napisał(a) Trebor » 04.08.2008 14:26
A ja wróciłem w sobotę z Hvaru w następujący sposób:
ETAP I, piątek: 8.00 prom ze Starego Gradu na Hvarze; 9.45 - Split. O 12.00 wyjechaliśmy ze Splitu autostradą, i o ile tunel sw. Rok poszedł bez pudła, o tyle przed Malą Kapelą jechaliśmy ok. półtorej godziny w korku. Potem jakaś godzina posuwania się 5km/h do bramek w Zagrzebiu. A potem na nocleg w Słowenii, z niemal godzinnym postojem przed granicą... Nocleg w Ptuju, na campingu Therme. Polecam!: za 3 osoby+auto+namiot+pakiet basenowy (!!!) 40,85 euro. Ten basen z sauną po takiej podróży... ech...
ETAP II, sobota: 9.00 start z Ptuja, Maribor (miasto; autostrady nie dotknęliśmy i nie daliśmy zdziercom tych 35 euro, ale trzeba uważać i trzymać się ściśle opisu objazdu podanego na tym forum; gps głupieje; można sie pogubić). Koreczek w Wiedniu, ale delikatny (jakiś 40 min, w mieście - wykopki!), potem już tylko niedogodności trasy w Czechach do Boboszowa. Przyjazd w okolice Wrocławia gdzieś koło 18.00. Jazda zgodnie z przepisami, spokojnie.
I co najciekawsze: rano w sobotę korek do granicy słoweńsko-chorwackiej (w stronę Cro oczywiście) sięgał niemal... Mariboru!!! Własnym oczom nie wierzyłem. Wszystko przez Słoweńców - sprawdzali dokumenty!! Nie do wiary! Może nie napisali w ichnich gazetach, ze my, Niemcy, Austriacy to unia?... W każdym razie naprawdę współczuliśmy tym, którzy tam stali.