napisał(a) Kevlar » 31.01.2009 12:48
Rozmawia dwóch nowobogackich Rosjan:
- Stary jaką sobie furę kupiłem, ma wszystkie najnowsze wypasy, dwa telewizory, pozłacana...
- Taa, a ja sobie kupiłem Wołgę.
- Wołga? A na co Ci ona?
- Jak to na co, będę sobie po niej jachtem pływał.
Trzech Rosjan popija wódkę. Na talerzyku leży kawałek chleba ze słoniną. Po wypiciu każdy wącha chleb i odkłada z powrotem. Przychodzi czwarty, wypija wódkę, bierze chleb i zagryza. Na to pierwszy Rosjanin z wyrzutem:
- A Ty co? Najeść się przyszedłeś?
Do stolika, gdzie siedzi młoda para podchodzi kelner:
- Witam państwa. Czy mogę już przyjąć zamówienie? Pragnę wspomnieć, że specjalnością naszego lokalu są ślimaki.
- Wiemy, w zeszłym tygodniu obsługiwał nas jeden z nich.
On słyszał od przyjaciela że chleb razowy jest dobry na potencje. Idzie do piekarni:
- Poproszę 10 chlebów razowych.
Na to sprzedawczyni_
- To tylko dla pana samego? To połowa panu stwardnieje.
- To poproszę 20 chlebów.
Jak długo należy patrzeć na teściową jednym okiem?
- Tak długo aż się muszka ze szczerbinką zgra.
- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantów zatrzymując samochód jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No wiecie musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...
Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
- "Dlaczego?!" - Pytają tamci.
A on na to:
- "Dziura... po prostu dziura!"
Matka miała trzy córki i za każdym razem na ślubie prosiła każdą z
nich, żeby napisały do niej o ich życiu płciowym (bo wścibska była).
Pierwsza z córek napisała list na drugi dzień po ślubie.
W liście było tylko jedno slowo: "Nescafe".
Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie:
"Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli..."
I była szcześliwa, ze córka tak wspaniale trafila.
Druga z córek napisała list dopiero tydzień po ślubie.
W liście było slowo: "Marlboro".
Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazecie.
Znalazła zdanie:
"Marlboro - Extra Long, King Size"
I znowu matka byla szcześliwa.
Trzeciej córce zabrało to 4 tygodnie by napisać do domu.
W liście było: "British Airways".
Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania
prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazla.
W reklamie bylo napisane:
"British Airways - TRZY RAZY DZIENNIE, SIEDEM DNI W
TYGODNIU, W OBIE STRONY"
Synek szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem ci, co mówi mamie pan listonosz, jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10 zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi? - Pyta z zaciekawianiem
- Mówi "Dzień dobry. Poczta dla pani".
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!
Jakie jest ulubione ciastko szefa?
- TyrajMisiu.
Facet w knajpie pyta kelnera:
- Jest może kawior?
- Nie ma, ale możemy podać przyciemnione okulary do ryżu.