Rozwód po ośmiu latach szczęśliwego pożycia ...

No to w końcu zobaczyłam Egipt Twoimi oczami .
Muszę jednak stwierdzić, że akurat ta afrykańska eskapada nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia, jak ongiś Twa podróż po Maroku... W każdym bądź razie nie na tyle, żeby już zacząć kombinować, jak Twoim śladem ruszyć. Rzecz jasna, nie chodzi tu o przerażanie "brudną egzotyką" , z tym jakoś sobie dam radę, jeśli kiedyś jednak w Egipcie się znajdę . Bo zobaczyłam, że trzeba i warto , co najmniej dla zabytków . Teraz cios za ciosem ruszam do wyprawy Roberta, bo może coś ważnego przegapiłam i jednak powinnam szybciej zmienić kolejność na mojej liście miejsc do zobaczenia "już" i "potem"?

Danusiu - nie mam zamiaru mieszać w Twoich podróżniczych priorytetach i namawić Cię do niezwłocznej podróży moimi śladami Ale powtórzę się po raz kolejny - Egipt trzeba zobaczyć własnymi oczami właśnie dla egipskich starożytności.A czy to zrobisz prędzej czy później to już mniej ważne ...
Pozdrawiam serdecznie.

Tak tak Danusiu. Zabytki w Egipcie stoją już jakieś 5000 lat to jeszcze chwilę poczekać mogą Bardziej obawiam się o rafę, którą niestety ludzie wtym także turyści niszczą

Ale się porobiło z tymi rozwodami - i ja po rozwodzie.... Tym razem była Bułgaria
Bardzo oryginalnie pokazałeś tą popularną destynację naszych rodaków, pozdrawiam

LRobert napisał(a): Zabytki w Egipcie stoją już jakieś 5000 lat to jeszcze chwilę poczekać mogą Bardziej obawiam się o rafę, którą niestety ludzie wtym także turyści niszczą

Rafa też musi poczekać, aż się nauczę pływać , bo bez tego cóż mi po urokach rafy? To co zobaczę z miejsc mi aktualnie dostępnych, to raczej mało jak na mój apetycik . No to naukę pływania czas chyba zacząć! Któraś z crokoleżanek ostatnio fajnie opisywała wbijanie się w dmuchane kółko i cud, który potem nastąpił - to może i ja dam radę?

Tekla napisał(a):Ale się porobiło z tymi rozwodami - i ja po rozwodzie.... Tym razem była Bułgaria

Mam nadzieję Basiu,że nie zaraziłaś się bułgaricusem
A na mnie "rozwód" podziałał tak,że zaczynam coraz mocniej tęsknić za starą,sprawdzoną "żoną"
Pozdrav.

Fotograficzny suplemencik nr 2

Żelaznym punktem wszystkich wycieczek po Egipcie są wizyty w sklepach z papirusami. Z tego co zauważyłem to z naszych wycieczkowych grup nikt nic nie kupił ani w Luxorze,ani w Kairze ... Za to wszyscy byliśmy zadowoleni z tych wizyt,bo sklepy były klimatyzowane ...

Kilka "papirusowych" fotek









W Luksorze i w Kairze papirusów nie kupowaliśmy,bo w Hurghadzie naprzeciwko hotelu mieliśmy bardzo dobrze zaopatrzony w te "dzieła sztuki" sklep prowadzony przez przesympatycznego Egipcjanina Marca.
Dodatkową zachętą do zakupów było to,że w sklepie jest dużo polskich akcentów,a Marco doskonale posługuje się naszym językiem.





Koniec definitywny :D

Dziwnie wygląda w tym towarzystwie obraz z Jezusem i Maryją...no i jeszcze ten dopisek na kartce naklejonej na szybie

JacYamaha napisał(a):Dziwnie wygląda w tym towarzystwie obraz z Jezusem i Maryją...

Marco jest chrześcijaninem,a jego sklep (jak widać na zdjęciu) nazywa się Saint Maria Papyrus .

Zdrady nie zawsze na dobre wychodzą, ta jednak mi się spodobała. Z zazdrości nad ciepłym, cudownym morzem z powodu którego i my w przyszłym roku we wrześniu dokonamy pełnej zdrady na rzecz tej nowej miłości zbudowałam z piasku piramidę. Nie przetrwa nawet jednej nocy. Ale może w wirtualnej rzeczywistości jakiś czas........



To w prezencie dla autora za relację.

Bardzo dziękuję - strasznie mi się ten przeprezentny prezent podoba
Pozdravki.

Lidia - ale cudne!!!

A teraz do Mruczysława - Egipt jak Egipt. Pal go sześć. No wypada, wypada. Odrobinkę widziałam, a te "cztery tysiące, które patrzą" - może kiedyś tam w jakichś dziwnych okolicznościach... Może, może...

AAAAAAAALE ALE ja chcę Ci pogratulować wspaniałej Rodzinki. Z takimi wariatami, to każda szerokość, długość geograficzna - choćby nie wiem jaka była: piękna/okropna/ciekawa/nieciekawa/obrzydliwa/cudowna - gwarantuje niepowtarzalne pomysły i odlotowe wakacje

Nieustajaco będą mi się podobały piramidalne szaleństwa

Serdecznie pozdrawiam całą załogę!!!

shtriga napisał(a):
Serdecznie pozdrawiam całą załogę!!!

A załoga dziękuje i nisko się kłania ...

Wojanku, dzięki bardzo za piękną relację Ciekawie było z Tobą podróżować i poznawać egzotyczne egipskie klimaty, tak mi obce do tej pory, a teraz już trochę bliższe

P.S. Ten kotek z avatarka jest jakoś bardzo do Ciebie podobny

Maslinko, bardzo sie cieszę,że Ci się podobało ...

A kotek Faktycznie - wąsy mamy takie same ...