Podróż samochodem z małym dzieckiem

Jedziemy w tym roku z 19 miesięcznym dzieckiem trochę obawiam się tej podrózy jedziemy napewno z jednym noclegiem ale mimo wszystko mam obawy.Nie wiem czy jechać nocą kiedy mały śpi?.Napiszcie proszę jak to jest u Was.

Witaj.My rok temu mieliśmy podobne obawy co do jazdy z małym dzieckiem.Jechaliśmy pierwszy raz.Nasza córcia miała wtedy 22 miesiace.Dodatkową niedogodnością było to ,że Ola cierpi na chorobe lokomocyjną.Właśnie to przemawiało za podróża w nocy.Ale nie całą drogę udało się pokonać nocą(nocleg zaplanowiliśmy w Plitwicach)Jazda nocą to dobry pomysł jezeli jest dwóch kierowców ,a u nas tak jest.Dzieci zniosły podróż lepiej od nas(28 godzin z małymi przerwami)A na chorobę lokomocyjną zaradziliśmy w ten sposób ,że zaklejaliśmy małej pępek plasterkiem i to skutkowało.Sposób sprawdzony - godny polecenia.Podróż z dziećmi w naszym przypadku była ok.Najważniejsze żeby dzidziuś się zajął czymś w samochodzie .Na to napewno macie swoje sposoby.Tak więc jadąc z małymi dziećmi polecam podróż nocą.
Pozdrawiam.

Marisa napisał(a):Jedziemy w tym roku z 19 miesięcznym dzieckiem trochę obawiam się tej podrózy jedziemy napewno z jednym noclegiem ale mimo wszystko mam obawy.Nie wiem czy jechać nocą kiedy mały śpi?.Napiszcie proszę jak to jest u Was.

witam
w maju bieżącego roku byłem w chorwacji z dwójką maluchów - 1.5 roku i 3 lata i w podróży nie było żadnych problemów. uważam, że obawy rodziców o podróż z dziećmi biorą się tak naprawdę z troski o własną wygodę - ta uwaga jest z własnego doświadczenia bo przed naszym wyjazdem też się bardzo wahałem. inna sprawa, że taką wyprawę trzeba przemyśleć w najmniejszych szczegółach i z góry pogodzić się z pewnymi niedogodnościami. na życzenie mogę odpowiedzieć na bardziej konkretne pytania.
pozdrawiam

W maju zeszłego roku jechaliśmy w góry , córka miała wtedy 11 miesięcy. To była udreka spała dwie godziny a potem to chciala chodzić bawic sie do tego korki na zakopiance. To była tragedia. W lipcu jechaliśmy do swinoujścia i wyjechaliśmy na wieczor. Droga minela jak z bicza strzelił.
Szybko i przyjenie.
Wczoraj byliśmy w Wawie ( 5 godzin w obie strony.
Było jako tako( duuuzo lepiej jak w zeszłym roku) ale przeraża mnie ile bede musiał zabrać chrupek kukurydzianych i wody mineralnej. Jak sie dzieci nie bawia to chca cos chrupac.
Do chrwacji na dwa tygodnie wyjeżdzam póznym popołudniem po malym spanku. W Plitwicach powinienem byc około 10 rano Potem wyjazd jakbędzie szła spac zyli około 14 i prosto na split. Bedzie dobrze .

Dzięki wszystkim za odpowiedzi trochę rozwialiście moje obawy.Wyjedziemy chyba nocą.

Marisa tylko noca ja tak zawsze jezdze dzieciaki wtedy zasypiaja i dla nich praktycznie podrusz sie nie odbywa zona nieposiada prawka wiec sam musze kierowac ale bez obaw ja proponuje wam odpoczynki zawsze miedzy gdz 4.00 a 7.00 wtedy jeszcze dzieciaki spia a i ty mozeesz odpoczac tak 2-3gdz snu dla kierowcy to jak prysznic po wielkim kurzu pozdrawia

W 2005r jechalem z corka ktore wowczas miala 21 miesiecy.Wyjechalem ze Swinoujscia popoludniem i jechalem cala noc az do poznego popludnia dnia nastepnego. Strasznie dlugo.... Zona czytala jej ksiazki, jakos zabawia zabawkami, robilismy przerwy na chodzenie po parkingu kiedy nie spala.W nocy spala bez problemow z 9 godzin.

W tym roku bedzie miala okolo 33 miesiace jak bedziemy jechac, juz zaplanowalem ,ze pozycze od kolegi dvd samochodowe zasilane 12V, wszystkie bajki malej wezme,zabawki jakies,ksiazeczki i bedziemy jechac po jej sniadaniu .Zobacze jak sie bedzie jechac, jak zajade daleko to w sprobuje jechac w nocy i zrobie sobie 2-3 godz. przerwy na sen.Jak nie ujade daleko to na noc znajde gdziej motel.

Aha,dla corki kupilem lozeczko turystyczne , przydalo sie jak znalazl.Po zlozeniu nie zajmuje duzo miejsca ale jest nieco ciezkie z 10-15 kg.
Jesli mieszkacie gdzies w poblizu swinoujscia moge je pozyczyc do polowy sierpnia.[/url]

Ja po raz pierwszy z córcią jechałem jak miała 20 miesięcy i jechaliśmy nocą - prawie całą drogę przespała - obudziła się już na Chorwacji więc zjechałem z autostrady żeby można było częściej postoje robić i wsio było super

blacha dzięki wielkie za propozycje pożyczenia łóżeczka ale niestety trochę mi do Was daleko jestem z Warszawy .Pozdrawiam.

Marisa, my w ubieglym roku jechaliśmy z niespełna 2 -latkiem... Wyjeżdżaliśmy o godz. 16 i to bylo super rozwiązanie, bo dziecko wieczorem zasnęło i nie obudzilo się przez całą noc, nawet w trakcie postojów smacznie sobie spało... Rano synek był wypoczęty, w dobrym humorze i nawet 2 godziny w korkach na autostradzie w HR nie zmąciły jego dobrego samopoczucia. Zdecydowanie polecam jechać w nocy, zwlasza z takim małym dzieckiem ...
A gdzie dokładnie jedziecie?

Dokładnie nie jesteśmy jeszcze zdecydowani ale raczej w okolice Makarskiej.

Marisa, jeśli zdecydujecie się na miejscowość Baska Voda i wyjazd w dniu 22 czerwca to możemy razem wyruszyć, bo widzę, ze jedziemy z tego samego miasta

Niestety my wyjeżdżamy ok 19 sierpnia .

w tym roku jade z synem...ma 2 latka...pierwszy raz w tak daleka podroz, wczesniej to byly bliskie wyjazdy-Slowacja, Czechy i Polska, i z tego co czytam polecacie podroz w nocy...i taki wlasnie podjalem plan! na pewno bedzie nocleg na Wegrzech a pozniej juz autostrady w Chorwacji, wiec mam nadzieje ze podroz minie bez problemu. Bierzemy jeszcze znajomych wiec i zmiennik kierowcy dodatkowy no i "rozrywka" dla syna . no i raczej bez klimatyzacji w samochodzie to dla takich maluszkow piekielna jazda...

Marisa my również pierwszy raz z naszą córeczką jedziemy w tak daleką podróż ma 20 miesięcy najdalej była nad morzem a mamy ok 700 km na szczęście moje dziecko całkiem nieźle znosi podróż Mąz wyjeżdża pierwszy z nią moją siostrą i jej mężem ruszają ok 13 :00 tak zasypia moje dziecko i śpi ok 2,3 godz dziennie więc już jest coś potem mała przerwa na obiadek Ja wyjeżdżam 4 godziny po nich więc musimy się gdzies spotkać i przesadzam Oliwę do siebie do auta , mam tam DVD w zagłówkach więc ze 2,3 będzie z głowy bo będzie oglądać bajki córeczka zasypia mi ok 20:00 więc już potem cała noc przed nami jedziemy na Istrię na poczatek więc mamy tylko ok 960 km chyba więc jakoś podróż nam zleci. Wydaje mi sie ,że dobrzejest wyjechać popołudniu zarzymać sie co jakiś czas na przerwę i jakoś droga zleci . Ach gdybyś chciała żeby Twoje dziecko częściej spało są w aptech takie syropki ziołowe polecam moi znajomi tak zawsze robią i bardzo sobię chwalą