Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
karoka65
Croentuzjasta
Posty: 294
Dołączył(a): 14.05.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) karoka65 » 31.07.2016 13:51

Sol-Wagon napisał(a):trasa "śmieszna" / 1.345 km...
w ile zrobicie? bez odpoczynku?
google pokazuje 18 godzin...
https://goo.gl/maps/zh1Dbi5HMk22

Tego nikt Ci nie powie bo droga to trochę loteria, coś się zakorkuje i po ptokach :)
Jechałem 5 lat temu do Orebica 22 godziny ( na kołach bez promu ) w tym około 5 godzin w korkach.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107703
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 31.07.2016 16:14

karoka65 napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):Prawdopodobnie wszyscy co jadą na raz 1200-1500 i więcej kilometrów, nie mają nawet 50-tki. :oczko_usmiech:

Ooo przepraszam, panie Januszu mój nick wszystko mówi :)
Zawsze jeżdżę "na raz" i na noc, droga powrotna już w dzień.
Wolę jechać w nocy.

No to chyba jeden rodzynek :wink:
A dla mnie noc jest do spania :wink: - nigdy nie jeżdżę na długie trasy nocą. :idea:
ZAQ_12
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 159
Dołączył(a): 28.06.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZAQ_12 » 31.07.2016 16:49

Wraz z mężem i dziećmi zawsze jeździmy "na raz". I to wcale nie przez oszczędność!!!
Po prostu oboje uwielbiamy jeździć razem i to w szczególności w nocy. Wtedy dzieci śpią, nie marudzą a my oboje możemy cieszyć się swoim towarzystwem. Czekamy na to cały rok i sama droga jest dla nas równie atrakcyjna jak sam pobyt nad Adriatykiem. Jestem dobrym kierowcą (przynajmniej tak mówi moja druga połówka :wink: ), jednakże zawsze prowadzi mój mąż... no cóż głowa rodziny i takie tam :roll: . Ja jestem nawigatorem i obsługą pokładową :D Serwuję kawkę, jedzonko, słodycze i co najważniejsze nie śpię, żeby mężowi nie było przykro!
:papa:
marwyk
Croentuzjasta
Posty: 271
Dołączył(a): 05.06.2003
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) marwyk » 31.07.2016 17:31

ZAQ_12 napisał(a): nie śpię, żeby mężowi nie było przykro!
:papa:

Prosze bardzo to jest rozwiązanie zagadki i znużenia w czasie nocnej jazdy.
Jackar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 683
Dołączył(a): 07.02.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jackar » 31.07.2016 17:38

marwyk napisał(a):
ZAQ_12 napisał(a): nie śpię, żeby mężowi nie było przykro!
:papa:

Prosze bardzo to jest rozwiązanie zagadki i znużenia w czasie nocnej jazdy.


Czyli temat można uznać za zamknięty :mrgreen: :mrgreen:

Ps. Dla tych co nie umieją przejechać do CRO bez odpoczynku, może poradzić zmiana żony :mrgreen: :mrgreen: :smo:
woldox
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 79
Dołączył(a): 23.08.2009
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) woldox » 31.07.2016 17:44

Poczytałem co piszecie i faktycznie ktoś w tym wątku powinien zrobić porządek

Co do jazdy samochodem do cro najkrócej jechałem 19 godzin z Gdyni do Novi Vinodolski bez snu ale to była nasza pierwsza wyprawa i strasznie nas niosła adrenalina chyba :D
Potem przez kolejne 6 razy zawsze były drzemki w aucie i najdłużej jechałem 25 godzin do Makarskiej ale trochę żeśmy pospali w samochodzie a nawet zaspali :D
A powodem takiej jazdy jest czas kiedy chcemy tam przybyć czyli przed południem żeby poszukać kwaterki (zawsze jeździmy w ciemno ) no prawie zawsze

Prawdą jest też to że w taką podróż trzeba wyjechać wypoczętym przynajmniej jedną noc normalnie przespaną
Kolejnym ważnym jak dla mnie czynnikiem jest żeby mieć z kim pogadać w czasie jazdy
Ale my z Gdyni mamy naprawdę daleko wiec przejazd planujemy dość dokładnie na ile się da ( teraz otworzyli obwodnicę łodzi więc czas się skróci ) :mrgreen:

A wszystkim kierowcom życzę bezpiecznej jazdy na wymarzone wakacje
Nasze auto z poprzednich wakacji
Obrazek

A i dokładnie przeczytajcie co podpisujecie biorąc asistance
Ostatnio edytowano 31.07.2016 17:45 przez woldox, łącznie edytowano 1 raz
dareksi
Croentuzjasta
Posty: 120
Dołączył(a): 16.06.2013
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareksi » 31.07.2016 17:45

Powrót dziś w nocy z Makarskiej 1370km, dokładnie 16godzin (pod koniec trochę docisnąłem aby był równy wynik 12:27 - 04:27). Trasa "na raz", jeden kierowca, wspomaganie ok. 0,5l kawy z termosu + 1szt. RedBull. Przerwy na tankowania 20min + 5 min, dwa postoje 10min na siku. Po powrocie przed snem jeszcze rzut oka na forum CRO, brak jakichkolwiek oznak zmęczenia.

Wyjazd do Zecewa 1284km ok. 15:00, dojazd następnego dnia ok 11:00, po drodze wiele przystanków w tym jeden na ok. 1,5 godzinną niezbędną drzemkę rano w samochodzie na parkingu, pomimo iż do Budapesztu prowadziła żona. Wspomaganie kawa z termosu + 2szt RedBull. W obie strony zasiadałem za kierownicę wypoczęty po przespanej nocy jednak dojazd do Chorwacji okazał się dla mnie dużo bardziej męczący. Był to mój 5 wyjazd, zawsze "na raz" i pamiętam że tylko przy jednym bardzo długim powrocie odczuwałem znaczne zmęczenie (za kierownicą zmieniła mnie wtedy żona).
Tak więc nie można generalizować, uważam że - czujesz się dobrze jedziesz, opadasz z sił zmiana kierowcy, drzemka lub nocleg.
Na postojach polecam szybki bieg po parkingu, mi zawsze przywracał "świeżość" umysłu.
Użytkownik usunięty
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.07.2016 17:49

woldox napisał(a):Poczytałem co piszecie i faktycznie ktoś w tym wątku powinien zrobić porządek

Co do jazdy samochodem do cro najkrócej jechałem 19 godzin z Gdyni do Novi Vinodolski bez snu ale to była nasza pierwsza wyprawa i strasznie nas niosła adrenalina chyba :D
Potem przez kolejne 6 razy zawsze były drzemki w aucie i najdłużej jechałem 25 godzin do Makarskiej ale trochę żeśmy pospali w samochodzie a nawet zaspali :D
A powodem takiej jazdy jest czas kiedy chcemy tam przybyć czyli przed południem żeby poszukać kwaterki (zawsze jeździmy w ciemno ) no prawie zawsze

Prawdą jest też to że w taką podróż trzeba wyjechać wypoczętym przynajmniej jedną noc normalnie przespaną
Kolejnym ważnym jak dla mnie czynnikiem jest żeby mieć z kim pogadać w czasie jazdy
Ale my z Gdyni mamy naprawdę daleko wiec przejazd planujemy dość dokładnie na ile się da ( teraz otworzyli obwodnicę łodzi więc czas się skróci ) :mrgreen:

A wszystkim kierowcom życzę bezpiecznej jazdy na wymarzone wakacje
Nasze auto z poprzednich wakacji
Obrazek

A i dokładnie przeczytajcie co podpisujecie biorąc asistance


Nietypowy sposób załadunku :)
A coś bliżej o tym wydarzeniu i o asisstance ?
karoka65
Croentuzjasta
Posty: 294
Dołączył(a): 14.05.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) karoka65 » 31.07.2016 18:03

ZAQ_12 napisał(a):Wraz z mężem i dziećmi zawsze jeździmy "na raz". I to wcale nie przez oszczędność!!!
Po prostu oboje uwielbiamy jeździć razem i to w szczególności w nocy. Wtedy dzieci śpią, nie marudzą a my oboje możemy cieszyć się swoim towarzystwem. Czekamy na to cały rok i sama droga jest dla nas równie atrakcyjna jak sam pobyt nad Adriatykiem. Jestem dobrym kierowcą (przynajmniej tak mówi moja druga połówka :wink: ), jednakże zawsze prowadzi mój mąż... no cóż głowa rodziny i takie tam :roll: . Ja jestem nawigatorem i obsługą pokładową :D Serwuję kawkę, jedzonko, słodycze i co najważniejsze nie śpię, żeby mężowi nie było przykro!
:papa:

Dobra żonka :)
karoka65
Croentuzjasta
Posty: 294
Dołączył(a): 14.05.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) karoka65 » 31.07.2016 18:08

bigredone napisał(a):
woldox napisał(a):Poczytałem co piszecie i faktycznie ktoś w tym wątku powinien zrobić porządek

Co do jazdy samochodem do cro najkrócej jechałem 19 godzin z Gdyni do Novi Vinodolski bez snu ale to była nasza pierwsza wyprawa i strasznie nas niosła adrenalina chyba :D
Potem przez kolejne 6 razy zawsze były drzemki w aucie i najdłużej jechałem 25 godzin do Makarskiej ale trochę żeśmy pospali w samochodzie a nawet zaspali :D
A powodem takiej jazdy jest czas kiedy chcemy tam przybyć czyli przed południem żeby poszukać kwaterki (zawsze jeździmy w ciemno ) no prawie zawsze

Prawdą jest też to że w taką podróż trzeba wyjechać wypoczętym przynajmniej jedną noc normalnie przespaną
Kolejnym ważnym jak dla mnie czynnikiem jest żeby mieć z kim pogadać w czasie jazdy
Ale my z Gdyni mamy naprawdę daleko wiec przejazd planujemy dość dokładnie na ile się da ( teraz otworzyli obwodnicę łodzi więc czas się skróci ) :mrgreen:

A wszystkim kierowcom życzę bezpiecznej jazdy na wymarzone wakacje
Nasze auto z poprzednich wakacji
Obrazek

A i dokładnie przeczytajcie co podpisujecie biorąc asistance


Nietypowy sposób załadunku :)
A coś bliżej o tym wydarzeniu i o asisstance ?

Tu chyba laweciarz zasnął.
papse
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 736
Dołączył(a): 11.07.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) papse » 31.07.2016 18:10

bigredone napisał(a):
woldox napisał(a):Nasze auto z poprzednich wakacji
Obrazek


Nietypowy sposób załadunku :)

Rzeczywiście :D , a próbowaliście odwrotnie :wink: :mrgreen:

P.S.
Żart taki, mam nadzieję, że się Wam nic nie stało. :papa:
Sol-Wagon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1957
Dołączył(a): 21.01.2012
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sol-Wagon » 31.07.2016 19:08

a może autorowi niniejszego wątku chodziło dosłownie jak sobie radzić bez żadnego, najmniejszego odpoczynku...
czyli bez noclegu, drzemki, po prostu jazda i już...:p
może wcale nie chodzi mu o jazdę w nocy:)
bo można wyjechać o 4 rano i dojechać na godz. 22:) ile godzin wyjdzie?:)
woldox
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 79
Dołączył(a): 23.08.2009
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) woldox » 31.07.2016 19:16

Co tu pisać sypneła sie skrzynia kumplowi ale na szczęście miał asistance tylko tyle że okazało się że oni nie muszą zabierać np bagaży.
Asistance obowiązywało tylko lawetę na 500km a sytuacja miała miejsce ok 20 kilometrów od makarskiej w drodze do domu , i co tu robić , bierzemy lawetę na 500kmi i jedziemy w strone polski w miedzy czasie załatwiamy lawetę z Polski , Jedziemy do domu myślimy jakoś to będzie, no ale kierowca auta które nas ciagneło jechał za szybko i zaczeło nim rzucać aż uderzyliśmy w barierki potem na bok potem znowu w barierki po drugiej stronie ulicy w tym czasie lawetę wyrzuciło i nas wyprzedziła , na szczęście nic poważnego nam się nie stało
Co do assistance sprawdzać trzeba czy macie zabezpieczenie waszego transportu i osób towarzyszących , czy jest zabezpieczenie bagażu a zawsze wiadomo trochę tego jest , ewentualny pobyt w szpitalu, transport zwłok, oraz transport wraku do polski lub ewentualna namprawa ale bez limitów bo nigdy nic nie wiadomo.
Myśmy mieli więcej szczęścia niz rozumu bo właściciel firmy holującej dał nam auto którym mogliśmy pojechać do domu i za kilka dni dojechało auto na lawecie wszystko gratis , a nie musiał nic takiego robić to była tylko jego dobra wola
Grzegorz_GRK
Croentuzjasta
Posty: 163
Dołączył(a): 20.08.2013
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz_GRK » 31.07.2016 19:53

woldox napisał(a):Myśmy mieli więcej szczęścia niz rozumu bo właściciel firmy holującej dał nam auto którym mogliśmy pojechać do domu i za kilka dni dojechało auto na lawecie wszystko gratis , a nie musiał nic takiego robić to była tylko jego dobra wola

Według mnie nie była to jego dobra wola tylko tak jak nasi z autoholowania czy warsztaty , był on ubezpieczony od takiej ewentualności. Jak zostawisz auto w warsztacie i mechanik spali ci je podczas naprawy to dobra wola jego gdy zwróci koszty naprawy, czy ubezpieczyciela?
Użytkownik usunięty
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.07.2016 20:26

Miałem się nie wypowiadać, ale nie lubię takich zwyczajów, że ktoś odpuszczający wątek, jest potem obrażany.
Nie jestem chłopcem do bicia. 8) ]

rafal1435 napisał(a):
Hahaha Ty czlowieku jestes jakis lekko mowiac "dziwny", co na to rodzina? A jesli pojedzie z Tobą ktoś dla kogo predkosc 90km/h to za duzo to zwolnisz do 60km/h? To TY jesteś kierowcą i to Ty powinieneś wiedzieć ile wytrzymasz a nie Twoja rodzina czy inni adwokaci... Chcesz to idź spać ja wytrzymuje, co tydzien jeździłem po 1000 (SŁOWNIE:tysiąc) kilometrow i to po robocie w której byłem po 10-11godzin, przyjeżdzałem do PL i byłem monter cały dzień (fakt że koło 21-22 szedłem spać) więc o czym Ty człowieku do mnie piszesz.
Jak cię łamie spanie to drzemka 20minutowa bardzo dużo robi, po takiej drzemce walisz dwa syfy (czyli redbulle albo kawe i redbulla[chyba ze masz juz kolo 70-tki i słabe serce to nie polecam]) i można jechać dalej



Niech odpowiedzią będa te słowa z tego wątku :

kaszubskiexpress napisał(a):Panowie nikt tu nie neguje Waszych predyspozycji do jazdy 25 godzin, większość stara się Was przekonać, że to zbędne ryzyko.

Mam prawko od 86 roku (zrobione w wieku 17 lat), jeździłem od samego początku bardzo dużo, 2 lata na tirach, widziałem kozaków, którzy kozakami przestawali być, bo ciężko prowadzić, gdy jest się kaleką.

Twierdzicie, że macie moc, ale spróbujcie na to spojrzeć z boku, nie można być sędzią we własnej sprawie.

Chcecie jeździć, wasza sprawa, ale pamiętajcie, że zaśnięcie za kierownicą często nie jest sygnalizowane. Problem polega na tym, że gdy do tego dochodzi, to giną niewinni.

Gdy w 2001 roku wracaliśmy do Gdańska z Baśki Vody, zrobiłem sobie przerwę na drzemkę dopiero przed Toruniem, mimo że nie czułem zmęczenia. Zasnąłem po 40 minutach, Gdy kilka miesięcy później przechodziłem psychotesty (badania konieczne do wykonywania zawodu kierowcy Tirów i nie tylko) zapytałem lekarza, dlaczego nie mogłem zasnąć. Odpowiedź była jednoznaczna.
Skrajne wyczerpanie !


Czytam wypowiedzi, że ktoś jechał 16 godzin i brak było jakichkolwiek oznak zmęczenia, że ktoś nie wyobraża sobie zaśnięcia nad kierownicą, że trzeba zmienić żonę, jak ktoś się boi jechać prawie dobę bez odpoczynku i tego typu "rady".
Dlaczego zaprzeczacie faktom, że bez sensu ryzykujecie życie swoje i innych ludzi :?:
Faktom potwierdzonym przez policję i wszystkich naukowców.
Nie trzeba składać samokrytyki, wystarczy brak agresji
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 33
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone