napisał(a) Jolanda » 14.05.2010 17:11
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca sie do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest bardzo wesoła. Mianowicie będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 50 złotych. Ona odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 50 złotych. Jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w jego grę, więc zgadza się. Prawnik zadaje więc pytanie pierwszy: -Jaka jest odległość między Ziemią a Księżycem? Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 50 zł. -Ok- moja kolej:
-Co to jest, wchodzi na górę na czterech nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000 zł. Ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekawy odpowiedzi, i pyta: - Co to jest, co wchodzi na górę na 4 nogach, a schodzi na 3? Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 50 zł...