napisał(a) Łukasz789 » 06.03.2015 12:05
Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowce:
- Synku chcesz orzeszka?
-Poprosze.
Na drugi dzien to samo ,kierowca mowi do babci:
-Niech pani tez zje.
-Chłopcze ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień i znowu :
-Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
-Babciu ,a skąd masz takie dobre orzeszki?
-Z Toffifee..
- Widzisz ?! To fifka, która była pod twoją szafą ! Kiedy ty skończysz z narkotykami ?
- Jakie narkotyki ! Uwierz mi od kiedy Ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną którą kocham !
- Synu !!! To ja - twój ojciec.... !!!!!!
Pewien młody mężczyzna miał 3 przyjaciółki.
Po pewnym czasie miał zdecydować, którą z nich poślubi. Aby ułatwić sobie wybór, zrobił im test.
Każdej z nich dał po 1000 dolarów.
Pierwsza z nich poszła do sklepu, kupiła sobie sukienkę, buty,
piękny kapelusz i poszła do fryzjera. Przyszła do niego z powrotem
i mówi:
- Chcę być najładniejsza dla ciebie, ponieważ cie kocham.
Druga przyjaciółka poszła do sklepu kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i 1000 puszek piwa.
Przyszła do niego i mówi:
- To są moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham.
Trzecia z nich zainwestowała te pieniądze w nieruchomości, po krótkim czasie podwoiła sumę.
Znowu zainwestowała i znowu podwoiła i tak kilka razy, aż dorobiła się takiego majątku,
że była ustawiona do końca życia.
Przychodzi do niego i mówi:
- Zarobiłam to wszystko z myślą o naszej wspólnej przyszłości, bo cię kocham.
Młody mężczyzna był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami,
przemyślał wszystkie odpowiedzi i ożenił się z tą którą miała największe cycki!
Moral: w przeciwienstwie do kobiet, mężczyźni nie lecą na kasę
Szara komórka przypadkowo znalazła się w mózgu mężczyzny..
Wszędzie ciemno, pusto, ani śladu życia.
- Hu hu! - woła komórka.
Żadnej odpowiedzi.
- Hu hu! - woła ponownie.
Wtem zjawia się inna szara komórka i pyta:
- Co tu robisz całkiem sama? Chodź, wszystkie jesteśmy na dole
PENIS
Ja, niżej podpisany Penis, zwracam się o podniesienie wynagrodzenia z następujących powodów: - Wykonuję pracę fizyczną - Pracuję na odpowiedzialnym stanowisku - Przede wszystkim pracuję głową - Pracuję także w weekendy oraz święta państwowe - Pracuję w zanieczyszczonym środowisku - Nie otrzymuję wynagrodzeń za nadgodziny i pracę zmianową - Pracuję w zaciemnionych warunkach, o złej wentylacji - Pracuję w warunkach wysokich temperatur - Niebezpieczeństwo chorób zawodowych.
Penis
Odpowiedź z Działu Kadr: W nawiązaniu do poruszonych argumentów informujemy, że uważamy je za całkowicie bezzasadne, ponieważ: - Nie pracuje Pan w systemie 8-godzinnym - Ciągły Pana sen przerywają jedynie krótkie okresy twórczej pracy - Nie zawsze wykonuje Pan polecenia Kierownictwa - Nie przebywa Pan w wyznaczonych miejscu, ale ciągle je zmienia - Za często robi Pan przerwy w pracy - Nie wykazuje się Pan inicjatywą i chęcią działania, która jest wymuszana presją i stymulacją Kierownictwa -
Zostawia Pan bałagan po zakończeniu zmiany - Zaniedbuje Pan zdrowie i wymogi BHP, np. nie zakładając odpowiedniej odzieży ochronnej - Unika Pan pracy jedna zmiana po drugiej - Czasami opuszcza Pan miejsce wyznaczone przed ustalonym czasem - I nade wszystko podejrzane jest to, że przychodzi Pan i wychodzi z pracy taszcząc dwa podejrzanie wyglądające worki.
Kierownik Dział
Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka!
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje.
- No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy!
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim.
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola!
- Oj, odczep się tato! Skoro kupiłeś Tico, to musisz z tym żyć!
Syn pyta ojca:
- Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
- To się dzieje w każdym kraju, synu...
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz? - pyta.
- Nie wiem... żona kazała mi tu stanąć...
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!