napisał(a) Łukasz789 » 13.03.2015 07:23
Kowalska opowiada córce ze wzruszeniem:- Twój ojciec uwielbiał klęczeć
u
mych stóp!
- Co? Ja? W życiu! - słychać z drugiego pokoju.
- Nie wtrącaj się! - odkrzykuje żona. - Chyba wyraźnie mówię: JEJ
ojciec!
Dwaj koledzy przy piwie.
- Nie ozenilbym się nigdy z mądrą kobietą.
- I slusznie, malzenstwa powinny byc dobrane...
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męza:
- Wiesz, kochanie, jaka ja juz jestem stara! Twarz mam calą
pomarszczoną,
biust obwisly, oczy sine i podkrązone, faldy na brzuchu, grube nogi i
tluste
ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi cos milego, zebym się
lepiej
poczula w nowym roku...
- Eee... no... wzrok to ty masz rewelacyjny.
Zona do męza:
- Kochanie, jakie lubisz kobiety, ladne czy inteligentne?
- Ani jedne ani drugie. Tylko ty mi się podobasz
Kowalska dokladnie sprawdza garnitur męza po powrocie z pracy. Nie
znajduje
ani jednego kobiecego wloska i mowi:
- No tak! Ty juz nawet lysej babie nie przepuścisz!
Teściowa do zięcia:
- Nie zasłaniaj się gazetą! Nie udawaj, że czytasz. Dobrze wiem, że
mnie
słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą...