36

Spotyka sę dwóch Argentyńczyków na ulicy.
-Sie masz? Co słychać?
-W porządku,jak zwykle.Wiesz ostatnio posuwałem jedną panienkę.Byłem
taki dobry,że Chrystus z krucyfiksu nad moim łożkiem oderwal ręce od
krzyża i zaczął mi bić brawo...
-To jeszcze nic. Ja mam nad łóżkiem "Ostatnią wieczerzę"
I co, też ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę!
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 11.08.2010 13:26

- Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz?! Benek nie żyje!
- No coś ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła...
- I spalił się?!
- Nie... Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć...
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł...
- ... rozbijając się...
- Otóż nie!. Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- Żeż w ryj! To jak ten Benek zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2010 20:47

weldon napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Al, którego tu poznaliście z wypraw w Tatry i na Ukrainę

A propos gór, Tatr, kopców ...

Obrazek

Taki Defender jak znalazł na wyprawę do stolicy :lol:


A taki piękny pomnik tam stał zanim usypali tego kopca ;)
Obrazek
szary779
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3135
Dołączył(a): 24.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) szary779 » 13.08.2010 10:33

hepik napisał(a): ...

Świetne :D :oczko_usmiech:
censor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 295
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) censor » 13.08.2010 18:38

hepik napisał(a): ...

Genialne to należy zrealizowć :D :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.08.2010 00:04

Nie przejdzie , mniejszy od Poniatowskiego! Musi być największy. Kopiec nawet wysiada.Trzeba mu piramidę zrobić.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone